Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Zresztą, trochę niżej wyjaśnia to dokładnie Juka.
W jednej szkole nauczyciel zaplanował omawianie "Kamieni na szaniec" dopiero na maj.
Tak, tak, tak! :-)
Znalazłam kiedyś firmy robiące ekslibris w postaci stempla: http://www.abcgraf.pl/oferta/suche_stemple/ http://www.bazarnik.pl/kreator/wzorzec.php
Tak. Chcę sobie poczytać i poszukać które są prawdopodobne które nie. Które mają swoje legendy które jakoś poparte są historycznymi faktami. Aurelici mają swoje pierwowzory w Kainitach, Marcjonitach, Pryscylianach na ten przykład - chociaż sam zakon aurelitów nigdy nie istniał. Chcę się dowiedzieć więcej. Zainteresowało mnie :)
Mój brat ma prawie wszystkie książki p.Komudy i większość jest opatrzona autografami :) bardzo sobie chwali jego twórczość. W "Diable Łańcuckim" jest opisany epizod z moim miasteczkiem, więc kiedyś pewnie sięgnę po tę książkę :)
Jacek jest najlepszym współczsnym polskim powieściopisarzem, który tworzy powieści historyczne. Jeśli nie obniży lotów i stworzy dzieło z wielkim przesłaniem, to ma szanse przerosnać Sienkiewicza.
Nie wróżę dobrze temu pomysłowi. Oczywiście na pewno sięgnę po tę książkę... z ciekawości, ale już jestem nieco sceptycznie nastawiona - pomna doświadczeń z kontynuacją pióra Aleksandry Ripley, przy której momentami przysypiałam. Prawie jak w Hollywood - sequel, prequel... A takie wałkowanie tematu na kanwie sukcesu pierwowzoru zwykle kończy się klapą. Dużo reklamy, dużo rozgłosu - ale efekt mizerny. PS. Samo "Przeminęło z wiatrem" ...
Ah, no właśnie, słyszłam głosy, że wersja "Dumy..." z 1995 jest dużo lepsza od tej z Keirą. Czy to prawda?
- "Duma i uprzedzenie" - film ok, ale niestety, nie oddaje wszystkiego, co było w książce. Podobała mi się jednak kolorystyka filmu, krajobrazy, scena w kościele (ta z oczami ;D) i jedna kwestia Keiry, która ogólnie bardzo mnie irytowała, ale "masz takie zimne ręce" było dporawdy urocze :):) - "Zakochana Jane" - znakomity James McAvoy jako Thomas Lefroy, film całkiem, całkiem, ale zakończenie... grrr! Katastrofa -...
No, ciekawe jakie to będzie... Ale chyba boję się ryzykować.
Też tak bym odjęła. W końcu maluszki nie będą jadły naszych kotletów. :-)))
Zgadzam się i też dziękuję.Nie bardzo wiem po co to dalej ciągnąć.A właściwie wiem. Dla kasy!
I co? już obejrzałaś? Ja niedawno i jestem zachwycona:) Tak samo jak "Zakochaną Jane" - tzn.: Jamesem w "Zakochanej...". Moim zdaniem sam film jest nawet w porządku, ale zakończenie go pogrążyło zupełnie (nie chodzi oczywiście o to, że nie do końca jest szczęśliwe, ale o ckliwe przedstawienie córeczki Toma Lefroya, a potem sentymentalne czytanie fragmentu "Dumy i uprzedzenia")... Za to James McAvoy... genialnie! Napr...
Wielkie dzięki. Niestety mało mam znajomych uzdolnionych plastycznie :)Jeszcze się zastanowię, co zrobię, ale jeszcze raz dzięki, że Ci się chciało napisać.
A filmu nigdy nie widziałam, tylko musical w teatrze, bardzo ładny zresztą.
Jaki jest koszt pobytu w pokoju czteroosobowym bez wyżywienia? Czy mam odjąć 10+14+10 od 128, czyli 94 zł od sztuki za noc?
Zaraz po powrocie z pracy mam zamiar zasiąść przy "Domu Augusty" Majgull Axelsson. A od wczoraj podczytuję sobie "Baśnie z dalekich wysp i lądów" :-)
Znam to uczucie. Nie było jeszcze konkursu, w którym bym się tak nie czuła. Ale i tak je lubię.
Dziękuję! Widzę, że dobrze, iż nie próbowałem kupować. Spodziewam się, że poziom "Naj" jest podobny do "Wybiórczej", więc w trosce o własne zdrowie nie należy czytać. Zastanawiałem się, czy się aby na mnie nie obraziłaś, albo nie trafiłaś na niewłaściwe grzyby (o tym w wątku o Tomaszowie).
Mniej znane są czasem lepsze, czasem gorsze - jak w każdej kinematografii:) Więc nie ma za co linczować:) A "Yuva", która jest świetna, była przez dystrybutora kupiona podobno na zasadzie transakcji wiązanej - kupujecie coś znanego, ok, ale pod warunkiem, że kupicie też to. Więc pewnie zadziała to wszystko troszkę inaczej, ale na pewno będzie się tych filmów pojawiało coraz więcej - więc i siłą rzeczy również mniej znane i bardziej różn...
Owszem, częściej występuje tytuł oryginalny i raczej się to nie zmieni, bo oficjalne wydanie polskie też jest pod tytułem "Fanaa" i pod takim było też wyświetlane w kinach. No, w trzech na krzyż, seans kończący się o północy - ale wyświetlali;) A lubienie może się o tyle zrobić częstsze, że bolly się robi popularne. Ktoś obejrzy kilka filmów dołączanych do gazet, spodoba mu się, ale nie aż do uwielbienia. Im bardziej na trwałe bollywoo...
"Josha" oglądałam - jak dla mnie przeciętne. Z pewnością nie polecałabym na początek. Lepsze filmy dołącza "Naj" w wydaniu specjalnym (tylko w razie zakupu nie należy czytać gazetki, bo poziom żenujący;)
Opowieść o losach osiemnastoletniej Zuzki, która była częściowo sparaliżowana. Mimo kalectwa była radosną i pogodną dziewczyną. Stawiała śmiało czoła przeciwnościom losu . Mieszkała na niewielkiej wsi gdzie zwykły dzień tętnił od trosk ,a problemy miażdżyły wszelkie osobowości.Ta istotka pomogła w rozwiązaniu niejednego problemu nadała blasku kilku szarościom codzienności a jednocześnie zyskała sobie wielu przyjaciół dzięki swej niezwykłej osobow...
nożna MECZ: na trybunach czy przed odbiornikiem?
film
Książka ''No one here gets out alive'' trafiła w moje ręcę całkiem przypadkowo. Był to prezent gwiazdkowy dla mojego brata. Tematyka wydała mi się ciekawa albowiem od zawsze lubiłam czytać biografię. Okazało się, że lektura tak mnie wciągnęła, że nie mogłam się od niej oderwać, czytając kolejny rozdział o burzliwym życiu lidera grupy - Morrisona. Tak na prawdę od tego zaczęla sie moja przygoda z Doorsami. Nie majac wczesniej stycznosci z dyskogr...
linczu nie będzie, przynajmniej z mojej strony, bo podzielam opinię :) dla mnie bolly to jest po prostu "coś innego", co w dodatku w nadmiarze działa negatywnie...
Swoją opinię wpisz lepiej pod książką, jest już (poprawnie) dodana do Biblionetki: Dzienniki motocyklowe czyli Przewodnik podróży dookoła świata (nie tylko dla motocyklistów)
Wspaniała książka, która pozwala odbywać podróż motocyklem dookoła świata. Barwne opowieści ale nieprzesadzone, wiele faktów,wystarczające opisy podróży. Każdorazowo podawana ilość km jaką codziennie pokonują bohaterowie jest imponująca. Chce się z nimi podróżować. Barwne fotografie,pokazują miejsca w których chciałoby się być. Atrakcję stanowią taże ciekawe strony www, które dodatkowo uzupełaniają miejsca pobytu. Jestem zachwycona i gratuluję c...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)