Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"Miasto i Miasto" to moim zdaniem najlepsza książka Mieville'a. Przypomina nieco "Związek Żydowskich policjantów" Chabona. Teraz będe wypatrywał książek autorów, których poznałem w ostatnich "Krokach w nieznane", bo w większości są rewelacyjni...
Według mnie Bradbury stworzył wizję po prostu proroczą. Miał jakiś przebłysk ze świata przyszłości czy coś takiego... Inaczej nie potrafię tego wytłumaczyć:)
Fantastyka z jednej strony cyklami stoi, a z drugiej opowiadaniami. Ja lubię najpierw poznać krótkie formy twórczości wielu autorów, żeby potem szukać czegoś dłuższego tych, którzy przypadli mi do gustu. W tym celu niezastąpiona jest coroczna antologia "Kroki w nieznane". Tegoroczne odkrycie: Will McIntosh z "Mrożoną panną młodą".
W sumie jest jeszcze co wydawać. Z całkiem nowych powieści nie wyszły jeszcze po polsku: Hot Sky at Midnight (1994), Starborne (1996), The Alien Years (1997). A w zapowiedziach jest zbiór opowiadań o świecie Majipooru pt. Tales of Majipoor.
Fajna lista. Stephensona i Carda też trzymam na najwyższej półce. A "Ślepowidzenie" Wattsa do dzisiaj śni mi się po nocach:) Świetne jest też jego opowiadanie "Rzeczy" z ostatnich "Kroków w nieznane". Notabene tę antologię uważam za najlepszą książkę, jaką czytałem w tym roku. I wcale nie dlatego, że skończyłem ją ostatnio, a pamięć u mnie krótka:))
W tym roku Mikołaj mnie zaniedbał. Może dlatego, że wokół piętrzą się stosy nieprzeczytanych książek? Coś może być narzeczy:) Pod choinką znalazłem tylko jeden tytuł, ale za to przyjąłem go z radością do księgozbioru. To "Król snów", szósty (i póki co ostatni) tom "Kronik Majipooru" Roberta Silverberga. To teraz już mogę brać się za czytanie całości:))
Po lekturze całości jestem zdania, że to chyba najlepsza edycja tej antologii. Aż trudno wskazać jedno najciekawsze opowiadanie. A tym bardziej jakieś najsłabsze. Wszystkie trzymają wysoki poziom.
Popieram - Silverberg to jeden z filarów światowej fantastyki. Ja "romans" z tym autorem zacząłem od "Człowieka w labiryncie" (niedawno wznowiony przez Solaris), który zrobił na mnie potężne wrażenie. A lektura kolejnych książek tylko utwierdzała. Mam nadzieję, że wydanie "Króla snów" zmotywuje mnie teraz do przyswojenia całości "Kronik Majipooru":)
Już mam i zaczynam czytać. Chociaż mam też dylemat - może przyjemność delektowania się lektura zostawić sobie na święta?
Nauka w szkole wcale nie musi być ciężką pracą. Powinna być pasjonującą przygodą. Podobnie jest z czytaniem. Najpierw należałoby młodego człowieka zachęcić, żeby czytał to, co go zainteresuje, a potem wdrażać do trudniejszych lektur. A tak dzieciaki zaczynają nienawidzić czytania i z tego powodu wyrastają na wtórnych analfabetów. Mnie uratowała przed tym losem fascynacja fantastyką. A teraz jak chcę przeczytać coś odkrywczego, to sięgam po utwory...
Zdaje się, że wyszły dwie powieści Scalziego po polsku. Obie nominowane do Hugo. Nie czytałem ich i trudno mi powiedzieć, co sobą reprezentują. Chyba zacznę "romans" z tym autorem od opowiadania z "Kroków w nieznane". Bo jest tam więcej tekstów, które mnie interesuje...
Tym wszystkim, którzy lubią "mocne uderzenie w mózgownicę" polecam najnowsze "Kroki w nieznane" (premiera 7 grudnia). Wystarczy spojrzeć na zestaw nazwisk, żeby mieć pewność, że to będzie prawdziwa uczta dla intelektu. Tu wrzuciłem info o zawartości: Kroki w nieznane 2010
Na mnie piorunujące wrażenie zrobiło opowiadanie Teda Chianga "Piekło to nieobecność Boga" ze zbioru "Siedemdziesiąt dwie litery". Teraz czekam na jego najnowszą nowelę, która ma się ukazać w "Krokach w nieznane" (już 7 grudnia).
Sapek jest jedyny w swoim rodzaju. Z dobrych książek, które rozgrywają się w niby-średniowieczu mi przypadł do gustu cykl "Tułacze" Mariny i Siergieja Diaczenków. Właśnie wyszedł czwarty tom "Awanturnik" (wcześniejsze: "Odźwierny", "Szrama", "Następca"). Ta proza mocno działa na emocje.
Właśnie skończyłem "Miasto i Miasto" Mieville'a. Świetna książka. A wcześniej czytałem jeszcze lepszą, bo wiele znakomitych pomysłów i historii znalazło się w jednym tomie. To był zbiór opowiadań Teda Chianga "Siedemdziesiąt dwie litery".
Moja najgrubsza to chyba "Peanatema" Stephensona:) Ale najbardziej lubię krótsze zamknięte całości - opowiadania czy nowele. Dlatego z utęsknieniem czekam na szósty tom antologii "Kroki w nieznane", który ma sie pokazać na początku grudnia. Chiang, Stross, Watts, McDonald - te nazwiska budzą mój apetyt:))
A ja zakupiłem "Siedemdziesiąt dwie litery" - zbiór opowiadań Teda Chianga. Kwintesencja tego, co najlepsze w światowej fantastyce. A kolejny zakup na liście to antologia "Kroki w nieznane", w której będzie ostatnia dłuuuga nowela Chianga.
Jak ja miałem naście lat, to właśnie fantastyka mnie poruszała najbardziej. Faktycznie pięcioksiąg "Był sobie raz na zawsze król" T.H White'a jest niezły jak na początek. A i "Terna" Pierumowa polecę jako coś lżejszego.
Są Strugaccy, Sorokin i Pielewin. To dobre próbki rosyjskiej fantastyki. Ale wychodzi też sporo dobrej tego typu prozy w "normalnych" seriach. Ja bym np. polecał cykl "Tułacze" Mariny i Siergieja Diaczenków. Z trzech tomów, które czytałem, największe wrażenie zrobiła na mnie "Szrama". Ale pierwszy ("Odźwierny") i trzeci ("Następca") też mocno grają na emocjach. Pewnie podobnie będzie z czwartym tomem - "Awanturnikiem".
Rzeczywiście "Tułacze" potrafią namieszać w głowie. Ja czytałem trzy tomy, które do tej pory wyszły i największe wrażenie zrobiła na mnie "Szrama". Ale pierwszy ("Odźwierny") i trzeci ("Następca") też mocno grają na emocjach. Pewnie podobnie będzie z czwartym tomem - "Awanturnik".
Trzeba jednak uważać, żeby się nie dać zwieść wyglądowi okładki. Mnie na przykład nie przyciągnęłaby okładka zbioru Teda Chianga "Siedemdziesiąt dwie litery". Ale zwartość jest kapitalna. Jedna z najlepszych książek, jakie czytałem.
Ciągle coś czytam, więc wciąż coś mi się pod czaszką zmienia:) Dlatego podam trzy książki znaczące w ostatnim roku: 1. Ted Chiang - Siedemdziesiąt dwie litery - arcydzieło krótkich form fantastyki; 2. Graham Joyce - Requiem - kapitalna proza metafizyczno-psychologiczna; 3. Marina i Siergiej Diaczenko - Szrama - drugi tom cyklu Tułacze (pozostałe to: Odźwierny, Następca, Awanturnik) - bardzo psychologiczna i mało fantastyczna fantasy dla dorosł...
W stu procentach popieram. Jako wstęp do czytania fantasy "Tern" Pierumowa nadaje się znakomicie. Nie ma nadludzkich herosów, każdy z drużyny bohaterów ma swoje słabości i wady, ale dzięki wspólnej walce rodzi się między nimi przyjaźń.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)