Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Ha! Też miałam skojarzenie z serialami, a szczególnie z jednym, bo jego bohaterka była molem książkowym i czytała z zapamiętaniem klasykę. Na Goodreads jest nawet grupa jej imienia: The Rory Gilmore Book Club, na której co miesiąc czytelnicy dyskutują wybraną książkę. A ten serial to Kochane kłopoty. Do dziś mam przez Rory wyrzuty sumienia, że nie przeczytałam Moby Dick czyli Biały Wieloryb (który zresztą też za mną chodzi, różnymi dziwnymi droga...
Z racji tego, że ugościłam już u siebie kilka wędrowniczek to zdecydowałam, że i ja coś puszczę w świat. Postanowiłam, że będzie to Tysiąc jesieni Jacoba de Zoeta - jak dla mnie wspaniała książka, zasłużenie nominowana do Booker Prize w 2010 roku. Po wędrówce chciałabym, żeby do mnie wróciła :) Ktoś chętny?
Ja to nazywam tropy literackie - ciągle gdzieś wyczytuję, co czytają inni, jak się zachwycają, aż w końcu nie mogę nie znać - i sięgam. A jak już polecają (Twoje pojęcie) wyimaginowani dziadkowie, to klops totalny, taki pisarz zaczyna prześladować. Taką autorką jest chociażby Mansfield, o której pisał Bobkowski. Ale także Roth, którego w kolejnych tekstach Stempowskiego spotykałam. Pepysa to już nawet zakupiłam i mam na półce - po listach Marii...
Czy nie dlatego, że właśnie jemu najbardziej było jej żal? I że zdawał sobie sprawę, że jeśli znajdą ją Niemcy, to czeka ją los znacznie gorszy niż śmierć od kuli przy torze kolejowym? Nikt nie mógł przewidzieć, czy znajdą się odważni, którzy zabiorą stamtąd tę kobietę do lasu. Może innym ludziom, tym którzy obserwowali sytuację z daleka, też było jej żal, ale nikt nie zdecydował się na "pomoc" tak radykalną ze strachu przed odpowiedzialnością...
Hehe bardzo fajnie, że ktoś jeszcze się nią zainteresował:)) Nie stresuj bratanka, niech mu książka lekką będzie:)
Hej! ja jestem posiadaczką Kindle 3 Amazon. Kupiłam już jakiś czas temu, ale do dzisiaj sprawuje się wyśmienicie. Nie mam z nim żadnych problemów, bateria również długo w nim trzymać. Poza tym ma łącze wi-fi i bez problemu można korzystać na nim z internetu (nawet fb) oczywiście wszystko na czarno-biało. ma klawiature QWERTY, co jest całkiem przydatnej szczególnie jeśli w trakcie korzystasz z sieci :) Mieści w sobie tez całkiem sporo książek. ...
Odrobinę to krępujące, ale przyznam, że dla mnie autorem mało jak do tej pory znanym jest Szekspir. Owszem, parę dzieł zdołałam przeczytać (m.in. moje Wyzwanie czytelnicze 2015 (wersja mocno skrócona) objęło jeden z dramatów - Otello), poza tym w szkole zostałam też zmuszona do lektury, ale tak poza tym to kiepściutko... :/ A z zupełnie "innej beczki" - prześladuje mnie (nieczytana jeszcze) książka O naśladowaniu Chrystusa.
Książka już u mnie. Ale z góry uprzedzam: może trochę przeleżeć.
Czemu według was to właśnie mężczyzna, któremu zdawałoby się najbardziej zależało, czy też po prostu najbardziej interesował się żydowską uciekinierką, Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu Mam swoje własne teorie, ale chciałbym je skonfrontować z opiniami innych.
Oj tak! Chociaż wydaje mi się, że te nawiązania znajduję nie tylko w innych lekturach, ale też w filmach czy nawet niektórych serialach. W każdym razie przeważnie nie pamiętam, skąd ja tych autorów "znam". Od niepamiętnych czasów na przykład "chodziła" za mną Pani Bovary, której zresztą bardzo długo nie mogłam nigdzie dostać. Dopiero w tym roku udało mi się ją wreszcie przeczytać. Anna Karenina również trafiła na moją półkę dopiero pod pres...
Paradoksalnie lepiej byłoby wracać do książek, które kiedyś nam się nie podobały, bo jest szansa na poprawę... Powroty do ulubionych są zawsze ryzykowne, szczególnie jeśli są to ulubione z dzieciństwa.
Moja starsza czytała to w szkole kiedyś (szkoła podsuwa książki dzieciom ile może; masz chwilę - poczytaj, a coś się znajdzie w każdej sali i na korytarzach). Jakąś wielką miłością nie zapałała, choć ona jest książkoholik i czyta bardzo chętnie. Więc mniemam, że dla niej to żadna rewelacja. Młodszej tego nie proponowałam, sama najpierw chciałam obadać, i chyba nie zaproponuję. Pozostańmy na razie przy wikingu Tappim. Ten dla odmiany to hit u nas....
Ja sobie zrobiłem czytatkę z autorami, którzy potencjalnie mogą mnie zainteresować: Twórcy, których chcę lepiej poznać Wybieram ich właśnie na zasadzie napotkania na opis ich twórczości albo po przeczytaniu jakiegoś pojedynczego dzieła, które szczególnie mnie zaciekawi. Tak było np. z Chateaubriand François-René de (Chateaubriand Franciszek R.), którego utwory postanowiłem poznać po lekturze Ada albo Żar: Kronika rodzinna.
Ja to znam tylko z audiobooka (pierwszy tom) i nie mam zamiaru zapoznawać się z resztą - nie licząc nieszczególnej treści samej książki, irytowała mnie też lektorka, więc podwójnie niefajne doświadczenie. Dzieci jednak lubiły tego słuchać (na szczęście zapomniały i nie wyciągają tego więcej), więc może jest w tym coś, co przyciąga ich uwagę?
Skończyłam właśnie czytać historię o tym jak to Hania Humorek ogłosiła niepodległość i prawdę mówiąc jestem rozczarowana. Wynudziło mnie to, a miejscami zniesmaczało (imię Smrodek dla młodszego brata szczególnie). Najchętniej zakończyłabym znajomość z Hanią na tej niepodległości. Dzieciom też rekomendować nie będę. Widzę jednak, że cykl ma dobre oceny i zastanawiam się czy może źle trafiłam. Warto jeszcze próbować?
Jak w temacie. Przyczyny mogą być różne ;) Ja boję się wracać do niektórych książek, ponieważ mam wątpliwości, czy znów mi się spodobają tak, jak kiedyś. Do tej kategorii zaliczam: Cierpienia młodego Wertera Mała apokalipsa Peanatema Wesele Potęga podświadomości Ślepowidzenie Boję się także wracać do Logika odkrycia naukowego, bo jak do tej pory zawsze przegrywałem batalię z tą książką.
Poczytałem w posłowiu - mogłem się domyślić ;) Dodatkowo w posłowiu jest wiele interesujących tropów i propozycji odczytań - ja akurat wziąłem książkę bardziej indywidualnie do siebie, ale podane interpretacje są nawet bardziej interesujące - nie chcę nic pisać, by ewentualnie zachęcić innych do przeczytania ;)
No i z rana jednak dziś skończyłem, jak kto ciekaw wrażeń, to zawsze aktualne są w Lektury 2015r. , a teraz zacząłem Wszystkie języki świata (schowkowana ongi dzięki recce "Wszystkie języki świata" contra jeden "nie gęsi" :) )
musiała zainteresować aż tak że nieźle wciągnęło. choć ja czasem też tak mam. zerknę na Twoja pozycję, bo pewnie ciekawa książka choć każdy ma swój gust ;) ja ostatnio bardzo podobnie miałam z książką "władca piasków" elizy drogosz. przeczytałam w dwie doby. książka chaczy o starożytność i egipskich bogów a to jest coś co lubię. może też dlatego.
bardzo ciekawe książki muszę chyba do nich zajrzeć. fajnie że tak w skrócie opisałaś :) ja ze swojej strony bym Ci poleciła coś co fajnie odstresowało mnie i odciągnęło od codzienności. władca piasków elizy drogosz. niby książka młodzieżowa ale bardzo przyjemnie mi się ją czytało. z reszta ja mam zamiłowanie do starożytności więc może też dlatego :)
Tak, pewnie, ślij do następnej osoby w kolejce. Pozdrawiam.
W pełni się zgadzam - nawet, jeśli komercja, to JAKA komercja. Samo wyciągnięcie tych książek i zwrócenie na nie uwagi jest godne pochwały i rozgłosu. A swoją drogą Dom i jego głowę i Pogardę widziałam w taniej książce, ale nie mogłam wtedy dźwigać. Jak wróciłam za kilka dni - już nie było. Może efekt choćby tej akcji?
Zgraliśmy się - też w niedzielę założyłam sobie ku pamięci podobną czytatkę: Klasyka: reaktywacja - lista Instytutu Książki. I oczywiście mam zamiar przeczytać wszystkie z listy. Oprócz Muratowa, którego znam w całości. Akurat tutaj jest przekłamanie. I to podwójne. Po pierwsze polecany jest tylko mały fragment książki "Obrazy Włoch". Po drugie - Hertz wydał całość za głębokiej komuny. I to wydał - w odróżnieniu od Zeszytów Literackich - ładnie,...
Dziesięć tysięcy liści: Antologia literatury japońskiej Czytałabym :) szkoda, że to tylko fragmenty utworów, trochę to ostudziło mój entuzjazm Dalej dwa Herrioty Wszystkie stworzenia Boże stworzenia pewnie dlatego, że polubiłam kilka pierwszych tomów
A tak, na "Przypadki inżyniera ludzkich dusz" już czekam, bo zaraz jak począłem czytać "Fabrykę absolutu" to z tyłu wypatrzyłem zapowiedzi. Może trochę wstyd przyznać, ale to będzie mój pierwszy Škvorecký, bo dotychczas przeczytałem jedno opowiadanie w antologii. A to chyba już najwyższy czas poznać jednego z gigantów literatury czeskiej...
Okropna gapa ze mnie :P Ale dzięki mojej pomyłce, będę miała skąd pożyczyć książkę :) Z zagranicznych na pierwszym miejscu mam: Twarz, co widziała wszystkie końce świata - 92%
Już tydzień czekam na adres od Veldoroty. Ostatnio logowała się u nas 8.07, prawdopodobnie zrobiła sobie przerwę urlopową. Może zatem poproszę o adres kolejną osobę. Nie ma sensu, żeby książka leżała u mnie bezczynnie nie wiadomo jak długo :)
U mnie zmiany: 1. Młody Józef - oraz kolejne części ciut dalej 2. Utwory zebrane a dalej opowiadania Maupassanta
Nie zauważyłam, że poszukujesz, służę pożyczką jeśli chcesz. :)
Te Listy to na pewno przez moje 5,5:) Tysiąc wspaniałych słońc miałam tak długo na czele polecanek, że przeczytałam dla świętego spokoju. Nie to, że żałuję. Ale to średnie czytadło, a nie wielka literatura.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)