Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ciekawe są różne perspektywy spojrzenia na wrzesień. Niekoniecznie że strony wojskowej, politycznej, o której słyszeliśmy setki razy, ale także z tej zwykłych ludzi. Na pewno relacja z Wyszkowa jest jedną z takich. Do dziś pamiętam relację nastolatki - Jadwigi Dabulewicz-Rutkowskiej z okupowanego przez sowietów Lwowa. Dawno czytałem, niewiele pamiętam, ale takie wspomnienia codzienności tamtych czasów robią wrażenie.
Tak, pytałem o te po rozpoczęciu wojny. A "Wakacje 1939" mam w swojej biblioteczce, więc czytam tak jakby w kolejności.
Przemyśl, ciekawy region Polski. Na pewno jest się nad czym pochylić. Mimo że ta młodzieżowa forma literatury średnio zachęca. ;)
Dziękuję. Rzeczywiście "Morfina" powinna mi się spodobać.
Dziękuję za polecenia. Tymczasem czytam "Wakacje 1939", świetnie zilustrowaną i tchnącą pozytywnym nastawieniem książkę. Ostatnie lato przed wojną, głównie nad morzem, pełno znakomitości i dobrego humoru. Aż chciałaby się doczytać o dalszym ciągu tej historii, tak prozaicznej jak choćby nasze dotychczasowe życie. Ale czytelnik ma tragiczną świadomość, że po upalnym lecie 1939 przyjdzie wrzesień... A tak po wakacyjnym roku 1939, przysłaby pracowi...
Ja także zgłaszam chęć. :)
A jakiś przybliżony termin można już podać? :)
Jestem w niemałym szoku, Biblionetkomikołaj obdarował mnie drugą książka w tym roku. Dziękuję za "Anioły Warszawy" i cudowne życzenie. Odwzajemniam się oczywiście. Słaby jestem w odczytywaniu znaczków pocztowych, więc nie wiem od kogo i dlaczego. :)
Dziękuję serdecznie za książkę Jadwigi Żylińskiej "Złota włócznia". Dziękuję "Mikołajowi", dużo zdrowia i radosnych chwil. :)
A w tych "Pocztówkach..." to tylko pocztówki czy trochę lektury też się znajdzie?
Na pewno ciekawa lektura, ale przeraża nieco objętość. A co tam ciekawego przechowujesz na listopad?
Brakuje w tej dyskusji głosu osoby odpowiedzialnej za portal. Tak aby odnieść się do problemu-zaprzeczyć, potwierdzić, a może po prostu podyskutować. Sentyment do Biblionetki to sentyment do użytkowników, ich tysięcy słów wylanych przez klawiaturę, które tak bardzo utrwalały nam się w głowie. Później dochodziło do spotkań, rozmów, wycieczek... Ta Biblionetka już nie zginie, nie da się jej "zresetować". Ale jeżeli jest możliwość zniknięcia B...
Wolałbym uciąć sobie język :)
Jak się dowiesz jak nie krzyczeć na swoje dziecko, to daj znać.
Jestem po i... nie żałuję. Nie mam prawdopodobnie jakiegoś czytelniczego instynktu, bo postawiłem czwóreczkę. Jak dla mnie przyjemna lektura, dobra na odprężenie i oderwanie się od rzeczywistości. Zakończenie nie było porywające, ale jakoś nie przesłoniło mi jakości całej lektury. Czasu poświęconego na "Poszukiwaną" mi nie szkoda, krakowskiego retro dosięgnąłem, chociaż nie sięgało ono bardzo wygórowanego poziomu.
Tak, mam własny egzemplarz i jeżeli nic się nie zmieni w czytelniczych planach, to jeszcze dzisiaj zacznę czytać...
Ja mam tak, że Biblionetkowe recenzje czytam dopiero po przeczytaniu książki. Tutaj jednak zrobiłem wyjątek, w sumie to nie wiem dlaczego. No i niestety ani śrenia ocen, ani recenzje czytelników nie zachęcają do lektury. Wręcz nie mam ochoty na tę książkę. A okładka mi się podoba. :) I co tu zrobić? Odłożyć w kąt na następne 20 lat? :)
Dużo zdrowia! Pozdrawiam.
Ja w ogóle nie pamiętam, że chodziłem do przedszkola. A podobno chodziłem.
Wszystkiego najlepszego Szrequ :)
52. Ostatnia twierdza Hitlera: Breslau 1945 (Hargreaves Richard) 51.Czerwona zaraza: Jak naprawdę wyglądało wyzwolenie Polski? (Kaliński Dariusz) 50. Wira z Powstania: Wspomnienia (Szlachetko George, Szlachetko Danuta (pseud. Wira)) 49. Powstańcy: Ostatni świadkowie walczącej Warszawy (Łucyan Magda) 48.Sprawa Hoffmanowej (Zyskowska-Ignaciak Katarzyna)
Nie zawiodłem się. Książka ciekawa, mająca wiele historycznych smaczków, z wieloma osobistymi wspomnieniami, które z racji osoby autorki, są już wszakże wspomnieniami encyklopedycznymi. Oczywiście mógłbym wybrzydzać nad tym, że zamiast wspomnień dotyczących własnego życia, żona Marszałka skupiła się bardziej na mężu, jednak dziwić to nie może. Najwięcej miejsca w książce poświęcone jest konspiracji, polityce, miłości do ojczyzny i do pięknej pol...
A jeżeli chodzi o te krótkie formy? Czytam właśnie jego opowiastki i także nie mogę do końca się do nich przekonać. Oczywiście doceniam język, może czasami przynudnawy i ciężki do strawienia, jednak widać, że Żeromski zwracał uwagę na szczegóły, drobiazgi. Czytaniu trzeba poświęcić więcej czasu. Nie do końca pojmuje sens tych opowiadań (oprócz odniesień historycznych, które także nie są jakoś konkretnie wyszczególnione) a czytałem np. "Aryman mśc...
Oceny słabawe. Aż tak bardzo odpychał Cię ten styl Żeromskiego? Podzielisz się wrażeniami?
Książka miała kilka wydań, napisana została w latach 20-stych. Nawet nie zwróciłem uwagi, że pierwsze wydanie nastąpiło w 1943 roku. Ogólnie "Nieznany kraj" miał pod górkę, jak to cała twórczość Kossak-Szczuckiej, w czasach zaboru radzieckiego. Ja miałem okazję czytać bodajże najnowsze wznowienie tej książki, tym bardziej boli nieodpowiedzialne zachowanie królików. Dziękuję za rady w stosunku do potencjalnej sytuacji w bibliotece, na pewno z n...
Oczami wyobraźni widzę już następną wiadomość: "Z powodu braku korektorów recenzje na naszym portalu wstrzymane do odwołania". Może osoby piszące recenzje powinny się zastanowić czy warto sprawy nie postawić jednoznacznie: nie piszemy recenzji dopóki nie wróci Sowa. O ile Sowie się w ogóle jeszcze chce... Niedługo to nie będzie Biblionetka tylko Bibliośmieszka...
Nie o pomoc się tu rozchodzi :). Bardziej o ciekawość, którą starałem się zaspokoić. Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim w Biblionetce. Jednak mimo wszystko dziwię się, że taki portal nie ma wpływu na to co wyświetla się na jego stronach.
Ja nie śledzę za bardzo polityki w internecie, ale jednak pokazują mi się te reklamy. No i nie zmienia to faktu, że ukazują się one moim oczom właśnie w Biblionetce. Wcześniej jakoś nie zauważyłem żadnej reklamy związanej z tym tematem.
Na startowej stronie, tuż nad polecanymi recenzjami.
Mnie się wydaje, że opierając się na źródłach historycznych (dokumenty podpisywane przez Wałęsę, a świadczące o jego współpracy z SB chyba takim źródłem są?) można uznać książkę jako pozycje historyczną. Nie wypowiadam się o tej książce, bo nie czytałem, ale czytałem nie jeden źródłowy artykuł dotyczący współpracy naszego byłego prezydenta. Trudno mi się było z tym pogodzić, w końcu to obdzieranie z autorytetu jednego z moich idoli, jednak jak t...
Słuszny wiek. Sto lat :)
Oj, szkoda. Takie wycieczki zawsze przywołują miłe wspomnienia. Widziany z perspektywy kazamaty Toruń czy ten z lotu ptaka sandomierski krajobraz, pozostają na długo w pamięci. :)
Najlepszego, dobry tort. :)
Scarlett...
Ciekawa pozycja. Pisane z ogromną dawką ironii anegdotki pozwalają nam też jednak spojrzeć na relacje międzyludzkie w końcu lat trzydziestych(towarzyskie, społeczne). Samozwaniec mimo takiej formy książki, przemyca w niej własne ciekawe spostrzeżenia, na podstawie których krystalizuje się społeczeństwo polskie lat przedwojennych. Krytykuje zwyczaje pospolitego człowieka, opisuje nowe trendy wchodzące wtedy w modę. Niektóre opowiastki nużące, ale ...
Blisko. Może się uda. A Syrenka znowu organizuje.:)
Do schowka.
Gwiazdka na niebie zapraszamy dzis Ciebie zapukaj, zostań
Chojrak*:)
Myśle, ze Twój tata wyciągnął coś wiecej z tej książki niż Ty i chciał się przekonać czy tez dojrzałaś te same walory. Niewielu jest takich hojrakow, którzy umieją tak doskonale opisać realia panujące w miejskim półświatku. Dać po modzie potrafi każdy głupi, ale opisać to z polotem, tak żeby zaciekawiło to tysiące czytelników, potrafi niewielu. Do Grzesiuka mam słabość, swego czasu potrafiłem wieczorem zagłębić się w jego piosenkach, puszczajac p...
Racja, racja. Nie wiem dlaczego tak napisałem, może zasugerowałem się dokumentem o Niemenie, który wtedy oglądałem. :)
Parafrazując słowa Niemena: ważne są tylko te perełki, których jeszcze nie znamy. Chociaż tę akurat znam. Super książeczka. Fajnie, że do niej dotarłeś.
Czy są gdzieś dostępne zdjęcia? :)
I tak już zostanie. Ale mąż na pewno nie ma nic przeciwko, zwłaszcza że sam też jest dłużej z "nią". Sto lat Szrequ. :)
Wszystko fajnie, ale nie wierzę w ostatnie zdanie. :)
Masz rację. Nie pamiętam już treści tej książki, ale jest na pewno tak jak piszesz. Musiałem nieuważnie czytać.
A dlaczego nie podobała ci się książka o Dniestrze? Nudnawa?
Mnie także przypadł ten Łowicz do gustu. Mazury kuszą innymi walorami, jednak to chyba za daleka, zwłaszcza że to jubileuszowy zjazd i miło byłoby, aby jak najwięcej osób przyjechało.
Genialny film! Do tej pory, kiedy sobie o nim przypominam, uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Takiego humoru już nie ma, nawet w czeskich produkcjach. Podobnie rzecz ma się z naszym "bareizmem".
Bardzo sie cieszę, ze wreszcie zaczyna sie cos dziać wokół Eugeniusza Bodo. Serial na TVP, kolejne pozycje literackie, a co za tym idzie wraca pamięć o naszych genialnych aktorachi przedwojennych. O ile Dymsze zna sporo Polaków, to juz Bodo został prawie zapomniany, podobnie jak dziesiątki innych aktorów wsród nich Zabczynski, Andrzejewska czy moja ulubiona aktorka Ina Benita, o której można by napisać może i ciekawsza książkę i nagrać ciekawszy...
Podobało Ci się "Uwikłanie"? Ja po "Ziarnie prawdy" mam ochotę na kolejną książkę Miłoszewskiego...
Tego sobie i Wam życzę. ;) Zapisuje sie na wstępna listę.
To nie będzie możliwości natknac sie na Andzelike, bo US Open startuje na początku września. ;)
Hmm, raczej nie, zresztą trochę jestem uprzedzony do audiobooków. Może jednak w przyszłości zacznę ich słuchać, tego nie mogę wykluczyć. Ty masz dobre wspomnienia ze słuchania książek? Wrzucasz do ocen w biblionetce tak "przetrawione" książki?
Raz w roku redaktorzy mogliby sobie podziękować, byłoby miło. :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. Mnie także brakuje tu podziękowań dla Uli. :)
Także pozdrawiam, a co do tych "starych" to czy ja wiem czy odchodzą? Może po prostu sie nie udzielają, a jak juz odchodzą, to na zawsze z innego powodu. :(
Polecam Biblionetkę, bo czytanie to duża cześć naszego życia. A jak człowiek czyta, to chciałby podzielić się swoimi refleksjami z innymi ludźmi. I tutaj jest właśnie takie miejsce, miejsce spotkań; wprawdzie tylko wirtualnych, ale w każdej chwili może się ono zamienić w te jak najprawdziwsze. Jeśli masz w głowie nieposkładane myśli, tutaj możesz posklejać je w jedną całość. Nie raz drżącymi dłońmi opisywało się wrażenia z lektury, by spuścić ten...
Jestem chętny. :)
Ja też.
Co do Konopnickiej, to możesz przeczytać w jeden wieczór na deser po kolacji. Zaś co do Chwina, kiedyś na pewno przeczytam.
1. Śpiewaj ogrody .Przeczytane: 06.01.2015 (318). Kiedy przeglądałem stronę Huellego na Biblionetce, zorientowałem się, ze czytałem już kiedyś książkę tego autora. "Weisera Dawidka". Zupełnie zapomniałem o tej książce. Po pierwszych kilkudziesięciu stronach "Śpiewają Ogrody" miałem dosyć i chciałem przerwać lekturę. Męczyły mnie muzyczne terminy, niezrozumiałe kompozycje operowe, kaszubskie wstawki. Jednak całe szczęście nie porzuciłem lektury. P...
Ciężko napisać, że można polecić którąś z książek Rodziewiczównej dla przeciwwagi, bo wszystkie które czytałem są napisane w podobnym stylu. Tak jak sam napisałeś, są tak pięknie "naiwne". Unosi się w nich duch starych, minionych czasów, o których możemy przeczytać tylko w podobnych książkach. A bohaterów kreślonych przez Panią Marię próżno szukać wśród tych dzisiejszych. Tak przynajmniej myślę. Ja polecam wszystkie książki tej autorki, które do ...
Maria Rodziewiczówna to jedna z najlepszych polskich pisarek. Bardzo lubię czytać jej książki. Jednak "Lata leśnych ludzi" nie rozumiem. Książka zupełnie nie dla mnie, pełna infantylności, literackiego chaosu i nieścisłości. Wszyscy się tą książką zauraczają , ja jednak ledwie dociągnąłem do końca i nie mogłem zauważyć drugiego dna w tej lekturze. Może kiedyś... Za bardzo lubię MR, żeby nie móc zmienić zdania na temat jej twórczości. Jednak może...
Abstrahując od tego czy książka mówi o prawdziwym Orwellu czy też nie, książka naprawdę warta polecenia. Autor "rozbiera" biedę na czynniki pierwsze. Nawet najlepszy pisarz nie opisałby ubóstwa tak obiektywnie jak G.O. (tak mi się wydaje), co tylko może utwierdzać, że Blair naprawdę stoczył się na manowce.
Margines w Katowicach. Się zdziwilem. Ale z drugiej strony co zrobic, kiedy we Wrocławiu nie można się zorganizować ?...:)
U mnie też nie działało, ale już jest w porządku.
Nazwisko Nepomuckiej znałem wcześniej (albo tak mi się wydawało), chociaż nie czytałem żadnej z jej książek. Teraz to się zmieniło. Na pewno jeszcze przeczytam którąś z jej powieści, pierwszeństwo będą miały te wymienione przez Ciebie. A ty jak odebrałaś "Ślubny welon"? Podobała Ci się ta książka czy już nie pamiętasz swoich wrażeń po lekturze? :)
Ciekawe czy autorka wyda swoją kolejną książkę i w jakiej będzie ona formie. To znaczy i książka, i autorka. Nie za bardzo przepadam za "onirycznym stylem pisania", jednak "Skąd wieje wiatr" jakoś mnie zaciekawiła. Oczywiście, Maja Magasińska jak dla mnie przesadziła z tajemniczością treści i komplikacją formy (taka uroda oniryzmu), jednak nie na tyle, bym nie mógł nie doczytać książki. Plus za fajną umiejętność zręcznego panowania nad słowem i z...
Znajdę gdzieś relację fotograficzną ze zlotu?
Zawsze niedowierza sie czytajac takie wiadomosci. Co wiecej mozna napisac? (Przepraszam za brak polskich znakow, ale nie wypada sie nie pozegnac w tak wiele znaczacym dla Diany miejscu)
Piękny wiek, najlepszego. :)
I znowu odchodzi kolejna wielka postać. Czy ktoś jeszcze pozostał?... (*)
Niestety tak. :( A książka jest w dobrych rękach, więc wiem dobrze, że nic złego nie może się jej stać. ;)
Szkoda, posłuchałoby się opowiadań o Pradze. ;)
Ja pracuję w niedzielę, wstępnie pasuje mi piątek o 18 . :)
Dla mnie mejsce bez znaczenia, wstępnie się zgłaszam
Widzę, że "Ptaszyna" także przypadła Tobie do gustu. :)
A nie obawiasz się, że jeżeli Biblionetka podąży w tym kierunku, to niedługo nie będziemy nadążali z czytaniem wszystkich newsów ? :)
Tak, ale o ile ta krytyka jest zasłużona, a nie na zasadzie, że ktoś mówi źle, bo ma inne zdanie niż większość. Oczywiście nigdy nie dojdziemy do tego kto ma słuszność, krytykujący czy ten który krytykuje. Chodzi tylko o to, żeby ta krytyka była wyważona i nie nabierała monstrualnych kształtów (nie twierdzę, że taka jest).
Może po prostu nie wgłębiać się w życie prywatne pisarzy. Przecież tylu jest autorów książek, którzy cierpią na poważne choroby; dlaczego akurat wyróżniać niektórych? Ostatnio ciężkie chwile przechodził chociażby Jerzy Stuhr, może także należało o tym wspomnieć? A może Biblionetka pisała na ten temat, nie pamiętam już. Myślę, że ciekawsze newsy byłyby związane np. z nowościami na rynku wydawniczym (w zwiększonej dawce). No i wychodzi też na to, ż...
Kiedy przeczytałem tytuł artykułu (wczoraj wieczorem)to naszły mnie dwie myśli. Pierwsza, ważniejsza, to uczucie współczucia dla pisarza, zaraz potem zastanowiłem się czy jestem na Biblionetce, bo nigdy wcześniej nie czytałem tutaj takich "newsów". Oczywiście nie twierdzę, że to jest złe czy nie na miejscu, ale tak jak napisał Admin, to oznaka jakichś zmian na BN. Czy wyjdzie to na lepsze portalowi? Nie wiem, ale na pewno będzie ciekawiej, bo zmi...
Najlepszego Alicjo. :)
Życzę Ci samych ciekawych lektur. :)
A celebrowanie urodzin w czytatniku będzie już niedozwolone? ;)
Nie słyszałem nic o żadnym zamachu. Kto by się odważył? :)
Właśnie zjadłem dwa kawałki tortu, ale trzeciego nie odmówię. Sto lat. :)
Po przeczytaniu opinii na temat "Babuni" nastawiałem się na literacką ucztę, ale niestety zawiodłem się. Książkę czytałem jakiś czas temu, nie pamiętam już nawet szczegółów treści, jednak na pewno "Babunia" była dla mnie rozczarowaniem. Oczywiście nie zniechęcam nikogo do lektury, jednak do teraz po przywołaniu tytułu tej książki czuję niedosyt...:)
Najsłabszą według ocen za miniony rok (2,5) jest książka Andrzeja Stasiuka Biały kruk . Co ciekawe tuż za nią plasuje się Dziennik cara Mikołaja II z oceną 3. Źle książki nie wspominam, ale to nie zmienia faktu, że zasłużyła jedynie na trójkę...
Misiaku, a czy miałeś okazje czytać inna książkę Geneta? Może warto dać mu druga szanse. Tak się zastanawiam...
Dziękuję serdecznie Biblionetkołajowi z Warszawy przede wszystkim za pamięć, życzliwość i miły gest, dziękuję za książkę W księżycową jasną noc oraz za cudowną kartkę świąteczną. :)
Dzisiaj. Kto ma ochotę spotkać się za niecałe trzy godziny, niech przyjdzie. Na pewno kogoś tam zastanie. :)
Dobry pomysł, możemy spotkać się też przed stacją krwiodawstwa. Ale to trzeba byłoby załatwić szybciej niż 6 grudnia... Poza tym wiadomo co należy zjeść (albo czego należy się napić) po oddaniu krwi, więc także wiadomo gdzie później można się wybrać. :)
Miejsce jest wybrane, więc podaję godzinę inauguracji spotkania: 18.00. :)
I ja też gratuluję. :)
Ja się zgadzam. Czekolada dobra jest. ;)
Ostatnio właśnie, kiedy moje myśli popłynęły w stronę lat dwudziestych, przypomniałem sobie o tej książce. ;) Możemy zorientować się jak będzie z innym terminem.
Ja pracuję wtedy...
Super, ciekawe czy spodoba Ci się ta książka.
Serdecznie dziękuję za gratulacje i za nagrodę. Może dzięki temu ktoś zainteresuje się książką, która na Biblionetce ma tylko jedną ocenę ;).
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)