Teksty i komentarze

Mnie to nie przeszkadza, mogą być stare, naprawdę, byle dobre. :-) Czekam niecierpliwie na Twoje relacje. :-)

A nie za dużo byś chciał? :P

Odnoszę wrazenie, że chodzi Ci o Rolanda ale nie jestem pewna :D

Mafio, bardzo dziękuje za sympatyczny konkurs. Oj, ależ napociłem się nad tą 1. Wszystkim uczestnikom zabawy, serdecznie gratuluję.:)

Przyznam się, że do niedawna to pojęcie było dla mnie obce. Dopóki nie obmacałam i przekartkowałam w księgarni "Miasta Śniących Książek". Po czym poczułam, że ta książka jest tak "edytorsko ciekawa", że muszę ją mieć. Bo nie tylko staranne wydanie, szycie, a nie klejenie, tasiemkowa zakładka, twarda oprawa, obwoluta (tych akurat nie lubię i ściągam do czytania). Jeszcze takie drobiazgi, jak drukowanie na czarnym tle, gdy treść...

Quo Vadis (śmierć za wiarę - IMO ważny temat) a jeśli chcesz być oryginalna Bracia Lwie Serce, Spartanin, coś o Spartakusie (np. Uczniowie Spartakusa), może coś Baczyńskiego (chociaż nie pamiętam już jego wierszy) Jeśli masz omówić wszystkie teksty kultury możesz wspomnieć o filmie Gladiator Kto mi przypomni, jak się nazywał ten świr co sam poleciał na całą armię bo nie chciał zadąć w róg i wezwać posiłków? Skleroza mnie wzięła, a tekst ...

No tak, to potrafię zrozumieć:) A co do tej recenzji, cóż - Shahrukh grał akurat mężczyznę po poważnym urazie nogi, więc chodził faktycznie w sposób "drewniany" - ale to chyba słusznie;) A chodzi o "Nigdy nie mów żegnaj", gwoli ścisłości.

Świetny konkursik! Bardzo dziękuję! Ale tłoczno na podium :)

jeśli ktoś miałby jakieś jeszcze pomysły to prosze o pomoc

Może faktycznie "drewniany" to nie najlepsze określenie, ale ujmę to tak: jego maniera aktorska niezbyt mnie przekonuje... :)

święta

Dolph Lundgren też się świetnie rusza, nawet skutecznie kopie, a piszą, że jest drewniany... ;-)

Bo to trzeba lubić tę konwencję:) A gusta są różne, nie każdemu odpowiada. Tylko jednego nie potrafię zrozumieć - czytałam to ostatnio w jakiejś recenzji (polskiej) i teraz w Twoim poście - wiele rzeczy można powiedzieć o Shahrukhu Khanie, negatywnych też, ale że jest drewniany!? Rusza się świetnie, a minki robi rewelacyjne:)

Nowa pozycja o architekturze Japonii Samurajskie rezydencje. Pięknie uzupełniona, dużą ilością fotografii.

Aaaaah! No właśnie! Dziękuję, Anno:)

Nie! Naprawdę?! Oh, no to rozumiem, dlaczego nikt z moich znajomych nie oglądał "Sama & June" :) Mówisz, że film jest smutny, ale są momenty, w których można ryczeć ze śmiechu i przecież dobrze się kończy! :)

Ja osobiście jestem okropną europocentryczką (jest takie słowo?), ale za sprawą mamy uwielbiającej Indie poznałam sporo filmów bollywoodzkich (nawet jogę uprawiałam przez jakiś czas Oo). Mój subiektywny ranking (tego, co widziałam): 1. "Czasem słońce, czasem deszcz" - esencja esencji, 99% herbaty w herbacie. Największa produkcja indyjska z udziałem wielu wczorajszych, dzisiejszych i jutrzejszych Wielkich Gwiazd; z dzisiejszych jest ocz...

Żeby Ci przynajmniej w pisaniu nikt nie przeszkadzał, jak w konkursie! Swoją drogą ciekawe: mnie odgadywania nikt nie utrudniał... :-)

Popatrz, jak się uzupełniamy - ja właśnie będę potrzebowała czołgów, żeby bredni nie pisać;)

Fakt, trudny konkurs plus sesja to mieszanka zabójcza. A ja już w obecnym chciałem od Ciebie czołgów, żeby mieć czas na czytanie bredni!

Ja również dołączam się do podziękowań - Mafii za konkurs, mataczom (i utrudniaczom;) za świetną zabawę:) Dobrze, że tak nas dużo na podium, zawsze to milej i cieplej:)

I ja też dziękuję za niełatwy konkurs. I gratuluję wszystkim uczestnikom :) Ale nie wiem, jak mogłam nie rozpoznać "Lassie, wróć"...

Ojej, to ja chyba sobie z założenia odpuszczę wszystko, czego nie rozpoznam po pierwszym czytaniu;) No kto to widział - konkurs Pawła w środku sesji! Zgroza!

Tak, ich metoda na szybkie zagotowanie się herbaty jest świetna. Zawsze skutkuje i to nie tylko na czajniki. A poza tym podobała mi się jeszcze piosenka "komiczna" Herr Slossenn Boschena ;).

Oj, pewnie będzie trudny. :)

Najpiekniejsza scena erotyczna jest opisana w ksiazce "Kwiat sniegu i sekretny wachlarz" Lisy See. Nie pomyslalabym ze fragment napisany tak subtelnie moze byc az tak podniecajacy. Ale prawdopodobnie to tylko na mnie tak dziala ;) Ksiazka jest o zyciu kobiet w dawnych Chinach, polecam

Biegać po rezydencjach, dworach, ach co to była za zabawa :-) Następna, jak zwykle 2-go lutego ; na wystawę (a jaką, nie powiem, hahaha!) zaprasza Paweł Wolniewicz :-)

Zaczęłam Kobieta w czasach katedr.

Niekiedy natykam się na ciekawie wydane, zazwyczaj małego formatu książeczki. Na przykład "Dom z papieru" był małego rozmiaru książką, drukowaną tuszem o barwie ciemnego brązu, z tasiemką jako zakładką. Mam też tomik wierszy pewnej dziewczyny z mojego miasta, który od innych tomików drukowanych na własny koszt, wyróżniał się umieszeniem grafik i obrazów autorki na każdej stronie, albo jako obrazek, albo niejako w tle tekstu; oraz równie...

Mafio kochana, wielkie podziękowania za zabawę, szczególne wyrazy wdzięczności dla Joy'a, bez niego 1 pozostałaby dla mnie nieodgadniona. Drogi Mamucie - nie przyznaję się do mikrobów, zwłaszcza że nie mogłam podziwiać efektów ich działania, komary zaobserwowane naocznie dałyby mi większą satysfakcję. :-))