Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dobre książki mają to do siebie, że zawsze jakoś wypłyną na wierzch. Ktoś je przeczyta, poleci, ktoś inny zrelacjonuje na blogu i ich fama powoli się rozchodzi. Jeśli chodzi o zalew grafomanii, tego zawsze mieliśmy pod dostatkiem, zanim jeszcze ktokolwiek słyszał o self-publishingu.
Wydaje mi się, bo nie prowadzę statystyki. Wiem natomiast o wielu sławnych nazwiskach, których pierwsza książka była odrzucana przez wiele wydawnictw, zanim w końcu znalazła się w rękach czytelnika. Ale jeżeli Tobie się nie wydaje, lecz wiesz na pewno, że każdy debiutant znajduje bez problemu wydawcę, skąd ta opozycja do self-publishing?
A ja do listy dorzucę Chata. Historię tę Young napisał jako Christmas prezent dla swoich dzieci, wcale nie myśląc o jej wydaniu. Dopiero pod namową przyjaciół zdecydował się na self-publishing. Książka ta nie miała żadnej oficjalnej reklamy, jej popularność rosła dzięki pozytywnym opiniom przekazywanym z ust do ust, później też na blogach i innych stronach internetowych. Książka została wydana w 2007 roku, a już w czerwcu 2008 weszła na listę The...
Through the Magic Door - Arthur Conan Doyle. Zbiór essejów literackich dostępnych na gutenberg.org
100 Years of Anne with an ‘e’: The Centennial Study of “Anne of Green Gables” – edited by Holly Blackford (Canada, 2009); ocena 3,5 Zbiór esejów literackich omawiających znaczenie i wpływ powieści „Ania z Zielonego Wzgórza” na coraz to nowe generacje pisarzy, nie tylko kanadyjskich. Drobiazgowa analiza, szukanie motywów i odniesień literackich, o których być może sama Montgomery nie miała bladego pojęcia. Pozycja raczej dość ciężka, być może cha...
Dzięki za ten link. Księga Wiedzy jak najbardziej wpisuje się w moje zainteresowania.
Miało być: fajna akcja. Poplątało mi się z ang. słowem "fine".
Fina akcja. Uwielbiam przeglądać takie krótkie podsumowania z perspektywy indywidualnego czytelnika. Można się z nich dowiedzieć co nieco o książce, ale także o gustach i zainteresowaniach osoby piszącej - podwójna przyjemność. Sama też zmobilizowałam się do regularnego prowadzenia notatek. Aż się wierzyć nie chce, o ile więcej treści zostaje w pamięci po takim skrótowym podsumowaniu.
The Making of „Life of Pi”: A Film, a Journey – Jean-Christophe Castelli (US-NY-2012), ocean: 5 Jean-Christophe Castelli był jedną z pierwszych osób, z którą skontaktował się reżyser, Ang Lee, zlecając mu zbiór materiałów pomocnych do adaptacji powieści Yanna Martela. Była to ciekawa praca i fascynująca mozaika tematów od Hinduizmu, życia w Indiach, aż po materiały na temat zatopionych statków i rozbitków na oceanie. Zazwyczaj współpraca Castell...
Po pierwsze, nie widziałam powodu by obalać jakiekolwiek twierdzenia Randiego, bo nie było to tematem tej dyskusji. Louri po prostu poleca jego książkę jako analizę i antidotum na astrobzdury, New Age i tym podobne nowoczesne zabobony. I to jest to, co działa na mnie jak płachta na byka. Randi ma opinię oszusta i stawianie go wyżej niż ludzi zaangażwanych w New Age, z których wielu ma tytuły naukowe, jest co najmniej niesprawiedliwe, a dla mnie j...
Witam mojego oponenta #2. Postaram się ustosunkować do listy Twoich zarzutów: Używam argumentów ad personam – czyli sugeruję, że poglądy mojego oponenta są fałszywe, obrażam go i staram się go wyprowadzić z równowagi. Rozumiem, że moim oponentem jest Louri i zachodzę w głowę, w którym to momencie ja go tak mocno obraziłam. Używam argumentów ad verecundiam – czyli powołuję się na autorytet, którego druga strona może nie uznawać, ale też ni...
A jednak czytasz i polecasz książki pisane przez pospólstwo (Randi), a krytykujesz innych. Jednemu się podoba "sceptycyzm naukowy" w wykonaniu magika bez wykształcenia, a drugiemu New Age w wykonaniu ludzi z tytułami naukowymi.
Czyżbyś uważał Jamesa Randi za członka elity naukowej? Z tego co podaje Wikipedia, Randy nie skończył nawet szkoły średniej. Dla mnie dziwne jest to, że Randiego-magika i jego "sceptycyzm naukowy" wynosi się na piedestał, a New Age, w który zaangażowanych jest wielu naukowców, traktuje się z takim lekceważeniem.
Księga Urantii liczy sobie około 2000 stron, w zależności od wydania. Egzemplarz, który ja posiadam ma 1846 stron, wydanie z 1996 roku w języku angielskim. Z Księgą Wiedzy nie miałam okazji się zetknąć, jeśli mówisz, że to coś podobnego, będę się za nią rozglądać. Co do wielkich słów, trzeba pamiętać, że przekazy te dyktowane były przez istoty pozaziemskie, dla których język angielski był dużym ograniczeniem. Główną ideą tych przekazów jest posze...
The Snow Angel - Beck Glenn & Nicole Baart; ocena: 4 To opowieść o rodzinie toksycznej, która kryje w sobie elementy autobiograficzne. Historia opowiedziana jest z perspektywy dwóch osób – głównej bohaterki Rachel i jej ojca. Jest to opowieść o dzieciństwie spędzonym z matką-alkoholiczką, pełnym obelg, wyzwisk i psychicznego znęcania się. I o zapracowanym ojcu, który usunął się w cień, nie próbując ingerować. I o tym, jak z zastraszonego dzieck...
Czy aby na pewno przesadziła z tym cynizmem? Nie oszukujmy się, mieszkańcy Kapitolu, to my, obywatele krajów cywilizowanych. I naszym dzieciom krzywda na ogół się nie dzieje – za wyjątkiem marginalnych przypadków, które być może wcale nie są tak marginalne, jakbyśmy chcieli w to wierzyć. A 12 i najbiedniejszy dystrykt, to kraje trzeciego świata, gdzie panuje nędza, głód i przemoc i gdzie dzieci na siłę wcielane są do grup militarnych, często pory...
"Żeby zbadać przyczyny życia, musimy najpierw odwołać się do śmierci" - czyli innymi słowy, najpierw trzeba zrozumieć śmierć, żeby można było zrozumieć życie. W ten sposób przetłumaczyłabym to zdanie, nie znając całego kontekstu.
Czytając wcześniejsze posty chciałam zasugerować, że przydałaby się nagroda na wzór UK Orange/Women Prize za dobrą powieść w wykonaniu kobiecym, a tu widzę, że w Polsce już taka nagroda została ufundowana. W tym roku również Kanada po raz pierwszy przyzna Rosalind Prize za wybitną powieść kobiecą.
Ania na uniwersytecie powtórka, ocena: 4 Studenckie lata Ani. Nowe znajomości, przyjaźnie a nawet kilka propozycji małżeństwa. Niestety, żadna z nich nie była tak romantyczna, jak to wyobrażała sobie kiedyś Ania. A wymarzonego ksiącia z bajki jak nie było tak nie ma. Chociaż, kto wie... Ta Ania to zdecydowana poprawa w porównaniu z poprzednim tomem. Bliźniaki nieco podrosły i ich zachowanie, psoty i sposób wysławiania się robią się bardziej natu...
Ania z Zielonego Wzgórza (5) Przy kolejnym czytaniu Ania nie przestaje bawić i wzruszać. Romantyczna, egzaltowana, z niewyczerpanym zasobem nowych pomysłów, które nie zawsze kończą się dla niej pomyślnie. Ale ponieważ Ania nigdy nie popełnia tego samego błędu dwa razy, jest więc nadzieja że któregoś dnia wyczerpie się limit jej fatalnych pomyłek. Wspaniały styl liryczno-ironiczny, dla którego wracam do książek Montgomery. Chasing Lilacs - Car...
Właśnie sprawdziłam, że "Astrolog" jest dostępny w formie ebooka. Chociaż jedna pozycja, która ma realne szanse na to, że trafi do mojej biblioteczki.
Bardzo lubię czytać Twoje recenzje. Widzę, że interesują nas podobne tematy i wiele polecanych przez Ciebie pozycji ląduje w moim schowku lub na prywatnej liście książek do przeczytania. Podziwiam prędkość z jaką połykasz coraz to nowe pozycje, a w dodatku znajdujesz czas i ochotę na skomentowanie każdej z nich. Podziwiam również Twoje zacięcie w wyszukiwaniu ciekawych pozycji z literatury polskiej i propagowaniu rodzimych autorów. Akcja godna po...
Miło się dowiedzieć, że i w Polsce odzywają się głosy krytykujące nowy ateizm, zwany również ateizmem naukowym. Wiedziałam o wielu książkach w jezyku angielskim, które polemizują z ideami tego nurtu i jego przedstawicielami, ale z nazwiskiem Zatwardnickiego spotykam się po raz pierwszy. Dla mnie znamiennym tytułem jest Szatańskie urojenie: Ateizm i jego pretensje naukowe. W książce tej David Berlinski, który jest matematykiem i filozofem i autor...
Bardzo ciekawe podsumowanie książki, która i na mnie zrobiła duże wrażenie. Chociaż nie tak duże jak „Pole: W poszukiwaniu tajemniczej siły wszechświata”. Może dlatego, że było to moje pierwsze spotkanie z Lynne McTaggart i z bliskimi mojemu sercu ideami typu „umysł ponad materią”, czy też „myśl jako forma transmitowania energii”, które w jej książce doczekały się gruntownego opracowania, naświetlenia naukowych koncepcji i podsumowania pioniers...
Tytuł angielskiego tłumaczenia został zmieniony dlatego, że "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" ma w sobie tak silny wydźwięk mizoginistyczno/dyskryminacyjny, że wielu potencjalnych czytelników amerykańskich odrzuciłoby tę książkę, nie zaglądając nawet do środka.
Może i głupia moda, ale tu zdaje egzamin. Zarówno Stany jak i Kanada skupiają ludzi ze wszystkich krajów świata i trudno ich zmuszać do zmiany imion na angielski odpowiednik (jeśli taki w ogóle istnieje). Trudno im również narzucać rygory w wyborze imion dla dzieci - stąd też ta swoboda. Osobiście znam Filipińczyka, który ma na imię Kowalski, bo lata temu polski piłkarz Kowalski podbił serca jego rodziców. I co w tym złego? W Polsce też mamy tak...
Już mnie trochę oświeciło. Rzeczywiście, dopiero po zarejestrowaniu pojawiły się te wszystkie wielce użyteczne funkcje. Widzę, że będę musiała się trochę pobawić, żeby wszystko sobie poustawiać. Dzięki za informacje.
Aha! Podłączyłam swojego Kindle do wi-fi dopiero kilka dni temu, to dlatego nie widziałam tej opcji wcześniej. Serdeczna dzięki za wskazówki i link.
Z Twojej wypowiedzi widzę, że masz dwa czytniki - Kindle3(keyboard) i Kindle5(paperwhite). Mój Kindle4 jest pośrodku. Czy obie wersje mają tę opcję czy może tylko ta nowsza? Czy możesz podać jakieś szczegóły ustawiania książek w kolejce? Wpatruję się w menu w nadziei, że mnie natchnie, ale nie widzę takiej opcji.
Ja też miałam kiedyś naiwne wyobrażenie, że raz udostępniony ebook będzie dostępny, jeśli nie zawsze, to przez długie lata. No bo komu nie zależy na sprzedaży? Autorowi? Wydawcy? To jest dla mnie niezrozumiała paranoja. Są chętni do nabycia i jest wersja elektroniczna, ale się jej nie udostępnia z jakichś tam powodów. A potem płacz, że piractwo się szerzy. Prawdopodobnie mój czytnik przyszłości będzie dotykowy. Dobrze wiedzieć, że adaptowali e-i...
To działa dokładnie tak samo jak kupowanie ebooków, tyle tylko, że ma ograniczony okres użytkowania. Po jakimś czasie (prawdopodobnie 3 tygodnie) książka po prostu znika. Jeśli jest taka opcja, można okres użytkowania przedłużyć. Wydaje mi się, że książki mają zabezpieczenie DRM, czyli Twój czytnik musi być zarejestrowany. Jeśli czytnik ma wersję Wi-Fi, książka ładuje się bezpośrednio do niego. Przy innych czytnikach, książka ładuje się do komput...
1/ Sony PRS-505 od 4 lat oraz Kindle 4/2GB od 3 miesięcy. Okazuje się, że jestem zachłanan nie tylko na książki, ale i na czytniki. Ciągle mi mało i mało. 2/ Nie, nie planuję zmienić ani zredukować liczby posiadanych. Kupując Kindle mogłam wybrać wersję 5, paperwhite, ale ponieważ wersja szara na Sony sprawdza się świetnie, nie widzę potrzeby. Nie interesuje mnie również wersja dotykowa. Przed laty, gdy kupowałam Sony, wersja dotykowa wykluczała...
Oczywiście miało być: Bruce'a Liptona.
Doświadczenia Cairnsa zostało szczegółowo opisane przez biologa i epigenetyka, Bruca Liptona w książce: Przeskok ewolucyjny - od kryzysu do życia w harmonii Jego interpretacja jest na pewno bardziej wyczerpująca niż to co ja, ze swoją ograniczoną wiedzą biologiczną, starałam się tutaj przekazać. Książka ciekawa i godna polecenia nie tylko ze względu na opis tego doświadczenia. Dzięki współpracy dwóch autorów o różnym profilu naukowym, różno...
"Czy intencja przeżycia to nie jest właśnie charakterystyczną cechą ewolucji?" Dla mnie jest. Tyle tylko, że za intencją stoi inteligencja. Zaakceptowanie jej jako siły mającej wpływ na procesy zachodzące w przyrodzie jest równoznaczne z zaakceptowaniem wpływu sił niematerialnych na procesy fizyczne. A to koliduje z założeniami materializmu.
Nie powiedziałam, że ewolucja to czysty przypadek, tylko, że ewolucją rządzi przypadek. Wszelkie zmiany są wynikiem mutacji, a mutacje są zasze przypadkowe, spowodowane błędem w replikacji DNA. Korzystne zmiany utrwalane są drogą doboru naturalnego i jest to proces wolny i długotrwały. Doświadczenie Cairnsa udowodniło, że istnieje również zjawisko mutacji adaptacyjnej, podczas której zapis genetyczny zostaje zmieniony i utrwalony, tzn każdy nast...
Oczywiście, zgadzam się z Tobą. Wola przeżycia i autokreacja też mnie przekonują. Tyle tylko, że aby zadziałały, musi za nimi stać jakaś forma inteligencji. Czyli wracamy do opcji "b".
Nie, nie sądzę, żeby pan Dawkins przyklasnął. Nie przyklasnęła temu również naukowa społeczność, uważając to odkrycie za szokujące i nie do przyjęcia. Doświadczenie Cairnsa zostało powtórzone wielokrotnie przez innych naukowców z identycznym wynikiem. Co jest w tym doświadczeniu tak szokujące? Obala ono ogólnie przyjęte w nauce przekonanie, że ewolucją rządzi przypadek. Udowadnia natomiast, że to sygnały z zewnątrz stymulują rozwój organizmu i p...
Nie istnieją definitywne dowody na to, że świat, w którym żyjemy powstał i ewaluował na drodze przypadku. Nie istnieją również definitywne dowody na to, że został stworzony przez siłę wyższą. Jak słusznie zauważyła Angeliqa, gdyby takie dowody istniały nie byłoby dzisiaj tej dyskusji. Kreacjonizm i Ineteligentny Projekt nie wykluczają wcale ewolucji. A dowodem na to, że istnieje jakaś siła wyższa, czy też prawo natury, którego jeszcze nie potrafi...
Czy zwolennicy Inteligentnego Projektu dopatrują się co rusz boskiej interwencji? Ja uważam, że nie. Są podobnego zdania co cytowany przez Ciebie Heller. Być może Dombski należy do fundamentalistów, którzy tę ideę interpretują w sposób radykalny, wypaczając jej istotne znaczenie. Jeśli zaś chodzi o mieszanie nauki i religii, chciałabym przypomnieć słynne stwierdzenie Eisteina: „Nauka bez religii jest kaleka, religia bez nauki jest ślepa”. A wsp...
Serdecznie dziękuję Biblionetkołajowi z Kielc za niespodziankę w postaci Lekcje pana Kuki i sympatyczne życzenia. Książka dotarła na miejsce przeznaczenia przede mną. Odbiorę ją dopiero za 3 tygodnie. Ale jak miło pomyśleć, że ona tam na mnie czeka.
Twoja recenzja wzbudziła moje zainteresowanie postacią Van Praagha. Swiatowej sławy medium, który kontaktuje się z duchami. Dotychczas miałam okazję poznać tylko jego kolegę po fachu, Johna Edwarda. Również ciekawa postać; medium i autor książek, w których opisuje swoją pracę i doświadczenia. Ma na swoim koncie również kilka pozycji beletrystycznach. Chętnie porównam metody pracy obu panów. Niewątpliwie mają ze sobą wiele wspólnego. Anonimowość t...
W tych listach nie ma anegdot, nie ma wspomnień, ani historii z życia wziętych. Za jeden z ciekawszych listów uznałam ten, w którym Remarque wpadł w święte oburzenie na niewłaściwe traktowanie Marleny w Stanach. Jej kariera właściwie skończyła się na „Błękitnym aniele” i z każdym następnym filmem było już tylko gorzej. W okresie trwania ich romansu, Marlena nie miała już specjalnych perspektyw w Ameryce i w wielu listach jest mowa o jej ewentualn...
David Icke jest autorem 14 książek, ale wydaje mi się, że tylko jedna została przetłumaczona na jezyk polski. Wolność: Przewodnik dla robotów Chociaż sama jej nie czytałam, polecam ją w ciemno, bo uważam, że warto zapoznać się z tym autorem. Ja przeczytałam tylko jedną jego książkę „Human Race Get Off Your Knees” i to wybiórczo, ze względu na termin zwrotu do biblioteki, ale byłam nią zachwycona, do tego stopnia, że już zaopatrzyłam się we własny...
Zaintrygowało mnie opowiadanie tytułowe „Wersja oficjalna”. Próba zrozumienia na jakich zasadach działa rzeczywistość to moja pasja, która prowadzi mnie do różnych dziwnych lektur i rozważań. Zastanawiasz się czy autor jest zwolennikiem teorii von Danikena. A ja miałabym ochotę go zapytać, czy zetknął się z twórczością Davida Icke i z jego teorią wirtualnej rzeczywistości, która też jest kontrolowana. Icke nie jest autorem science-fiction, choć j...
Tak, to ten sam. Temat jaszczuro-ludzi, poruszany był również W "Human Race", ale go przeskoczyłam przy pierwszym czytaniu, skupiając się na bardziej interesujących mnie rozdziałach (książkę miałam dostępną tylko na ograniczony okres czasu).
Jeśli podobał Ci się "Wielki marsz" to polecam Igrzyska śmierci
Ja mogę mówić tylko o przekonaniach, bo doświadczeń własnych nie mam wiele, a już na pewno nie w dziedzinie OOBE. Co nie przeszkadza mi fascynować się osiągnięciami innych. Wiem, że Monroe napisał trzy książki. W domu mam ostatnią część – Dalekie podróże – a ponieważ nie chcę zaczyna czytania od końca, cała seria wciąż czeka na swoją kolejkę. Czy wiesz, że Monroe założył instytut w Virginii, w którym pod fachowym kierunkim, przy użyciu efektów ...
A ja polecam Szalone życie Rudolfa. Swietnie się bawiłam przy czytaniu tej książki. Humor Fabickiej bardzo mi spasowł.
Nawet nie zauważyłam, że Ashworth jest dostępna w polskim tłumaczeniu: Pożar w moim domu
Ja też wierzę w moc terapeutyczną książek. Jeśli czytasz po angielsku to polecam: “Read for Your Life” – Joseph Gold (urodzony w Anglii, zamieszkały w Kanadzie). Gold jest psychologiem, który stosuje biblioterapię w swojej praktyce lekarskiej. Uważa, że książki i opisywane w nich doświadczenia innych osób – czy to w relacjach fikcyjnych bohaterów czy też we wspomnieniach / biografiach – pomagają nam przyjrzeć się własnemu życiu, a szczególnie ...
Dziękuję za życzenia. Dwa lata...a wydaje się jakby to było wczoraj. Dickens przymusowo do przerobienia. Jego nazwisko ukazuje się tak często podczas różnych dyskusji literackich, że muszę w końcu nadrobić zaległości i przekonać się osobiście na czym polega jego geniusz.
Pierwsza część podobała mi się ze względu na świeżość tematu i młodzieżowe potraktowanie go, bez szarżowania brutalnymi opisami. No i oczywiście ze względu na postać Katniss, którą od razu polubiłam i która wydawała mi się bardzo prawdziwa i przekonywująca w swoich rozterkach. Katnisss pozostała moją ulubioną postacią poprzez wszystkie części trylogii. „W pierścieniu ognia”, muszę przyznać, że mnie nieco rozczarowało, ale po przeczytaniu całośc...
Czytałam kiedyś bardzo dobrą książkę o treści pokrywającej się mniej więcej z Twoim opisem. Trzy kobiety, trzy generacje, kłopoty z córką i chora babcia. Jej tytuł "Three Women" (Trzy kobiety) a autorką jest amerykańska pisarka Marge Piercy. Niestety, nie widzę jej w B-netce, a ponieważ czytałam ją po angielsku, to nie jestem nawet pewna, czy została przetłumaczona na język polski. W katalogu figurują inne książki pod podobnym tytułem (Trzy kob...
"Irytujące posłowie, gdzie stoi, że autorki przeprowadziły gruntowne badania nad opisywaną historią, podczas gdy polski robotnik przymusowy ma na imię, ni mniej, ni więcej, Lud." Lud to brzmi dla mnie jak skrót od Ludwika. Takie jednosylabowe skróty imion są typowe w potocznym języku angielskim.
Myślę, że wiele osób podziela Twoją opinię uważając, że Katniss jest denerwująca przez swoje niezdecydowanie. Dla mnie jest to bardziej nieufność i ostrożność z jej strony, całkowicie wytłumaczalne przez sytuację, w jakiej się znalazła. Jeśli nie polubiłaś Katniss z "Igrzysk śmierci", prawdopodobnie będzie Ci jeszcze trudniej polubić ją "W pierścieniu ognia". Myślę, że jej niezdecydowanie jest jeszcze bardziej widoczne w następnej części trylogii...
Bardzo ciekawy fragment, który zamiast mnie odstraszyć, to zachęcił mnie do zapoznania się z twórczością Witkowskiego. Proza dosadna, tak jak zawarte w niej emocje - gorycz i pogarda dla tej specyficznej grupy turystów-emerytów, której nowobogacki status często opiera się na skasowanych ubezpieczeniach. Opisane w sposób originalny i plastyczny. Jak nie lubię opowiadań, dla tej książki zrobię wyjątek.
O muzyce nic mi w tej chwili nie przychodzi do głowy, ale pasja do książek i czytania jest doskonal opisana w Przyślę panu list i klucz. Myślę, że dobrze nada sią również książka Trzy filiżanki herbaty: Opowieść o człowieku, który budując szkoły, dba o pokój na świecie, przedstawiająca głównego bohatera jako pasjonata, który porzuca życie w cywilizowanym świecie i poświęca swój czas i energię na budowę szkół w najbardziej odległych zakamarkach...
Załadowałam wersję epub na Sony PRS-505. Wygląda świetnie. Jest tylko jeden mankament. W miejsce polskich znaków (ł,ą,ę...) pojawia się znak zapytania.
Czy Polskę ominęła rewolucja na rynku wydawniczym? Mnie się wydaje, że właśnie jesteśmy w jej centrum. Rozpowszechnianie się audiobooków jest tego najlepszym dowodem. Na Zachodzie też zaczęło się od książek w wersji audio, łatwej do odtwarzania na MP3 i telefonach komórkowych. W tym samym czasie pracowano nad koncepcją czytników z elektronicznym drukiem, który byłby łatwy do czytania i nie męczący dla oczu. Obecnie wchodzimy w erę czytników, kt...
"Bo jak nie wiadomo co i jak, to wszystko jest możliwe? Może i tak, ale to wyklucza jakąkolwiek dyskusję." - według mnie to otwiera dyskusję. Slepe zapatrzenie we własne poglądy i niedopuszczanie innych do głosu jest elementem, który wyklucza jakąkolwiek dyskusję.
Czemu się tak gorączkujesz, Astral? Ja nie krzyczę na Ciebie za Twoje poglądy. Możesz wierzyć w ufoludków lub nie. Możesz czytać fantastykę zamiast pamiętniki wariatów. Zyjemy w wolnych czasach. Ja nie narzucam Ci ani wiary, ani poglądów ani książek do przeczytania. Czytaj co chcesz. Wierz w co chcesz. I daj innym robić to samo.
A zaglądałaś do księgarni internetowej Virtualo? Ponad 100,000 e-booków, liczba, która przyprawia o zawrót głowy. Jak się bliżej przyjrzysz, to się okaże, że około 78,000 to książki w innych językach, głównie po angielsku. Pozostałe 25,000 w języku polskim musisz podzielić przez 2-3 ze wyględu na powtarzające się tytuły w różnych wersjach (pdf/epub/mobi), ciągle jednak pozostaje około 10,000 tytułów w języku polskim, a ich liczba rośnie z dnia na...
Czarny Książę - główny bohater zakochuje się w córce swego przyjaciela
Mnie się udało, chociaż miałam ten sam problem. Sprawdź email. Może już jesteś zarejestrowana i potrzebujesz tylko uaktywnić swoje konto. Tak było w moim przypadku.
Musisz się zarejestrować osobno do ToB, a uaktualnienie konta następuje przez email message. U mnie już wszystko pracuje okay.
Też tak myślałam, ale tu z kolei mam message: Account not yet acctivated.
Z wcześniejszych wypowiedzi wynikało, że w ToB można użyć ten sam login co w B-netce. Kiedy próbuję zarejestrować się, używając tego samego user name: yyc_wanda, za każdym razem pokazuje się error message: This user name is not unique. Please provide different one. Czy to znaczy, że user name z Biblionetki nie może powtórzyć się w ToB?
Bardzo mądre słowa, Jakozak. Podpisuję się pod nimi obiema rękami. Książek Monroe nie miałam jeszcze okazji przeczytać, choć zarówno jego nazwisko jak i działalność instytutu Monroe nie są mi obce. Astralne podróże, kontakty z istotami z innych wymiarów rzeczywistości, channeling – tych dziwnych doniesień i publikacji na ich temat jest zatrzęsienie w dzisiejszych czasach. Dla jednych bzdura, dla innych fascynujący temat. A ile w tym jest prawdy?...
Podręczniki i skrypty skierowane są do specyficznej grupy odbiorców i mam wątpliwości czy znalazłoby się wielu humanistów żądnych wiedzy do tego stopnia, by poświęcić czas i energię na studiowanie materiałów przeznaczonych dla studentów fizyki czy medycyny. Natomiast nie jeden humanista sięgnie po książki autorstwa fizyka Michio Kaku czy biologa Bruce’a Liptona. Kaku nie trzeba nikomu przedstawiać, gdyż cieszy się dużą popularnością wśród Biblion...
Gejt 56 - Magda Trybulska Nie wiem czy ta książka jest dostępna w formie papierowej. Ja znalazłam ją na Virtualo w formie ebooka. Jest to powieść o emigracji polskiej w Wielkiej Brytanii wydana w 2010, więc powinna tematycznie pasować. Jeszcze nie czytałam. Mam w planach ją kupić, gdyż interesują mnie książki o emigrantach w ogóle, a o poskich szczególnie.
Widzę, że wywiązała się tu ciekawa dyskusja. Co to jest nauka i jaką klasyfikację w ramach tego słowa można zastosować? Wiele lat poświęcił temu zagadnieniu austriacki filozof Karl Popper, starając się znaleźć sensowną odpowiedź. W latach 20. XX wieku, za czasów młodości Poppera, oprócz nauk ścisłych, takich jak fizyka czy matematyka, pojawiło się szereg nowych dyscyplin, jak psychologia, socjologia, czy też nauki polityczne. Słynny był Freud i j...
Skoro koleżanka jest fajna i dobrze o niej myślisz to byłoby całkiem niegłupio, gdyby odbierała.
Idź, zapytaj Alice
Hey Luckyluk, So you’re a young man, who is trying to puzzle out the mystery of destiny. And if that weren’t challenging enough, you’re doing your thinking, questioning and reasoning in English, your second language. Wow, I’m really impressed. I’ve been living abroad for over twenty years and I know how difficult it is to express oneself in a second language. It took me many years to learn how to do that – in writing only. In spoken English, I...
Rozumiem, że gdzieś znajduje się data dodania książki do katalogu Biblionetki i jej ID numer, ale nigdzie nie mogę znaleźć tej informacji. Gdzie należy szukać?
Zyczę miłego czytania. Ilość pozycji dostępnych w Gutenbergu rzeczywiście jest oszałamiające. I codziennie przybywają nowe. Oprócz głównej strony Gutenberg istnieje również Gutenberg Canada i Gutenberg Australia. Jest w czym wybierać. Jeśli chodzi o polskie książki elektroniczne, to uważam że najwyższy czas, aby Polska Biblioteka Internetowa udostępniła swoje zbiory w formacie dostosowanym do ogólnie używanych czytników. Czytanie on-line to jedn...
Jedne z moich ulubionych essejów literackich, które w dodatku kwalifikują się do akcji Czas na Klasykę, to Through the Magic Door autorstwa Arthur Conan Doyle. Przejrzałam katalog Biblionetki, ale nie znalazłam tej pozycji. Czyżby esseje te nie były nigdy przetłumaczona na język polski? Trochę trudno mi w to uwierzyć. Prawdopodobnie zaliczają sie do tych niesłusznie zapomnianych książek, które czekają na ponowne odkrycie. Esseje te, po raz pierws...
Prawdopodobnie nie wytłumaczono tego Kaku, bo to on uważa, że fale świetlne poptrzebują przewodnika, którego w próżni nie ma. I to on twierdzi, że nauka nie znalazła jeszcze wyjaśnienia tego zjawiska.
Dzięki tej dyskusji książka zwróciła moją uwagę. Inaczej pewnie nie wiedziałabym o jej istnieniu. Zarówno nota wydawcy jak i krótka wzmianka Wo1964 zachęcają do przeczytania. Zamiast do schowka - gdzie pewnie tkwiłaby w nieskończoność - zostaje zapisana na mojej prywatnej liście książek "pilnie do przeczytania". Zaraz po "Końcu człowieka" Fukuyamy, do którego przymierzam się już od dłuższego czasu i ciągle coś innego wchodzi mi w drogę.
Dziękuję za polecone mi książki. Wymieniasz tu całkiem ciekawe tytuły i chętnie po nie sięgnę. Widzę, że nasze poglądy są krańcowo różne, ale mnie to nie przeszkadza i wcale nie zamierzym Cię nawracać na mój sposób interpretowania otaczającego nas świata. Wręcz przeciwnie, uważam że każdy z nas powinnien mieć własne opinie i powinnien umieć ich bronić - na tym polega nasza indywidualność. Do dyskusji na temat świata kwantów i nie tylko zapras...
Coś mi się wydaje, że rozmawiamy o tych samych zjawiskach, ale rozpatrujemy je z dwóch różnych poziomów. Ty do mnie mówisz z poziomu makro (korpuskularnego), że krzesło, na którym siedzę, to materia, ciało to maszyna biologiczna, a myśli to procesy mentalne. A ja Ci odpowiadam z poziomu mikro (kwantów), że krzesło, na którym siedzę to energia i moje ciało to energia (dualizm korpuskularno-falowy) - i do tego momentu się zgadzamy. Ustaliliśmy n...
Witaj Pok, Miło mi, że włączyłeś się do dyskusji. Byłoby mi jeszcze milej, jakbyś przeczytał wszystkie wypowiedzi od początku do końca i zapoznał się z treścią użytych argumentów. Uniknęlibyśmy niemiłego zgrzytu w postaci Twojej uwagi: "E=mc2 się kłania" sugerującej w sposób niedwuznaczny moją ignorancję. Ja akurat do ignorancji się nie poczuwam, a Tobie proponuję zajrzeć do mojej recenzji. O pamięci ulokowanej w hipokampie czy korze mózgow...
Książka ta została wydana całkiem niedawno na amerykańskim rynku, więc przypuszczam, że wkrótce ukaże się i w Polsce. Bardzo tego życzę polskim czytelnikom, bo to jest ten typ książki co przemawia do serca i na długo zostaje w pamięci. Mam nadzieję, że nie zginie w powodzi innych książek o czworonożnych pupilach.
Dziękuję za poleconych mi autorów. Kaku przeczytam na pewno, może nawet w nie tak odległej przyszłości, jako że jego Hiperprzestrzeń już od dawna czeka na swoją kolejkę w mojej domowej bibliotece. Będzie wiec okazja, żeby ją odkurzyć i przyjrzeć jej się z bliska. Do Randi mam dokładnie taki sam stosunek jak moi rozmówcy do McTaggart. Nie mówię, że go nie przeczytam, ale najpierw musiałabym się zapoznać z opiniami ludzi bardziej wiarygodnych. ...
Chciałabym jeszcze raz przypomnieć, że rozmawiamy o książce popularnonaukowej, przeznaczonej dla szerokiej rzeszy czytelników, a nie o podręczniku naukowym. Przedstawia ona najnowsze trendy w nauce, a nie próbuje niczego udawadniać. Dla mnie ma wartość informacyjną i poznawczą i z tych względów ją gorąco polecam. Jeśli znacie książki, które podejmują polemikę z wywodami McTaggart - proszę o tytuł i autora. Chętnie je przeczytam. Możemy krytyko...
"Jesli twoje odkrycia dadza sie w ten sposob zweryfikowac - zbadamy je gruntownie i z zapalem" Domyślam się, że mówiąc "zbadamy je gruntownie", miałaś na myśli "my, naukowcy". W związku z czym odpowiadam - Ależ Wy, naukowcy, już je badacie. I o tym właśnie jest książka Lynne McTaggart. Za każdym eksperymmentem stoją ludzie z naukowymi tytułami. Jeśli zaś chodzi o moje odkrycia - trochę niezręcznie mi o tym mówić na publicznym forum - ale j...
Modlitwa. W tym jednym słowie zawarta jest różnica poglądów nauk materialistycznych i kwantowych. Osobie o poglądach materialistycznych modlitwa kojarzy się z religią i kościołem, a jeśli do tego jest ateistą, to również z zabobonem i zacofaniem. Dla naukowca kwantowego, modlitwa jest silnie skoncentrowaną energią myśli i intencji. W "Polu" opis leczenie modlitwą oparty jest na doświadczeniach lekarza psychiatry Elisabeth Targ, która w latach ...
Muszę przyznać, że dziwi mnie ta fala negatywnych emocji, na książkę, której jeszcze nikt nie przeczytał. Widzę, że moi rozmówcy twardo stoją na materialnym gruncie i trele-morele im nie w głowie. Przeczytałam, Paweł, Twoją recenzję. Bardzo ciekawa. Przeczytałam również, Sznajper, Twoją o "Ewolucji Boga". Równie ciekawa. Kto wie, może któregoś dnia wdam się z Wami w dyskusję na poruszane tam tematy... Ale do rzeczy. Zacznę od nakreślenia sylwe...
Przykro mi, jeżeli odczułeś, że ominęłam w sposób zamierzony te interesujące, albo raczej, nie interesujące Cię tematy. W recenzji poruszyłam teorie nowe i w moim odczuciu fascynujące. Oczywiście, książka porusza wiele innych zagadnień, a każde omawiane z naukowego punktu widzenia, poparte badaniami i eksperymentami naukowców z różnych krajów świata. Homeopatia, leczenie energią a także modlitwą to współczesna medycyna alternatywna. Komunikacj...
Tak, najprawdopodobniej to jakiś idiom angielski. Może kiedyś, jak będę miała okazję przeczytać tę książkę, przyjrzę mu się z bliska. Wyrwany z kontekstu może być tłumaczony na wiele sposobów i prawdopodobnie ma wiele znaczeń.
Witajcie Sznajper and Krzysztof, Cieszę sie z zainteresowania jakie ta recenzja wzbudziła, bo "Pole" jest książką wartą poznania. Jest to książka jak najbardziej popularnonaukowa, i obejmująca wiele różnych tematów i dyscyplin naukowych. Każdy rozdział opisuje historię jednego odkrycia i stojącego za nim naukowca (lub grupy naukowców). Z każdym z nich Lynne rozmawiała osobiście, po czym kontynuowała znajomość korespondencyjną, starając się pog...
Jeśli zdanie w angielskim oryginale brzmi: "He was squeezing the corn", ja osobiście nie przetłumaczyłabym go jako nadepnął/nacisnął mu na odcisk. Corn to przede wszystkim kolba kukurydzy. Popularne jest powiedzenie - squeezing more out of corn - w znaczeniu wycisnąć/wyprodukować więcej oleju z jednej kolby kukurydzy. Nie czytałam tej książki, ale z powyższej dyskusji i z tłumaczenia pojedynczego zdania, coś mi się wydaje, że interpretacja tłumac...
Wielkim błędem jest uczłowieczenie Boga (...) ale nawet to nie jest aż tak głupie jak całkowite mechanizowanie idei Pierwszego Wielkiego Zródła i Centrum - Księga Urantii
Zakres materiału omawianego w Spontaneous Evolution jest rzeczywiście ogromny, momentami wręcz przytłaczający. Powyższa recenzja dotyka zaledwie cząstki poruszanych tematów, a i tak urosła do gigantycznych rozmiarów. Jest to jedna z tych książek, którą należy traktować jako bazę wyjściową do dalszych poszukiwań. Dziękuję za polecony tytuł, przeczytam, jak tylko mi się uda go zdobyć.
A może Biblionetkowa księgarnia powinna zainteresować się sprzedażą e-booków? Dla osób mieszkających poza granicami Polski, kupno tradycyjnej książki pociąga za sobą wysokie opłaty związane z przesyłką - czasami wyższe od wartości samej książki. Poza tym Biblionetka ma najlepszy wgląd na pozycje poszukiwane a niedostępne na rynku. Czyż tak trudno byłoby udostępnić je w formie e-booków? Z dyskusji na forum Biblionetki widać, że zaineresowanie dost...
Bezsprzecznie tłumaczenie spółki Bocheński / Brandys podoba mi się bardziej. Zgaduję, że Słomiński jest bliższy originału dlatego też chwilami brzmi topornie - na przykład stwierdzenie byłem trzecim z jego pięciu synów nie brzmi najciekawiej po polsku. Z drugiej jednak strony, tłumaczenie powinno być oparte na oryginale. Nigdy nie podejrzewałam, że dwa tłumaczenia tej samej książki mogą być tak różne. Wygląda na to, że jeden przetłumaczył a dru...
A czy zdarza wam się kupić książkę, którą już macie w swoich zbiorach, ale gdzieś tam leży głęboko zapchana i o jej istnieniu już dawno zapomnieloście? Podwójny zakup dopiero się ujawni przy kolejnej reorganizacji biblioteczki.
Może spróbujesz Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek. Jest tam sporo dyskusji o czytanych książkach a powieść sama w sobie warta polecenia.
Posiadam Sony PRS-505. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. I to nie dlatego że tak dużo na nim czytam - ciągle czytam więcej książek w formie papierowej - ale dlatego, że dzięki czytnikowi mam dostęp do książek, które inaczej byłyby dla mnie nieosiągalne lub trudno dostępne. Wszystkie opinie negatywne pochodzą od osób, które próbowały czytać książki na ekranie komputera. Tu nie ma porównania. Ekran e-czytnika nie emituje światła i pod tym względ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)