Autor: DariuszCichocki
Data dodania: 26.05.2015 19:59
Kiedy Włodzimierz Wysocki śpiewał swoje słynne ballady o lekarzach, marynarzach czy geologach, zarówno profesjonaliści jak i laicy byli przekonani, że nie tylko on tam był, ale że zna się na ich fachu znakomicie. A on umiał sięgać do źródeł i miał niespotykany talent.
Kolejna, przeczytana powieść Revertego - Cmentarzysko Bezimiennych Statków. Wrażenie, że napisał ją marynarz, a nie korespondent wojenny, jest nieodparte. Poezja morza, psychologia morza, analiza morza - aż do granic zrozumienia. ...