Dodany: 14.01.2010 15:13|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Lista laureatów i rozwiązanie konkursu nr 94: Niedźwiedzie, niedźwiadki i misie


Jak się okazało, książkowe niedźwiedzie cechują się nieco innymi obyczajami niż realne, i bardzo się cieszą, kiedy im ktoś zrobi pobudkę w środku zimy (bo to znaczy, że o nich myśli, a jak myśli, to znaczy, że spełniają swoje zadanie :) - tym bardziej, że budzone były intensywnie: 30 tropicieli wysłało do wirtualnej gawry 191 maili). Z racji długoletniej z nimi znajomości upoważniły mnie do powołania tymczasowej Katedry Misioznawstwa Stosowanego Wyższej Szkoły im. Starego Niedźwiedzia, Który Mocno Śpi i do przydzielenia za jej pośrednictwem tytułów naukowych.

I tak:
I miejsce i tytuł doktora habilitowanego nauk misioznawczych otrzymują w kolejności nadania: Paren, Joy, janmamut, Marylek i Akrim (60 pkt.), Paren zaś, która wytropiła wszystkie 30 niedźwiedzi w czasie o 1/3 krótszym, niż pozostali zwycięzcy, dodatkowo zostaje przyznany tytuł profesora honoris causa.
II miejsce i tytuł doktora nauk misioznawczych: Minutka (54 pkt.)
III miejsce i tytuł magistra nauk misioznawczych: Agnesines (50 pkt.)

Konkursowicze, którzy zajęli dalsze miejsca, a mianowicie:
IV: McAgnes (45 pkt.)
V: Hania B. (38 pkt.)
VI: Tuliusz 1971 (32 pkt.)
VII : Tygrysica (30 pkt.)
VIII : ktrya (29 pkt.)
IX : alinka7 (28 pkt.)
X : Annvina (27 pkt.)
XI: aguti, WTM, _ nika _ (po 26 pkt.)
XII: szymons (25 pkt.)
XIII: JoannazKociewia (22 pkt.)
XIV: DonKichot (20 pkt.)
XV: Miaugorzata (19 pkt.)
XVI: emkawu i Mika_P (po 10 pkt.)
XVII: Dratewka (9 pkt.)
XVIII: Aquilla (7 pkt.)
XIX: Czajka i Evi91 (po 6 pkt.)
XX: Nitka91 (5 pkt.)
XXI: mafia i margines (po 4 pkt.)
zdobywają certyfikaty przeszkolenia w zakresie tropienia i budzenia niedźwiedzi.

Jeżeli ktoś zauważył błąd w obliczeniach, albo w pisowni swojego nicka, proszę odważnie reklamować.

A oto rozwiązania:

1. Czesław Janczarski, opowiadanie: Choinka od Dużego Niedźwiedzia (dopuszczalne było podanie tytułu zbioru, tj. Miś Uszatek albo Przygody i wędrówki Misia Uszatka – odgadło 21 osób
2. Alan A.Milne, Chatka Puchatka – 29 osób
3. Pamela L.Travers, Mary Poppins wraca – 9 + 1 tylko autora
4. Michael Bond, Nowe przygody Paddingtona – 12 + 3 autora
5. Joanna Chmielewska, Pafnucy - 16
6. Tomasz Matkowski, Mysza. Bajka nie dla dzieci - 9
7. John R.R.Tolkien, Hobbit - 21
8. Rudyard Kipling, Księga dżungli – 20
9. James O. Curwood, Włóczęgi północy – 15 + 1 autora
10. Alina i Czesław Centkiewiczowie, opowiadanie: Piotr w krainie białych niedźwiedzi( z tomu: Opowieści spod bieguna) - 11
11. Antonina Domańska, Paziowie króla Zygmunta – 15
12. Melchior Wańkowicz, Szczenięce lata –12 + 1 autora
13. Jean de La Fontaine, wiersz: Ogrodnik i niedźwiedź (zbiór: Bajki)- 11 + 1 autora
14. Philip Pullman, Zorza północna - 10
15. Robert Anthony Salvatore, Tysiąc orków – 9
16. Axel Munthe, Księga z San Michele - 9
17. Zofia Kossak-Szczucka, opowiadanie: Na łowach (z tomu: Bursztyny)- 13
18. James O. Curwood, Władca Skalnej Doliny – 15 + 1 autora
19. Henryk Sienkiewicz, Krzyżacy - 20
20. Paullina Simons, Ogród letni – 8
21. Sat-Okh (Stanisław Supłatowicz), Ziemia Słonych Skał - 13
22. William Faulkner, Niedźwiedź (z tomu: Zstąp, Mojżeszu lub Wielki las) - 7 + 2 autora
23. Alfred Szklarski, Tomek na wojennej ścieżce – 19 + 2 autora
24. Adam Mickiewicz, wiersz Przyjaciele ( w różnych zbiorach wierszy) –26 +2 autora
25. Julio Cortazar, opowiadanie: Przemowa niedźwiedzia (z tomu : Opowieści o kronopiach i famach i inne historie) - 15
26. Maja Lidia Kossakowska, Ruda sfora - 8
27. Stanisław Barańczak, wiersz Niedźwiedź (z tomiku: Żegnam cię, nosorożcze) - 16
28. Krzysztof Kamil Baczyński, wiersz Zjawy (w różnych zbiorach wierszy)- 17 + 2 autora
29. Lilian Jackson Braun, Kot, którego tam nie było – 8 + 2 autora
30. John Irving, Hotel New Hampshire – 13 + 2 autora

Dziękuję wszystkim za wspólną zabawę i za wyrozumiałość dla początkującej organizatorki, której zdarzyło się parę wpadek przy liczeniu punktów i podawaniu, co kto czytał (może dlatego, że w przeciwieństwie do swoich 30 misiów była cały czas zaspana, ale to jej i tak nie usprawiedliwia). Mam nadzieję, że przy następnym konkursie spiszę się lepiej.

A teraz deser, który obiecałam już najwytrwalszym tropicielom:
kilka misiów pozakonkursowych, pominiętych z powodu zbyt małej frekwencji Biblionetkowiczów w miejscach ich stałego bytowania (albo wyłapanych już po przygotowaniu fragmentów na konkurs).
Można zgadywać, ale nie jest to obowiązkowe - w razie potrzeby ujawnię.

A.
Misica tymczasem dotarła już do otworów dziupli i, szybko rozdzierając je łapami, wyszarpywała stamtąd ogromne połcie woskowiny ciężkiej i złotej od miodu. Połykała, co zdążyła, resztę zaś ciskała w dół. Niektóre płaty, spadając, uderzały o gałęzie, ulegając pęknięciu, inne z mlaskiem stukały o twarde podłoże; strzykały wówczas na wszystkie strony lśniącozłote strugi wonnego nektaru…
(…) Nad niedźwiadkiem już brzęknęły pierwsze pszczoły… Wyskoczył z gęstwiny, capnął pyskiem kawał woskowiny - i w nogi!
Raptem - ciach w wietrznik, ciach w ucho, szpila w łeb! Rozgorączkowany, nie wypuścił jednak zdobyczy, chociaż bzykały na niej pojedyncze owady. Wreszcie dopadł zbawczej gęstwiny. Czując narastający ból, cisnął słodkie „mięso” na trawę i zaczął trzeć łapą koniec nosa. Mało pomógł ten zabieg. Kręcił głową, pocierał wietrznikiem o ziemię, trzepał łapą za uchem, nic nie pomogło - ból wzmagał się.
Na jego kłach, na skórze, na pysku pozostało sporo słodyczy. Walcząc ze swoim cierpieniem, misiak mimo woli oblizał się raz i drugi. Smakowało. Bardzo smakowało!

B.
Czasem dzieci w listach pytały: „Czy ty jesteś na wierzchu niedźwiedź, a w środku człowiek?”
Czasami przez telefon zapraszały mnie do siebie na miód i pierniki, ale gdy zaczynałem w telefon mruczeć, wołały z przerażeniem:
- Nie, nie! Lepiej nie przychodź!
Czyżby się głosu mego przelękły? Przecież Miś musi mruczeć.”

C.
Miś podniósł się z siedzenia i sunął ku butlom. Wsadził pysk do pierwszej z brzegu, ale nie szło. Otwór był za mały na jego łeb. Pomrukując ze zniecierpliwienia, jeździł nosem po gładkich ścianach zewnętrznych, ale i to nie pomagało. Wtedy przypomniał sobie flaszkę z mlekiem i sposób, w jaki ją opróżniał. W tym celu ujął w łapy szklaną beczułkę, usiłując otwór wsadzić do pyska. Niestety okazała się za ciężka. Zgniewany srodze doznanym zawodem, grzmotnął w nią łapą. Czynił to zawsze, by sobie ulżyć w złości. Ale o dziwo! Słój wywrócił się, zaś tak pożądana zawartość wraz z jagodami wypłynęła na zewnątrz.
T. pokosztował raz i drugi ze znawstwem. Nie! Czegoś podobnego nie miał jeszcze w pysku! I nic nie kąsało w nos… Świat był tak rozkoszny jak nigdy dotąd, głównie dzięki dwułapym istotom, które pewnie po to żyją, żeby go głaskać po kudłach, dostarczać żarcia i sporządzać takie oto zdumiewające płyny, które być może smakowały człowiekowi, ale przecie nie tak, jak podniebieniu niedźwiedzia.

D.
Niedźwiadek zaczął ssać palec Michała.
- Głodny - zauważył Michał ze współczuciem.
Nagle zza zakrętu pojawił się jadący tyłem dodge.
- W czepku się urodziłeś, mały. - Michał pogłaskał niedźwiadka. - Jedzie żywność. Mleczko w kartonach. O, już podjechało.
Dodge Franka zahamował tuż przed rozkraczoną półciężarówką Stasika. Zanim Bednarczyk zdążył wysiąść z szoferki, Rudowicz, z niedźwiadkiem na ręku, podszedł i odkrył plandekę. Piętrzyły się pod nią kartony z puszkami. Wyjął pierwszą z brzegu z mlekiem.
Franek Bednarczyk okrążył dodge’a i z niedowierzaniem przypatrywał się rozczulającej scenie. Michał otworzył puszkę, zanurzył palec w mleku i zbliżył go do pyszczka niedźwiadka, który natychmiast łapczywie zaczął lizać.
- Miś - poinformował z dumą Rudowicz patrząc na Bednarczyka, jakby pojawienie się zwierzęcia było rzeczą całkowicie naturalną i spodziewaną.
- Widzę, miś. Brawo - ironicznie rzekł Franek. - Jadę tyłem po serpentynach, żeby sprawdzić, czy coś się wam nie stało, a ty karmisz jakiegoś cholernego misia mleczkiem?!

E.
Miś zabrał tylko garnek, wędkę i kapelusz. I zapałki, żeby zapalić ogień pod garnkiem.
Garnka nie musiał nieść - zarzucił go sobie na plecy.
Kapelusza też nie musiał nieść, bo włożył go na głowę.
A zapałki wsunął sobie pod kapelusz.
- Miś musi zawsze mieć ze sobą garnek, żeby móc przyrządzać dla przyjaciół znakomite potrawy.. jeśli uda mi się złowić rybę.
- Jeszcze lepszy byłby budyń truskawkowy z bitą śmietaną - powiedział T.

F.
Niedźwiedź zwietrzył jedzenie, wysunął się z gawry, ryknął, aż gwiazdy na niebie zadrżały, zrobił okrążenie, powęszył czujnie w powietrzu, wreszcie zjadł i wpełzł na powrót do swej kryjówki. Tak było przez wiele wieczorów, aż pewnego dnia kobieta nabrała dość odwagi, żeby się zbliżyć do jaskini.
Jak zwykle postawiła misę u wejścia i stała tuż przy nim. Kiedy niedźwiedź poczuł jedzenie i wynurzył się z jamy, obok swej codziennej porcji zobaczył małe ludzkie stopy. Porozglądał się nieufnie na boki i zaryczał tak głośno, że kości w kobiecie jęknęły.
Cała drżała, ale nie cofnęła się. Niedźwiedź uniósł się na tylnych łapach, kłapnął szczęką i tak zaryczał, że widać było czerwonobrązowe podniebienie. Kobieta nie uciekła. Niedźwiedź ryczał dalej, wyciągnął łapy, jakby chciał ją pochwycić; pazury, jak długie noże, zawisły nad jej głową. Trzęsła się biedna jak listek na wietrze, lecz nie uciekała.

G.
„(...) Z nieb czeluści otwartej na ścieżaj
biegną ciche niedźwiedzie nocy.

Nad ulicami, rzędem,
czarne, kosmate,
będą się tarzać po domach do chwili,
gdy księżyc wybuchnie zza chmur, jak krater,
świat ku światłu przechyli.(…)
Wyświetleń: 8408
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 29
Użytkownik: paren 14.01.2010 15:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot! Bardzo Ci dziękuję za konkurs, który pozwolił nieco zapomnieć o zimie..., w końcu śledzenie niedźwiadków musi kojarzyć się z wiosną, prawda?
Bardzo Ci też dziękuję za wszystkie sugestie i podpowiedzi, a wszystkim tropicielom za wspólną zabawę!

A ten ostatni fragment... czy to może jest Józef Czechowicz???
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 14.01.2010 16:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Dot! Bardzo Ci dziękuję z... | paren
Tak, wiersz o tytule w ogóle nie kojarzącym się przyrodniczo ("Wieniawa").
Użytkownik: paren 14.01.2010 16:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak, wiersz o tytule w og... | dot59Opiekun BiblioNETki
O, dziękuję!
Ten fragment kołatał mi gdzieś w głowie, ale tytuł mnie przerósł. :-)
Użytkownik: hburdon 14.01.2010 15:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Melduję, że jestem bardzo zadowolona ze zdobytego miejsca V., co miałam zgadnąć, to zgadłam, tylko nie rozumiem, dlaczego nie znalazłam fragmentu 30, bo przeszukiwałam tego ebooka; fakt, że wersji angielskiej. I się bardzo przy tym dziwiłam, że nie masz "Hotelu". :) Dziękuję bardzo, Dot!
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 14.01.2010 16:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Melduję, że jestem bardzo... | hburdon
W egzemplarzu, który miałam z biblioteki (przeł. Michał Kłobukowski, Wydawnictwo Wojciech Pogonowski, Warszawa 1992) był ten kawałek na ostatniej albo przedostatniej stronie.
Nawiasem mówiąc,chciałam do konkursu wstawić "Uwolnić niedźwiedzie", ale nie dostałam w bibliotece, więc wzięłam sobie już nie z myślą o konkursie pierwsze cokolwiek, co mi wpadło w oko, a czego jeszcze nie czytałam, i był to właśnie "Hotel..." z takim pięknym zakończeniem...
Użytkownik: McAgnes 14.01.2010 16:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dzięki, Dot, za konkurs, a te dodatkowe to serio serio, nic nie wiem :D
Użytkownik: minutka 14.01.2010 16:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dot, dziękuję za pomysłowy temat konkursu i bardzo fajną zabawę.
Tropienie niedźwiadków tak mnie wciągnęło, że zapominałam o codziennych zajęciach, jedzeniu, spaniu, ale chyba to normalne przy pierwszym konkursie. Satysfakcję mam ogromną, nie sądziłam, że aż tak dobrze mi pójdzie.
Użytkownik: bogna 14.01.2010 16:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Misie znów zasypiają, ale nie my!
17-go stycznia (sobota/niedziela) następny konkurs, Hania (hburdon) zaprasza :-)
Na konkurs i nie tylko :-)))
Użytkownik: hburdon 14.01.2010 18:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Misie znów zasypiają, ale... | bogna
Ojej, to już? :)
Użytkownik: Akrim 14.01.2010 17:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję za miły, puchaty, choć i bardzo trudny, konkurs :-) I za cudowne podpowiedzi - i te z gawry, i te na forum :))
Zabawa był przednia, jak to najczęściej bywa, gdy do czynienia mamy z misiami :)
Użytkownik: tuliusz1971 14.01.2010 17:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję i jednocześnie składam gratulacje za konkurs poświecony tak miłemu zwierzątku.Brawo dot!Za profesjonalizm,cierpliwość oraz żarliwy doping w dociekaniu kolejnych niedźwiadków.Próbuję zgadywać:F Klan Niedźwiedzia Jaskiniowego (Jean M.Auel);D Wojtek z Armii Andersa (Martyna Miklaszewska).Swoją drogą bardzo byłem zawiedziony nieobecnością naszego kanoniera Wojtusia.Co do fragmentu "Wieniawy" to utwór ten powinien raczej traktować o koniach,kobietach ewentualnie trunkach,a nie o misiach,bo tak to się pewnie Bolek do dzisiaj w grobie przewraca :).
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 14.01.2010 18:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Dziękuję i jednocześnie s... | tuliusz1971
Wojtuś niestety miał tak mało ocen, że obawiałam się, iż prawie nikt go nie wytropi. A tutaj to oczywiście on jest we fragmencie D.
F to co innego (teoretycznie powinny go rozpoznać np. Czajka i Marylek, chyba że go nie zapamiętały, bo on występuje całkiem marginalnie - ale może?).
A co do Wieniawy z wiersza Czechowicza, też się zastanawiałam, co księżycowy pejzaż z abstrakcyjnymi niedźwiedziami ma wspólnego z zawadiackim generałem; szperałam, aż wyszperałam: autor uwiecznił w wierszu dzielnicę Lublina, wcześniej małą miejscowość na peryferaach tegoż, noszącą właśnie taką nazwę.
Użytkownik: Marylek 14.01.2010 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Bardzo dziękuję za piękny konkurs i wszystkim mataczom za mataczenia. Szczególne zaś podziekowania kieruję do Wielkiej Przyjaznej Niedźwiedzicy Dot, która jest wielka sercem i przyjazna rozumem, i która pomagała jak tylko mogła; bez niej zabawa nie byłaby taka przednia. :)

Informuję, że tych nadprogramowych misiów nie znam i chwilowo nie mam siły ich poznawać.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 14.01.2010 20:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Bardzo dziękuję za piękny... | Marylek
Hihi, znasz co najmniej dwa (jednego wyłapałam w pożyczonej od Ciebie książce, a drugiego wspominałyśmy wspólnie na spotkaniu w Ustroniu)! Ale nie będę męczyć, zaraz zdradzę te nierozszyfrowane.
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 14.01.2010 20:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
No to w obawie przed zamisiowaniem na śmierć całej rzeszy sympatycznych eks-konkursowiczów zdradzam tożsamość pozostałych 5 niekonkursowych misiów:
A. Saga o niedźwiedziu (Karpowicz Tytus)
B. Pamiętnik Czarnego Noska (Porazińska Janina (pseud. Ziomkówna Barbara))
C. Turul, król karpackiej puszczy: Powieść dla dzieci i młodzieży (Bieniasz Józef)
E. Wujek Puszkin, dobry niedźwiedź: Opowieść o tym, jak Miś z Tygryskiem odbywają wielką podróż, szukając wujka Puszkina (Janosch (właśc. Eckert Horst))
F. bajka japońska "Tsukina Waguma, niedźwiedź z białym półksiężycem" (albo "Włos niedźwiedzia"), z książki Biegnąca z wilkami: Archetyp Dzikiej Kobiety w mitach i legendach (Estés Clarissa Pinkola).
Użytkownik: paren 14.01.2010 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: No to w obawie przed zami... | dot59Opiekun BiblioNETki
No tak! :-)))
Janosch! Trzeba mi było najpierw poszukać i poczytać, a potem zadawać pytania... :-)
A "Biegnąca z wilkami" czeka na mnie w księgarni internetowej, kilka minut temu dostałam wiadomość, że mogę ją odebrać. Już się cieszę, bo jestem bardzo ciekawa tej książki; tylko skąd wziąć więcej czasu???
Pozdrawiam!
Użytkownik: Marylek 14.01.2010 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: No tak! :-))) Janosch! T... | paren
"Biegnącą z wilkami" bardzo polecam. Dla mnie rewelacja!
Użytkownik: paren 14.01.2010 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: "Biegnącą z wilkami" bard... | Marylek
No właśnie - pamiętam, jak mnie zachęcałaś do przeczytania, trochę to trwało, zanim księgarnia zrealizowała zamówienie, ale jutro będę już mieć i bardzo się cieszę! :-)
Użytkownik: Marylek 15.01.2010 10:51 napisał(a):
Odpowiedź na: No właśnie - pamiętam, ja... | paren
Już Cię zachęcałam? Skleroza, mniej masła! ;-p
Użytkownik: paren 15.01.2010 14:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Już Cię zachęcałam? Skler... | Marylek
Ależ tak, zachęcałaś, odszukałam to! :-)

Ty i Dot tak pięknie mataczyłyście "Biegnącą z wilkami" przy konkursie Czajki. :-) A jak się przyznałam, że nie czytałam, tylko trafiłam dzięki Waszym podpowiedziom to mi zaproponowałaś pożyczenie swojego egzemplarza... :-)

Link do stronki jest tu: KONKURS nr 93 pt. "Drzewa" , a gdybyś chciała sprawdzić siłę Twojego zachęcania, to dwa wpisy z 21.12., g. 18.48 oraz 25.12., g. 14.09 o tym zaświadczą; nawiasem mówiąc - właśnie przyniosłam i mam! :-)
Użytkownik: Marylek 15.01.2010 14:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ tak, zachęcałaś, ods... | paren
Ojej, Paren, nie zawstydzaj mnie! ;) To, że przy konkursie Czajki mataczyłyśmy, to pamiętam. Cieszę się, w takim razie, że poczułaś się zachęcona i mam nadzieję, że się nie rozczarujesz. Bo ja często tak mam, że jak się spodziewam nie wiem czego, jakichś kolosalnych rewelacji lub wzruszeń, to się często rozczarowuję. A jak niczego nie oczekuję, tak jak z "Sekretem" ostatnio, to miłe odkrycie jest tym przyjemniejsze. :)
Użytkownik: paren 15.01.2010 14:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, Paren, nie zawstydz... | Marylek
Kiedy ja Cię wcale zawstydzać nie chcę. :-)
Faktem jest, że pod Waszym wpływem (mam na myśli BiblioNETkowiczów ogólnie) przeczytałam (i kupiłam) sporo świetnych książek!
Najbardziej martwię się tym, że nikt jeszcze nie wynalazł metody rozciągania czasu... najlepiej w nieskończoność.
Pozdrawiam. :-)
Użytkownik: janmamut 15.01.2010 03:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Bardzo dziękuję za piękny konkurs! Początkowo wydawał się tak trudny, że chciałem się poddać, ale skoro był "Niedźwiedź" Faulknera, nie mogłem.

Z tytułu bardzo się cieszę. Żeby jeszcze jakaś uczelnia chciała go uznać! :-)
Użytkownik: Annvina 15.01.2010 09:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Przesympatyczny konkursik! I jestem bardzo dumna z 10 miejsca :) Na kilka godzin zgadywania i to jeszcze w pracy to bardzo dobry wynik ;)Dziękuję Dot!
Użytkownik: KrzysiekJoy 15.01.2010 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję Dot za uroczy konkurs. Zachwycony jestem Twoim zabawowym podejściem do konkursu. Podpowiedzi były wspaniałe, i te prywatne, i te forumowe.
Wszystkim gratuluję oraz dziękuję za wspólną zabawę.

Użytkownik: agnesines 16.01.2010 11:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Katedra Misioznawstwa Stosowanego
Prof. dr hab. dot59 prosto z gawry

Bardzo dziękuję za zorganizowanie wykładów z nauk misioznawczych w sezonie zimowym A.D. 2010.
Poziom był wysoki, asystenci wyrozumiali, a uczestnicy chętnie brali udział w panelach dyskusyjnych. Na ćwiczeniach niedźwiadki zwyczajowo nie spały i chętnie podawały tropy i ślady, za co im teraz z całego serca dziękuję!
Gratulując profesor dot59 wspaniałej szkoły, pragnę podkreślić jeszcze fakt, że choć uczestnicy mieli wiele zasług na polu misiologii stosowanej, to żaden z nich nie oddał przysługi... niedźwiedziej.

Z szacunkiem,
wybudzona z zimowego snu niedźwiedzica
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 16.01.2010 12:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Katedra Misioznawstwa Sto... | agnesines
:)!
Użytkownik: janmamut 16.01.2010 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Katedra Misioznawstwa Sto... | agnesines
Jednym z uroków konkursów jest to, że od czasu do czasu można przeczytać Twoją laurkę. Pewnie mogłabyś je zawodowo tworzyć, takie ładne Ci wychodzą. Spodobała mi się taka wizja, że mogłabyś z tego żyć; rozum jednak zawołał, że ci, którzy by docenili, zaczynają rozmiarami przypominać populację mamutów.

Kiedyś chciałem Ci podziękować za zestawienia nicków konkursowych. Zanim zareagowałem, przestałaś je robić. To teraz dołączam spóźnioną reakcję do podziękowań za laurkę. :-)
Użytkownik: Czajka 16.01.2010 17:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Jak się okazało, książkow... | dot59Opiekun BiblioNETki
Dziękuję bardzo za misiowy konkurs, wszystkim gratuluję! Ale że nie zgadłam wcale dwunastki. Chyba przez katar. :))
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: