Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo fajne stwierdzenie o dotykaniu istoty, sedna przez Londona. Myślę, że on do niej dotarł, i rozumiał ją na swój sposób. Stąd jego takie, a nie inne tematy. Biografię Londona znam, ale przestałem się nią upajać. Nie warto kogokolwiek naśladować, trzeba znaleźć w sobie własne ja i je wydobyć. London może być jedynie jakimś punktem odniesienia, jakimś urozmaiceniem i tylko tyle. Lubię prozę Londona, podziwiam jego talent i szukanie prawdy. To ...
Z uwagą przeczytałem komentarz do recenzji zamieszcozny przez rozmówcę. No, cóż nie będę upierał się przy swoim stanowisku. Są to moje wrażenia, uwagi, a nie obiektywne stanowisko krytyczno-litreckie, którym się brzydzę i którego omijam szerokim łukiem. Jeśli mój oponent czytał biografię I. Stone o Londonie czy samego "Martina Edena", a z pewnością to zrobił, to niechybnie zauważy, że życiorys Londona jest mocno przerysowany i heroiczny...
Czekam w swoim mieście, aż ktoś zwróci wreszcie "Z zimną krwią" T. Capote. Niestety jeszcze się nie doczekałem. Kellerman nie jest rewelacyjnym pisarzem. To typowy rzemieślnik. Recenzję napisałem, żeby w przyszłości pamiętać, co czytałem. Z Capote czytałem "Śniadanie u T...", ale ten szkic nie powalił mnie na kolana. Lubię czytać także książki o zbrodniach, żeby dowiedzieć się co oprócz dobra tkwi w człowieku i dlaczego tak si...
1. "Gargantua i Pantagruel" F. Rabelais 2. "Obcy" A. Camus 3. "Jan Krzysztof" R. Rolland 4. "Colas Breugnon" R. Rolland to są powieści, które dają mi nadzieję, dobry humor i wiarę, że warto żyć, ale mną nie wstrząsneły.
Ja miałem podobne uczucia przy "Ambasadorach". tego nie da się czytać. maniera, maniera i jeszcze raz maniera. to dobre dla nudziarzy, którzy nie znajdują radości w czytaniu książek, a muszą jakoś spędzić czas. kiedyś wypożyczyłem "portret damy". na szczęście nie przeczytałem. rzadko, sporadycznie nie kończę czytać książki, bo zawsze chcę dać autorowi szansę. James nie ma u mnie już żadnych szans. i po co te biblioteki kupują...
No cóż. Przyznam, że moje odczucia związane z "Czarodziejską górą" są zupełnie odmienne. to kwestia gusta, lecz pragnę autorowi recenzji zwrócić uwagę, że pomimo tego, że "jest rozsamkowany w literaturze", to może się mylić. Język literacki Manna jest stawiany jako wzorcowy, jest fenomenalnie dokładny, drobiazgowy, uporządkowany i celny. zdania wyrażają dokładnie to, co mają wyrażać. nie potknięć semantycznych, ani składniowyc...
Drogi Autorze w swojej recenzji napisałeś, że identyfikujesz się z bohaterem. Można to rozumieć na dwa sposoby, albo masz taki sam stosunek do ludzi albo po prostu rozumiesz bohatera, bo kiedyś to przeżyłaś. Ja kiedyś byłem "obcy", ale się wyleczyłem i życie na nowo jak w dzieciństwie zaczęło stanowić dla mnie wartość. "Obcy" jest postacią tragiczną, a nie nudną. I jest to największa odmiana tragizmu, bo do tej pory nie miała ...
Trochę za krótka jest ta recenzja świetnej książki Frisha. "Homo fabera" poleciła mi koleżanka i nic o niej nie mówiła, poza tym, że jest wartościowa. W tej powieści po pierwsze podziwiam warsztat i maestrie Frisha. Powiesć jest bardzo spójna, widać jak na dłoni szkielet konstrukcyjny i ma jasne przesłanie. Z pewnością jest to powiesć dla osób zaczynających parać się pisarstwem, gdyż uczyny ona porządku, solidności i porządkowania mate...
Z przyjemnością przeczytałem tą książką. zaskakujące dla mnie było jak w prosty sposób można zarabiać pieniądze. W bardzo zabawny sposób w fabułę książki zostaje wmieszany kandydat na prezydenta, który nie do końca jest samodzielny. Grisham świetnie łączy codzienność z niecodziennością. Naprawdę można się zdziwić jak zaskakujące może być życie.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)