Styczeń:
1/52
Achaja: Tom 1 (
Ziemiański Andrzej (pseud. Shoughnessy Patrick))
(3.5)
Przez pierwszy tom ledwo przebrnęłam - przejaskrawiona postacie, wulgarny język, brutalne sceny niewoli Achai. Ale potem było już tylko lepiej.
2/52
Nowe przygody Pana Samochodzika (
Nienacki Zbigniew (właśc. Nowicki Zbigniew Tomasz))
(4.0)
Powtórka z dziecięcych lat. Cóż, rodzic też człowiek, dzieci czytają to i rodzica wciąga. No proszę, z ciekawości sprawdziłam jaką ocenę wystawiłam w przeszłości i proszę, obecna się pokrywa idealnie :)
3/52
Raport o gender w Polsce (
Niewińska Agnieszka)
(5.0)
Szok i niedowierzanie, że ludzie mogą być tak ograniczeni, zaślepieni własną pychą i głupotą, własnym ego. Czytałam przez kilka dni - każdą noc miałam nieprzespaną, po prostu śniły mi się koszmary. A podobno ludzie to inteligentny gatunek. Książka jest bardzo konkretna, obiektywna, niesie mnóstwo informacji ale jedyny wniosek jaki mi się nasuwa to "Gender s*ks!" Każdy powinien przeczytać tę książkę.
4/52
Więzień Labiryntu (
Dashner James)
(5.0)
Wciągająca i wkurzająca zarazem. Umiejętnie budowany klimat tajemniczości i strachu. Wciąga nastolatków. Wciąga rodziców nastolatków.
Luty:
5/52
Próby ognia (
Dashner James)
(3.0)
6/52
Lek na śmierć (
Dashner James)
(3.0)
Mocno trzymające w napięciu (dotyczy obu w/w pozycji), fabuła ciekawa, choć momentami szyta grubymi nićmi. Ale to co mnie odrzuca od niej, zwłaszcza jako pozycji dedykowanej nastolatkom, to potworna brutalność, niesmaczne wręcz opisy i ... niestety książka nie pozostawia uczucia, że to co brutalne jest złe. Główny bohater zabija a jego wątpliwości moralne są niewielkie, główny bohater zazdrości innym, że potrafią bez zmrużenia okiem okaleczyć człowieka, książka roi się od drastycznych scen i opisów. Tak jak część pierwsza mi się podobała i uważam, że jak najbardziej może być czytana przez młodzież (przynajmniej tą mniej strachliwą) tak w drugiej i trzeciej autor zdecydowanie przegiął.
7/52
W sieci umysłów (
Dashner James)
(3.0)
Z punktu widzenia programisty stek bzdur. Sensacyjnie - trzymająca w napięciu, ale bez rewelacji - gdybym odłożyła pewnie nie chciałoby mi się już wrócić. Zaskakujące zakończenie. Z punktu widzenia rodzica - zbytnia gloryfikacja gier komputerowych. Jednym zdaniem: zobaczyłam, przeczytałam, zapomniałam.
8/52
Stacja jedenaście (
Mandel Emily St. John)
(5.0)
Książka o upadku cywilizacji napisana w bardzo dobrym stylu. Leniwie płynie przez 2/3 tomiszcza po to by zagmatwanie wątków i zazębianie się losów ludzi w niej przedstawionych przyprawiło o szybsze bicie serca na koniec. Książka dobra, albo nawet bardzo dobra. Nie do końca w moim stylu ale coś w sobie ma. I gdyby tylko nie te błędy edytorskie - czy w ogóle czytał to jakiś korektor?
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.