"Kopernik była kobietą", a Maria Komornicka mężczyzną?
Zanim doczekałam się statusu „dostępny” przy opisie katalogowym książki „Homobiografie: Pisarki i pisarze polscy XIX i XX wieku” Krzysztofa Tomasika, w internetowym katalogu biblioteki z której korzystam, minęło pół roku. Dziś, po kilku dniach - od tej pamiętnej chwili w moim życiu czytelniczym – wiem, że warto było czekać. I choć już podczas lektury pierwszych zdań zdawałam sobie sprawę z tego, że zrecenzowanie tej książki nie będzie łatwe, postanowiłam podjąć się tego wyzwania.
„Homobiografie” zachwyciły mnie już na samym wstępie, zanim przystąpiłam do lektury poszczególnych rozdziałów, w których to możemy przeczytać kolejno o: Marii Konopnickiej, Marii Komornickiej (Piotrze Właście), Marii Rodziewiczównie, Karolu Szymanowskim, Zofii Sadowskiej, Annie Iwaszkiewicz, Antonim Sobańskim, Janie Lechoniu, Marii Dąbrowskiej, Jarosławie Iwaszkiewiczu, Jerzym Zawieyskim, Witoldzie Gombrowiczu, Jerzym Andrzejewskim, Zygmuncie Mycielskim, Konstantym Jeleńskim oraz Pawle Hertzu. I choć sam tytuł może sugerować, że postacie te - znane każdemu, kto interesuje się polską kulturą i sztuką - były homoseksualne, to autor z pewnością nie podpisałby się pod takim stwierdzeniem z czystym sumieniem. Powód jest następujący: we wspomnianym już wstępie, cytując esej Tadeusza Boya-Żeleńskiego poświęcony Narcyzie Żmichowskiej Krzysztof Tomasik zarzuca polskiej biografistyce wielki grzech, jakim jest zakłamywanie rzeczywistości poprzez pomijanie niewygodnych faktów z życia twórców.
„Co wyście z niej zrobili? Zrobiliście z tej wspaniałej kobiety nudną guwernantkę; zamarynowaliście ją w cnocie tak, że nikt już jej książek do rąk nie bierze, w myśl francuskiego powiedzenia: C’est sacré, car personie n’y touche [To jest święte, ponieważ nikt tego nie dotyka]. Pochowaliście ją gorzej od Norwida, bo zaiste łatwiej się wygrzebać pisarzowi z kompletnego zapomnienia, niż odwalić kamień grobowy takiej kanonizacji. Unicestwiliście ją hipokryzją szacunku”[1].
W "Homobiografiach" autor podejmuje się trudnego zadania odbrązowienia wielu postaci, zdecydowanie sprzeciwiając się opisanemu wyżej postępowaniu, jednak robi to w sposób niezwykle rzetelny! W sytuacjach, gdy zaledwie przypuszcza, że w życiu danej osoby mogły pojawić się wątki homoseksualne, biseksualne, czy też transseksualne, podaje informację, iż są to tylko przypuszczenia, nie próbując naciągać faktów tylko po to, by potwierdzić tezę, że wielu twórców polskich było osobami homoseksualnymi. Jednocześnie bardzo krytycznie podchodzi do już istniejących biografii. Analizuje je, porównuje, przegrzebuje stosy prywatnej korespondencji opisywanych postaci, po to by w całej tej gęstwinie zakłamania i przemilczenia pewnych faktów przez biografistów, czy po prostu zwykłego strachu samego twórcy przed kreowaniem swojego wizerunku jako osoby homoseksualnej, odnaleźć prawdę.
Jeżeli ktoś szuka sensacji, skandalu i potwierdzenia stwierdzenia „Tak, te 16 nazwisk to nazwiska osób homoseksualnych”, to ta książka nie jest dla niego. Owszem, znaleźć tam można kilka nazwisk, które nie budzą żadnych wątpliwości, ale z racji czasów, w jakich te postacie żyły - tego, że często wbrew swoim skłonnościom, zawierały związki małżeńskie, mniej lub bardziej udane, czy nie potrafiły zdobyć się na szczerość nawet w zapiskach prywatnych – trudno jest postawić tak śmiałą tezę co do wszystkich wymienionych nazwisk. To książka przede wszystkim o ludziach, w życiu których homoseksualizm niewątpliwie się przewijał, czy to w formie doboru swojego partnera życiowego, czy poprzez obracanie się w kręgu postaci, o których wiemy, że były innej (niż heteroseksualna) orientacji.
Wszystko podparte jest wspomnianą już wyżej rzetelną analizą źródeł. Do każdego rozdziału na końcu książki odnajdziemy bibliografię, zawierającą spis źródeł, na których autor oparł swoje rozważania, co stanowi kolejny przyczynek do uznania tej książki za dzieło obiektywne, a także wielce wartościowe.
I choć książkę tę chciałam od dawna przeczytać, to tak naprawdę nie miałam pojęcia czego się po niej spodziewać. Przerosła wszelkie moje oczekiwania i z niecierpliwością czekam na kolejne publikacje Krzysztofa Tomasika, a na razie „Homobiografie” dopisuję do listy lektur, jakie pragnę mieć w swojej domowej biblioteczce, by móc czasem do nich powracać.
---
[1] Krzysztof Tomasik, „Homobiografie. Pisarki i pisarze XIX i XX wieku”, Wydawnictwo Krytyki Politycznej, 2008, s. 4.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.