Teksty i komentarze

Wprawdzie chyba nie odpowiadam na Twoją prośbę, ale polecam książki, które przeczytaj ot tak dla siebie, niekoniecznie pod kątem matury, tam też znajdziesz Warszawę. - "Zły" Tyrmand, "Kieszonkowy atlas kobiet" S. Chutnik, "Pamiętnik z powstania...." Białoszewski, "Opowiadania" Hłasko, "Korczak - próba biografii" , J. O. - Roeniker, liczne opowiadania Marka Nowakowskiego...

Łukaszewicz też, oczywiście, ale przez niego mi ciarki nie latają ;-))).

Koty wychodzące na dwór linieją mniej od tych przebywających cały czas w domu:)

Obniżyłam ocenę, bo - mimo ciekawej fabuły - niesamowicie drażniło mnie ciągłe odniesienie do religii. Wręcz nie ma strony, żeby nie było powiedziane / pomyślane coś o Panu, o jego woli itp.

Dzięki wielkie wszystkim za pomoc przy moim jednak mozolnym wdrapywaniu się na niektóre szlaki:) Za wiele ich nie pokonałem (widzę, że mogłem przynajmniej trzema wyruszyć), ale co tam - i tak jestem zadowolony. Nie ukrywam, że pomogło mi i to bardzo podśpiewywanie sobie, w duchu i na całe gardło:)

Alicjo, bardzo miło było Cię u nas gościć! Zapraszamy ponownie!

i zdradź mi jak jest tajemnica mniej i bardziej liniejących kotów, bo jestem ciekawa.

Alicjo, mi też było raźniej podróżować z Tobą :)

Aniu, dziękuję ślicznie za konkurs. To był jeden z najpiękniejszych tematów w historii konkursów (przynajmniej dla mnie). :) I wszystkim dziękuję za pomocne uwagi.

Hoho, nie ma to jak książkowe góry! Na prawdziwe to bym tak szybko i skutecznie nie wlazła! Dziękuję naszej Przewodniczce za wytyczenie atrakcyjnej trasy, a towarzyszom wspinaczek za skuteczne wskazywanie drogi na co trudniejsze szczyty!

Dziękuję za świetną zabawę, nie miałam już siły myśleć nad ostatnimi brakującymi fragmentami bo wymęczyły mnie Targi Książki... A, że widzę torcik przy nicku to spieszę z najserdeczniejszymi życzeniami urodzinowymi:)

Och, te góry. Wspaniałe o każdej porze roku i przy niemal każdej pogodzie. Szkoda, że ta wędrówka tak szybko dobiegła końca! Dziękuję Annvinie za przygotowanie i poprowadzenie konkursu, a wszystkim Wspinaczom gratuluję zebranych punktów, kłaniam się zdobywcom Górskich Odznak Biblionetkowych. :-) Informacje o konkursie znajdą się jeszcze dzisiaj w konkursowej czytatce . A następny konkurs już za kilka dni. Tym razem Joy D zebrał dla nas...

Witam wszystkich Dzielnych Wspinaczy i Górołazów! Złote GOB (Górskie Odznaki Biblionetkowe) w kształcie gwiazdy dostają: Pani_Wu - 60 punktów (18 Października 2012 20:15) Dot59 - 60 punktów (18 Października 2012 21:55) Srebrną GOB (Górską Odznakę Biblionetkowe) dostaje: Anek7 - 52 punkty Brązową GOB (Górską Odznakę Biblionetkowe) dostaje: Joy - 51 punktów 4. _nika_ - 43 punkty 5. Marylek - 42 punkty 6. Szreq - 33 punkty 7. ...

W przeciągu jednego tygodnia w Sztokholmie zostaje zastrzelonych dwóch biznesmenów. Zanim z zimną krwią publicznie wykonano na nich wyrok, obaj byli szantażowani. Zabójca zdaje się nie popełniać żadnych błędów. Behawiorysta Alex King, początkowo wezwany przez policję w roli świadka, szybko wplątuje się w wydarzenia związane ze śledztwem. Do spółki z komisarzem Gabrielem Hellmarkiem oraz panią inspektor Niną Mander próbuje rozwikłać tę niezwyk...

Dziękuję serdecznie Biblionetkołaju za wspaniały prezent jakim jest "Spowiedź Chinki" :))))

Literatura wojenna już na stałe zagościła w mojej domowej biblioteczce. I choć stwierdzenie, że tę tematykę da się lubić, może wydać się dość pretensjonalne, to niestety tak jest w moim przypadku. Do zbioru dołączyła ostatnio „Rzeźnia numer pięć” Kurta Vonneguta, książka traktująca o wojnie, odmienna jednak od innych tytułów z tej półki. Daleko jej bowiem pod względem formy do takich dzieł, jak „Na zachodzie bez zmian”, „Cienkiej czerwonej linii”...

Urodzinowe uściski przesyłam:)

Ach, no a Łukaszewicz to nie? Chętnie bym obejrzała ponownie, bo z tych trzech widziałam najdawniej.

No i właśnie o to chodzi. Ja naprawdę nie rozumiem, co się dzieje, kiedy Studio Ghibli zabiera się za adaptacje literatury europejskiej/amerykanskiej. Zawsze wtedy mam wrazenie, ze ci ludzie czytali inną książkę, w której tylko imiona bohaterów są wspólne. To co zrobili z Ziemiomorzem jest czystej wody skandalem. (Z generalnie szlachetnego, choć naiwnego chłopaka uczynili ojcobójcę uciekającego przed sprawiedliwością - to tylko jeden z wielu przy...

Operacja "Falaise" była finalnym aktem bitwy w Normandii, pierwszej wielkiej bitwy na zachodnim teatrze działań wojennych, toczonej od 8 do 21 sierpnia 1944 r. przez siły zbrojne aliantów przeciwko Armii "B". Z operacyjnego i taktycznego punktu widzenia wybitną rolę w tych walkach odegrała 1 Dywizja Pancerna. Najbardziej godna pamięci jest trzecia faza operacji. Do ostatecznego zamknięcia drogi odwrotu niemieckiego wyznaczono pierwotnie aż dwa ko...

Samotna wyspa na środku oceanu. Trzydziestu jeden młodych mężczyzn i jedna kobieta. Oto targany namiętnościami świat, którym rządzi pragnienie władzy. "Powieści Kirino mają niesamowitą, mroczną i zarazem egzotyczną atmosferę, podkreśloną przez to, że akcja toczy się w niezrozumiałej dla nas kulturze japońskiej, pełnej rezerwy, rytuałów, brutalności. Stosunki międzyludzkie są tu ascetyczne, a miłość pełna perwersji. Sprawy, wydawałoby się, ...

Też nie przepadam, ale doceniam jako kinoman. Ja w ogóle nie lubię Iwaszkiewicza, za to niektóre ekranizacje jego opowiadań i owszem (zdecydowanie mimo pierwowzoru, a nie ze względu na ;-D). Na przykład "Brzezinę" - jest olśniewająca wizualnie, a Olbrychski gra tak, że na samo wspomnienie ciarki mi latają po grzbiecie i gardło się ściska.

Wszelka rzecz bierze swój początek z ducha, choć właściwie nie wiemy, czym jest istota tego, co nazywamy duchem. Nie możemy przeanalizować tej siły pod mikroskopem ani jej zobaczyć. A przecież odczuwamy jej istnienie. Potrafimy odkryć w jaki sposób działa. Tym samym docieramy do źródła ukrytej siły, która wznosi nas na wyżyny szczęścia, wolności i spokoju wewnętrznego. Ta książka wyjaśnia, w jaki sposób można skutecznie posługiwać się własną siłą...

Wiem, ale też mi się nie podobała; mnie z mety odstrasza tematyka z szatanami, egzorcyzmami itd. Miałam wrażenie, że to coś Edgara Allana Poe albo jakiegoś innego speca od straszenia, brr! Co innego ekranizacje "Brzeziny", "Panien z Wilka" i "Kochanków z Marony" - wszystkie równie dobre, jak opowiadania.

Całkiem o nich zapomniałam! Dzięki wielkie! :-)

Bardzo Ci dziękuję, Marylku. :-)

Ooo, tych na pewno nie zabraknie! Dziękuję! :-)

Dziękuję! :-)))

Oby się spełniło. :D Dziękuję! :-)

Dziękuję! :-)