Teksty i komentarze

Jedenaście?! A mnie z niechęcią dają cztery... :(

A ja po "Bocznych drogach" Chmielewskiej ze wszystkich sił serdecznie nie lubię i nie dam się do niej przekonać. Cóż... chyba nie mam poczucia humoru ;)

Oj, nie zawsze u pana Makuszyńskiego było tyle radości! Czytałaś kiedyś może coś z jego wcześniejszych rzeczy? "Rzeczy wesołe" na przykład nic wesołego w sobie nie mają! Cały czas mówią o tym, jakie okrutne i zdradzieckie są kobiety. Odnoszę wrażenie, że jakaś panna musiała wtedy panu Makuszyńskiemu nieźle nastąpić na odcisk:) Ale poza tym całkowicie się zgadzam z tym, co napisałaś:) Ja też go uwielbiam, za ciepłą mądrość i wiarę w lud...

Kornel - mój ukochany pisarz! Im jestem starsza, tym bardziej go lubię! Powiedzcie mi, skąd on czerpał tyyyyyyle i jeszcze więcej radości i wiary w ludzi????? Musiał mieć ogromne serce - też bym takie chciała:)) Kiedy mam zły humor, kiedy czuję, że świat jest paskudny do cna, wystarczy kilka zdań z powieści Kornela i wiem już, że mogę wszystko zmienić na lepsze:) A przynajmniej próbować. Makuszyński zawstydza nas czasem swoim optymizmem - każdy ...

Wróciłam z norweskiej biblioteki z czterema wypożyczonymi książkami. Przedlużyły mi się wakacje, do pracy idę dopiero w końcu sierpnia. Mąż na rybach. Chlopcy jeszcze w Polsce. Tylko czytać! Oto co udało mi się dostać: Karin Slaughter – A Faint Cold Fear = Zimny strach Czytałam już dwie jej książki, świetne, trochę krwawe thrillery. Byliśmy zapisani na tą książkę, jest tak popularna, że trzeba czekać parę tygodni. P.D.James – The Morder ...

A ja polecam "Wszystko czerwone", wg mnie (i sadza po statystyce nie tylko mnie) najlepsza ksiazka Chmielewskiej. Staropolszczyzna w skandynawskim wydaniu jest super i od razu wywola usmiech na Twej twarzy! Zas "Cale zdanie..." uwazam za absurdalnie przesadzone z dowcipem, pomyslami itp.

tak jest to tata Borejko...w przyszłości będę zamieszczała inne cytaty z Jeżycjady Pzdr. dojka:)

Tak, nie wszyscy ludzie są zdolni do wstydu. Czy żałować ich, czy nienawidzić? Pozostaje jeszcze obojętność, ale to zła droga.

Dziękuję.:-)

Czyli jednak postęp. Brakuje mi tu takiego emotikona z turlającą się roześmianą główką. :-)

Jakie to prawdziwe, aż smutne. :-))) Świetnie to ująłeś. Jola

Weźmy pod uwagę jeszcze inny aspekt sprawy: nie wszyscy ludzie są zdolni do wstydu ;)

W czytatniku możesz dużo poprawiać i zmieniać nawet po zapisaniu. Wejdź na ustawienia i zmień "wstępniak" jeśli chcesz, a pierwszy wpis zapisz jako czytatkę.

Lol =)

No właśnie, całkowicie się z tobą zgadzam! A papa Borejko i Borejkowie w ogóle są właśnie tacy. Nie zrozum mnie źle - do pewnego stopnia to element konwencji, że bohaterowie zawsze wybierają dobrze. Rzecz w tym, że oni nigdy nie muszą walczyć ze sobą, żeby tak wybrać. Nigdy nie mają wątpliwości, co jest dobre. Najwyraźniej to widać w Kalamburce - dzieje niezłomnej rodziny na tle naszych dziejów. To inni błądzą, nie Borejkowie. Oni (z wyjątkiem Ty...

Nic dodać, nic ująć. Można tylko zachęcić do zamieszczenia swoich przemyśleń w regularnej recenzji :)

Zapewniam, że książka wcale nie zaczyna się od słów "Wyglądał jak stary lew" ;-) Lepiej nie słuchać tego co się mówi, tylko przysiąść nad wersją oryginalną. A streszczeń z zasady unikam, bo psują całą przyjemność czytania i zgadywania, co będzie dalej.

Sądzę, że ludzie nie doświadczający żadnych pokus nie powinni dyskutować na ich temat, prawda? Co Ty na to? Przybliż mi papę Borejko. :-) JOla

Liczy sie dazenie, no nie? Wazne tez,zeby po kazdym upadku wstawac i isc dalej...

Czy to tata Borejko? Mam takie wrazenie. Juz za pierwszym razem jak to czytalam troche sie buntowalam - jemu latwo mowic, przeciez on nie doswiadcza zadnych pokus. Zawsze wie jak postapic... Calym sercem jestem po stronie Tygryska - ktos, kto nie tylko doswiadcza pokus, ale im ulega moze sie czuc obco w tej rodzinie... PS Zeby nie bylo nieporozumien - jestem ogromna fanka Jezycjady!

Dopowiem jeszcze: Każdy człowiek na pewno w swoim życiu zrobił co najmniej kilka rzeczy, których stale się wstydzi, a nawet bardzo żałuje, że tak się stało. C'est la vie. Należy dążyć za wszelką cenę do tego, aby tak nie postępować. Tyle, że to niewykonalne. Dobrymi chęciami też jest piekło wybrukowane.

"Sztuka polega na tym żeby tego czynu jednak nie popełnić. Czyli-nie ulec swojej słabości. Słabość jest rzeczą ludzką. Lecz pokonywanie słabości jest rzeczą ludzką godną podziwu."

Tak, jest dostępne, ale nie polecam. Juz od dawna mówi sie, że książka zaczyna się od słów "Wyglądał jak stary lew" - a w necie od tego że premier chodził po gabinecie. Przeczytałam może pół rozdziału i przestałam. W tym tłumaczeniu nie było tej "magii", tego niezwykłego stylu jak w normalnym Harrym Potterze. Narazie zadowalam się zwykłym streszczeniem, aby później rozkoszować się prawdziwą książką,

To polecam ci ją serdecznie, bo to naprawdę ciekawa ksiazka:) Dzięki, że napisałaś mi o tej trylogii, napewno ją przeczytam! Co do Gravesa, to naprawdę świetny pisarz.I dzięki za komentarz!

Trafiłam tu dzięki Angorze - był tam artykuł o listach najlepszych i najgorszych książek. Postanowiłam sprawdzić podany namiar... Na pewno nie był to zwykły zbieg okolicznosci, bo sama nie mam w zwyczaju czytywać Angory - zauważyłam ją otwartą (właśnie na liście najlepszych ksiażek) podczas odwiedzin u członka rodziny... Egzemplarz oczywiście został zarekwirowany ;-)

Smutne, poruszające, prawdziwe mimo upływu czasu. Kobieta nie ma większego wroga niż druga kobieta, to nie mężczyźni, ale kobiety kobietom życzą jak najgorzej. Tylko kobieta jest zdolna do takiej podłości i nikczemności i tylko kobieta jest zdolna do takiego cierpienia. Isabel -przegrana przez swa naiwność i wiarę w ludzi, w ich szczerość i prawdziwość,zbyt dumna by przyznać się do błędu, zbyt inteligentna, by przypisać swój błąd innym, cierpi w ...

W zasadzie to dostępna jest też w wersji polskiej - mówię tu o nieoficjalnym tłumaczeniu w sieci :>

Nie mogę napisać recenzji, bo najnowsza część przygód Harrego dostępna jest na razie tylko w wersji oryginalnej... Zgłębiam książkę juz ze dwa tygodnie, znów cierpię na niedostatek czasu, i generalnie podoba mi się. Bardziej niż część piąta, którą uważam za zbyt rozwlekłą. Część szósta czyta mi się bardzo przyjemnie, nie jest mroczniejsza od poprzednich, powiedziałabym nawet, że radośniejsza i charakterem przypomina raczej część drugą - coś si...

Są takie cudowne chwile, które chciałoby się przeciągać w nieskończoność. Albo chcialoby się, żeby czas stanął w miejscu. Jednak one zawsze się kończą. I to też jest cudowne, że czas musi być określony. Dzięki temu tak właśnie smakuje pierwszy pocałunek, tak piękny pachnie lato o zmierzchu, tak perliście brzmi śmiech twojego dziecka. Bo wiesz, ze to wszystko przeminie. Świadomość końca jest więc niezbędna. Dzięki niej działamy, osiągamy i przeżyw...

usunęłam moje czytatki i nie mialam ci jak odp na to co uważam za starodawne to np jak niektórzy piszą o grecznych dziewczynkach nie mających wad itd. w tych książkach jest wszystko tak jak jest naprawdę i utożsamienie się z bohaterką nie jest trudne :) pozdrawiam :*