Komentarze użytkownika pyska

A czy ktoś wie, jak można wprowadzić tę zmianę na telefonie? Jestem bardzo rozczarowana zmianą Biblionetki. Wiadomo, wielu nie lubi zmian, to kwestia przyzwyczajenia, ale atutem tego portalu była przejrzystość i brak zbędnych informacji, co się obecnie zmieniło. Wpisuję autora i chcę po prostu zobaczyć tytuły jego książek, podział na serie, ewentualnie oceny, a tymczasem zalewa mnie fala okładek (kogo obchodzi okładka? Jedna pozycja może mieć ...

Droga Biblionetkołajko z Bytowa, bardzo, bardzo dziękuję za książkę "Zero osiemset" Katarzyny Sowuli! Moje chłopię zazdrości mi trochę tej dziecięcej szczęśliwości, gdy otwieram kopertę, nie wiedząc, jaka książka czeka na mnie w środku. On przeżyje to dopiero w wigilię ;) Wszystkiego dobrego na święta!

Ma radość nie ma granic! Chciałabym podziękować przeogromnie Biblionetkołajowi z Pakości za książki: - Opowieść o 47 roninach, - Skafander i motyl, - Zaklinacz deszczu. Nie spodziewałam się ich zupełnie i gdy dostałam rano do rąk paczkę i przekonałam się o jej zawartości, uśmiech wykwitł na mym obliczu i go nie opuszcza, aż do teraz. Wygląda na to, że zamiast sprzątać i piec, w najbliższym miesiącu będę tylko czytać - bardzo mi odpowiada ta k...

Niestety nim doczytałam, że należy zlokalizować pochodzenie Biblionetkołaja, pozbyłam się opakowania, ale zdaje się, że był to Biblionetkołaj z okolic Pszczyny.

Gęba się rozdziawia jak dziecku, gdy człowiek dostaje prezent od prawdziwego Biblionetkołaja :D Bardzo gorąco Ci dziękuję Biblionetkołaju za to uczucie bycia niespodziewanie obdarowaną i za książkę "Natalii 5". Będzie to na pewno idealna lektura na jesienny wieczór :)

W żadnym przypadku nie zgodzę się, że film Kubricka jest lepszy od powieści! King napisał mistrzowską książkę, która w trakcie czytania przyprawiała mnie o gęsią skórkę. Natomiast film - nuuuuuda - mimo, że Nicholson urodził się do tej roli. No i jak inni wspominali, zabrakło "Skazanych na Shawshank", ale poza tym zestawienie zacne i z wieloma pozycjami zgadzam się w stu procentach.

W żadnym przypadku nie zgodzę się, że film Kubricka jest lepszy od powieści! King napisał mistrzowską książkę, która w trakcie czytania przyprawiała mnie o gęsią skórkę. Natomiast film - nuuuuuda - mimo, że Nicholson urodził się do tej roli. No i jak inni wspominali, zabrakło "Skazanych na Shawshank", ale w ogóle zestawienie zacne i z wieloma pozycjami zgadzam się w stu procentach.

Drogi Biblionetkołaju z Żywca lub okolic! Ślicznie dziękuję za "Pruską zagadkę" Piotra Schmandta. Cieszę się jak dziecko :-)

Biblionetkołaju z Prezentowa, wielkie dzięki za "Klub Filmowy" Davida Gilmoura! Z przyjemnością poświęcę pierwsze dni grudnia na tę lekturę, bo oprócz książek, kocham też dobre kino. Czytając ten wątek i opierając się na własnym doświadczeniu, od dziś mogę śmiało mówić dzieciom, że Święty Mikołaj istnieje i ma wielu biblionetkowych Pomocników. Dziękuję jeszcze raz i życzę zarówno Bibilionetkołajom, jak i innym użytkownikom, wszystkiego dobreg...

Uwielbiam panią Grodzieńską, ta kobieta ma niewątpliwy dar opowiadania. Z więlką chęcią sięgnę po tę książkę.

"Sam Tolkien nie chciał alby jego dzieło zostało wydane w trzech tomach. Zaplanował aby jego utwór był wydany w jednej książce. Niestety żaden wydawca się na to nie zgodził i teraz musimy czyta trzy książki zamiast jednej." Ja mam wydanie trzech części w jednym egzemplarzu i stwierdzam, że ci wydawcy to byli bardzo niegłupi ludzie. Dzięki temu tylko nielicznych bolą dziś ręce od czytania tej powieści ;)

Ach, jak się cieszę, że ktoś wyjaśnił mi pojęcie słowa "chicklit", z którym nigdy dotąd się nie spotkałam, a które cały czas przewijało się przez stronice tejże książki! Dziękuję. Dla mnie osobiście oprócz zbyt dużej ilości wulgaryzmów, było tam też zbyt dużo gejów i lesbijek (choć w żadnym wypadku nie jestem homofobką) - bohaterka kładła moim zdaniem zbyt duży nacisk na preferencje seksualne, co mnie nieco drażniło. Pióro lekkie,...

Wspaniała książka. Zaśmiewałam się przy niej co chwilę. Z wielką przyjemnością sięgnę po inne pozycje tej autorki.

"Nie dopatrzyłam się jednak w tej książce żadnego występku dr Nyiszliego przeciw zdrowiu i życiu, wręcz przeciwnie, wielekroć je ratował" Nie wydaje mi się, aby - gdyby dopuścił się 'występków przeciw zdrowiu i życiu' - tak chętnie to opisywał... A po książkę chętnie sięgnę.

Bardzo ciekawa książka moim zdaniem. Historie sa krótkie, ale jakże pouczające. Ileż to razy chodziło się tymi szlakami, co bohaterzy książki (zarówno ratownicy, jak i ratowani) i nie zdawało sobie sprawy, że może nagle zabraknąć sił. A czy byłoby się na to przygotowanym? Okazuje się, że czasem przetrwać takie chwile może pomóc np. dodatkowa para suchych skarpet w plecaku. Dodatkową przyjemność przy czytaniu dawała świadomość, że niektórzy z t...

Książka, która powoduje, że włos się jeży na głowie. Miałam ochotę ją podrzeć, gdy ją czytałam (z tej całej bezsilności). Cieszę się, że już ją skończyłam. Była ciężka. Ale warto było ją przeczytać.

Jak dla mnie to zdecydowanie nie to, co "Bezsenność...". Czyta się faktycznie jednym tchem, ale klimat jest zupełnie inny i kilka rzeczy mnie w tej książce drażniło. Ogólnie jest to jednak całkiem dobra pozycja - w sam raz na wakacje.

A mnie w tej książce zachwyciły także te nieustanne opisy budowania domu. Moja wyobraźnia działała w czasie tej lektury na najwyższych obrotach. Sama historia również ciekawa, dlatego gorąco polecam tę książkę