Dodany: 27.11.2015 14:58|Autor: J

Czytatnik: #?!

Piramidalna nuda


Piramida (Mankell Henning)

Moje pierwsze spotkanie z twórczością Henniga Mankella okazało się rozczarowaniem. "Piramida" jest taka bezkontekstowa: akcja rozgrywa się w Szwecji, głównie w Ystad, ale tak naprawdę po kosmetycznych zmianach można by ją ulokować gdziekolwiek. Postać głównego bohatera, komisarza Kurta Wallandera, rysowana nieistotnymi detalami - ileż można o tym papierze toaletowym czy jedzeniu z puszki? Poboczne, nieistotne wątki, jak podróż do Egiptu, wprowadzone chyba tylko po to, by czymś zapełnić strony. A może to wymóg serialowej konwencji, gdzie postaci mają po prostu być zwykłymi ludźmi, żyjącymi swoimi codziennymi sprawami.

Intryga kryminalna nie jest przesadnie wyszukana. Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu

W tle są też polskie akcenty. Południowy sąsiad przez jezioro bałtyckie to miejsce, dokąd odpływają skradzione w Szwecji samochody. Są jeszcze polskie ciężarówki, z którymi mogą się zderzyć Szwedzi oraz promy z polskimi uchodźcami.

Słabo. Jeśli "Piramida" jest reprezentatywną próbką twórczości autora, to zupełnie nie rozumiem zachwytów nad jego kryminałami.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1634
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 11
Użytkownik: Kuba Grom 28.11.2015 23:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Piramida Moje pierwsze... | J
No nie, to raczej nie jest próbka reprezentatywna. Choć to co piszesz o "nieistotnych szczegółach" to prawda. Mankell wrzuca do kryminału dużo prozy życia, stąd częste opisy co komisarz jadł, co myślał, co mu się przypomniało, o czym się kłócił z żoną, co myślał o córce itd...

W powieściach wypada to lepiej, bo zwykle sama intryga jest ciekawsza.
Użytkownik: Marylek 29.11.2015 11:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Piramida Moje pierwsze... | J
Zdecydowanie nie jest to próbka reprezentatywna; raczej uzupełniająca.

Zgadzam się z Kubą Gromem - spróbuj jakiejś powieści. Najlepiej z Wallanderem.
Użytkownik: benten 29.11.2015 11:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie nie jest to ... | Marylek
O ile Wallander to dla mnie najbardziej udane spotkanie ze skandynawską literaturą, to rozumiem argumenty J. Z kolei moja kuzynka, po przeczytaniu O krok (Mankell Henning) stwierdziła, że Wallander to straszna ciapa, z której Mankell zrobił pośmiewisko człowieka.
Użytkownik: Marylek 29.11.2015 11:55 napisał(a):
Odpowiedź na: O ile Wallander to dla mn... | benten
Widzisz, każdy oczekuje czegoś innego. Dla mnie Wallander jest bardzo ludzki i to sprawia, że bliższy mi, niż bohaterowie wszechmocni i wszechwiedzący. Jego wieczne wątpliwości i rozdzielanie włosa na czworo, to coś, co bardzo dobrze rozumiem. Może też jestem "straszna ciapa", a może Mankell dla nas, ciap, właśnie pisał, żeby nas podbudować? ;)
Użytkownik: dot59Opiekun BiblioNETki 29.11.2015 12:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz, każdy oczekuje c... | Marylek
Pod każdym słowem się podpisuję! Superbohaterów to mam w fantasy, a kryminał ma być bliski życia. Wallander jest prawdziwy i za to go lubię.
Użytkownik: benten 29.11.2015 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz, każdy oczekuje c... | Marylek
Mnie prywatnie Wallander się podobał. Wydaje mi się, że był dobrze "wypośrodkowany". W jego sprawie przekazuję cudze słowa. Ja mam problem z Harrym Hole, jeśli miałabym kogoś nazywać karykaturą człowieka. Ale to z prostej przyczyny, że uważam, że czas detektywów-wraków życiowych już przeszedł. Oczywiście, pewnie są tacy, ale taki wzór w literaturze już jest dla mnie zbyt wytarty. Uważam, że dużo ciekawszy jest typ, który musi żonglować między pracą, a życiem społecznym/rodzinnym, jakiekolwiek by ono nie było.
Użytkownik: Marylek 29.11.2015 12:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie prywatnie Wallander ... | benten
To oznacza, że muszę wreszcie coś Nesbo przeczytać! :)
Użytkownik: benten 29.11.2015 13:00 napisał(a):
Odpowiedź na: To oznacza, że muszę wres... | Marylek
To fajne jest, prawda? Jak te same argumenty działają dla jednego za, a dla drugiego - przeciw.
Użytkownik: Marylek 29.11.2015 13:38 napisał(a):
Odpowiedź na: To fajne jest, prawda? Ja... | benten
Bo chcę sobie wyrobić własne zdanie! :-)
Użytkownik: J 08.12.2015 04:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Widzisz, każdy oczekuje c... | Marylek
Nie mam nic przeciwko wątpliwościom, ale to nie one zapadły mi w pamięci po lekturze "Piramidy". Raczej wspomnianej przez Kubę prozy życia dostałem zdecydowanie za dużo jak na moje potrzeby. Na przykład - skoro już się tego przyczepiłem - "papier toaletowy" występuje w tym niezbyt długim utworze aż 8 razy! Przez to Mankell będzie mi się już chyba zawsze kojarzył z "Absurdami PRL-u", które akurat czytałem jako następne ;)

Z tego co piszecie, powieści są zdecydowanie lepsze. Dzięki, na pewno spróbuję. Ale to oznacza też, że niestety Mankell poszedł na łatwiznę i wypuścił słabiutkie kawałki w przekonaniu, że fani i tak kupią.
Użytkownik: Marylek 08.12.2015 06:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie mam nic przeciwko wąt... | J
Tak, powieści są lepsze. Daj Mankellowi jeszcze jedną szansę! ;)
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: