Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Bardzo mi się "Shantaram" podobała, drażnił mnie tylko wątek romantyczny. Znakomicie przedstawiony Bombaj, jego mieszkańcy, zwyczaje, mądrość Wschodu, świat przestępców. Chciałabym ją przeczytać raz jeszcze, a nieczęsto czytam po raz drugi tę samą książkę.
"[...]nieco mocniej gładząc jej plecy i zatrzymując dłoń na granicy pośladków". Ja wiem, ja wiem! On ścierał jej z pośladków pot i szukał innych celów! To jest chyba jakiś nowy gatunek - romans pornograficzny dla nastolatek! Przed wypiekiem posmaruj, przed przeczytaniem wypiecz. :/
Ha! Dodałam wszystkie. Shantaram i Miasto radości biblionetka mi zresztą poleca na 99%. A pierwsza - już się cieszę, niby iberyjska, a o oriencie. Dwie pieczenie na jednym ogniu! I jak doskonale to się wpisuje w akcję "czytajmy książki mniej popularne..."
spoko, ja też tak zaczynałam ;>. Miałam w sumie przeczytanego tylko Marqueza i z lektur rzeczy. A teraz proszę! Wydaje mi się, że moja lista wygląda już całkiem zdrowo i przybrała na wadze :D
To ja z indyjskich polecę Ci jeszcze: Hinduska miłość - to nie jest wbrew tytułowi jakieś ckliwe romansidło, tylko książka biograficzna Shantaram Miasto radości Dzieci Apokalipsy
Tak samo jest z Genji Monogatari. Potwornie długa. A te wszystkie eposy indyjskie z 10 razy dłuższe od Iliady i Odysei razem wziętych?
A cóż to te wykrzykniki przy niektórych nazwiskach? :)
Tak, Kwiaty po polsku to cegła, a oryginał, aż trudno sobie to wyobrazić, jest jeszcze dłuższy :)
Zasałabłam. Może to dobrze, że mało czytam współczesnej literatury polskiej?!
Śmiech to zdrowie! :)
I na co mi to było? Teraz będę musiała przeczytać. Jak tu ominąć przaśnie dupeczki, salwy z kuszy i niecodzienne metody na ponure myśli kłębiące się w głowie? Przecież to cudne! Chyba idąc tropem różnych biblionetkowych akcji zrobię sobie "Miesiąc z gniotem". ;-))))))))))))))))
2011 - Tomas Tranströmer 2010 - Mario Vargas Llosa Rozmowa w "Katedrze" Szelmostwa niegrzecznej dziewczynki 2009 - Herta Muller (!) Dziś wolałabym siebie nie spotkać Lis już wtedy był myśliwym 2008 - Jean-Marie Gustave Le Clezio Protokół 2007 - Doris Lessing Piąte dziecko 2006 - Orhan Pamuk (!) Śnieg 2005 - Harold Pinter (!) 2004 - Elfriede Jelinek Amatorki 2003 - J. M. Coetzee(!) Powolny człowiek 2002 - Imre...
Oczywiście, że klasyce nie kiwam misiakową łapką na "papa" - tyle jeszcze wspaniałych dzieł przede mną! Ale swój plan wykonałem - teraz będę czytał klasyków w oderwaniu od planu. I oczywiście dzielił się wrażeniami. Zazdroszczę Ci pierwszej przygody z "Wichrowymi Wzgórzami":)
„Jesteś zbyt poważny, by ją odnaleźć?”… W takim razie posłuchaj. Jest taka wyspa, na której króluje niczym nieskrępowana radość. Jeśli myślisz, że jest ona zbyt odległa, zbyt abstrakcyjna lub zbyt wyimaginowana, jedyne, co musisz zrobić, by na nią dotrzeć, to wydobyć spod gorsetu dorosłości i konwenansów swoją dziecięcą wrażliwość. Jest takie zaklęcie, które na pewno zadziała. „HopSiup!”. Zamknij oczy i wyobraź sobie, że wybierasz się w podróż. W...
Tak, ja też. Czasami zaglądam do znanych sobie książek, otwieram na dowolnej stronie i zaczynam czytać "od środka", to jest jeden z fragmentów, na których książka otwiera mi się "sama". :-)
Piękny fragment - bardzo go lubię. Z całej książki chyba najbardziej mnie poruszył.
Subtelnych sposobów nie znam. Wolę mieć pewność,że przekaz był jasny i czytelny. W moim wykonaniu wygląda to mniej więcej tak: "Jakbyś chciał/a mi coś kupić na urodziny/Gwiazdkę/... , to kup ...". Jak chcesz element niespodzianki to daj listę 5 książek i powiedz "Jedna z tych". Niespodzianka będzie ,bo nie wiesz którą dostaniesz ,a przy okazji wiesz,że się nie zawiedziesz.Nie ma nic gorszego niż zła/nudna/niechciana książka z dedykacją w środku...
Od pewnego czasu (a dokładniej od chwili rozpoczęcia pracy i otrzymywania comiesięcznej pensji) znajduję ogromną przyjemność w kupowaniu książek. Na początku były to pozycje "fachowe", czyli związane z wykonywaną przeze mnie pracą. Z czasem zaczęłam pozwalać sobie na zakup literatury pięknej. Najpierw bardzo nieśmiało, np. dokładając do zamówienia książek zawodowych jedną skromną pozycję typowo dla przyjemności, a potem coraz częściej. W końcu dz...
Witaj, Olu. Zobaczyć pod Raczą zachód pijąc kubek winnego, gorącego kisielu (lubisz?), później nastawić budzik i rankiem zobaczyć początek dnia. Piękny jest świat. Kiedyś wybiorę się tam gdzie byłaś, a teraz zdarza mi się oglądać kąpiel słońca w morzu. Parę dni temu dało ono przy tej okazji cały spektakl, rozpalając na połowie nieboskłonu palety barw niebieskich, czerwonych i złotych. Piękny jest świat, to prawda:) A pierogi w Twoim żołądku z ...
Dzięki :-))
Już się robi. :-)
To w takim razie ja upubliczniam swoją wczorajszą czytatkę i proszę o wciągnięcie na listę :-)
Pewnie, że tak! Jak wszyscy, to wszyscy! Już Twoją czytatkę dopisałam też. :-)
Dzięki za polecenie Marqueza, bo zauważyłam, że niechcący go pominęłam w mojej liście, a dwie książki tego pana jest na moim koncie. Czeka na swoją kolej także "Miłość w czasach zarazy". Noblistów ze Skandynawii nie czytałam praktycznie wcale. Kogoś szczególnie polecasz?
A wiesz, że mnie zachęciłaś? :) Jeszcze mam w planach "Kamienną tratwę". Ale to wszystko po moim lecie fantastyki (głównie). Chyba, że mi się fantastyka przeje. :D
Widzisz, też postanowiłam sobie strzelić osobny temat, a co! Ludzie, Noble rozdają! ;> Już się z tym nosiłam od kiedy zobaczyłam taką czytatkę u Ciebie i Bogny, ale nigdy mi się nie chciało jej robić. A teraz mnie zazdrość ogarnęła na widok tych wszystkich czytatek
Ja Canettiego czytałam Ocalony język. Bardzo ciekawa książka, ze względu na pomysł i budowę. A zawartość też niczego sobie. To jedyna jego, którą na razie czytałam, więc jeszcze jedną muszę przeczytać, aby móc wydać jakąś opinię na temat samego autora. A co do Miasta Ślepców to mam z Saramago taki love-hate relationship. Książka jak dla mnie bardzo dobra (5,5), ale jak ją skończyłam czytać to poczułam się zmęczona i brudna.
:-) Tak, Marylku, już Cię wypatrzyłam i dopisałam. :-)
No właśnie, nie umiem ocenić tych "Lochów", bo mam tak zwane mieszane uczucia, a czytałam to dość dawno. Może upływ czasu mi zatarł. Nie wspominam ich najlepiej, hmm. Ale mam w planach "Fałszerzy", już pożyczyłam i zamierzam się zabrać po wakacjach. Nie skreślam więc Gide'a. To samo mam z Canettim - i przyciąga mnie, i odrzuca, choć "Auto da fe" podobało mi się bardziej noż "Lochy", ale tez nie potrafię dziś go ocenić. Za "Miasto ślepców" ...
Ja gorąco polecam Skandynawów i ogólnie Północną Europę. W kwestii Noblowo-Skandynawskich pisarzy mam bardzo dobre doświadczenia. No i Marqueza, jeśli nic jeszcze nie zaliczyłaś zapraszam do mnie, mam ocenionych jakieś 90% jego książek.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)