Zasadniczą ideą księgi popiołów jest dotarcie do bezsprzecznej prawdy historycznej, jakakolwiek miała by ona być, księga ta jest historią Słowian oraz obroną pisma i języka Słowian.
Jest ona napisana językiem potocznym, nadużywamy słów a, i, że, alias, często dosadnym, obrazoburczym, sprzecznym z zasadami eufonii, przypisy są właściwie podrozdziałami, częściowo piszemy ją w trybie przypuszczającym, by czegoś dowieść, by później używać tych samych faktów już jako twierdzeń, posługujemy się zapisem przeciwnym zasadom jednolitości szczegółów, czyli na przykład zasadą stosowania znaków interpunkcyjnych Pro'rok ~ Pro-ROK, często wbrew regułom ortografii (na przykład naZyWać — nazywamy to akcentacją etymologiczną), składni, jak i prawom estetyki czy redakcji książek, na przykład używamy zamiennie skrótu e.ch. (ery chrystian) i n.e. (naszej ery — ale nie mojej), nazywamy opisywany lud czy naród, a może kastę — warnę militarną raz Chor'watami, Hrob'atami ~ Mogilanami, Hor'manami, Walinami, Ljadami, Ledianami, drugi Pszońcami, Obrami, Wręgami, Worami, Lachami, innym razem imieniem Morusów, czyli Empiriusów ~ Ąpirusów (płonących ~ ognistych), używamy na ich określenie też nazwy Lugii ~ Antów ~ Anteli ~ Andeli ~ Anji, czyli Aniołów, jak również nadajemy im imię Abarów, Awarów i Rusów, które w dzisiejszej historiografii mają dość jednoznaczne, choć dogmatyczne identyfikacje z jakimiś koczownikami, gnębiącymi biednych Słowian, czy z Rusią Kijowską; też Świętą Górę, czyli Łysą Górę nazywamy ~ Peuką, Pełką, HaraWatą, Łysicą, Harą, Harati, Wolą, Wólką, Gol'gotą ~ górą czaszką, Heramem, Helemem, używamy znanych słów w prastarym i innym znaczeniu od dzisiejszego, na przykład niemcy ~ niemeci oznaczają wszystkich niesłowian, czy żydów zaliczamy (ze względu na to, że jidisz to dialekt niemiecki) do Niemców, wypisujemy też bardzo kontrowersyjne, aroganckie oraz emocjonalne opinie, robimy to wszystko nie dlatego, że nie lubimy czeskiego (lidyjskiego) alfabetu czy też mamy taki kaprys, ale bardziej po to, by zmusić do myślenia, wywołać żywszą, wręcz gwałtowniejszą reakcję czytelnika, by uzmysłowić mu struktury i piękno naszego języka, dziś już nieco skostniałego i sformalizowanego, chodzi też o dotarcie do prawdy o naszej historii i naszych przodkach, bo chodzi nam tu, jak wspomnieliśmy wyżej, o obiektywną oraz bezsprzeczną prawdę historyczną.
Być może obrażę tą książką klasę inteligencką, chrześcijan, arystokratów, cyklistów, bałwochwalców, komunistów i ateistów, jak też XIX nacjonalizmy: polski, ukraiński, rosyjski, żydowski czy niemiecki, alias wszystkie nasze święte krowy, choć na pewno nie obrażę tu ludzi inteligentnych, bo oni wiedzą, że dużo ważniejsza jest prawda niż dobre samopoczucie czy uczucia "konfesjonalne" tej czy innej narodowości, warstwy zawodowej czy społecznej, życie w kłamstwie i obłudzie prowadzi zawsze do klęski, być może jest to historia panslawistyczna, choć myślę, że to historia świata według Barbarzyńcy — wyraz macedoński Bara ~ Słowo, więc Barbarzyńca synonim imienia ~ narodowości Słowian*.
---
* Tomasz Markuszewski, "Księga Popiołów. Prawda kurhanów w imię Smoka Ojca Ileli Eli Lama i Matki Ziemi", wyd. Tomasz Markuszewski, 2000, str. 5-7.