Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Dokładnie to samo pomyślałam. Taki wujek Florek, musi być z wąsikiem. Albo nawet wąsem.
Zapomniałem o załączniku do książki New Romantic! Bohaterowie literaccy czytający książki
W New Romantic „Jarosław Iwaszkiewicz jest”, Marks Karol (Marx Karl Heinrich) i Müller Herta.
Podpisuję się pod tą wypowiedzią! Nie znoszę Musierowicz za kastrację Baltony (czy też dopasowanie go do Jeżycjadowych standardów).
Nastoletni chłopcy mają to do siebie, że bardzo dużo myślą o seksie i miłości ;) To czy są inteligentni, czy nie, ma drugorzędne znaczenie. Myśli przybierają wtedy inną formę, ale dotyczą tego samego :) Moim zdaniem Murakami bardzo dobrze wywiązał się z zadania opisu piętnastoletniego chłopaka, który wyróżnia się na tle rówieśników. A skoro podobał Ci się wątek pana Nakaty, to polecam Kronika ptaka nakręcacza Swego czasu tak ją skomentował...
Narwany to on był w "Pulpecji". We "Wnuczce..." to co najwyżej są popłuczyny po Baltonie, gdzieś tam nawet był fragment o tym, że Pulpa zrobiła z niego przykładnego mężczyznę, oddanego męża i ojca. Autorka tylko zapomniała dodać, że przy okazji zrobiła z niego nudnego jak flaki z olejem, rubasznego "dobrego wujaszka". Moja wyobraźnia dorysowywała mu wąsiska i kazała strzelać kiepskimi dowcipami niezależnie od pani Musierowicz.
No zobacz, a mnie znacznie bardziej zainteresował wątek pana Nakaty i gadających kotów, chociaż jedną scenę wspominam ze wstrętem (myślę, że wiesz, która mogła spowodować odruch wymiotny u homo kotofilus). Bibliotekarz (chyba pamiętam go w dobrym rodzaju) był co najmniej na siłę udziwniony. Piętnastolatek, który okropnie silił się na racjonalne rozmyślania i wybory, a te jego rozterki, zwłaszcza te natury seksualnej, raczej mnie wynudziły, miałam...
Wyspa na prerii (5.0) - przy tej książce na zmianę wpadałam w zauroczenie stylem Cejrowskiego i uderzałam się w głowę w reakcji na niektóre z jego poglądów, zwłaszcza na jego zachwyt Stanami. Amazońskie książki są dużo lepsze, ale i przy tej spędziłam czas zdecydowanie miło. Gryf w chwale (4.0) - gorsze od pierwszej części. Do szału mnie doprowadzał związek "ona go kocha i chce być z nim, a on ją odrzuca, bo nie jest jej godzien". Ale momenty,...
Ja może nie nazwałbym "Tajemnicy pani Ming" książką coelhopodobną, ale na pewno bardzo niedopracowaną. Dobrze się zapowiadała, ale z każdą stroną było coraz gorzej.
Ja nie wiem?! Ja?! :P Wiem... (Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu)...
Jaki "fanatyczny tłum"??? Ojciec stawiał opór czynny (ale do partii i tak się w końcu zapisał). Reszta poddawała się biernie, jednak w głębi, poza nielicznymi przypadkami, nie popierali systemu. Sąsiadka, żona burmistrza, rodzina Steinerów - jakoś nie wyglądają na fanatyków. A Rudy i Tommy w Hitlerjugend są tylko z musu i się obijają.
Może jeszcze o tym nie wiesz, ale mamy tu coś takiego jak papla:D - skuteczny pogromca spoilerów!
Przeczytałeś, w dodatku oceniłeś... tak samo, więc pewnie domyślasz się czemu;] Może nie będę pisał tu za dużo, coby nie psuć lektury innym. Na twoim miejscu to może bardziej zastanawiałbym się nad tym "3,5-delikatne 4 minus", ale w końcu... tu też wystawiłeś taką ocenę;] Nie chcę rzucać spoilerami.
witam, mam problem z dostępnością książki jak w tytule, przeszukałem internet, księgarnie i nigdzie nie mogę jej dostać,czy ktoś może mi podpowiedzieć gdzie mógłbym dostać tą książkę albo ewentualnie jaki jest powód że jest niedostępna?tym bardziej, że została wydana w Polsce dawno temu. z góry dziękuję za pomoc, pozdrawiam Mateusz (mustafa)
"5, ale w końcu 3.5"? Co masz na myśli? No i witamy w Orient-Expressie, piąta świnko:)
A teraz... „jak wieść niesie, Marżin w Orient-Expressie”.
W powieści Murakamiego trzeba się wczuć, poczuć ich swoisty klimat. Inaczej może się to wydawać chałtura, jakich mało ;) Mnie najbardziej denerwowało gadanie z kotami i Johnnie Walker, dlatego druga połowa bardziej mi się spodobała (choć i tam pełno było dziwactw i tandety). Za to rozterki piętnastolatka zrobiły na mnie dobre wrażenie. Gdyby tylko na nim skupił się autor, i podarował sobie wątek z panem Nakatą (lub znacznie go skrócił) to dałb...
Wyleciałem ostatnio z biblionetkowego obiegu i dopiero dzisiaj spostrzegłem że Shogun osiągnął pułap 1000 głosów i znalazł się na liście najlepszych książek. Fajnie. Podejrzewam że to pomoże powiększyć grono miłośników tej książki.
Nie doczytam już... Jednak doczytałem:) Jaś (5; 31. stycznia 2015, g. 21:40) Mały słownik wyrazów kocich i kociojęzycznych (4,5; 28. stycznia 2015, g. 21:12) Jednak po Wechterowiczu spodziewałem się czegoś więcej, o wiele więcej. New Romantic (4; 28. stycznia 2015, g. 12:20) takie są skutki wciskania książek przez Misiakolutki - powrót ze zlotu 2014 (w książce tkwiła i świetnie się spisywała zakładka od McAgnes i McKrzysia) Rok 1989: Mała ...
Może następnym razem dasz się namówić na czytanie książek Hanny Kowalewskiej (kolejne tomy Zawrocia)?
Chyba czytaliśmy jakieś inne "Złodziejki książek", bo ja pamiętam, że dobry Niemiec to był ojciec bohaterki i za tę swoją dobroć mógł zginąć. Bynajmniej nie od pioruna. Nie mam teraz pod ręką egzemplarza, ale pamiętam, że on się wyłamywał, nie szedł w fanatycznym tłumie. To kim byli ci inni, którzy szli? Nie Niemcami przypadkiem?
Nie mam już tej książki, więc cytatu niestety nie podam. Najgorsze były fragmenty, gdy narrator nie relacjonował zdarzeń, ale je komentował. Nie strawiłem też historyjki o dziewczynce i drzewie.
Eeee. Fragment w nawiasie powinien brzmieć: z tego powodu nieszczególnie podobała mi się wspominana niedawno przez Misiaka biografia Charlotty Brontë, bo autor się bezustannie zachwycał.
"zdecydowanie wolę czytać książki, które nie potwierdzają tzw. prawd historycznych, tylko wyławiają półcienie i pokazują różnice między indywidualnym losem człowieka a statystyką" Jasna sprawa. Dlatego tak ciekawy jest w warstwie historycznej "Drach" Twardocha, gdzie na przykład czerwonoarmiejec załatwia mleko dla matki z dzieckiem i nie pozwala jej tknąć, aby zgłuszyć wyrzuty sumienia po zgwałceniu wielu innych kobiet. Dlatego tak przejmujący...
Najnowszy wygląd listy: 1. little_angel_ 2. nightbird 3*.evuś :) 4. melania35 5. espinka 6. nika7423 7. myfantasy 8. eliot :)
1. Włoskie szpilki (4,5) - nowy dla mnie aspekt przeżyć wojennych i ich oddziaływania na kolejne pokolenia. Temat ciekawy, ale sposób przedstawienia nieco chaotyczny. 2. Głosy Pamano (6) - uwielbiam styl pisania autora. Niezależnie od tematu potrafi zainteresować czytelnika. Zdecydowanie polecam. 3. Kalendarzyk niemałżeński (5) - duże zaskoczenie. Spodziewałam się celebryckiego bełkotu, a dostałam lekkie, fajne wypowiedzi dwóch kobiet n...
Czytałam "Kafkę nad morzem" latem - doczytałam mniej więcej do połowy i stwierdziłam, że na resztę chyba nie mam ochoty. Pokonała mnie ta tajemnicza metafizyka, i udziwnienia, i rozterki dorastającego chłopca, o ten to iście doprowadzał mnie do szału. Momentami o niczym, momentami makabrycznie. Za to moja mama dobrała się do niej po mnie i była "Kafką..." więcej niż zachwycona.
Racja - rzetelna biografia powinna pokazywać także te niechlubne aspekty życiorysu, zwłaszcza jeśli stanowią źródło dzieł, ale jeśli się tylko na nich skoncentruje, to ja wysiadam. To jakby przedstawić Wyspiańskiego tylko z perspektywy chorób wenerycznych. Nie lubię biografii plotkarskich i skandalizujących - kompletnie zniesmaczyła mnie biografia Jaggera, w której muzyki prawie nie było, za to była długa lista stosunków seksualnych, nie lubię bi...
To w poniedziałek pójdę z nim na pocztę. Jak już dojedzie - daj znać. :)
Siedleckiej czytałam tylko Pana od poezji. I zdecydowanie się zniechęciłam. Ale poniekąd z tej samej przyczyny - nie było tam nic o poezji Herberta. Urbanek napisał biografię, która pokazuje wspaniałych, ekscentrycznych, genialnych ludzi. Ale równie dobrzy mogli być genialni w archeologii czy biochemii. Nie ma słowa o matematyce - tylko anegdoty, koleje życia, wypowiedzi o nich. To tak, jakby w biografii Giedroycia nie było jego poglądów, czy w ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)