Autor: dot59
Data dodania: 22.01.2018 20:21
Uff. Słowo się rzekło, kobyłka u płotu – skoro człowiek stwierdził, że będzie dalej zgłębiał twórczość jednego z najważniejszych klasyków literatury grozy, to zgłębia. I po raz kolejny się dziwi, czemu ktoś, komu wychodziły tak zgrabne i nastrojowe wiersze, doskonale przekazujące pożądany nastrój niesamowitości, koniecznie się uparł pisywać prozę. Fantazję, owszem, HPL miał – wcale niełatwo powymyślać tyle lądów, na określenie których słowo „egzotyczne” jest stanowczo zbyt słabe, tyle dziwacznyc...