Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Witaj, Krzysztofie. Ja chciałem tylko napisać parę zdań a propos recenzji. Wydaje mi się, że Biblionetka jest właśnie takim miejsce, gdzie wyrażamy swoje opinie na temat przeczytanych książek w bardzo różnej formie. Można dzielić się swoimi przemyśleniami w czytatkach, recenzjach czy komentarzach. I nie zgadzam się z Twoją opinią, jakoby to, że nie umie pisać się poprawnie recenzji, miało jakieś wielki znaczenie. Liczy się po postu wyrażenie t...
Tęsknota za ludźmi, tymi którzy już nie wrócą, jest najgorszym z uczuć, którymi człowiek został obdarzony. Jednak ten drugi rodzaj tęsknoty, jest jak najbardziej znośny i wręcz szlachetny. Uczy nas choćby pokory i cierpliwości. No i sama świadomość, że ma się za kim tęsknić, jest już warta tych katuszy...;) A czy tęskni się za przegapionymi szansami i zmarniowanymi latami? Trzeba sobie najpierw uzmysłowić, czy była szansa aby coś zmienić w swo...
Ja też nabrałem ochoty na przeczytanie tej książki.
Dalej nie jestem przekonany do Prachetta. No może po czterdziestce dam mu szansę... :)
Niby to tylko niecałe trzy dni, ale wspomnienia na całe życie. :) A co do mojej osoby, to nie wiem(skleroza to bardzo powszechna choroba) czy przypadkiem nie witaliśmy się w piątkowe popołudnie w Jadłomanii(o ile tam byłaś, bo ja byłem w lekkim szoku i nie pamiętam z kim się witałem). A jeżeli nie, to rzeczywiście trochę głupio- żegnać się nie witając uprzednio.:) No i przyznaję się, że zapomniałem(skleroza to już nie tylko choroba, to zmor...
Lwowskie gawędy 5 Komu dziecko, komu? 3 Moskwa-Pietuszki 3,5 Nasza ulica 4,5 Zacząłem Twarz mężczyzny ,ale na razie daję sobie spokój. Piękny i trudny dla mnie do przebrnięcia styl przepełniony metaforami i uroczymi opisami, ale chyba nie mam teraz na takie pisarstwo nastroju. Jednak wrócę na pewno. Jak nie do tej, to do innej książki Kuncewiczowej.
Ja także dziękuję za towarzystwo. :)
No tak, o ile nigdzie pod drodze się nie zgubię, to jest szansa, że cały ten czas spędzę w Waszym towarzystwie. :)
Najlepszego! :)
Dokładnie. Trzeba być czujnym. Zabrakło Wam czujności!
No więc oczywiście, że się nie wstydziłem. To że byłem czerwony na twarzy jak burak mogło być spowodowane moją tendencją do szybkiego opalania się. :) A tak na poważnie, to cała przyjemność po mojej stronie. A co do tych chwil...to dlatego w życiu piękne są tylko chwile.:) A tę sprawę wyjaśnimy za rok. W sobotę zdążyłem wypić tylko jedno piwo, więć najwyraźniej czegoś zabrakło(a dokładnie czegoś razy dwa)...:)
Dziękuję Epo. Nasza frakcja zoologiczna podczas powrotu z Ogrodu widziała Cię, kiedy przechodziłaś przez ulicę. Zapewne kierowałaś się właśnie w stronę giełdy staroci przy Hali Ludowej. Byliśmy jednak w tramwaju i wołanie na niewiele by się zdało. W przyszłym roku na pewno zdążymy się pożegnać, przywitać i mam nadzieję, że dłużej porozmawiać. :)
Dziękuję Miłośniczko. Może po prostu przez ten rok nauczyłem sie pisać, a może wydaje się tylko, że umiem. Zreszta nieważne. Ważne jest to, że można wyrazić to co się czuje i myśli dzięki Biblionetce. A to czy z błędami czy bez... Nieważne. My jesteśmy jedynie czytelnikami. :)
Ja też dziękuję za towarzystwo. :)
Obadałem. Jest czego zazdrościć. :)
Jasne, że tak. Nie ma co narzekać, trzeba się cieszyć każdą chwilą. :)
Zgadza się! Trzeba wnioskowac, aby na przyszłoroczny zjazd aspołeczne osoby przyjeżdżały przynajmniej dwa dni wcześniej. Ja się piszę! :)
Alicjo, a biletomatu nie spotkałaś przypadkiem na dworcu? :)
O której przyjeżdżają jutro pierwsi zjazdowicze? :)
Czy spotkanie ogólnopolskie we Wrocławiu ma jakiś harmonogram? Będą jakieś grupowe atrakcje czy bardziej należy nastawić się na spotkania w podgrupach? :)
A Cejrowski przed Reymontem i Gombrowiczem. Powinien być z siebie dumny. :)
Ja nie głosowałem na żadną z książek, które zwyciężyły, więc wynik jest dla mnie zaskoczeniem. Ciekawi mnie gdzie uplasowali się moi faworyci. :)
Właśnie czytam "Komu dziecko, komu?". No i szczerze to... bardzo się nudzę. Jakoś nie podchodzi mi ten dowcip i styl Samozwaniec. Dosyć zagmatwana treść i chyba za bardzo osobiste odniesienia, by można było to jakoś inaczej odbierać. Tak więc początek przygody z twórczością tej autorki jakoś niezbyt fascynujący...
No i gdybym tak to odbierał, jak Ty o tym piszesz, to nie byłoby problemu. Dam tej książce na pewno jeszcze szansę, nie teraz, ale dam... :)
A oprócz tego, że się męczyłeś, to jakie są inne Twoje odczucia po przeczytaniu "Stu lat samotności"? Ja z tego co pamiętam z lektury ,to także tylko uczucie "męczenia się". Przebrnąłem bodajże pięćdziesiąt stron i dziwiłem się co ludzie widzą w tej książce. Tak mi ją polecano... To chyba jedyna książka, którą się tak zawiodłem, że nie mogłem jej przeczytać do końca. Nawet do środka... Ciężko mi do niej wrócić, jak i uwierzyć, że Marquez mógł nap...
http://www.youtube.com/watch?v=y1Yj-a6_mN4&list=FLX_BsVxBrdKM&index=107 http://www.youtube.com/watch?v=ZGTURiw8S6M&list=FLX_BsVxBrdKM&index=68
O, ciekawe. Aż tak trudno trafić na książki Czapskiego? Jeżeli przeczytasz, to podziel się swoimi wrażeniami z tych "trudnych" lektur.
Krytyka zbrodniczego rozumu 5 Stangret jaśnie pani 4,5 Sekret 3 Hiperdziennik 4
Leopold Tyrmand to jeden z pisarzy, dzięki którym zaraziłem się uczuciem do książek. Ale pierwszą książką Tyrmanda którą czytałem nie był "Zły", a "Dziennik 1954". No a dopiero trochę później była książka o której piszesz. "Zły" ma niesamowity klimat, klimat który potrafią stworzyć nieliczni. I mimo że forma książki daleko odbiega od tych, które najbardziej lubię czytać, to pozostanie na zawsze w mojej pamięci. Zgadzam się z Twoimi refleksjami w ...
Ja tak trochę z innej bajki. Czytałeś już Dickensa? :)
Zarówno w Twojej czytatce, jak i w recenzji analaw, poruszyliście wszystkie najważniejsze wątki. Nic dodać, nic ująć. (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Dziękuję za życzenia i pozdrawiam. A poszukiwał będe pewnie całe życie, podobnie jak i Ty, jak i wszyscy, każdy jednak czego innego i każdy w inny sposób. Tobie więc też życzę wszystkiego najlepszego w szeroko pojętych poszukiwaniach .:)
Dziękuję za miłe słowa. :) Rzeczywiście ciekawie się złożyło, że praktycznie w tym samym czasie pisaliśmy na podobny temat. Co do książek "typowych" dla pań, to mimo wszystko zazwyczaj nie zabieram się za ich lekturę. Oczywiście jednak nie z powodu uprzedzenia, ale dlatego że po prostu prawdopodobnie nie "wchodzi mi" taka twórczość. Pewnie wśród kobiecej literatury większość książek nie przypadłaby mi do gustu, ale to wynika tylko z powodu ...
Maraton 5 Czyli nigdzie 4 Z antycznego świata 4,5 Widma w mieście Breslau 4,5
Nie jestem z założenia pesymistą. Umiem doceniać wartości płynące z pozytywnego myślenia i doceniam efekty, które takie myślenie przynosi. Jednak książka "Sekret" jest niczym antidotum podane na niesmiertelność. Odczytuję tę książkę tak, jakby jedynym sposobem na osiągnięcie szczęścia, zdrowia, miłości, było jej przeczytanie. I później zmienimy tylko tok myślenia i wszystko się odmieni. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jest przecież na...
Najlepszego w świecie Biblionetki i Allegro! :)
Dopiero rok, ale za to jak intensywny. :) Sto lat!
Spóźnione życzenia urodzinowe.:)
Wszystkiego najlepszego. :)
A można po polsku? :)
Nie będę kłamał. Lubię Bukowskiego. Mam do niego niebywały sentyment. Więc jeżeli lubi się Buka, to musi się i lubić Fantego. Tak przynajmniej mogłoby się wydawać... Pamiętam, że Charles bardzo pragnął spotkania z Johnem i gdy zdarzyła się ku temu okazja, trochę się zawiódł. Rozmowa zbytnio się nie kleiła, a obraz kształtujący się w głowie Bukowskiego na temat osoby Fantego trochę minął się z rzeczywistością. Po prostu, tak jak już pisałem, troc...
Jak ten maj szybko minął. Ale co nieco udało się przeczytać. Guz w fiołkach Chłopięce lata: Sceny z prowincjonalnego życia Zapiski oficera Armii Czerwonej Żółta gwiazda i czerwony krzyż Stąd do starożytności Ogólnie wrażenia pozytywne, chociaż chciałoby się więcej. Poczytałem trochę o moich bliskich okolicach, a także o odległym już czasie dzieciństwa, do którego przeniosłem się z panem pisarzem Grabkowskim, poznałem wreszcie prozę Coet...
I ja przyłączam się do gratulacji. :)
Jak najwięcej lat w Biblionetce! :)
Kiedy ostatnio odwiedziłem bibliotekę, to miałem w planach poszperać na półce z polskimi autorami zaczynającymi się na F. W wiadomym celu. Oczywiście poszukiwałem "Stangreta...", ale niestety nie było tej książki. Było za to kilka innych pozycji Pani Fleszarowej. Przejrzałem tytuły, opisy tych książek... i odłożyłem. Gdyby nie rozpromowanie tej Pani w Biblionetce, uznałbym ją zapewne za pisarkę zajmującą się pisaniem najzwyklejszych romansów. Jed...
Podoba mi się Twoja recenzja, ale podobnie jak Misiak, nie jestem przekonany do takich książek. A co do banałów, to ten ostatni podoba mi się bardzo. :) A książka wędruje do schowka, może kiedyś skonfrontuję Twoją opinię z moimi odczuciami. :)
Możliwe, ale byłem pewnie tego nieświadomy. :) Ale za to na pewno widziałem film według powieści Stachury pt. "Siekereziada" i zrobił ten film na mnie ogromne wrażenie.
Muszę wreszcie zabrać się za Stachurę. Trochę lat już czytam, a jeszcze nie wpadła mi do dłoni jego książka. A bibliotece czekają na wyciągnięcie ręki. Może następnym razem... :)
Jakże dobrze zobaczyć takie zestawienie.:) Obiecuję sobie już od dawna, że zacznę wgłębiać się w historię zaczynając od starożytności, ale jakoś ciężko mi zacząć. Teraz będę przynajmniej wiedział z czego wybierać. A ja już niedługo zacznę czytać Starożytność odległa i bliska . Ostatnio wypożyczyłem tę książkę z biblioteki i dzisiaj doczeka się ona mojego tęsknego spojrzenia. :)
"Książkę w schowku ma: 145 użytkowników ". :)
Bałbym się przeczytać Pana książkę. Zazwyczaj nie kieruję się stereotypami, ale mam wrażenie, że lektura "Księdza Rafała" wiązałaby się z niezbyt przyjemnymi odczuciami. Po przeczytaniu recenzji przychodzi mi na myśl dość "cukierkowata" powieść z happy endem. Coś na kształt kolejnego odcinka popularnej telenoweli, gdzie wszystko toczy się według utartych schematów. Nie czytam za często nowości literackich, ale nie wydaje mi się, aby poziom litera...
Nie pozostaje Ci nic innego, jak tylko sprawdzić, że się nie myli. :)
Czytam "Zapiski oficera armii czerwonej" Sergiusza Piaseckiego i... dawno się tak nie ubawiłem. :)
Wszystkiego najlepszego co można przeczytać w książkach i wiele czasu na czytanie. :)
Przepraszam, pomyłka. :) Nie mam pojęcia z czego ona wynikała, cały czas myślałem o Zapolskiej. Może to jakiś znak, ażeby zabrać się także za lektury Zofii Nałkowskiej? :)
Film oglądałem, oczywiście spodobał mi się jak większość innych filmów przedwojennych. Jeżeli książka robi jeszcze mocniejsze wrażenie, to trzeba ją przeczytać. Także jestem ciekawy jak wypadnie książka Nałkowskiej na tle filmu, poza "Moralnością..." nie miałem okazji zapoznać się z twórczością Zofii. Nie przeraża mnie ten "romansowaty" styl, byleby nie był przejaskrawiony. Jeżeli chodzi akurat o taki kiczowaty język, to mnie on nie przeszkadza. ...
Dwukrotnie podchodziłem do tej książki, aż udało wreszcie się dokończyć. Dla mnie do fascynacji tej pozycji wiele brakuje, nie męczyłem się jakoś wybitnie strasznie, ale trochę się wynudziłem zwłaszcza przy opisywaniu smutnych komunistycznych portretów. Kisiela bardzo cenię, ale ta książka mi nie podeszła. A może to interpretacja Stuhra nadaje tej książce taką aurę...
To twórczość Charlesa Bukowskiego. O ile pamiętam ten wiersz znalazł się w tomiku Płonąc w wodzie, tonąc w ogniu Ewentualnie tu : Miłość to piekielny pies: Wiersze z lat 1974-1977 . :)
Dla mnie nie ma różnicy pomiędzy płcią. Podobnie jest z przynależnością państwową, rasową itp. Myślę, że duża rolę odgrywa przyzwyczajenie. Gdy spodoba mi się jakaś książka, staram się przeczytać więcej dzieł takiego pisarza czy pisarki. I wtedy wyrabiam sobie pogląd, ale nie na to jak piszą kobiety, a jak mężczyźni, ale na to jaka jest moja opinia na temat książki. Jednak na pewno da się zauwążyć różnice w twóczości autórw różnych płci. To jest ...
Spóźnione, ale jak najbardziej szczere gratulacje. :)
Przewodnik zakochanych czyli Jak zdobyć szczęście w miłości i powodzenie u kobiet 5 Czerwone i czarne 4,5 Spowiedź dziecięcia wieku 4 Bractwo winnego grona 5
Ja nie biorę udziału w Akcji Klasyka. Jednak postanowiłem sobie, że do końca tego roku bardziej wgłębie się w XIX-wieczną literaturę. Właśnie skończyłem "Spowiedź dziecięcia wieku" De Musseta, a teraz prawdopodobnie zabiorę się za "Czerwone i czarne" Stendhala. A później będę buszował w bibliotece, by wyszukać kolejne klasyki... Przy okazji, możecie coś polecić? Poza Dostojewskim, Gogolem czy Flaubertem jeżeli mógłbym prosić....:)
I o to chodzi. :) Przy okazji polecam też wyżej wymienione książki o Wieniawie. :)
Ja nie zbieram i nie czytam. A jeśli chodzi o publikacje na temat AK, to co środy w Rzeczpospolitej ukazuje się dodatek w postaci albumu pt. "Żołnierze wyklęci". W tym tygodniu ukazał się już numer trzeci.
A ja polecam "Magazyn osobliwości". Książka ma tylko 69 ocen, to zdecydowanie za mało. Naprawdę wspaniała książka, w niczym nie ustepująca "Davidowi...".
O masz. Ciekawe. Ja z Dickensem raczej nie miałem podobnych problemów, chociaż "Wielkich nadziei" nie czytałem. Może w tym roku uda mi się przeczytać tę książkę i wtedy przekonam się czy wywoła ona i u mnie podobne "problemy".
Witaj.:) Jeżeli chodzi o Hłaskę, to miałbym wielką ochotę, aby zobaczyć Twoją opinię na temat twórczości tego właśnie pisarza. Chciałbym skonfrontować Twoje przeżycia z tymi opisanymi przez Hłaskę, chciałbym przeczytać jak się zapatrujesz na styl pisarski Hłaski i historie, które opisuje w swoich książkach. Hłasko nie pisze oczywiście tylko powieści czy opowiadań związanych z przygodami kierowców, ale "Baza Sokolowska" czy "Następny do raju" p...
Nie mam nic do Gogola, wręcz przeciwnie, ale niech Misiak zacznie od Dickensa. Mówie Ci, Czajko, to równie dobry pomysł. :)
Nie martwię się, często mam dni niemocy czytelniczej, lecz daje sobie z nią radę. Po prostu czekam i zawsze przechodzi. I potem jest już tytlko moc. Ale żeby ze zniechęceniem czytać tę książkę, to też nie. :)
Jeżeli chodzi o wybór następnej książki, to na Twoim miejscu zabrałbym się za Oliwera Twista. Cudowna książka, cudowan aura i cudowny styl Dickensa. Oczywiście nic nie mam do Gogola czy Zoli, ale pierwszeństwo dałbym Charlesowi... No chyba, że chcesz najlepsze zostawić na deser.:) Co do Sand, to nie czytałem jeszcze jej twórczości. Ale po Twojej czytatce i pokrótce przedstawionej biografii tej pisarki w "Spowiedzi...", najprawdopodobnie nie si...
Jakbym czytał Marka Hłaskę... :)
Miejmy nadzieję, że nie. :)
W tym dniu odwiedzamy zakłady penitencjarne do których nam najbliżej, nieważne czy odsiaduje tam wyrok ktoś z naszej rodziny, nasz znajomy, kolega, to naprawdę nieważne. Odwiedzamy tamtejszą bibliotekę i bierzemy w co się da i gdzie się da tyle książek ile uniesiemy, po czym oddalamy się spokojnym krokiem w stronę pana strażnika, który otwiera nam bramę więzienną, a nastepnie udajemy się w kierunku miejsca zamieszkania ze świadomością dobrze wyko...
Obiecuję. :)
Tak, dziecię na Twoim miejscu zaopatrzyłbym w to dzieło. Może nie za wcześnie, ale niech latorośl wie na czym świat stoi. Albo stał przynajmniej, bo teraz wszystko poprzewracało się do góry nogami. :) Jeżeli chcesz, to mogę Ci pożyczyć. Książeczka ma zaledwie 114 stron i nie zajmuje ani dużo miejsca, ani nie wiele czasu. :)
Z chęcią pożyczę. Lektura nie zajmie Ci wiele czasu, ale będzie to na pewno niezapomniana przygoda z twórczością pana Konstantego. :)
Cudo, cudo, ale czy to aby nie mężczyzn, tudzież chłopców, powinna przede wszystkim zainteresować? :) Niestety książeczka jest krótka, ale i tak ma wiele uroku. Konstanty na pewno nie byłby zadowolony z zachowań prezentowanych przez Twojego obecnego męża... Niestety, spójrzmy prawdzie w oczy... Przwdopodobnie na początku XX wieku po takim faux pas nie miałby szukać czego nie tylko u Ciebie, ale i u innych niewiast, zła fama ciągnełaby się z...
Gdyby tylko od znajomości przeczytanych poradników zależało szczęście w miłości, to zapewne w słowniku nie znalazłoby się pojęcie samotności, a przynajmniej używane byłoby w innym kontekście. ;) Z chęcią zakolejkuję. Ale naprawde polecam wizytę w wymienionej w czytatce księgarni. "Przewodnik" jest króciótką książeczką, niestety, liczy zaledwie 114 stron w małym formacie. I podlega promocji. Nie pamiętam dokładnie ceny, ale nie przekracza ona b...
Królestwo Piekieł: Powstanie Warszawskie 4 Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej 5 Jak się te lata mylą... 4,5 Kroki 4,5 Anioł milczał 3,5 Moje drzewko pomarańczowe 4 Peter Camenzind 5,5 Hołota: Powieść współczesna 5,5
Szczerze, to nie pamiętam. :) Ale przeczytaj to : Klejnot jest w lotosie
Z powieści, których akcja toczy się w Indiach i z których można się czegoś ciekawego dowiedzieć o tym kraju, polecam : Droga do Indii oraz Siddhartha .
Czajko, żeby tylko Tolkiena...;) Wspaniale jest przypominać sobie tamten sierpniowy weekend, ja wracam pamięcią do tamtego spotkania średnio raz w tygodniu. A chciałbym zauważyc, że podobnie jak Monika, nie przepadam za "spędami". Ale na zjazd Biblionetkowy trzeba patrzeć w zupełnie innych kategoriach, takich już raczej "poza spędowych". Tam wszyscy mimo różnego wieku tworzyli całość, byli naprawdę tacy sami. To cudowne, tak jak zauważyła Czaj...
Raczej nie ma szans w jeden rok zapoznać się z całą twórczość Kraszewskiego. Więc trzeba zacząć troszkę wcześniej. :) Ja dzisiaj, dosyć przypadkowo, zaczynam swoją przygodę z "Hołotą".
Tak, czytałem. I oczywiście bardzo mi się podobało. :)
Może zasugerowałem się średnią ocen w Biblionetce- 5,17, i spodziewałem się naprawdę czegoś genialnego. A jak dla mnie do geniuszu tej książce sporo brakuje. Mogę całkowicie podpisać się pod Twoimi słowami, pięknie i wzruszająco opowiada autor o dziecństwie, o konsekwencji przeżytych doświadczeń w tym okresie. O przyjazni, nienawiści, etc. Jednak po lekturze tej książki nie poczułem zauroczenia. Po ostatniej stronie wydałem z siebie jedynie ciche...
Do tej pory mam problemy z oceną tej książki. Dałem 4. Tylko 4... I właściwie nie wiem dlaczego. Zgadzam się z wszystkimi opiniami na temat tej książki na naszym forum: jest mądra, piękna, wzruszająca. Ale czuję niedosyt, a najgorsze jest to, że nie mam pojęcia skąd ten niedosyt się bierze. Czegoś mni brakuje, czegoś nieuchwytnego. Czuję jakąś bezsilność, tak jakbym potrzebował czegoś się złapać, ale nie miałbym za co chwytać. Treść, forma? Chyb...
Nie warto.
Nie wiem czy o takie książki Ci chodzi, ale oto kilka moich propozycji: "Ponury" - major Jan Piwnik 1912-1944 Wachlarz Bez ostatniego rozdziału: Wspomnienia z lat 1939-1946 Niebo w ogniu Na zew Ziemi Wileńskiej Westerplatte: W obronie prawdy Polacy a stalinizm 1948-1956 Powstanie Warszawskie w walce i dyplomacji W walce z dwoma wrogami: [Historia której nie znasz]
Twórczość Bukowskiego wzbudza wiele kontrowersji. Dla większości jest ona ordynarna, płytka i właśnie masowa. Swego czasu Bukowski był bożyszczem wielu milionów młodzieży w Europie i w Ameryce. I powstaje pytanie dlaczego tak się działo, a niejednokrotnie dzieje do dzisiaj. Jego książki są proste i trafiają niejednokrotnie w niewybredne gusta. Alkohol, seks, bieda- o tym wszystkiem uwielbia pisać. To było jego życie. Dla mnie jednak Bukowski...
Szmira
Sto lat :)
Ja jeszcze nie przeczytałem całej książki, ale domyślam się, że także będę czuł niedosyt. Zawsze czuję niedosyt po przeczytaniu książki, którą chciałbym czytać i czytać... A takie uczucia niekoniecznie zawdzięczam tylko autorowi tej książki, ale ludziom o których jest ta książka. No i czasom w których żyli. Koper bardzo ładnie o tym wszystkim pisze, potrafi się znakomicie odnalezc w tamtych latach. No i dzięki temu możemy odbyć kolejną fascynując...
Nie wiem czy czytałaś, ale w takim razie polecam Ci cudownie napisaną książkę o Wieniawie: Wieniawa: Szwoleżer na Pegazie .
Jest już cały. :) Na ten wiersz trafiłem w książce Życie prywatne elit Drugiej Rzeczypospolitej . Był tam tylko początkowy fragment. Teraz jest już całość. :)
Czy dobrze napisane? Na pewno książka jest ciekawa i można ją pochłonąć na raz. Nie jest specjalnie ambitną książka, opiera się na anegdotach, plotkach i ciekawostkach dotyczących elit artystycznych dwudzietolecia. Jednak dla kogoś, kto interesuje się tamtymi czasami, jest to lektura obowiązkowa. W mojej biblioteczce będzie na honorowym miejscu. :)
Zachowując odpowiednie proporcje, to Hassel podchodzi mi trochę pod Remarque'a. Książkę czyta się lekko i szybko, chociaż treść jest dosyć przygnębiająca, ale dla kogoś, kto dość często czyta podobne książki, nie ma już chyba nic przygnębiającego... Jeżeli chodzi o miejsce akcji, to także zastanawiałem się gdzie jest ona umiejscowiona. Chodził mi po głowie Związek Radziecki, ale nie pamiętam czy autor wymienił to państwo jako miejsce akcji swo...
To Cię na pewno zainteresuje: Guinnessa księga filmu A może to: Już nie zapomnisz mnie: Opowieść o Henryku Warsie Mnie też interesuje ta tematyka, tyle że najbardziej polskie kino przedwojenne. A więc także byłbym wdzięczny za przytoczenie ciekawych tytułów. :)
Przepraszamy. :( Ale źle nam z tym nie jest. Tak, Wrocław to fajne miasto :)
To wolny kraj! Kaftan bezpieczeństwa: Włóczęga wśród gwiazd Niewyjaśnione zagadki historii Polski Życie prywatne elit artystycznych Drugiej Rzeczypospolitej Złowrogie siostry Bergman: Za kulisami ruchu oporu w Danii 1940-1945
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)