Teksty i komentarze

"Shogun: Powieść o Japonii" - Clavell James - jedna z najlepszych książek z jakimi się zetknąłem " Król szczurów" - Clavell James "Szachinszach" Kapuściński Ryszard - uwaga bardzo drastyczne opisy tortur stosowanych w Iranie!

:-)) Cieszę się, że zdołałam się z Wami spotkać - na tym mi właśnie zależało. :-)) Cóż, mam nadzieję, że jeszcze zawitam do Waszego pięknego miasta, pod warunkiem, że znajomi po tych paru dniach spędzonych teraz ze mną będą mnie kiedyś jeszcze chcieli ugościć. ;-)) Pozdrowienia wciąż jeszcze wrocławskie i ponawiam zaproszenie w kieleckie! :-))

...prezentem od Edwarda, z podpisami od wszystkich! :-) Jej, wciąż nie mogę się nim nacieszyć! :-D

Nie szkodzi. A chcesz te książeczki? Mogę Ci je pocztą przesłać. :-)

Czytając tę książkę, można oczami wyobraźni przenieść się do przepięknej Amazonii... Właśnie niezwykłe opisy przyrody amazońskiej urzekły mnie w tej książce :)

Dziękuje i wzajemnie, Paren. :-)

Shogun: Powieść o Japonii - Clavell James

Masz rację, czas leczy rany :) Tym się pocieszam i staram się podobnie jak ty urozmaicać lektury. Jeśli chodzi o Mankella to polecam "Fałszywy trop". "Marleya" miło wspominam, chociaż ryczałam jak bóbr. Z przerażeniem stwierdzam, że nie czytałam "Tajemniczego ogrodu", choć wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że to książka dla mnie. "Autor porównywany z XYZ!" - mam dokładnie takie same wrażenia jak Ty! Kiedy czytam "Książka w stylu.....

Tez od kilku dni probuje zobaczyc Polecanki i nic :( Myslalam, ze moze moje gusta (na podstawie ocen) sa tak dziwne, ze nie mozna na ich podstawie wygenerowac listy :D

Cześć, dziewczyny! To znowu ja, Lucy Jessica Hartley. Mam dla Was nie-sa-mo-wi-tą wiadomość! Postanowiłam zmienić naszą banalnudną szkolną dyskotekę w superwytworny szkolny bal! Jula i Tilda, moje wspaniałe NPnZ, pomogą mi go zorganizować. Urządzimy wybory króla i królowej balu i będziemy tańczyć prawdziwe tańce. Mam zamiar sama uszyć sobie megarewelacyjną kreację balową. A Simon Driscott już szuka dla nas odjazdowego didżeja. Będzie się d...

Cześć dziewczyny! Wróciłam! Wiecie, co? Moje ulubione pismo wymyśliło superodjazdowy konkurs pod hasłem "Strój twoich marzeń". Oczywiście wezmę w nim udział i wyślę im swój projekt. Przecież zamierzam zostać prawdziwą, profesjonalną, sławną projektantką mody, a taki konkurs jest dla mnie wielką szansą. A poza tym jestem dziko zajęta, bo obmyślam nowy, supertajny plan, który opiera się na pewnym kundlu, który ma zwrócić uwagę niesamowicie atrak...

To tak jak ja. Mam pociąg na szczycie polecanek, poza tym te recenzje... A w bibliotekach w moim mieście niet. :-(

Jestem żywym dowodem na to, że można sobie zrobić przerwę. Aczkolwiek wymaga to odrobiny silnej woli. Byłam jednak w tak szczęśliwej sytuacji, że po skończeniu "Dziewczyny..." miałam już tom trzeci i mogłam zerknąć na kilka pierwszych kartek. Co skwapliwie uczyniłam. Do tomu trzeciego sięgnę za jakiś czas - potrzebuję chwili oddechu :)

Ja też bardzo lubię kryminały - to widać w moich ocenach. Autentycznie cieszę się z tego, że lubię też inne gatunki, bo Larsson bardzo zawyża poziom i trudno się potem czymś zachwycić. Koleżanka, o której wspominam, czyta wyłącznie literaturę sensacyjną i jest prawdziwym ekspertem w tej dziedzinie.

Niekoniecznie. Domyśliłam się praktycznie od razu - kiedy Llosa mówi, że święci i szaleńcy nie zdradzają się z takimi decyzjami można zacząć podejrzewać. A potem kiedy widzimy papużkę na ramieniu gawędziarza - ja miałam 99% pewności. Można by wymyślić inne warianty, ale ten właśnie był najbardziej prawdopodobny.

Jedna z lepszych książek Agathy Christie. Rewelacyjna fabuła, wszystko spójne i logiczne, dodatkowo niesamowite zakończenie- polecam każdemu, a fanom pani Christie- obowiązkowo! :))

Miley Cyrus zdobyła sławę jako gwiazda disnejowskiego serialu "Hannah Montana", a dziś zdobywa fanów także własną muzyką. Ze swoim talentem aktorskim, życiowymi tekstami piosenek i urokiem dziewczyny z sąsiedztwa beż wątpienia będzie się cieszyć niesłabnącą popularnością jeszcze przez wiele lat. Jednak za kulisami Miley wciąż jest zwyczajną dziewczyną z Franklin w stanie Tennessee, jaką była, kiedy zaczynała grać w telewizji. Książka zawiera q...

Ja "Pociąg..." też bardzo polecam. :)

Usilnie, aczkolwiek bezskutecznie poluję na "Nocny pociąg". Serdecznie Cię pozdrawiam

Apropos: jeśli chodzi o pierwszy tom widać wyraźnie, że był pisany z myślą o kontynuacji, ale można go potraktować jako zamkniętą całość. Czy jeśli sięgnę po tom drugi to nie będę sobie mogła zrobić oddechu na tom trzeci, gdyż stanowią nierozerwalną całość?

„Trzeba w coś wierzyć, bo nie można wszystkiego wiedzieć”, twierdzi Jan Woleński – filozof, agnostyk, niestrudzony polemista w dialogu wierzących z niewierzącymi, niezwykła osobowość współczesnej myśli filozoficznej. „Granice niewiary” są głosem w dyskusji o istnieniu Boga, o pochodzeniu religii, Kościele jako instytucji społecznej, o fenomenie wiary, o różnicy między ateizmem i agnostycyzmem. To książka dla wierzących i niewierzących, dla tyc...

Miłego Sylwestra! No, i wielu ciekawych książek w Nowym Roku, Jolu!!! :-)))

Na szczęście nie czytam wyłącznie kryminałów... :-))) A po ten zapowiadany sequel wcale nie zamierzam sięgać, bowiem wygląda mi to na "odcinanie kuponów", wolę niedokończone dzieło (nie waham się użyć tego słowa) literatury sensacyjnej, niż ciągnącą się w nieskończoność serię "naśladowczą". Czasami czytamy na okładkach takie słowa zachęty: "Autor porównywany z XYZ!" Dla mnie to nie jest rekomendacja. :( Po Larssonie przeczytałam między inny...

Aquilla, ja po prostu przez jakiś czas nie zaglądałam do polecanek, wierze na słowo, że skopały się kilka dni temu. buu. =( dzisiaj z ciekawości sprawdziłam czy może przez noc samoczynnie coś się naprawiło. niestety, nadzieja matką głupich.

Zarezerwowałam stolik. Sobota, godz. 13.00 Dolce Vita - ul. Podwale 2 http://www.dolcevita.in/

A ja baaaaaaaaaaaardzo lubię kryminały! Bardzo. Gdy wpadnę w trans - czytam jeden po drugim. :-)

Podzielę się na pewno. :-)

Mam wszystkie trzy tomy i myślę, że w sobotę zacznę. Nie zdążyłam przeczytać Kuny...., a tu pora zbierać się na bal. :-)

Niestety zgadzam się w całej rozciągłości - to moje pierwsze zetknięcie z tą autorka i nielubiana przeze mnie specjalnie Grochola staje się Wirginią Woolf w porównaniu ze Szwają...

Nie jestem pani Jo, tylko Jo...la. :-)