Nowości: Ostatni dzień na Ziemi, Cudze słowa, Wanna z kolumnadą
Zaloguj się
Aby zalogować się należy podać login.
Aby zalogować się należy podać hasło.
"ubrany w czerwony uniformek przybysz z Laponii " A wiecie, dlaczego ma właśnie taki uniformek? Bo to barwy Coca - Coli. W latach 20. ta firma zamówiła reklamę wykorzystującą Mikołaja w jej barwach i od tej pory nikt już sobie nie wyobraża go w innym odzieniu. Wcześniej Mikołaj był jowialnym śmiesznym panem, który chodził ubrany bardzo kolorowo, np. czerwone spodnie, żółta kamizelka, niebieska kapota itp. A co do Halloween i innych o...
Polecam też gorąco "Miłość i wygnanie" - autobiograficzną opowieść o dorastaniu i młodości Singera. Czy ktoś może mi wskazać, w której książce szukać ciagu dalszego?
zazwyczaj nie chodzę, ale raz na jakiś czas wpadam z moim mężczyzną do klubu i wtedy zazwyczaj jesteśmy do zamknięcia.Taki wypad wystarcza na długi czas, a ochota na więcej pojawia się niespodziewanie.Póżniej znowu powracam do spokojnego życia.
Mam te tytuły na liście do upolowania, kiedyś mi się uda:-)) Mam nadzieję. W mojej bibliotece niestety ich nie ma, więc polowanie przeciągnie się w czasie... Acha, i byłam pierwszym czytelnikiem od 27 lat, który Pruszkowską wypożyczył, co wcale nie znaczy że przed 27 laty i wcześniej było ich aż tak wielu...
Znalazłam, ale chyba nie o to Ci chodziło: tekst, o którym pisałam to opowiadanie (nie ma żadnych danych, że to fragment jakiejś większej całości, ale to niewykluczone) Władysława Kozłowskiego pt."Łysa". Akcja toczy się na wsi, w Kownatach, bohaterami są chłopcy z obozu harcerskiego, którzy korzystają z "łysej" wspólnie z druhnami z pobliskiego obozu żeńskiego. Ponieważ wyspa tamuje nurt w rzece i woda zalewa pola okolicznych ...
Polecam baśnie Puszkina, w tym moją najukochańszą "Bajka o carze Sałtanie, jego synu sławnym i potężnym bohaterze księciu Gwidonie Sałtanowiczu i o pięknej księżniczce Łabędzicy" :)
Halloween stanowcze NIE też. Jestem bardzo przywiązania do polskiej tradycji obchodzenia Dnia Wszystkich Świętych i Zaduszek. Od dziecka jestem wręcz urzeczona tym świętem i jego atmosferą zadumy, pamięci o bliskich zmarłych i uważam je za jedno z piękniejszych świąt polskich i szkoda by było, żeby jego tradycja zaginęła. Zresztą ze smutkiem obserwuje jak tradycje polskich świąt coraz częściej przegrywa w starciu z komercją. Najdzielniej do te...
Baśni jest ogromnie dużo, ale ja bym ci radziła czytać po prostu zbiory baśni różnych krajów, takie jak: baśnie fińskie, eskimoskie, lapońskie, indyjskie, indiańskie czy dawnych narodów ZSRR czy po prostu nasze rodzime, polskie...Przekonasz się wtedy, że choć każdy kraj ma charakterystyczne dla siebie baśnie, to wiele z nich jest osnutych na kilku podstawowych fabułach, które pojawiają się w każdym narodzie. Chcesz przykład? Proszę bardzo! Na pew...
Zgadzam się z mallgo. Całkowicie!
Zdecydowanie chciałabym być którąś z postaci z powieści Aleksandra Dumas. Może D'Artagnan?????
A co powiecie o tytule "Przyjaciel wesołego diabła" albo "O dwóch takich, co ukradli księżyc"? Co powiecie o takich "opisowych" tytułach? W pierwszym z nich nasza pierwsza uwaga kieruje się na postać "wesołego diabła", a dopiero potem nasz wzrok jakby "wraca" na poczatek tytułu i dostrzegamy prawdziwego bohatera. A z drugiego można by sądzić, że to jedna rzecz, którą "ci dwaj" zrobili, a...
Z tą jesienną melancholią to u mnie kiepsko! ;-) Zawsze jestem uśmiechnięta bez względu na porę roku. Wiadomo, że są takie momenty w życiu kiedy pojawia się chwila zamyślenia, melancholii i smutku. Ale nie są te momenty uzależnione od koloru liści na drzewach lub rodzaju opadów. Ogólnie wychodzę z założenia, że czytać można wszystko, wszędzie i w każdym czasie. Jeśli jednak pojawia się u ciebie efekt jesiennej melancholii to polecam coś na ożywie...
Jerzy Przeździecki - Solistka (Solistka) Książka moim zdaniem bardzo przeciętna, ale ktoś kto kocha taniec może inaczej na nią spojrzy niż ja.
Spotkałam 3 wybrakowane tytuły: "Macoszka", "Robinson Kruzoe" i "Uczniowie Spartakusa". Takie wydania są strasznie dołujące!
1. W ogóle nie lubię "Muminków"! Od niemowlęctwa! 2. Ulubiona postać?Kangurzątko. Jest takie słodkie! 3. Oglądałam, bardzo mi się podobał, ale film to nie to samo, co książka. Czytając książkę o wiele bardziej czułam tę magię. 4. "Bracia Lwie Serce", "Mio, mój Mio", "Nils Paluszek". 5. Niestety nie mam jeszcze dzieci ani młodszego rodzeństwa, ale na pewno bym czytała.
Czytanie w języku obcym trudno nazwać nauką. Bez znajomości podstaw gramatyki i odpowiedniego zasobu słów nie przebrnie się przez pierwszą stronę. Jednak gdy już się zna podstawy języka to jest najlepszy sposób na utrwalanie, poznawanie nowych słów i zwrotów. Dla mnie bardzo ważne jest, że poznaję sytuacje, w jakich używa się poszczególnych idiomów.
Nora? Dlaczego irytująca? Pomagała jak mogła mężowi tak, by nikt się nie zorientował, że właśnie to robi, wiernie dotrzymywała tajemnicy, którą powierzył jej przyjaciel... Prawdziwa bohaterka, biorąc pod uwagę fakt, że cały czas musiała odgrywać pustą ślicznotkę, co to tylko zabawki w głowie.
Jest nawet baśń o takim tytule! Powinnaś tego kogoś poprosić jeszcze o o autora!
Jeśli masz chandrę, jesteś w podłym nastoju, a lubisz książki fantasy (a nawet jeśli ich nie lubisz) sięgnij po książki Terry'ego Pratchetta o Świecie Dysku. Jeśli nie rozśmieszy cię już pierwsze zdanie, to dziesiąte na pewno, a po 10 minutach będziesz się śmiać do rozpuku. I tak co 5 minut.
Baśń Andersena "Czerwone trzewiki"...
[*] Zło jest wszędzie. Proszę, niech nikt nie będzie tak ograniczony i schematyczny, by mówić, że długowłosy i ubrany na czarno to zalążek zła. Pozory mylą. Krótkowłosy też może być zły... W takim razie zamknijmy szkoły bo wszyscy są źli. W takim razie nie bądźmi tolerancyjni względem subkultur... Żyjemy w XXI wieku, każdy jest inny, każdy ma swój świat, swoje otoczenie, nie przypisujmy że takie a takie otoczenie jest z góry złe. Krzywdzicie w...
Lubię wzruszające książki, ale naprawdę płakałam tylko nad dwoma: "Przyjacielu wesołego diabła" Kornela Makuszyńskiego i nad "Czarną godziną"...ale nie pamiętam autora.
Na pewno pomoże opanować jakiś zakres słownictwa, jest to też sposób na naukę. Tyle że trzeba już mieć opanowaną gramatykę. Sama raczej nie stosuję, aczkolwiek od czasu do czasu lubię sobie poczytać jakąś lekką czytatkę z niemieckiego... (raczej tylko tym językiem operuję) i przypominam sobie słownictwo, bo już się nie uczę języków.
Może nie club, ale koncerty, czemóż nie? Jak już tu powiedziano, wszędzie można spotkać ciekawych i interesujących ludzi. Nawet na uczelni możesz spotkać że tak powiem ludzi pustych, tak samo jak w clubach. A ostatnio byłam na koncercie i poznałam takiego chłopaka, że tylko pozazdrościć jego wiedzy, światopoglądu i oczytania... hehh... :)
A jaka to szkoła? Gimnazjum, liceum?
Ja najbardziej chciałabym się stać jedną z bohaterów "Opowieści z Narnii." Bardzo bym chciała zwiedzić taką krainę jak Narnia i przeżyć przygody, takie jak oni przeżywali.
MOja klawiatura jak na razie w dłoń nie poszła, bo nie dostałem żadnej "niespodzianki duszy" w weekend. Coś może skrobnę w środę :)
oby ci ta herbatka nie wystygła :) czasem tak się zaczytuję, że budzę się z "transu" i mam w kubku zimny, gorzki napój
Czytam po angielsku. Nic ambitnego, w żadnym razie - jako pierwszą powieść przeczytałam "Black Beauty" :), obecnie czytam Narnię, wczoraj udało mi się kupić na allegro pierwszy pięcioksiąg Chronicles of Amber Zelazny'ego (jak dotąd będzie to najbardziej ambitne czytadło w obcym języku ;)). Jestem wzrokowcem, więc sporo zapamiętuję - słówek (z kontekstu większością), całych zwrotów. Jeśli czegoś ni w ząb nie mogę zrozumieć, sprawdzam w...
Już dawno zauważyłam, że kultura obcych jest bardziej pociągająca, bo nowa. Tymczasem Polacy są bardziej przywiązani do tradycji niż inne narody. Kiedy święta są dla nas czasem spotkań rodzinnych, Francuzi na przykład wyjeżdżają na długi weekend nad morze. W każdym naszym święcie możemy znaleźć jakieś piękne szczegóły. Halloween stało się popularne, bo obchodzi się go w państwie, które ma duże znaczenie na arenie światowej. Malo kto wie, że z...
Użytkownicy polecają:
Dodany: 20.01.2024 09:11
Autor: zielkowiak
Humboldt – to dopiero był gość! Gdyby zaproponował mi udział w jednej ze swoich wypraw, rzuciłabym wszystko i pojechała. To temu człowiekowi zawdzi (...)
Dodany: 14.01.2024 08:08
Autor: dot59
Ależ to była lektura! I nie dlatego tak mówię, że na punkcie literatury z PRL w tytule mam lekkiego bzika (a mam go, bo stwierdziwszy, że pokaźna częś (...)
Dodany: 28.11.2023 15:10
Generalnie ani kryminał retro, ani kryminał cokolwiek humorystyczny nie wzbudzają we mnie automatycznej chęci natychmiastowego przeczytania, a jeśli s (...)
Dodany: 02.12.2023 11:17
Autor: Marylek
Oniryczna, na wpół bajkowa opowieść o fascynacjach i strachach dzieciństwa, o tym, jak zostają z nami na całe życie, kształtują postrzeganie świata i (...)
Dodany: 09.11.2023 08:52
„Nikt nie woła” to powieść, której w PRL nie sposób było przeczytać, bo przecież nie drukowano literatury, w której dałoby się znaleźć cokolwiek rzuca (...)
Redakcja poleca:
Dodany: 14.04.2024 21:41
„Srebrzysko” określa autor w podtytule „powieścią dla dorosłych”. Jak dorosłym trzeba być, żeby wyrzec się buntu, zdecydować się nadstawić przysłowiow (...)
Dodany: 02.04.2024 21:51
Autor: fugare
Fantastyka naukowa to nie był nigdy mój ulubiony gatunek literacki, filmowy zresztą też nie, ale bardzo dobrze przechowałam, a nawet pielęgnuję pewne (...)
Dodany: 23.03.2024 09:19
Autor: Meszuge
Ze względu na ogromną liczbę przypisów i cytowanych materiałów źródłowych jest to najprawdopodobniej najbardziej rzetelna biografia Feliksa Dzierżyńsk (...)
Dodany: 09.03.2024 20:02
Autor: jolietjakeblues
Jesteśmy pokoleniem poszukiwaczy, my, obecni pięćdziesięciolatkowie, z których wielu miało to szczęście, że dzięki odwadze, inteligencji, talentowi sw (...)
Dodany: 03.03.2024 09:31
Breece D'J Pancake, a właściwie Breece Dexter John Pancake (pancake – naleśnik; dziwaczny zapis imienia był wynikiem błędu w The Atlantic Monthly, gdz (...)