Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Fascynująca historia 2500 lat filozofii od starożytnych Greków do dzisiaj. W przystępnym i obszernym przeglądzie dziejów myśli ludzkiej profesor Bryan Magee, uznany filozof, pisarz i autor programów telewizyjnych, przedstawia główne problemy filozoficzne, koncentruje się na ważnych pytaniach i analizuje najważniejsze dzieła wielkich filozofów. Niezastąpiony przewodnik po historii idei i myśli zachodniej cywilizacji. Fascynująca lektura dla ws...
Pomimo iż pedagodzy katoliccy zgadzają się co do tego, że obowiązkiem matki jest w stosownym czasie przekazać swoim dorastającym córkom wiedzę na temat "tych spraw", wiele matek bądź to zaniedbuje ten obowiązek, bądź też wypełnia go w zupełnie nieprawidłowy sposób. Jedną z przyczyn takiego zaniedbania jest niewątpliwie tendencja do spychania odpowiedzialności kształcenia dziecka na Kościół i szkołę, choć, jak wiadomo, to właśnie rodzice - a w szc...
Chcecie bajki? To nie bajka: W Biblionetce żyje Czajka i ma dzisiaj urodziny, wiwat więc na cześć ptaszyny! Sto lat, Czajko, bądź tu z nami, zachwycaj się Borejkami i opornych rzesze wielkie kuś Kubusiem i Marcelkiem, Homerem i Wergiliuszem, wciąż z tym samym animuszem, a prócz nich odkrywaj nowe książki piątkowo-szóstkowe!
Zanim zaczniecie czytać „Kamuflaż”, musicie mieć świadomość, że przez najbliższe kilka dni (niewiele, bo „Kamuflaż” czyta się jednym tchem) zapomnicie o jedzeniu, spaniu, pracy i innych obowiązkach. Będziecie czytać w tramwaju, autobusie, nawet w samochodzie – oto, co z czytelnikiem potrafi zrobić dobry pisarz. Nevada – małe miasteczko, położone gdzieś w Stanach Zjednoczonych, w którym życie płynie jakby innym torem; mężowie z radością dzielą ...
Sztuka masowa zapewnia ogromnej liczbie ludzi pierwszy kontakt z doświadczeniem estetycznym. Można by więc oczekiwać, że będzie ważnym przedmiotem rozważań filozofów sztuki, zarówno współcześnie, jak i przez cały wiek XX. Tak się jednak nie stało. Filozofowie sztuki zazwyczaj albo ją ignorują, albo też, jeśli już zwracają na nią uwagę, to po to, aby ją zdyskredytować, wyjaśnić, dlaczego nie jest prawdziwą sztuką lub dlaczego jest sztuką złą. Żyje...
Ta książka to próba przypomnienia ludzi, którzy poświęcili swoje życie, byśmy mogli żyć w wolnym kraju. Kto jeszcze wie czy pamięta, kim była Izabela Horodecka, Eugeniusz Łazowski, Wiktoria i Józef Ulmowie, rotmistrz Jerzy Sosnowski czy maharadża Jam Saheb Divijay Sinhji i co zrobili dla Polski? Obawiam się, że niestety niewielu… To smutne, że pasjonujemy się codziennym życiem celebrytów, jednocześnie nie wiedząc nic o prawdziwych bohaterach. ...
Ciekawie jest zajrzeć w przeszłość i sprawdzić, jak się mają niegdysiejsze śniegi. Kobyliński w tej antologii jawi się jako straszna rysownicza gaduła - rysunki przeważnie mają podpis, żarty czysto wizualne stanowią mniejszość. I jakoś nie bardzo mnie one śmieszyły, po latach chyba już wytarły się ich znaczenia. Inna sprawa, że poprzeczka się chyba podniosła - Raczkowski wzbudza we mnie nieustanny podziw, Mleczko też jest bardziej dosadny i tą...
Ptaszynko moja najkochańsza. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin biblioNETkowych, samych wspaniałych książek i - oczywiście - pięknych spotkań życzy Ci Jola :-)
Dlaczego ta książka jest trudna? Bo porusza niewygodne tematy. Po pierwsze, temat śmierci. Nie chcemy mówić o śmierci, bo niby po co? Przecież będziemy żyć wiecznie. A w ogóle to takie smutne, porozmawiajmy o czymś weselszym. Czy nie taka jest ogólnie przyjęta dziś norma rozmowy? Po wtóre, temat nieuleczalności niektórych chorób i wiążącej się z tym konieczności stałej opieki. Czasami czytamy w prasie, że ktoś tam musiał zrezygnować z prac...
Wykazuję wyjątkowy sceptycyzm wobec ociekających superlatywami not wydawniczych na okładce; spiętrzenie „naj” dokonywane przez bezimiennego autora peanu nakazuje mi wydedukowaną na ich podstawie ocenę zaniżyć przynajmniej o jeden-dwa punkty. Toteż wypożyczając „Bez wyjścia” raczej nie podejrzewałam, że będzie to „jedna z najbardziej zajmujących i najlepiej napisanych psychologicznych powieści kryminalnych ostatnich lat”*, miałam po prostu ochotę ...
Książka „Podboje sukuba” jest drugą częścią cyklu o Georginie Kincad. Za tę powieść zabrałam się zaraz po przeczytaniu „Melancholii sukuba”, ciekawa, w co tym razem wpakuje się nasz sukub. Georgina dotrzymuje obietnicy złożonej swojemu przełożonemu i na poważnie bierze się do pracy, co sugeruje sam tytuł powieści. Dzięki takiemu obrotowi rzeczy w tej części cyklu mamy więcej podtekstów erotycznych i opisów aktów seksualnych. Jednak oczywiś...
Miałam już do czynienia z książkami Philipa Pullmana, więc jego nowa powieść, zatytułowana „Dobry człowiek Jezus i łotr Chrystus”, zaintrygowała mnie. Sięgnęłam po nią po przeczytaniu recenzji czytelnika. Ocena nie była zachęcająca, ale przeczytać to doświadczyć. Zacznę od tego, że czytając tę książkę, na początku skoncentrowałam się przede wszystkim na historii bliźniaków Jezusa i Chrystusa. Teoretycznie mamy do czynienia ze zmianą historii S...
Albo Sowa ;) Wszystkiego najksiążkowszego z okazji urodzin :)
Bardzom się tam nie umęczył:)
„José Antonio Rey María bynajmniej nie wypłynął na Atlantyk z wybrzeża Andaluzji w południowo-zachodniej Hiszpanii z zamiarem tworzenia historii. Tego dnia, 30 kwietnia 1943 roku, po prostu szukał sardynek”*. Tak Ben Macintyre, brytyjski dziennikarz i historyk rozpoczyna swoją najnowszą książkę pt. „Oszukać Hitlera. Największy podstęp w dziejach wywiadu”. Dlaczego więc nazwisko hiszpańskiego rybaka znane jest w kręgach osób zajmujących się his...
Na to wygląda, męczenniku. ;)
A nie, Feher aż takim słowotokiem nie pojechała:) Aczkolwiek wywód lekarza o tym, ile partia zrobiła dla zwalczenia gruźlicy jest mocny punktem książki:) Rozumiem, że poświęciłem się dla dobra ogółu fanów Feher?
Tak, masz rację. W ukrytej części u Misiaka była też mowa o Filipie, więc z rozpędu dałam Filipa zamiast Robrojka.
Bardzo się cieszę z tej recenzji. Po lekturze No cóż, za moich czasów... mogłabym nabrać przypadkiem apetytu na Pierwszy tydzień, a widzę, że nie warto. Przynajmniej mnie nie spodoba się ta książka na pewno. Przypomniała mi inną, której nie czytałam i nie zamierzam, a mam w domu, bo była w pakiecie ze znacznie ciekawszymi książkami, kupionymi okazyjnie na allegro. Mianowicie tę Opowiadania o Hiszpanii. Poległam po lekturze może dwóch stron wstęp...
Wicek jak strzała zbiegł ze schodów. Porwał z wieszaka swój płaszcz i poszedł prosto do budy. Widział tę budę, jak przyjechali. Na dobrą sprawę mogłaby pomieścić dwadzieścia Kropek. Wielka i zimna. Wlazł do środka, szukając rękami wymacał Kropkę. Drżąca i przerażona leżała w kąciku. Wicek przytulił twarz do kudłatego kłębka. - Nie bój się. To tylko dzisiaj, jutro powiem mamusi i cię zabierzemy od tej jędzy. Teraz cię przykryję i będzie ci ciepło...
Teraz rozumiem, co miałaś na myśli. Ale z tego, co wcześniej napisałaś: "A ważne problemy to porusza literatura, która nie jest beletrystyką. " wynikało, że beletrystyka nie porusza ważnych problemów:) No ale nie będziemy się przecież spierać o słówka:) Pozdrawiam:)
Czy wie ktos moze, czy postac Kaspara Kuhna jest wzorowana na jakiejs rzeczywistej? Czy Kopaczewski zupelnie ja sobie wymyslil? Przekopalem niemiecka Wikipedie i nie znalazlem ani jednej wzmianki o takiej osobie...
"Dlaczego beletrystyka nie może poruszać ważnych problemów?" A gdzie napisałam, że nie może???? czytasz to, co chcesz wyczytać:) Ja twierdzę, że inny rodzaj literatury nadaje się do tego znacznie lepiej. I znacznie częściej to robi. Tylko - jest ciężki, zniechęcający, itd, itp. Ale o tym to juz jest w innym wątku - który wyniknął z notki Dehnela.
I tu się nie zgodzimy:) Według mnie literatura zaangażowana jest raczej dobra (nie napiszę "na ogół", bo nie chcę generalizować), ale bywają też pozycje słabe tego nurtu. Dla mnie dobrą literaturą zaangażowaną był "Język Trolli" - zamiast się tu rozpisywać, dlaczego zamieszczę link do swojego tekściku Kilka uwag na temat Trolli. Co mam do zarzucenia Jeżycjadzie poza warstwą ideologiczną? Czemu uważam, że zaniża loty? Nie przekonują mnie opisa...
No właśnie nie za Filipa, tylko za Robrojka. Brr, nie znoszę tego wątku.
Czajeczko kochana, wszystkiego najlepsiejszego i wielu dobrych książek z okazji Urodzin! :-)))
Się trzeba może było spróbować umęczać Cyberiadą i Bajkami robotów? ;)
Albo Sowa. :)
Trudno w to uwierzyć, ale Kubuś jako imię dotarło do mnie całkiem niedawno. W związku z tym, mam brata Krzysia, potem przerwa i młodszego syna też Krzysia. Starszy syn ma imię nieliterackie, natomiast jego komputer ma na imię Marcel. :)
No, ja z nieprzymuszonej woli go nie lubię. Za moich czasów chyba nie był lekturą, a Solarisem umęczałam się na własne życzenie. :)
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)