Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Codziennie rano siadam do komputera, czytam gazetę, którą muszę czytać ze względu na moją pracę, zaglądam do mojego jednego forum, a potem do mojej Biblionetki. To już odruchy. :-)
:-).Jola
Oczywiście, że jeszcze musisz, Amoretko. Jesteś w wieku poznawania. Masz silny charakter i nie dasz się tak łatwo zepchnąć ze swojej drogi. Dokonasz wkrótce na pewno właściwych wyborów. Wystarczy, że pójdziesz na studia, a natychmiast zmienisz środowisko. :-)Wszystko będzie dobrze.
A co mam powiedzieć ja, licealistka, do której wiele osób przyczepiło etykietkę "dziwadła", bo nie dość że często chodzę do szkolnej biblioteki, to jeszcze - o zgrozo - wypożyczam klasykę literatury pięknej? Ciesz się, Jakozaczko, że masz wybór. Ja zapraszać takie osoby muszę, bo inaczej zostałabym kompletnie sama :(
Trochę mówią wystawione przeze mnie oceny - ale tak naprawdę to nie tak znowu dużo, bo trochę z nimi eksperymentowałem na zasadzie "co się stanie, jeśli ocenię tę książkę". Kiedyś czytałem więcej fantastyki, teraz trochę mi przeszło. Moi ulubieni autorzy to Bohumil Hrabal i Olga Tokarczuk. Bardzo lubię też Milana Kunderę, Stanisława Lema, George'a Orwella (i wielu innych oczywiście :o)). Z pozycji bardziej rozrywkowych nie gardzę Terrym Pratchett...
Dzięki :o) Już wróciłem. Odpowiadając na pytanie: przynajmniej 8 godzin w pracy + to co w domu nad BiblioNETką - można długo, ale czasem trzeba odpocząć, bez tego bym zwariował.
I masz rację, czasami pod pewnymi względami po prostu nie sposób traktować wszystkich ludzi na róni.
Bardzo ładnie napisane, fakt. Nie mam, na szczęście, poczucia tego osobistego osamotnienia... Powinnam cieszyć się i cieszę się. Czytanie to jednoczenie się z bohaterem akceptowanym przeze mnie, odnajdywanie innego świata, przeżywanie innych rzeczywistości, przebywanie tam, gdzie nie będę mogła przebywac, cieszenie się ze spraw wsołych, zachwyt nad pięknym stylem... Równoległe życie - jedno, drugie, dziesiąte...
To ja już mogę sobie taka być - nienormalna. Jeżeli mam wybierać między tymi, którzy nie są oczytani, a tymi oczytanymi - wybór jest zdecydowanie na korzyść czytania i oczytania. Jest mi bardzo przykro i być może kogoś tu zaszokuję i pokażę się z bardzo niekorzystnej strony, ale brzydzą mnie te zwierzęta, z którymi spotykam się, niestety, na codzień. Wymieniam z nimi uprzejmości, rozmawiam o pogodzie i chorych dzieciach, lecz do domu nie zapros...
Moja babcia nieboszka zwykła była mawiać: - Nie czytaj, bo zgłupiejesz do reszty. Nie jest wykluczone, że miała rację, przynajmniej częściowo (mam nadzieję, że do reszty jeszcze mi trochę brakuje, chociaz... nie byłbym do końca pewien). Ksiązki Mikaela Niemi nie znam, nieco przybliżyła mi ją interesująca i ładnie napisana recenzja mpchro (Alicji Rosenau?). Ciekawe, że prości ludzie z pogranicza szwedzko-fińskiego (bo chyba nie autor?)...
Bardzo ładnie napisane. I prawdziwe dla mnie.
Ja też mogę mieć. Ale przypomniało mi się, że mam na Śląsku babcię, która czasem rozmawiając o kimś z sąsiadką mawia: "Nauka mu do gowy poszła", wierzą one bowiem, że nie można się bezkarnie zbyt dużo uczyć. Zbyt wiele nauki prowadzi według nich do dziwaczenia i lekkiego szaleństwa. Może...
Jesli o mnie chodzi, to moge sobie miec zaburzenia powodowane czytaniem... ;-))
Ktoś nie wierzy? Proszę, oto dowód: "Najniebezpieczniejszą, choć całkiem oddzielną sprawą, przed którą chciał mnie przestrzec najbardziej, a która posłała w opary szaleństwa całe kompanie młodych biedaczyn, było czytanie książek. Ten niedobry zwyczaj nasila się ostatnimi czasy, stąd więc niewypowiedziana wdzięczność ojca, że nie wykazałem do tej pory takich tendencji. Szpitale psychiatryczne są przepełnione ludźmi, którzy czytają zbyt dużo. Ki...
Ten weekend upłynął pod znakiem Lwowa...A wyglądało to po prostu tak, że smażyłam się na słoneczku i czytałam dwie książki: "Imię twoje..." Marii Nurowskiej i "Kolekcję namiętności" Natalii Śniadanko. Wspólnym mianownikiem obu powieści jest Lwów, jednak w każdej z nich jest on inny... Ale może po kolei? "Imię twoje..." było bardzo smutne i, jak to u Nurowskiej, pełne poplątanych stosunków międzyludzkich. Spotkałam się z opinią, że zostało napis...
"Nigdy się nie traci na zwłoce. Miał niejasne poczucie, że jeśli tylko odwlekać dosyć długo, śmierć wyjmuje w końcu wszystkie sprawy z rąk ludzkich". "Sedno sprawy", Graham Greene "Prawda - pomyślał nigdy nie ma dla nikogo istotnej wartości; jest to symbol, za którym mogą sobie gonić matematycy i filozofowie. W stosunkach między ludźmi dobre serce i kłamstwo warte są tysiąca prawd". "Sedno sprawy", Graham Greene "Ale ostatecznie nic ...
nie wiem. To niezbyt interesujący temat dla mnie. Źle czuję się czytając ten rodzaj książek
Wiem, że się powtarzam, ale ja też zaraz po włączeniu komputera sprawdzam co słychać w BiblioNetce. Zaczynam się obawiać, że to już uzależnienie. Dzięki za wspaniałą stronę.
"Komu bije dzwon" - ksiązka wyjątkowa. Hemingway jak zwykle w typowy dla siebie, bardzo prosty sposób, ukazuje rzeczy trudne i niezrozumiałe. Historia Roberta Jordana to opowieść o sensie życia, o jego kwintesencji, celowości. Wszystko w tej ksiązce jest dosłowne i metaforyczne zarazem. Wszystko jest tym czym jest i czymś więcej jeszcze. To lektura zapadająca głęboko w pamięć, punkt wyjściowy do długich przemysleń. Polecam każdemu, kto lubi zasta...
:-) Zdradź nam, Michał, co lubisz czytać najbardziej?
Życzę słodkiego lenistwa z książką w ręce. Ileż można patrzeć na obraz wyświetlany przez monitor...
Czytanie książki to sposób na osłodzenie tej samotności, której wszyscy w życiu jesteśmy uczestnikami. Każdy chyba ma takie poczucie osobistej, nieprzeniknionej samotności. Ja takie mam. Można z niej wyjść na chwilę przez wspólnotę mysli, kiedy autor i czytelnik okazują się jednym w rozumieniu świata. Ta samotność bywa zagłuszana przez sprawy, którym się oddajemy w życiu, ale ostatecznie przychodzi do nas w ciszy nocy i wtedy zostaje książka albo...
Też lubię czytać o średniowieczu. Czytałam "Wspólników piekieł" i pozostałe 2 książki S. Gregory, w których występują ci sami bohaterowie. "Księgę Małgorzaty" zamierzam przeczytać. Czytałaś "Medicusa" N. Gordona? Akcja rozgrywa się w średniowieczu. Książka naprawdę jest warta przeczytania.
chyba nie ;)
Zastanawia mnie skąd wziął ci się pomysł na tytył tego Czytatnika. bardzo lubie Stanisława Jerzego Leca. Uwielbiam jego życiowe sentencje. Czy ciebie on również pasjonuje??
Poszłam na moją procesję - do lasu, który kocham. Wolę Pana Boga w lesie, niż w kościele. Pamięć i tożsamość - rzecz trudna. Chwilami zgadzam się, chwilami nie...
Dla mnie też jest na pierwszym miejscu oczywiście nie sama :) znajduje się tam także " Lot nad kukułczym gniazdem "
Ja tez na procesje nie poszlam... Ale u mnie przewazylo lenistwo... :)
Nie wiem czy autor by się z tobą zgodził... ;)
Boże Ciało , a ja na procesje nie poszłam... Czytałam sobie "Poezje wybrane" i "Pamięć i tożsamość " Jana Pawła II . Ot co ... Większa korzyść i tyle ...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)