Schowek

kJBWA - bioetyczna
20170410

nota 20180824

20171231 https://www.facebook.com/group​s/... pokaż

20171231
www.facebook.com/...
"Grzech i strach w kulturze Zachodu". Książka do szanowania (i czytania). W miarę dobry i dość szczegółowy opis w linkach.

Chciałbym, żeby było inaczej, ale niestety: bogaty materiał źródłowy zawarty w tej publikacji (wbrew pozorom nie jest ona napastliwie napisana, ani nawet jakoś szczególnie "liberalna", "modernistyczna" czy "oświeceniowa") pokazuje, że brawaryzm i rygoryzm były silnie rozpowszechnione nie tyle może w społeczeństwie (ludzie zawsze byli mniej więcej tacy sami), ile w "dyskursie" vel "narracji" Kościoła (wiem, że za samo mówienie o "dyskursach" i "narracjach" powinno być bestialskie katowanie, ale odłóżmy to na później). --- To, co najbardziej zadziwia z perspektywy współczesnego człowieka, nawet jakiegoś tam tradsa (powtarzającego mantry w rodzaju "hola, hola, nie jesteśmy przecież jansenistami, kalwinami, talmudystami i muzułmanami!") - to nawet nie poziom abnegacji, ascezy i wrogości do świata; ale właśnie radykalne przełożenie wszystkiego na kwestie prawniczo precyzyjnego rozeznawania. Można by wręcz mówić o jakimś auto-terrorze introspekcji: niekończące się dywagacje na temat stopni żalu, autentyczności żalu, gradacji i typologii grzechów, ważności i godziwości spowiedzi itd., zwykle rozwiązywane zresztą z domniemaniem winy. --- Druga rzecz to "skrajnie osobowe" pojmowanie Boga - które zresztą nie przeszkadzało niektórym z cytowanych autorów w praktykowaniu głębokiej mistyki; "skrajnie osobowe" w sensie bardzo literalnego przekładania ziemskich kategorii ("król", "sędzia", "trybunał", "oskarżyciel", "kodeks", "przepis", "kara") na świat poza-doczesny, na Absolut, Ostateczną Rzeczywistość, Opatrzność, Niebiosa. Stąd Bóg jako monarcha i sędzia rozgniewany, zirytowany, drobiazgowy, ściśle wędrujący drogami przepisów, czasami zmieniający nastroje (łagodny, rozbawiony) itd. --- Trzecia rzecz to - charakterystyczne chyba dla zachodniego chrześcijaństwa, chyba że o prawosławnej teologii wciska się nam kity - ustawiczne brnięcie ścieżką "Muszę wiedzieć!". Skoro są grzechy lekkie i ciężkie, muszę wiedzieć, które są którymi; skoro są różne stopnie żalu, muszę precyzyjnie wiedzieć, jak je rozróżniać; skoro istnieje pewna złożoność przy ocenie intencji, ignorancji czy świadomości, muszę je rozdzielić i rozpoznać. - Zresztą wiąże się to z punktem pierwszym, czyli kultem introspekcji i czujności. Nie trzeba przy tym mówić, że kolejne odpowiedzi i dystynkcje generują kolejne serie pytań... Stąd neurozy, skrupuły, paranoje (liczne przykłady najświętszych ascetów przeżywających psychofizyczne i duchowe katusze na tle urojonych i wyolbrzymionych grzechów czy niepewności zbawienia) ---------------------------- Ogólnie rzecz biorąc: książka, moim nikczemnym zdaniem, co najmniej pouczająca; przy czym niektórych może zaszokować - w tym również tych wannabe-tradsów czy konserwatystów, którym się wydaje, że "hehe, takie chore rzeczy to tylko u brawarystów i jansenistów, kimkolwiek byliby ci ostatni, a u nas, katolików, wszystko jest poukładane i zdroworozsądkowe, bo widziałem mema z Chestertonem o piwie i irlandzkich pubach; albo czytałem jakieś nośne hasełko typa z Von Thronstahl o czarnych rękawiczkach, cygarach i rzymskim katolicyzmie, no właśnie chopaki, RZYMSKIM, imperium w piwnicy i w ogóle".

jacek.kwasniewski.org.pl/...
l.facebook.com/... ukryj

po czytatce antypatera, 20150731

https://m.facebook.com/story.php?story_f​bi... pokaż

m.facebook.com/... 20171029 ukryj

polecił Rbit 20151024

20170613

20190126
przeglądane w Empiku

20220617 Radykalny Pasywista poleca jako obowiązko... pokaż

20220617 Radykalny Pasywista poleca jako obowiązkowa dla konserwy ukryj