Teksty i komentarze

Teksty i komentarze z okresu:

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 21.12.2011 08:29

Marylko, a te słomiane psy to się ujawniają przed zażyciem tabletek, czy wręcz przeciwnie;) Niemiły ten twój szef;(

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 21.12.2011 08:27

Faktycznie udany rok:) Ale i rozrzut gatunkowy też - część to pewnie z dziecięciem jakowymś czytane było?

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: Marylek Dodany 21.12.2011 08:24

Kapitalne! Ja też chcę spróbować! :-))) MÓJ DZIEŃ W KSIĄŻKACH Zaczęłam dzień Białą gorączką. W drodze do pracy zobaczyłam Zapomniany ogród i przeszłam obok Gór na opak, aby uniknąć Znaku chaosu, ale oczywiście zatrzymałam się przy Domku trzech kotów. W biurze szef powiedział: "Jutro możesz zniknąć", i zlecił mi zbadanie Wyspy klucz. W czasie obiadu z Oskarem, kotem, który przeczuwał śmierć zauważyłam Puste krzesło pod Most...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 21.12.2011 08:24

Sublokatorkę najpierw mieczem a potem chryzantema na mogiłkę? A i szef taki więcej pesymista...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 21.12.2011 08:22

Ta ostatnia linijka bardzo osobista jest;)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 21.12.2011 08:20

Czy to jakaś nowa biblionetkowa akcja? Znaczy się o tematykę mi chodzi;)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: kalais Dodany 21.12.2011 08:17

Zaczęłam dzień ze "Sztukmistrzem z Lublina". W drodze do pracy zobaczyłam "Chmurdalię" i przeszłam obok "Ziemi Obiecanej" , aby uniknąć "Dotknięcia pustki" , ale oczywiście zatrzymałam się przy "Oddziale chorych na raka". W biurze szef powiedział: "Hańba" , i zlecił mi zbadanie "Kariery Nikodema Dyzmy". W czasie obiadu z "Nocnymi wędrowcami" zauważyłam "Zabójcę z miasta moreli" pod "Wielkim bazarem kolejowym". Potem wróciłam do swojego ...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: exilvia Dodany 21.12.2011 02:10

MÓJ DZIEŃ W KSIĄŻKACH Zaczęłam dzień „Starciem królów”. W drodze do pracy zobaczyłam „Wrońca” i przeszłam obok „Drzwi do lata” , aby uniknąć „Martwego aż do zmroku” , ale oczywiście zatrzymałam się przy „Chłopakach Anansiego”. W biurze szef powiedział: „Źle ma się kraj”, i zlecił mi zbadanie „Ciemnej materii” . W czasie obiadu z „Piotrusiem Panem” zauważyłam „Stos kłopotów” pod „Zakazanymi wrotami” . Potem wróciłam do swojeg...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: Czajka Dodany 21.12.2011 01:27

Ale widzę tu wpływy Benten w kwestiach lodu z wodą. :D

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 23:44

Niezłe, niezłe...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 23:40

A wiesz, że to naprawdę całkiem przypadkowo? :-) Murzyn - nabyłam podczas zakupów w księgarni internetowej, natomiast Sztuczny Murzyn podrzuciła mi przyjaciółka, razem z innymi tytułami tej serii wydawniczej. Podobały jej się, chciała, żebym i ja miała tę przyjemność. Po prostu: zbieg okoliczności. :-) A żeby tego było mało, na półce czeka na mnie "Murzyn Piotra Wielkiego" pióra Puszkina! ;-) Może się za niego wezmę, to już zakończę to "murz...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: ksy3 Dodany 20.12.2011 23:37

Zacząłem "Dzień oszusta". W drodze do pracy zobaczyłem "Cień wschodzącego słońca" i przeszedłem obok "Tortilla Flat", aby uniknąć "Zrywania pąków, zabijania dzieci", ale oczywiście zatrzymałem się "Przy obieraniu cebuli". W biurze szefowa powiedziała: "Bogowie łakną krwi", i zleciła mi zbadanie "Wyższego świata". W czasie obiadu z "Naną" zauważyłem, że "Matuga idzie" pod "Czarodziejską górą". Potem wróciłem do swojego biurka "Ukry...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: ksy3 Dodany 20.12.2011 23:34

Zacząłem Dzień oszusta. W drodze do pracy zobaczyłem Cień wschodzącego słońca i przeszedłem obok Tortilla Flat, aby uniknąć Zrywania pąków, zabijania dzieci, ale oczywiście zatrzymałem się Przy obieraniu cebuli. W biurze szefowa powiedziała: Bogowie łakną krwi, i zleciła mi zbadanie Wyższego świata. W czasie obiadu z Naną zauważyłem, że Matuga idzie pod Czarodziejską górą. Potem wróciłem do swojego biurka Ukrytego w słońcu. Nastę...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: agatatera Dodany 20.12.2011 23:12

O nie, mózg mi już nie funkcjonuje, zaraz spadam spać. A przez 10 dni mogą się pojawić smakowite tytuły, dlatego chcę poczekać :)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: zochuna Dodany 20.12.2011 22:54

Ale jednak - co trup, to trup! U Ciebie, Miłośniczko, to jeszcze wątek Murzyna rzuca się w oczy:))

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 22:45

Aga! Zostało tylko 10 dni, z pozostałych trzystu pięćdziesięciu kilku na pewno coś sklecisz! Mam na dziś niedosyt historyjek w tej zabawie, dawaj no swoją! :)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 22:40

Moje skalary lubią duuużo pływać, dlatego kupiłam sobie dom z basenem. ;-)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: agatatera Dodany 20.12.2011 22:37

Ja ułożę, ale dopiero po zakończeniu roku czytelniczego ;) I o ile nie zapomnę do tego czasu :/

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 22:35

W takim razie w moich typach było najwięcej współczesnej literatury zagranicznej. Obyczajówki głównie, jakieś wspomnienia itp. Hm... To by się nawet zgadzało... Niechże ktoś jeszcze ułoży swoją historię! :-) P/s. A na mnie większe od ilości trupów wrażenie robi zawiłość intrygi. Musi być klarowna, ale bardzo zawikłana! ;-)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: zochuna Dodany 20.12.2011 21:52

Rzeczywiście świetna zabawa:) Mam nadzieję, że wpiszą się jeszcze inni biblionetkowicze. Zgadzam się z Tobą, Miłośniczko miłośna, że to jakoś oddaje nasze preferencje czytelnicze. Ja uwielbiam, jak jest dużo trupów w kryminałach:)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: zochuna Dodany 20.12.2011 21:46

Ciasteczko było pyszne! Oczywiście potrzebna była odtrutka:) A co to za odtrutka pozostawiam domysłom:)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 20:35

Twoja wersja jest świetna! Taka... zabójcza. Za to wersja Anka - niesamowicie magiczna. Jak to musi odwzorowywać nasze literackie upodobania! Podoba mi się ta zabawa. :-)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 20.12.2011 20:26

Mam nadzieję, że owego ciasteczka nie spożyłaś;)

Zobacz całą dyskusję

8.12.2011 "Jest super" Agnieszki Sikorskiej-Celejewskiej i nie tylko...

Autor: anonimowy84 Dodany 20.12.2011 20:24

A do której książki to komentarz? Do "Miłości" czy do "Jest super"?

Zobacz całą dyskusję

Rok 2011...

Autor: junix Dodany 20.12.2011 20:06

Co mogę napisać o minionym roku... Miałem ambitne plany, ale jak to zazwyczaj bywa wszystko wzięło w łeb. Zycie potrafi zwalić z nóg. Jednak nie wiedziałem ze na mnie tez się czai... Dziwny był to czas. I mimo ciekawej końcówki, gdy ktoś pokazał mi jak żyć, ze jednak można dalej..., to dobrze ze już się skończył. Pod aspektem czytelniczym jest również beznadziejnie. zaledwie 40, aż wstyd wspominać. A miała być setka. Może kiedyś. Na razie staram...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: anek7 Dodany 20.12.2011 20:04

Utopisz te skalary w takiej ilości wody;) A historyjka całkiem udana:)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: zochuna Dodany 20.12.2011 19:12

A oto moja historyjka: Zaczęłam dzień "Bez wybaczenia". W drodze do pracy zobaczyłam "Zaklinacza kotów" i przeszłam obok "Rozświetlonych akwariów", aby uniknąć "Oparów szaleństwa", ale oczywiście zatrzymałam się przy "Ogrodzie kości". W biurze szef powiedział:"Pamiętaj o róży" i zlecił mi zbadanie "Kłopotów Kacperka, góreckiego skrzata". W czasie obiadu z "Niespokojnym człowiekiem" zauważyłam "Niewinną krew" pod "Jedwabiem". Potem wr...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 18:24

Nawet niezłe. :)

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 18:17

Zaczęłam dzień "w słońcu". W drodze do pracy zobaczyłam "wakacyjny koncert" i przeszłam obok "chaty wuja Toma", aby uniknąć "zwodniczego punktu", ale oczywiście zatrzymałam się przy "sztucznym murzynie". W biurze szef powiedział: "mama odeszła", i zlecił mi zbadanie, "kto zabił Puszkina?". W czasie obiadu z "Mikołajkiem i innymi chłopakami" zauważyłam "murzyna" pod "tym czymś". Potem wróciłam do swojego biurka "prosto jak strzel...

Zobacz całą dyskusję

Mój dzień w książkach

Autor: miłośniczka Dodany 20.12.2011 17:47

Świetna zabawa! Zaraz otworzę listę książek przeczytanych w tym roku i ułożę swoją wersję. Już nie mogę się doczekać, co mi wyjdzie! ;-)

Zobacz całą dyskusję
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: