Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
Witam! Nie jestem zbyt wielkim entuzjastą twórczości Joanny Chmielewskiej, ale czasem mam na jakąś jej książkę ochotę. Problem w tym, że nie podobają mi się jej pozycje z intrygą kryminalną w tle. Do tej pory naprawdę podobały mi się tylko "Lądowanie w Garwolinie" i "Wielki diament" no, względnie "Nieboszczyk mąż". Co moglibyście mi jeszcze polecić? Pozdrawiam.
Tak, ale ja uznaję literaturę grozy sensu lato. ;)
Ajajaj, no właśnie, zapomniałam o "Grze Geralda" :/
Wejdź na forum, potem książki i kliknij na "dodaj nowy temat" (po prawej stronie).
NIE mają powodu by unieważniać test. Mi nic nie przeszadadzało...
Bardzo ładnie, że stworzyłeś taką listę. Rozumiem co miałeś na myśli dodając do niej takie rzeczy jak "Portret Doriana Graya" czy później wymienione przez Ciebie Wichrowe Wzgórza. Tyle że te powieści nie są horrorami sensu stricte. Mają w sobie po prostu elementy grozy, niesamowite napięcie, ale to nie horrory.
O, i to chodzi. Własnie dlatego ta lista nie jest na miejscu, bo autorka tematu prosiła o horrory, a wiele pozycji z tej listy jest z zupełnie innego gatunku literackiego. Horror w porywach może zdarzyć się praktycznie wszędzie, więc dlatego nie dopuszczam do siebie myśli, że "Mistrz i Małgorzata" może być nazwana horrorem. A na liście groźników i niesamowitników - jak najbardziej. :)
O, właśnie, dobrze to ujęłaś. :) Klasyfikujący rdzeń. A rdzeń opowiadań Cortazara czy "Mistrza i Małgorzaty" daleko ma do horroru.
Ma do horroru to, że ma w sobie elementy powieści niesamowitej (groza to za dużo powiedziane). Rozumiem zamysł Skoczka, by dołączyć tę pozycje do listy - choć pomysł nie był trafiony. Cała ta dyskusja rozbija się o klasyfikację horroru. Osoby czytające głównie grozę XIX z pierwszej połowy XX wieku widzą ją wszędzie - bo i wtedy była chyba (poza gotyckim romansem) raczej ulotna, choć często stosowana. I zawsze się chce coś z niej polecić, bo to ra...
Wbrew pozorom ja bardzo lubię takich uciekających z wszelkich klasyfikacji autorów. Co to nie można powiedzieć, co oni na dobrą sprawę piszą :) Jak Dukaj czy Huberath. Ale większość książek można zaliczyć do tego a nie innego gatunku, nurtu itd. Jest "rdzeń" i elementy, któe go urozmaicają, ale rdzeń klasyfikuje.
Maria Krüger Szkoła narzeczonych Karol Estreicher Nie od razu Kraków zbudowano
Czytając? Nie. Oczywiście, że nie. Dodatkowe elementy to dodatkowa atrakcja :) Miałam na myśli raczej rozwinięcie myśli Korniszona o założeniach autora. A nie czytelnika. Bułchakow to może nawet miejscami fantastyka :) No własnie, ale co to ma do horroru? Tyle, ze horrorem było życie w ówczesnych czasach.
R. Lemoine Kochane maleństwa - delicyje! :-)
Exilvio, ale chyba zgodzisz się z tym, że "Mistrz i Małgorzata" (Cortazara nie czytałem, więc przemilczę) ma ramę, formę powieści niesamowitej. I o to chyba chodzi, prawda? Abstrahuję od tego, że nie cholery się nie ma (chyba) do wymogów założycielki tematu. Z tymi skutkami ubocznymi chyba też przesadzasz - czy czytając książkę muszę skupiać sie na jeno jednej jej warstwie? Bo reszta to jakiś dodany mimochodem element.
Ja z przjemnością przyjdę. Proponuję na początek godzinę 14. Jeszcze zaproponuję miejsce. Może Plac Chrobrego? Pozdrawiam:).
"Porwanie Jane E." Jaspera Fforde czyli coś lżejszego, zabawnego, fantastycznego i autotematycznego (książka o książkach).
I tu Cię mamy! Horror po pierwsze ma starszyć, a reszta to skutki uboczne ;) Ksiązki, z których kwalifikacją jako horrorów nie ma między nami zgody po pierwsze nie mają straszyć. To te inne zadania, o których pisał Korniszon.
"Widzę, że są tu jeszcze ludzie myślący(...)gwoli ścisłości, mam na myśli Pana Hiddena." W przeciwieństwie do ludzi niemyślących (tak jak Ty)? Ło matko. Nieuważnie przeczytałeś także wypowiedź Hiddena, Panie Myślicielu, bo nie zauważyłeś, że on też ma do Twojej klasyfikacji pewne wątpliwości. Bardzo mi przykro, że nie da się z Tobą porozmawiać kulturalnie.
Nigdy nie stwierdziłem, że widzę w utworach Bułhakowa, czy Cortazara tylko powieść grozy, ale uważam, że są one w stanie wywołać uczucie grozy lub zaniepokojenia.
Kolejny atak? A ja myślałam, że to dyskusja a nie bitwa :> O snobiznie była już jakaś zacięta dyskusja, ale problemem dla kogoś było w ogóle czytanie ksiażek jako snobizm. Wydaje mi się, że co do różnych gatunków literackich to BiblioNETkowicze są raczej b. tolerancyjni i sami czytają książki z przeróżnych gatunków. Niektóre książki fantasy np dylogia o naznaczonych błękitem jest przez znaczne grono osób na B-netce wysoko oceniana. Zaciekaw...
Widzę, że są tu jeszcze ludzie myślący i znający się na, szeroko pojętej, literaturze grozy, gwoli ścisłości, mam na myśli Pana Hiddena. Ja wolę podział na weird fiction i na horror, ale to już tylko kwestia nazewnictwa. Kiedy czytałem "Ciemność" i "Mgłę" Herberta, chciałem dorzucić jeszcze gore, ale pomyślałem, że to już byłaby przesada ;)
I chwała bogom za to.. ;) Tylko widzisz, sprawa rozbija się o to, że to nie tylko Ty polecasz, ale jeszcze Ktoś to czyta. I czasem dobrze jest pomyśleć też o odbiorcy tego, co się pisze. Ja nie chcę Cię atakować, atakuję raczej relatywizm i źle pojęty subiektywizm. Rozmycie granic, które choć w pewnych miejscach się zacierają, to widoczne są jednak dość dobrze.
Bezwzględnie zgadzam się z Panem, co do bardzo nieszczęśliwej sytuacji literatury spoza mainstreamu. Rzeczywiście zarówno horror, fantasy i może w nieco mniejszym stopniu s-f, jest "dyskryminowana" wobec literatury głównonurtowej. Wydaje mi się, że bierze się to z pewnego rodzaju snobizmu samych czytelników, ale nie chcę kontynuować tej myśli w strachu przed kolejnym atakiem forumowiczów ;p Myślę, że Pana mogłaby zainteresować powieś...
"Dom na granicy światów" Hodgson "Golem" Meyrink "Dama tyfusowa" Ewers "Diable eliksiry" Hoffmann "Opowiadania wybrane" Poe "Nowele" Grabiński "Stryj Silas" Le Fanu "Gabinet figur woskowych" antologia "Zew Cthulhu" Lovecraft "Gra Geralda" King "Wyklęty" Masterton "Frankenstein" Shelley "Czarny pająk" antolo...
O, trafiłeś w sedno, Skoczek! Bo ja osobiście grozę i horror traktuję jako dwa osobne gatunki - choć wzajemnie się przenikające i uzupełniające. Skrótowo - grozę pisał Poe, Le Fanu, Meyrink, a horror - Masterton, King (czasem). Tu nastrój, często nie wysunięty na pierwszy plan, subtelność i finezja, a tu krew, demony i apokalipsa - definicja przymrużeniem oka ;). "Portret Doriana Gray'a" trzyma w napięciu, posiada elementy nadnaturalne,...
Bułhakow może straszyć nie chciał, ale na pewno wywołać nastrój niesamowitości. Szczerze mówiąc nie chciałbym czytać książki "jednozadaniowej" i nie widzę problemu, by powieścią straszyć i trochę przy tym pofilozofować etc. vide Meyrink, Hoffmann. Wielkim nieszczęściem horroru, czy s-f jest to, że spłyca się jego zadania do zabawy - w większości niesłusznie. A szkoda, bo mniemam, że w literaturze głównego nurtu jest niemniej gniotów, ni...
Czyli właściwie mógłbyś wypisać tutaj prawie każdą książkę. Bo w wielu książkach są sceny, które wzbudzają lęk. Praktycznie każdą książkę z wątkiem miłosnym mógłbyś nazwać wedle swojej teorii romansem. Nie rozumiem Cię.
A ja głupi mam. Jeśli widzisz w ich utworach jedynie powieść grozy - to nie zazdroszczę. Szczerze wątpię czy Cortazar chciał postraszyć "Latem" swoich czytelników.
Nie miałbym tyle odwagi, żeby pisać, co było celem Cortazara, Bułhakowa, czy jakiegokolwiek innego pisarza.
Zestawienie to tworzyłem z myślą o różnorodności. O tym, aby ukazać wiele aspektów literatury grozy.
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)