Teksty i komentarze

najbarwniejszą postacią w "Ogniem i mieczem" według mnie jest Zagłoba. Zawsze pijany, ale o swojej skórze zawsze myslacy trzeźwo. Dzieki swojemu sprytowi i "fortelom" zawsze wykaraskał się z najgłębszego bagna... :) którz z nas by tak nie chciał?? Bardzo ciekawa postać to także Bohun. No i oczywiście pan Wołodyjowski.

To może jednak spróbuj przeczytać dokładnie i całość - wtedy okaże się, że Twoje domysły (ostatnie zdanie komentarza) okażą się prawdą.. . Nie porównywałam Rzymu do ZSRR (ani hitlerowskich Niemiec, ani Kambodży Pol Pota, ani Hiszpanii Franco), bo nie chodziło mi o analizę ustroju totalitarnego, ale tylko wskazanie pewnego mechanizmu działającego tak w jego ramach, jak i w monarchiach wykazujących tendencję do absolutyzmu. "Poziom na prowinc...

Zdecydowanie na "Liscie Schindlera".Poza tym strasznie plakalam na filmach "Zycie jest piekne","Moje zycie beze mnie","Slodki listopad","21 gramow","Jestem","Ja​sne,blekitne okna","Miasto aniolow".To chyba na tyle:-).Straszna beksa ze mnie.

9. Czas drapieżników (?)

Dzięki wielkie!!Zabieram się do czytania!!

Już nie mogę się doczekać książeczki!!!

Ta książka nie podobała mi się. Realia w niej zawarte tak odbiegają od moich, że po prostu nie mogłam się wczuć w klimat tej powieści.

To nie jest jakaś szczególna nowość, a żeby założyć konto w biblionetce, musiałaś zaakceptować jej regulamin, w którym można przeczytać: "Pamiętaj, że pisanie DUŻYMI LITERAMI jest utożsamiane z krzykiem." Ale nie ma co już drapać ran, rozchmurz się i czuj jak u siebie :-).

Generalnie coraz gorzej z poprawnością językową w biblionetce.

Ok, ale nie można było tego powiedziec w taki sposób jak teraz. Mimo, że Bogna nie użyła wielkich liter, to nakrzyczała na mnie nieczego nieświadomą. Skąd miałam wiedzieć, że tu jet takie prawo, że nie wolno używać wielkich liter. Teraz już wiem i nie będę. Ale przykro mi...

Ja też nauczyłam się czytać w wieku 3-4 lat:) Jednak nie czytałam wtedy książek, takich co Wy, czyli np. "Doktora Dolittle", tylko jakieś czasopisma, komiksy, książeczki z obrazkami. Do "zaawansowanego" czytania przygotowały mnie lektury szkolne:) Jestem obowiązkowa, więc czytałam wszystkie. Dzięki "Opium w rosole", które czytałam w 1. klasie gimnazjum, zaczęłam swą przygodę z "Jeżycjadą". Ale w porównani...

No wiesz, nie piszę tu źle czy nie, ale pisanie dużymi literami odbierane jest jako krzyk, a chyba nie lubisz jak krzyczy rozmawiając np. o filmach, które go wzruszyły. ;-)

Hej, dzięki za uznanie mojego blogu:) Uważam że Twoje tłumaczenie jest najlepsze jakie do tej pory czytałam, więc pozwoliłam sobie je umieścić na blogu. Mam nadzieję, że nie masz mi tego za złe:) Pozdrawiam

W tym thrillerze, porównywanym z dziełami takich mistrzów, jak Dennis Lehane i Michael Connelly, zło ma wiele twarzy. Niesamowicie dobra rzecz - podniecająca i mrożąca krew w żyłach. W Duluth w stanie Minnesota znika bez śladu już druga dziewczyna. Środki masowego przekazu piszą o seryjnym mordercy i domagają się, by policja ujęła go jak najszybciej. Porucznik Jonathan Stride rozpoczyna śledztwo. Ślady wiodą do tętniącego erotyzmem Las Vega...

[artykuł niedostępny]

Zdecydowanie film, który nie tylko wycisnął wiele łez, ale także bardzo mocno poruszył, to "Człowiek Słoń". Czasami zdarza mi się wzruszać na filmach (no, może częściej niż czasami ;)), ale żadnego tak mocno nie przeżywałam.

Przepraszam.Jeśli to przeszkadza, wiecej tak nie będę. Choć nie uważam, że zrobiłam coś złego :(

W roku 2003, osiem lat po pierwszej wyprawie do Indii w poszukiwaniu swoich korzeni, Asha Miró raz jeszcze udaje się w podróż do ojczystego kraju. Tym razem towarzyszy jej ekipa filmowa, która nakręci film dokumentalny. Asha ma jednak jeszcze inne, osobiste marzenie - chce odnaleźć swoje rodzeństwo i poznać całą swoją historię: porzucenie przez rodziców, dzieciństwo w zakonnym sierocińcu, adopcję przez małżeństwo z Barcelony. Dowiaduje się bowiem...

Moim zdaniem jest to tylko kolejna książka à la "Harry Potter", która poza magią i przeważnie nastoletnimi bohaterami nie ma z nim nic wspólnego. Brakuje w niej wstępu, dokładniejszej charakterystyki życia postaci z okresu, zanim zostały wciągnięte do innego świata, akcja dzieje się zdecydowanie zbyt szybko, a to tylko nieliczne z ogromu jej braków i niedociągnięć. Przez wyżej wspomniane braki, autorowi nie udaje się "wciągnąć...

"Pomyślałem nad tą dziwną dialektyką: jedni nawołują do krucjaty przeciwko mnie za to, że próbuję bawić ludzi, inni chwalą mnie za to, że ludzi zabijam"[1]. Oto Ameryka: kraj, w którym z człowieka o majątku wynoszącym 72 dolary w krótkim czasie możesz zostać człowiekiem z 8 milionami dolarów na koncie. "Ojciec Chester ubrany był w roboczą koszulę i dżinsowe ogrodniczki. Miał może ze czterdzieści lat, klatę jak ciężarowiec i na żadnego ojca ...

Jeżeli znajdzie się troszkę miejsca to i ja chętnie przystąpię do klubu :) Niektóre części "Jeżycjady" czytałam kilka razy...

Tak, Ewa Nowak pisze kolejną książke z tej serii. Ma tytuł "Rezerwat niebieskich ptaków". Pozdrawiam Michasia i piszcie do mnie: sweet-lollipop@wp.pl na pewno odpisze!!!

Dumna jestem:-)

"Sądzę, że "Cień wiatru" Zafona zasługiwałaby na miano komercji gdyby to była jego n-ta powieść pisana tym samym, chwytliwym stylem." A ja bym brała raczej pod uwagę intencje autora, których czasem możemy się domyślać, a czasem o nich wprost mówią. Pierwsza czy druga książka, jeśli pisana "pod publiczkę", żeby zadowolić masowe gusta i zarobić na niej, jakie to ma znaczenie.

_nika_ - moją ulubioną częścią też jest Pulpecja :)

Pamiętam jak pewnego (jeszcze w podstawówce) dnia poszłam do bibilioteki szkolnej bo miałam ochotę coś przeczytać. Wzięłam pierwszą lepszą książkę, która mi się nawinęła pod rękę. Była to "Szósta klepka". I tak mnie wciągnęło. Dzisiaj mam prawie 19 lat i Musierowicz jest jedną z moich ulubionych pisarek.

Rozumiem twoją kłótnię, poprostu bohaterka " Przebudzenia" jest Twoim ideałem

cien wiatru - postawilam tej ksiazce 5. Swietnie napisana, nie moglam sie wrecz od niej oderwac, wszystko mi pasowalo: co sie dzialo, z kim sie dzialo i jak, ale po raz drugi po nia raczej nie siegne. Stad 5, a nie 6 w ocenie.

No jak mogłam zapomnieć: "Uśpieni" i "Morderstwo pierwszego stopnia" :-)

Ja to w ogóle beksą jestem jeśli chodzi o kino... Zresztą - w przypadku literatury nie jest lepiej. Gdybym tu zaczeła wyliczać filmy które wywołały potok z moich oczu, to zrobiłaby się z tego dłuuuuuuuuuuuuuga litania. To może tak w skrócie :-) "Braveheart" - to dziwne ale za pierwszy razem nie płakałam. Być może dlatego, że to była piracka (do tego rosyjska kopia VHS - z lektorem, którego ledwo co było słychać) przyniesiona z targu. ...