Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
:-) Myślę, że to nie jest ważne, że książki, które czytasz są spoza zaplanowanej listy, najważniejsze, że czytanie klasyki sprawia Ci przyjemność. A te ciekawe książki, które wpadają mi w ręce na bieżąco, to powód, dla którego sama mam tylko zarys listy książek do przeczytania w ramach akcji.
Ależ nie ma za co przepraszać! :) To miłe, kiedy ktoś się odzywa, nawet jeśli nie zamierzał ;)
Oj, i jeszcze nie w tym wątku ;) Chciałam po przeczytaniu tego, pójść na ten, hm... powiedzmy "oficjalny", a wklepałam tutaj :/ Przepraszam!
Ja tak pośrednio - w drodze do lektury listopadowej przeczytałam jeszcze w październiku pierwszy tom "Anny Kareniny". Cóż to za przecudnej urody dzieło! Pierwszy mój kontakt w Tołstojem, zdecydowanie nie będzie on ostatnim ;) Szkoda tylko, że "prewersalki" podczytuję tylko pół godziny przed snem, dlatego idzie mi to tak wolno :/
Nieplanowo (tzn. spoza listy ;)) przeczytałam Obrona Sokratesa . Czytanie zaplanowanych dzieł idzie za to opornie, za dużo innych ciekawych książek mi wpada w ręce.
Ja bym wybrała Platona. Jego dialogi w tłumaczenu Witwickiego i z jego komentarzami - po prostu miodzio! :)
Przeczytane: PAŹDZIERNIK 2010 Trzeci najazd Marsjan - 4.0 Matadora - 5.0 Cyteen: Oczyszczenie - 4.0 Cyteen: Powtórne narodziny - 4.0 Cyteen: Zdrada - 4.0 Zamek z piasku, który runął - 5.0 Katarem i magią - 3.5
Cóż na okres wrzesień/październik zaliczyłam "Hrabinę Cosel". A kolejne miesiące przed nami i nie mam pomysłu co przeczytać. A mam chęć na coś klasycznie klasycznego, czyli Antyk. Do wyboru całkiem sporo. Już pomyślałam o Owidiuszu. Od dawna mam na niego chęć. ;) Ale do wyboru jeszcze niewątpliwie Horacy, Sofokles i Homer. Może zapytam Was. Co z antycznej literatury lubicie najbardziej? Jakiś konkretny utwór albo konkretnego twórcę. Po...
1. Gwałt: Opowieść miłosna (Oates Joyce Carol (pseud. Smith Rosamond)) (5) 2. Krwawy południk (McCarthy Cormac (właśc. McCarthy Charles)) (4,5) 3. Emancypacja Mary Bennet (McCullough Colleen) (2 - za niszczenie świętości:P) 4. Co u pana słychać? (Kąkolewski Krzysztof) (5,5) 5. Aktualność piękna: Sztuka jako gra, symbol i święto (Gadamer Hans-Georg) (4) 6. Wyspa skazańców (Lehane Dennis) (4)
W październiku przeczytałam: Mózg 5,0 Delfiny z Pern 5,0 Dziesięć słów o miłości: Małżeństwo i rodzina dziś 5,0 Miłość ponad czasem: Historia inna niż wszystkie 6,0 Życzenie 5,0 Nowicjuszka 5,5 Cudze pole 4,0 Święty Tomasz z Akwinu 3,5 Carrie 5,0 Żony 4,5 Jak widać, udało mi się w tym miesiącu wybrać ciekawe lektury,oceny świadczą, że się nie rozczarowałam.
:-)))
A, owszem, Tokarczuk też lubię, chociaż na tę jej ostatnią powieść jakoś nie mam apetytu - za to "Bieguni" trafili w sam środek mojegu gustu.
Z całego serca polecam - ja przeczytałam nieomal jednym ciągiem, ból brzucha ze śmiechu gwarantowany;-D
Doriana Graya mam w planach przez znajomego (ILEŻ TO jego "polecanek" mam w schowku i poza nim:P?), Braci Karamazow...planuję WRESZCIE zmierzyć się z nimi w ramach Czas na Klasykę, ale właśnie zapisałem sobie też tego Narzeczonego:)
No i ZNOWU recezja Dot, ale na szczęście Dot-yczy książki, którą czytałem i to już dawno temu i wspominam ją bardzo miło jak zresztą prawie wszystkie znane mi książki Murakamiego:) Może jednak skusisz się i ...przerobisz ten tekst na czytatkę:) wstawiając do niego link? Warto pomyśleć nad tym;] (Wiesz co? W pewnym sensie ta książka przypomina mi tekst opowiadania i film "Tajemnica Brokeback Mountain". To przez tę kartkę i jej wszechobecnoś...
Mija kolejny miesiąc i czas na pewne podsumowania. Z zaplanowanych trzech książek zrobiło mi się siedem, więc ilościowo ten miesiąc zaliczam do udanych. Jakościowo… no właściwie też;-) Ale do rzeczy: 1. Nieszczęsny narzeczony Aurelii – przeczytany dzięki „sierotkowemu” konkursowi. Cudowne humoreski, perełki satyry, ubawiłam się jak rzadko. Zrobiliśmy sobie wieczór głośnego czytania, bo mąż, aczkolwiek z gatunku „nieczytatego” zainteresował si...
No, Dot, jak zwykle trafiasz w sedno:) Ja też tę książkę oceniłam wysoko i również podczas lektury byłam -delikatnie mówiąc - zakłopotana. Dla mnie jest to w jakimś stopniu powieść o kłopotach z tożsamością. Książkę czytałam już dawno temu i ciąglę dobrze ją pamiętam:)
W zasadzie w każdej części wszystko powoli zmierzało do kolejnej próby poradzenia sobie z Voldemortem, tylko różniły się jego postacie, zagadki przy poznawaniu jego historii, a cała reszta to taka rutyna. Najpierw wakacje z nielubianym wujostwem, dalej ucieczka od nich, ceremonia otwarcia roku, gdzie poznaje się nowych nauczycieli, do kulminacji sporo nauki i pogawędki z innymi czarodziejami. A mimo to czytało się wszystko z tym samym zaciekawien...
Bogaty bankier finansuje badania umożliwiające udowodnienie istnienia Boga i nieśmiertelnej duszy.Układy panujące w placówce badawczej w Lozannie ukazują stosunki panujące w naukowym "światku". Jest też trochę mistyki za przyczyną żony jednego z naukowców. Nawet są anioły... Dobrze się czyta, chociaż są chwile, które mnie lekko znudziły zbyt długimi wywodami, ale w sumie nie jest źle...
Z klasyką (zwłaszcza bez praw autorskich) bywa tak, że podstawę dla przekładu stanowią nieraz edycje przykrojone, albo też wydawnictwa same dokonują cięć. I stąd "Podróże Guliwera" najczęściej kojarzą się z Liliputami, rzadziej z Houyhnhnmami. Gdy obejrzałem film, do którego wyżej namawiam, szybko sięgnąłem po lekturę. Ale nie wiem, na ile kompletne są wydania Naszej Księgarni, czy Zielonej Sowy, albo jak prezentuje się tegoroczne wznowienie wyda...
Haruki Murakami jest poczytnym autorem, ale tak się złożyło, że książka "Na południe od granicy, na zachód od słońca" jest moją pierwszą tego autora. Historia mężczyzny i jego miłości do kobiety, którą poznał jeszcze w szkole jako mały chłopiec. Po latach znów się spotykają. Kobieta ma jakąś tajemnicę i nie dane jest im być razem. Historia jest dobrym materiałem na świetną powieść, ale ta nie podobała mi się. Za dużo w niej tajemnicy do niczego n...
Jak to praktycznie zorganizować - nie wiem. To tylko szalony pomysł. Jeśli pomysł uzyska akceptację i wsparcie szefostwa, to pewnie Admin z Episodexem coś wymyślą...
Ależ Anusiu! Przyjeżdżaj! Z Jacusiem lub bez :) Tylko daj znać kiedy, cobyśmy w domu byli :)
Fuentes magiczny tylko w "Terra Nostra", ale tak w ogóle to świetny pisarz i warto. Czytać, wstydzić się nie. Nie daj się złapać w sidła - gdyby pisarzy było z pięćdziesięciu i to niezbyt płodnych, to może byłoby wstyd wszystkich nie znać, ale przy niezmierzonej niemal ilości dostępnej literatury dobiera się po prostu tych, którzy wydają się najbliżsi. I już. A schowki to tak jakoś... Same puchną! ;-) Wytrwałości rzecz jasna życzę! I z ciekaw...
Dzięki. Poprawiłam.
Całkiem interesujący pomysł :) Jakby co, zapraszam do Poznania.
Sprawdź jak możesz pomóc! linkuje do strony z następującym tekstem "Jeżeli chcesz przeczytać więcej o tym dlaczego zdecydowaliśmy się na ten krok, koniecznie zjarzyj tutaj: Cz. I , Cz. II ." -zjarzyj -spacja przed , -spacja przed .
Noo, czytanie pierwszej lektury w ramach akcji nieco się przedłuzyło. Zostało mi jeszcze kilka stron. Zastanawiam się co dalej z klasyki. Moze Owidiusz?
Miałem szczęście i swą przygodę z Murakamim zacząłem od tej książki. W wydaniu z serii japońskiej, niebieska twarda okładka, stoi na półce. I mi się spodobała, nawet bardzo, ale jakoś do kolejnego spotkania z Japończykiem nie spieszyło mi się. No pewnie, był na liście autorów do pogłębienia znajomości, ale nic na siłę. Potem była jeszcze jedna powieść, no i "Kronika". I to nadal była na swój sposób elegancka proza, ale mnie nie przekonuje. Mim...
Sprawdzanie odebrałam jako żart, ale na wszelki wypadek wolałam sprawę wyjaśnić. ;-) Marquez wcale nie wydał mi się zagmatwany. Swego czasu czytałam go na okrągło, niektóre tytuły po wielokroć. Rushdie, jak dla mnie, też zagmatwany nie jest, ale nie czytałam wszystkiego, więc może najtrudniejsze przede mną. Fuentesa, przyznaję ze wstydem, nie znam. Zdaje się, że ktoś mnie kiedyś skutecznie wystraszył. Ja mam tak, że jak już zacznę czytać, to mus...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)