Komentarze użytkownika frytek

Podróże w czasie zawsze są atrakcyjne

Książka: Księga Sądu Ostatecznego (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer))
Autor: frytek Dodany 06.06.2015 00:34

Ja mam mieszane uczucia, co do Connie Willis. Ma świetne pomysły. Ale jej książki są dobre wyłącznie wtedy, gdy są krótkie. Albowiem ta pani po prostu tłucze wierszówkę. Normalnie, prostacko, rozciąga objętość. W książkach, które są krótkie, stosuje powtórzenia, ale jest ich mało. Natomiast książki duże objętościowo składają się z ciągłych powtórzeń. Spójrzcie na wątek kapelana i teściowej, której on się nie podobał (zapomniałem imienia; Imeyne?)...

Zobacz całą dyskusję

Zmarnowany etat

Książka: Firma (Grisham John)
Autor: frytek Dodany 28.10.2013 09:40

Rzeczywiście - ja również spodziewałem się czegoś bardziej wielowymiarowego - a tu wszystko było płaskie. Z punktu A do punktu B. I do tego tanie chwyty typu (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...

Zobacz całą dyskusję

Nie żyje Edmund Niziurski

Autor: frytek Dodany 11.10.2013 01:13

Ech, jak sobie przypomnę: - gipsowanie rąk i malowanie wysypki, żeby nie pisać klasówki - notoryczne czyszczenie rękawiczek benzyną przez Kadrylla - leczenie fikusa z depresji - sen o powodzi - scenę z beczkami w piwnicy browaru - scenę kradzieży dwururki kłusownikowi, jak samochód nie chciał odpalić - Osiadaczy - podglądaczy ... i wiele innych... to dopiero dociera do mnie, że zawdzięczam p. Niziurskiemu kawał wspaniałego dzieciństwa...

Zobacz całą dyskusję

książki MacLeana

Autor: frytek Dodany 29.09.2013 02:57

Schematyczne strasznie. Z dzieciństwa znałem tylko "Siłę strachu" i "Złote rendez-vous". Teraz przeczytałem sobie dodatkowo "Lalkę na łańcuchu", "Stację arktyczną Zebra", "Noc bez brzasku" oraz "Mrocznego krzyżowca". Co ciekawe: schematyczność u tego autora nie decyduje o tym, czy książka jest dobra, czy zła. Raczej chodzi o coś innego. Otóż facet ma wyraźne skłonności do traktowania innych postaci jak rekwizytów - nic nie mówią, nic nie ...

Zobacz całą dyskusję

Kim jest Adriana Arkadiewna, czyli hrabina Addi?

Książka: Walet pikowy (Czchartiszwili Grigorij (pseud. Akunin Boris (Akunin Borys), Borisowa Anna, Brusnikin Anatolij))
Autor: frytek Dodany 26.08.2013 15:04

Przeczytaj pierwszą powieść, a dowiesz się, jak to jest z tymi kobietami i Fandorinem.

Zobacz całą dyskusję

Zgroza, zgroza

Książka: Pięćdziesiąt twarzy Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika))
Autor: frytek Dodany 20.12.2012 01:49

Takie troszkę off-topic, ale nie do końca. A propos iPhone'ów w książkach (i innych lokowanych produktów). Dzisiaj oglądałem w Empiku komiks według Millenium Stiega Larssona. Rysunki całkiem normalne, tzn. komiksowe. Ale na jednym obrazku jest zbliżenie na iPhone'a... i on jest wklejony z fotografii. Tzn. obrys może i zrobiony piórkiem, ale wyświetlacz jest po prostu zdjęciem. Aż kłuje w oczy. Widać, kto tu sponsorował. Obrzydliwe to wszystko j...

Zobacz całą dyskusję

Na żadnej się nie zawiodłem

Autor: frytek Dodany 07.12.2012 01:06

upłynęło trochę czasu i jednak się zawiodłem. chodzi o "the reversal", który jeszcze nie ukazał się po polsku. polski tytuł powinien brzmieć "apelacja", ale znając radosną twórczość naszych wydawców, np. wydanie "chasing the dime" (pogoń za pieniądzem) pod chamsko skróconym tytułem "telefon", może to brzmieć różnie. (notabene: chasing the dime wydano u nas dwa razy: jedno wydawnictwo jako "pogoń...", a konkurencja właśnie jako "telefon". al...

Zobacz całą dyskusję

Zgroza, zgroza

Książka: Pięćdziesiąt twarzy Greya (James E. L. (właśc. Leonard Erika))
Autor: frytek Dodany 03.12.2012 22:27

Skuszony tą recenzją, wyłącznie nią, a nie wszechobecną reklamą, bo staram się unikać książek, które przemysł wydawniczy mi stręczy - zdobyłem ten tekst i przeszukałem go pod kątem tej duszy, rozsypującej się na milion kawałków. Tym sposobem trafiłem w samo centrum akcji. Przeczytałem kawałek i z żalem stwierdzam, że nie będę drążył tematu dalej. Chociaż... może jeszcze poszukać tej wewnętrznej bogini? Hm...

Zobacz całą dyskusję

Tłumaczenie do bani

Książka: Lato (Jansson Tove)
Autor: frytek Dodany 22.03.2012 17:08

Sam sobie odpisuję, bo czytam dalej i znowu szlag mnie trafia: "- Pójdę się wykąpać - oznajmiło dziecko. Oczekiwało sprzeciwu, ale nie nastąpił. Rozebrała się więc, powoli i bojaźliwie. [...] Spuściła nogi do wody". Litości.

Zobacz całą dyskusję

Film lepszy niż książka. Kilka dygresji o głównej bohaterce.

Książka: Dziewczyna, która igrała z ogniem (Larsson Stieg)
Autor: frytek Dodany 18.02.2012 13:51

Uwaga spoilery poniżej. Książka rzeczywiście w wielu miejscach ma ewidentny product placement, bo meble jeszcze bym zniósł, ale ona nawet pod tyłek podkłada sobie "poduszkę z Ikei". Denerwujące to było, tak samo jak picie herbaty Lipton, a nie po prostu herbaty. Ale autor kompletnie przeszarżował z dwiema rzeczami. Po pierwsze, (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...

Zobacz całą dyskusję

Były sobie supermenki trzy

Książka: Kuzynki (Pilipiuk Andrzej (pseud. Olszakowski Tomasz))
Autor: frytek Dodany 04.08.2011 18:20

Wszystko się zgadza. Pilipiuka lubię o tyle, że ma on wyobraźnię cechującą się... brakiem zahamowań. Co ma czasem pozytywne efekty, bo akcja jest wartka i lekka, ale za to są braki warsztatowe. Te które opisałaś (ogólnie: brak przemyślenia szczegółów i spójności; podobnie było z Wędrowyczem, który raz był analfabetą, znającym tylko cyrylicę, a raz zostawiał notatki dla innych) oraz inne, typowo pisarskie, polegające np. na nieoczekiwanej zmianie ...

Zobacz całą dyskusję

Ech... feminizm.

Książka: Opowieść podręcznej (Atwood Margaret)
Autor: frytek Dodany 08.04.2011 18:42

Pora zakończyć wątek, który sam rozpocząłem. Tym razem piszę po przeczytaniu. :) Podtrzymuję opinię o tym, że zagrożenie religią takie, jakie przestawiono nam w książce akurat nam nie grozi, chyba, że weźmiemy pod uwagę dzisiejszą inwazję wyznawców islamu w Europie (dzietność). Nie jestem przekonany, czy świat, konstruowany przez mężczyzn w takich ramach wyglądałby tak, jak w książce. Np. nie rozumiem, dlaczego faceci (czytaj: jakikolwiek reż...

Zobacz całą dyskusję

Ech... feminizm.

Książka: Opowieść podręcznej (Atwood Margaret)
Autor: frytek Dodany 23.03.2011 19:46

właśnie trafiłem na artykuł na ten temat. wystarczy w google wpisać ateizm coraz bardziej kuszący.

Zobacz całą dyskusję

Ech... feminizm.

Książka: Opowieść podręcznej (Atwood Margaret)
Autor: frytek Dodany 21.03.2011 02:02

Myślę, że przesadzasz. Wydaje mi się, że jest wyraźny odpływ młodzieży od Kościoła. Pokolenie moherowe z przyczyn naturalnych kurczy się, bo wymiera. No, chyba, że grozi nam napływ imigrantów islamskich. Ale w takim razie może się stać tak, że "inżynierię społeczną" w wykonaniu katolików wspomnisz z łezką w oku jako skrajny liberalizm.

Zobacz całą dyskusję

Ech... feminizm.

Książka: Opowieść podręcznej (Atwood Margaret)
Autor: frytek Dodany 16.03.2011 00:35

O ideologii się nie wypowiadam na podstawie książki, bo jeszcze jej nie przeczytałem. Na razie wiem o niej tyle, co przeczytałem w Internecie i ta wiedza skłania mnie ku przekonaniu, że ta antyutopia straszy czymś całkowicie nierealnym (w odróżnieniu od Huxleya i Orwella, straszących rzeczami, które z każdym rokiem stają się coraz bardziej realne). Więc nieco za wcześnie na dyskusję merytoryczną. Natomiast dyskusja w kwestii technicznej może mi...

Zobacz całą dyskusję

Nauka poszła w las

Książka: Kantyczka dla Leibowitza (Miller Walter M.)
Autor: frytek Dodany 24.10.2010 14:57

Przepraszam za brak polskich znakow ale pisze z telefonu, a chcialem zakomunikowac cos waznego. Otoz istnieje tez, a nawet jest dostepne online, opowiadanie tegoz autora pt. 'Moja pierwsza kantyka'. Prawdopodobnie powiesc jest rozwinieciem tego samego pomyslu. Mysle, ze warto sie z nim zapoznac, aby uzyskac jakis przedsmak. Tresc opowiadania jest inna, ale poczatek jego i ksiazki jest identyczny, tak samo jak swiat i klasztor, w ktorym toczy sie ...

Zobacz całą dyskusję

Cyfrowa bzdura

Książka: Cyfrowa twierdza (Brown Dan)
Autor: frytek Dodany 07.09.2010 02:48

No, robi. Właśnie wybierając te modne tematy. Zastanawiam się, za co się weźmie za następnym podejściem. Stawiam na zmiany klimatu, ptasią / świńską grypę albo chorobę wściekłych krów.

Zobacz całą dyskusję

nie cierpię Bahdaja

Książka: Piraci z Wysp Śpiewających (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik))
Autor: frytek Dodany 07.09.2010 02:37

No i się zrobiła dyskusja o przecinkach, zamiast o kwestiach merytorycznych. Przepraszam za brak wielkich liter. Zrobiłem tak z lenistwa; na wielu forach ich nie używam (i nie interesują mnie Wasze opinie na ten temat). W międzyczasie przeczytałem regulamin i staram się być grzeczny od tego czasu. Ale ad rem: Piszę to wszystko, żeby wyjaśnić, że moim celem nie było umniejszenie Bahdaja poprzez pisanie małymi literami. To o czym pisałem po pro...

Zobacz całą dyskusję

"Przejście"

Książka: Przejście (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer))
Autor: frytek Dodany 07.09.2010 02:13

No cóż, w mojej wersji książki kwestionowany przez Ciebie brak przypisu wygląda tak: " Fakt, jesteś moją jedyną nadzieją uśmiechnęła się Joanna. - A właśnie, znasz może doktora Wrighta? - Od lat szukam kogoś takiego* [Wright wymawia się tak samo jak „right” - odpowiedni, właściwy. (Wszystkie przypisy pochodzą od tłumacza).] - stwierdziła Vielle." Przyznaj się, czytałeś w .doc albo .rtf! :)

Zobacz całą dyskusję

Dobre SF

Książka: Kot, który przenika ściany (Heinlein Robert Anson)
Autor: frytek Dodany 26.08.2010 01:48

A ja powiem szczerze, że właśnie, czytając, zastanawiam się, czy tego nie rzucić. Powieść zaczynała się bardzo obiecująco: rzeczywiście "sensacyjna akcja w stylu Ludluma czy McAlistera". Ale teraz zrobiło się dużo gorzej. Akcja zamarła, a zastąpiły ją dziesiątki jakichś epizodów, które nie popychają jej wcale dalej, natomiast są tłem dla niekończących się aluzji seksualnych. Wszyscy chcą z wszystkimi spać, małoletnie dziewczynki dorastają i "już ...

Zobacz całą dyskusję

Krytyka socjalizmu

Książka: Folwark zwierzęcy (Orwell George (właśc. Blair Eric Arthur))
Autor: frytek Dodany 15.04.2010 01:00

Niewątpliwie masz rację, że książka opisuje ludzkie zachowania. A nieco szerzej: opisuje ludzkie cechy. Wiecie, co mnie najbardziej przeraziło podczas lektury? Gdy dotarło do mnie, na jaką skalę ludzie ZAPOMINAJĄ. Pamiętacie, że zwierzęta, widząc zmodyfikowane potajemnie przykazania na ścianie - nie były w stanie przypomnieć sobie, czy tam się faktycznie coś zmieniło. Niby się im wydawało, że tak, ale nikt nie był pewien do końca. ...

Zobacz całą dyskusję

Przeczytaj, jeśli masz dość swojej uczelni...

Książka: Przewodnik stada (Willis Connie (Willis Constance Elaine Trimmer))
Autor: frytek Dodany 15.04.2010 00:36

Co do tłumaczenia, to chyba nieco demonizujesz. Troszkę mnie tylko dziwi ta wspomniana wyżej perednica - to gwarowe określenie przewodniczki w stadzie krów, czy owiec. Na pewno wydawca nie zgodził się na taki tytuł, bo nie gwarantuje sukcesu; stąd zmiana tytułu na "Przewodnik stada". Ale w takim razie czemu w treści książki nie zastąpiono perednicy po prostu przewodniczką? Chyba brzmiałoby nieźle i byłoby spójne z tytułem całości. Ale, pomija...

Zobacz całą dyskusję

Wcale nie paranormalne

Książka: Szepty (Koontz Dean R.)
Autor: frytek Dodany 12.05.2009 00:44

Ta "skrupulatność w narracji" mnie też drażni. Niestety, zauważam ją we wszystkich powieściach Koontza. Jest to po prostu podła wierszówka, czyli pisanina dla pieniędzy. Ja Kontza lubię czytać i uważam, że akcja jest prowadzona biegle, a autor ma lekkie pióro. Niestety, dość nachalnie rozcieńcza fabułę - właśnie tymi nieszczęsnymi opisami. Na dodatek rozmieszcza je dość regularnie. Można praktycznie napisać tu, że prawie co t...

Zobacz całą dyskusję

Cyfrowa bzdura

Książka: Cyfrowa twierdza (Brown Dan)
Autor: frytek Dodany 12.05.2009 00:18

Gdyby w czasie pisania tej powieści istniała wikipedia, to bym powiedział, że widać, gdzie wklejał teksty z wikipedii, a gdzie dziergał akcję przy pomocy własnych przemyśleń. Ale wikipedii nie było, więc pewnie korzystał z jakichś fachowych książek i trochę poprzepisywał. Co do samej możliwości łamania szyfrów, o której wspominali inni recenzenci Biblionetki, to nie powinniśmy wyrokować co jest bzdurą, a co nie, bo do całkiem niedawna nik...

Zobacz całą dyskusję
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: