Autor: Lilac_Wine
Data dodania: 05.10.2011 21:52
Tak, to prawda, że „„Rzeźnia numer pięć” to książka krótka i popaprana”, jak twierdzi sam autor. To też powieść antywojenna, oparta na wątkach autobiograficznych. Zawiodą się jednak Ci, którzy szukają wyczerpującego opisu masakry- bombardowania Drezna. Owszem, w całej książce aż roi się od trupów, krwi i śmierci, czasami groteskowej i niepotrzebnej. bo ludzie umierają, czasem bez sensu. No cóż, zdarza się.
Łatwo mi zrozumieć, że Polakom trudno myśleć jest o drugiej wojnie światowej w oderwa...
Autor: Pok
Data dodania: 02.05.2014 21:56
Rzeźnia numer pięć (4,5)
Jest to dzieło, które niewątpliwie trudno ocenić. Zostało napisane w tak specyficzny sposób (pomieszanymi, krótkimi wycinkami z życia Billyego Pilgrima), opowiada o tak dramatycznych wydarzeniach, a robi to tak obojętnie, a zarazem tak humorystycznie, że jest to niewątpliwie skrajna postać groteski. Pełna ironii, cynizmu, raz zabawna, raz tragiczna, zaś czasami zwyczajnie ludzka (bo opowiedziana historia nie wydaje się wcale aż tak absurdalna). Wiem, że cały ten miszmas...
Autor: nialla
Data dodania: 31.05.2014 14:12
„Byłem na trzydziestu jeden zamieszkanych planetach i studiowałem materiały dotyczące stu innych. Ziemia jest jedyną planetą, na której wspomina się o czymś takim jak wolna wola.”
*
„Nawiasem mówiąc, Trout napisał książkę o drzewie dolarowym. Zamiast liści rosły na nim dwudziestodolarowe banknoty. Kwitło obligacjami pożyczki państwowej, a owocowało diamentami. Do drzewa ściągali ludzie, którzy zabijali się pod nim nawzajem, dostarczając w ten sposób doskonałego nawozu.
Zdarza się.”
*
...