Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
swoją drogą, jak już tu się odezwałaś - czemu Cię nie było? :(
ul. Świętosławska. Stajesz na wprost Ratusza odwracasz się w lewi i idziesz przed siebie prosto, kończy się 'kwadrat' Starego Rynku, i przed Tobą jest właśnie ul. Świętosławska. Idziesz kawałek przed siebie, i widzisz szyldy 'Weranda'. To dziwnym trafem tutaj ;)
Bilety są ważne określony czas od momentu skasowania, jest tez tolerancja chyba 3 minut, ale mogę się mylić, i nie wiem czy jakikolwiek 'kanar' ją uwzględnia. A 'warzywniak', to nazwa bardzo potoczna, bo teoretycznie to bardziej 'mały sklepik wielobranżowy', gdzie kupisz bilety (jak są), gazety (raczej są), owoce, warzywa, lody, słodycze, ocet... :P jedno z nielicznych miejsc między moim blokiem a przystankiem, gdzie z reguły można kupić bilety....
Pani w 'warzywniaku' tydzień temu nie miała 15-min. i musiałem kupować półgodzinne, więc jakby nie patrzeć, zrekompensowała mi stratę, i nie poczuwam się do odpowiedzialności ;) A my nie poszliśmy do księgarni wszyscy razem, albowiem: godzina była już prawie 16, poza tym ja byłem wcześniej, Syrenka była wcześniej z tego co mówiła, a inni to nie wiem, może ktoś szedł później, albo był wczoraj? :P W każdym razie nie poszliśmy na naleśniki, o!
na przyszłość poszukam, a jak nie znajdę,to zaatakuję którąś z Was o pomoc ;)
Za namową: Czajki, Verdiany i Nutinki (wszystkie trzy pozdrawiam :P) publikuję tak na luźno i niekoniecznie poważnie: https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=76324
ale że co? :P
Kolor magii (Pratchett Terry) od Bryni
szkoda :( swoją drogą, czy COŚ jest duży/a/e? w sensie czy brać jakiś plecak w związku z COSiem?
:D czyli innymi słowy mów bezosobowo? :D
znaczy "wujku/ciociu" to bym chyba w życiu nie powiedział, chyba że w ramach żartu.. raczej pan/pani by mi się powiedziało :D
po prostu znam siebie i wiem, że mogę z początku mieć problemy żeby zacząć mówić 'na Ty' ludziom starszym od siebie :P ten typ tak ma ;)
byłbym rad :P nie no, myślę, że strasznie nie będzie :D tylko jak tu się do ludzi odzywać, kiedy są może i po 2x od Ciebie starsi :P 'ee, prosze pani, a pani czytala...' :P
podziwiam :) mi by się taki zeszyt 'widział', przeplatany rożnymi dywagacjami o wszystkim i niczym. Taki 'pamiętnik', ale inny niż wszystkie... tylko, kurczę, znając mnie, to polegnę po 15 minutach :P czasami brakuje mi cierpliwości ;)
Ja się Was normalnie boję ;P zakładam, że jeśli przyjdę, będę najmłodszy, i w dodatku jedyny facet... i jak tu się nie bać? :P
hmm... tak, chyba tak... tylko gdzie? :D
Polskie: "Siedem życzeń" - ach, z piosenkami zespołu "Banda i Wanda" :P Zagraniczne: "Zdarzyło się jutro" - po prostu mistrzostwo :P
Noo, pobudka, bo 16.07. to tak jakby jutro :P
e no, mi się "Lord Jim" podobał :P fakt, z początku przynudzanie, ale się rozkręca :)
jak na razie: "Potop" (2x poległem na 10 stronie około :P) "Pokochała Toma Gordona" (podobnie, też 2 porażki)
swoją drogą- zostały się jeszcze COSie? ja się ostatnio nie załapałem, bo mnie nie było, ale nie wiem, czy sobie zasłużyłem :P
tyle szczęścia, by każdą jakkolwiek zdobyć
Z lektur, które miałem w minionym roku szkolnym (raptem 18 :P), do tych, które mi się podobały i które czytałem z jakąkolwiek fascynacją, a nie przymusem, zaliczam: Mistrz i Małgorzata (Bułhakow Michaił (Bułhakow Michał)) Ojciec Goriot (Balzac Honoré de (Balzak Honoriusz)) Lalka (Prus Bolesław (właśc. Głowacki Aleksander)) Lord Jim (Conrad Joseph (Conrad-Korzeniowski Joseph; właśc. Korzeniowski Józef Teodor Konrad)) Zbrodnia i kara (Dostojew...
wypełniłem. Powodzenia :)
Według łotra (Wiśniewski-Snerg Adam)
no mi lipiec calutki chyba pasuje, pytanie czy będę psychicznie gotowy się z wszystkimi spotkać :P
gorrąco polecam :) trafiłem na nie naprawdę przypadkiem. I powiem Ci jedno - uwielbiam TAKIE przypadki ;)
nie szkodzi, właśnie czytam "Autostopem...", to zauważyłem ;) pozdrawiam
"Autostopem przez galaktykę" napisał Adams. Douglas Adams ;)
wygodniej się czyta wypowiedzi, poza tym jest taka niepisana zasada, że caps lockiem się niejako 'krzyczy' ;) pozdrawiam.
Życie, wszechświat i cała reszta (Adams Douglas)
wyłącz caps locka, jeśli można prosić ;)
z ciekawości spytam - dużo do tysiąca brakuje? ;)
ekhem, swoje zdanie można wyrażać łagodniej...
Restauracja na końcu wszechświata (Adams Douglas) Nie ma bata, trzeba przeczytać cały pięcioksiąg :P
u mnie w bibliotece osiedlowej któryśtam tom tylko jest... przez jakiś cas na allegro cały czas szukałem wszystkich trzech, może zrób to samo? kupuj, ledwie się pojawią, i uzbierasz ;) też bym kupił, ale z kasą kiepsko... fakt faktem, miałem wielkie szczęście, trafić na wszystkie trzy tomy w jednej bibliotece na Śląsku :) musiało mnie tam zagnać aż z Wielkopolski :P
Autostopem przez Galaktykę (Adams Douglas) tak, żeby i trochę wesołości wprowadzić po literaturze faktu ;)
a ja mam pytanie odnośnie Twojego zeszyciku, którego ideę nawet chwalę ;) piszesz, żę zostawiasz w nim krótkie adnotacje - czy w związku z tym jest to coś typu tzw. 'zeszyty lektur' z podstawówki, gdzie po przeczytaniu lektury pisało się autora, tytuł, o czym ona jest i czy mi się spodobała, czy nie? (pod żadnym pozorem nie mam zamiaru Ci ubliżać, że jesteś na poziomie podstawówki, broń Boże! jestem po prostu ciekaw, jak to wygląda, a tylko tak...
"Niewiarygodne przygody Marka Piegusa" - 2-3x "Nowe przygody Marka Piegusa" - 2-3x "Dynastia Miziołków" - łoo, 4x co najmniej ;) "Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy" - 2x, przymierzam się do trzeciego
Word jest dobry w niektórych funkcjach, ale fakt faktem ja np. wolę notatnik, jeśli nie zależy mi na jakimś formatowaniu tekstu... pliki. txt otworzysz na każdym kompie, w przypadku Worda wystarczy już inna wersja Office'a i mamy problem.
Wakacje z duchami (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik)) ;)
hmm, "Firma", "Milczenie owiec" i "Raport Pelikana" są w mojej poczekalni w sekcji książek, które szukam ;) ale chyba skorzystam z bibliotecznych egzemplarzy. Bo taniej ;)
ja, to zamykam się w pokoju, muszę mieć cisze i spokój... a najczęściej to jeszcze przy okazji leżę na kanapie, żeby było wygodnie :) ale to tak poza tematem...
coś mi się zdaje, że będę musiał przeczytać :D
Czerwiec stanowczo za krótki: Urzekająca: Odkrywanie tajemnicy kobiecej duszy (Eldredge John)
Samotny biały żagiel (Katajew Walentin (Katajew Walenty)) z 1949 roku, z dedykacją dla mojego dziadka. Czytał ktoś, swoją drogą? jeśli tak, proszę o komentarz (może być tu, choć najlepiej tam: https://www.biblionetka.pl/czytatka.asp?cid=72387)
ja niestety zjawić się nie mogłem, może to i dobrze, zburzyłbym ideę damskiego spotkania ;))
środa, tak? niby mi pasuje :) zależy jeszcze gdzie, o której, i na jak długo ;)
jeśli i ja mam tu coś do powiedzenia :P to w moim przypadku sobota (tj. 7.06.) odpada z racji wyjazdu, a inne dni to nie wiem, zależy :)
Intryguje mnie, co to za COŚ i czy do Poznania też dotrze :P
S. King "Sklepik z marzeniami" S. King "Skazani na Shawshank" Dla rozrywki bardziej i poprawy humoru: Sempe & Goscinny "Mikołajek" (oraz pozostałe 6)
ja nie pamiętam, kiedy nauczyłem się czytać, ale wiem, że nastąpiło to dzięki teleturniejowi 'Koło Fortuny', za którego pomocą szybko nauczyłem się liter, słów etc. ;P a potem to już brałem gazetę ze stołu i czytałem, szokując rodziców... Do biblioteki zostałem zapisany jakoś w wieku 5 lat około, więc umieć czytać musiałem już wcześniej :)
z książek dla dzieci jest jeszcze "Zając Poziomka", ale nie pamiętam jaki to miało poziom merytoryczny ;)
Ja jako lekturę czytałem "Kłamczuchę". Później cały czas chciałem się wybrać na ul. Roosevelta (w Poznaniu mieszkam), ale jeszcze się to tego nie wziąłem. Za to mam plany przeczytać całą 'Jeżycjadę' przez okres wakacji... czy się uda - zobaczymy :) ale są chęci i plany...
Jak na wakacje, to obowiązkowo Wakacje z duchami (Bahdaj Adam (pseud. Damian Dominik)) ;) a tak poza tym - całą serię przygód Mikołajka (Sempe i Goscinny się kłaniają) można sobie przełknąć :)
Hmm, no ja torebki nie posiadam dziwnym trafem ;), ale raczej pożyczam również różnoformatowe książki, by te 'lżejsze' połknąć w jeden wieczór, a te 'cięższe' rozłożyć na kilka(naście tudzież -dziesiąt) dni lektury :)
ja natomiast w sobotę najprawdopodobniej eksmituję się stąd na tydzień, więc piątek popołudniu/wieczór chyba też by mi pasował :)
jakbyś szukała jakiejś e-książki - tradycyjnie w. txt,. pdf,. doc lub. rtf - służę pomocą ;)
znaczy bo ja raczej myślę o zaocznych... za rok matura, potem rok przerwy w nauce (tak myślę) i znalezienie gdzieś pracy, a potem praca + zaoczne studia... i wiem, bardzo optymistyczne plany ;)
Podajem się zajmę w wolnej chwili ;) No a książki najlepiej sobie przekazać bezpośrednio, na spotkaniu Bnetkowym albo przed/po ;) w każdym razie dzisiaj wyjeżdżam, i wracam 03.05. ;)
hmm... nie wiem, czy tam tłoczno, Jakolinka może odpowie na to pytanie :P swoją drogą, jeśli chcę iść na zaoczne, uczelnia musi mnie przyjąć? czy może mnie nie przyjmować? w końcu i tak będę płacił za naukę...
Jak patrzę ile inni czytają... to zaczynam się wstydzić siebie :P Ja przeczytałem: 01) Dziecko Noego (Schmitt Éric-Emmanuel) 02) Zbrodnia i kara (Dostojewski Fiodor (Dostojewski Teodor)) 03) Dwanaście fałszywych tropów (Archer Jeffrey (ur. 1940)) A jestem w trakcie 04) Nowe przygody Mikołajka (Goscinny René)
ja we wtorki mogę od około 18:00/19:00 tak do max 21:00... zależy jeszcze gdzie konkretnie byłoby spotkanie... i jakoś odnoszę nieodparte wrażenie, że byłbym najmłodszym uczestnikiem* i chyba jedynym mężczyzną**... * nader prawdopodobne, do stwierdzenia :P ** odnoszę takie wrażenie, mogę się mylić. Jakkolwiek, mężczyzna to za duże słowo ;)
W wolnej chwili zajrzyj na maila ;) swoją drogą - przenosimy mailową korespondencję tutaj? :>
To ja bym się grzecznie uśmiechnął, że jakby w ciągu najbliższych dni padały propozycje, to oby nie 30.04-03.05 ;)
masz na myśli podręczniki czy arkusze maturalne? W sumie - i to i to - NIE, jeszcze nie... Na razie skupiałem się na podstawie... ale skoro lepiej zdawać rozszerzenie... kurde, ciężki wybór... wos, matma, hista...
nie każdy tam może się wybrać... jakaś alternatywa dla takich osób zawsze jest mile widziana, no nie? :P Poza tym ogólnopolska akcja chyba nie trwa cały maj ;>
a w maju coś się dziać będzie? :P
hmm... ja tam zawsze pożyczałem po kilka (nieraz kilkanaście!) książek, i oddawałem dopiero po przeczytaniu (co nieraz trwało ponad miesiąc...) :P
Nie wiek najważniejszy ;) mi to tam różnicy nie robi czy jesteś ode mnie młodsza czy nie - i tak Cię podziwiam, bo czytasz więcej ode mnie ;) Hmm... no ja kiedyś też oddałem masę książek do biblioteki, a potem sobie wymyśliłem, że chcę mieć w domu własną domową biblioteczkę w przyszłości :P ale trudno się mówi...
Zapraszam do komentowania TAM: [artykuł niedostępny] ;)
hmm... WOS... tyle, że aż tak obeznany w wydarzeniach na świecie, scenie politycznej etc. niestety nie jestem... porównując oceny, to z matmy jadę na trójkach (rozszerz.), a z historii na piątkach (podst.)... WOS pomijam, bo na lekcjach nawet mało co robimy ;/ Jeśli rzeczywiście lepiej zdawać rozszerzenie niż podstawę, to chyba pozostają mi dwie opcje (A może i obie naraz?): -przysiąść do podręczników z historii (podst., jak i rozszerz. <...
po korekcie (dopisanie ostrzeżenia) dodałem ją jeszcze raz - nie spełniała wcześniej norm unijnych ;) jak wyląduje tam, to czytatkę usunę chyba - bezsensownym byłoby dublowanie tej samej treści, nieprawdaż?
Hmm... nowy i nie nowy zarazem... konto założyłem 02.11.2006, oceniłem parę książek, i zaginąłem w akcji, by teraz wrócić (mam nadzieję) na stałe ;) Ale jestem bardziej nowy niż bywalec ;) "Pamiętniki Księżniczki"? Meg Cabot czy ktoś? Młodsza siostra to czyta... Ja tego w rękach nie miałem, i nie jest mi spieszno ;) I ja osobiście witam rówieśniczkę, która chyba czyta więcej ode mnie (patrząc na profil)
hmm... wrażenia pozytywne, chociaż :> Gdy zacząłem czytać, dobijały mnie (moim zdaniem) przesadzone opisy - i jakościowo, i obszernościowo ;) Skojarzyło mi się też od razu z "bólem świata" i Werterem, który był dla mnie małą męką... no ale nie poddałem się i zacząłem czytać dalej, a im dalej tym ciekawsze już było :) Także ja mam jak najbardziej pozytywne wspomnienia dotyczące czasu, gdy już przywykłem do Conradowskich opisów ;)
hmm... jakbym odkrył gdzie jest Collegium Novum (wstyd, ale budynki UAM'u etc. są mi obce - jeszcze :P) to może bym tam zajrzał... powiadasz, że Kino Malta - no na Maltę trafię z Winograd bez problemu, także może się tam wybiorę któregoś dnia... Właściwie to jedyna półka jaką dotąd widziałem, przetrwała może kilka tygodniu, przy F49 Biblioteki Raczyńskich na moim osiedlu, ale to było dość dawno, gdy dopiero inicjatywa bookcrossingu ruszyła, o i...
:) Ja nie żałuję, że musiałem czytać Goriota. Sam bym przeczytał, bo planuję kiedyś przeczytać to, co mam w domowej biblioteczce, a ta pozycja akurat się rzuca mi jakoś w oczy ;)
ok, nie szkodzi :) obie Grishama i tę Cobena dopisuję na moją poczekalnię ;)
hehe, a mieć taką w domu... :P
to dobrze :) bo to pierwsza książka Grishama, z jaką się stykam :) więc potencjalnie pozostanie mi pozytywne wrażenie dotyczące autora ;)
Właśnie zacząłem: Dwanaście fałszywych tropów (Archer Jeffrey (ur. 1940))
Dwanaście fałszywych tropów (Archer Jeffrey (ur. 1940))
Że czyta się jednym tchem - zgadzam się :) swoją drogą - inne dzieła Dostojewskiego też są takie? :>
w ogóle wszystkie trzy części, koniecznie wg kolejności: 1) "Czerwony smok" 2) "Milczenie owiec" 3) "Hannibal" tudzież także filmy + "Hannibal. Po drugiej stronie maski" (jako - o ile się nie mylę - prequel całej książkowej serii)
szczerze mówiąc, to jakby tamte pozostałe skatalogować i uwzględnić to, że nadal zdobywam nowe (swoją drogą, legalne toto jest? :P), to moja 'cyberbiblioteczka' się rozwija... swoją drogą, jestem skłonny kiedyś zapodać spis i udostępniać na życzenie książki, jakby ktoś szukał/potrzebował :) Wszak nie sztuka zbierać książki, a czytać je i dzielić się z innymi :)
łoo, podziwiam to, że są podzielone 'tematycznie'... Ja muszę przyznać, że mam więcej e-booków niż książek (niestety), i ciężko byłby mi wykonać taki spis choćby z racji ilości ebooków (1955 szt. skatalogowanych na chwilę obecną plus może z 700 jeszcze nie skatalogowanych)... co się zaś tyczy książek, to raczej w.. .dzieści(ach) się zmieszczą ;)
takowoż właśnie :P aż nie ma kiedy czytać czegoś innego niż lektury :) no ale na długi weekend majowy pożyczyłem sobie już dzis "Niewinny" (Grisham John)... i pewnie coś jeszcze pożyczę :P o ile ktoś podpowie coś :P
na stronie ww jest napisane tylko że trzeci przedmiot... no ale nie wiem, co lepsze - matma czy historia... poza tym po profilu mat-fiz-inf do historii rozszerzonej mi trochę daleko, ale i tak się za historię wezmę teraz porządnie więc może...?
mogę się dopisać do listy chętnych wypożyczyć? :P po "Oskarze" i "Dziecku Noego" naszła mnie nieodparta pokusa (oj taak...) żeby zabrać sie za inne dzieła Schmitta...
"Stare" przygody Mikołajka czytałem po kilka razy... na pierwszy i drugi tom nowych jeszcze nie znalazłem czasu, ale przeczytam je z pewnością ;)
Kurczę, książka na dwa dni... podziwiam (wybacz, przeszywa mnie czasem ten mat-fiz :P)... ja jak byłem mniejszy, potrafiłem być 5x dziennie w bibliotece, by oddać i pożyczyć książkę ;) do teraz mnie bibliotekarki pytają, jak ja to robiłem ;) no ja czytam odkąd umiem, czyli od wczesnego dzieciństwa, które było nie tak dawno (w listopadzie 18. mi stuknie...), także nie potrafię się z Tobą porównać, zresztą takie porównanie byloby bezcelowe... a ...
Oj, coś mi się wydaje, że choćby z czystej ciekawości sięgnę po twórczość Łysiaka... :P
Hmm... Pełnia serca... szczerze pierwsze słyszę ;) pewnie kupię :D ale najpierw muszę przeczytać "Urzekającą" ;)
Odmienny gust literacki małżonków = źle? Nie zgadzam się :P Widzę same plusy: + nikt nie broni czytać czegoś innego + małżonek/-ka Cię zachęci do czytania jakiejś książki, i wyskoczysz poza swoje bariery czytelnicze + poszerzenie horyzontów wiedzy I w ogóle :P mnie dziewczyna 'zaraziła' (a raczej ukierunkowała) na twórczość Stephena Kinga... a i przypadkowo na Jeffreya Archera... i ani trochę nie żałuję, bo czyta(ło) się rewelacyjnie :P ...
"Dzikie serce. Tęsknoty męskiej duszy" - John Eldredge "Urzekająca" - Stasi i John Eldredge obie gorrrrąco polecam :P
Witam, o ile się nie mylę, studiujesz na IBINie, a ponieważ pracujesz w Gliwicach, zakładam też, że studiujesz właśnie w Chorzowie na UŚ. Mam pytanie - za rok matura, potem właśnie na IBIN do Chorzowa się pcham (chociaż w Poznaniu mieszkam ;]), no i z tą maturą nie wiem co zdawać. Znaczy polski i angielski to wiem, ale czy powinienem zdawać historię, czy moge dajmy na to matmę? Bo sprawa jest taka, że jestem na profilu mat-fiz-inf, a na po...
w Poznaniu dzieje się coś ciekawego w związku z tym?
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: Jerzy Lengauer
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 29.02.2024 14:29
Autor: Alos
Howard Philips Lovecraft, urodzony 20 sierpnia 1890 roku w Providence, zmarł w rodzinnym mieście 15 marca 1937 roku. Pisarz, poeta, eseista, autor nie (...)
Dodany: 20.02.2024 14:30
„Dziennik pocieszenia” zaczęłam czytać akurat, będąc dość mocno przybita niemożnością pocieszenia przyjaciółki, w której rodzinie wydarzyło się coś ba (...)