Dodany: 17.10.2009 23:25|Autor: moriakaice

Kraków, 5-8.11.09, 13. Targi Książki - spotkania w herbaciarni


Wiem, że są już dwa tematy, w których ta sprawa jest poruszana, ale, przynajmniej dla mnie, drzewkowe wyświetlanie tematów i brak możliwości edycji wprowadzają za duży chaos (w którym pewnie tylko kobiety się odnajdują ;)). Zatem wybaczcie, że zakładam yet-another-topic.

Jak wszyscy - albo i nie - wiedzą, 13. Targi Książki w Krakowie będą się odbywać w dniach od 5 do 8 listopada 2009 r. w hali przy ulicy Centralnej 41A. Więcej informacji o imprezie można znaleźć na stronie: http://tnij.org/d8k7

Ponieważ w kwietniu padł pomysł, by urządzić spotkanie w Krakowie, do którego koniec końców nie doszło (albo mnie o tym po prostu nikt nie poinformował), jako pierwszy rzuciłem propozycję spotkania przy okazji Targów Książki - w końcu jest to impreza tematycznie z nami związana, a zatem świetny pretekst, by gdzieś wzajemnie usiąść i porozmawiać, prawda?

Dalej wyszło tak, że przynajmniej paru osobom pomysł się spodobał, więc były rozmowy na temat tego, czy się przyjedzie, kiedy się spotkać i w ogóle. Kolejną z moich propozycji było spotkanie w herbaciarni: targi bowiem miłą imprezą są, ale tam generalnie nie ma gdzie usiąść (bo kafeteria nie dość, że odstrasza cenami, to zawsze jest zapchana). Pochodzić między stoiskami można, coś razem pooglądać - ale często bywa tak, że interesują nas różne gatunki, a więc różni wydawcy, więc mógłby być z tym problem - część osób nudziłaby się u wydawcy A, część u wydawcy B, lub też doszłoby do podziału grupy, czyli koniec końców zabicia sensu spotkania. Herbaciarnia jest miejscem niejako neutralnym, gdzie przy aromatycznym napoju można w spokoju podyskutować na dowolny temat. "Czarka", lokal usytuowany przy ulicy Floriańskiej 13 w Krakowie (strona WWW: http://tnij.org/emf9) jest według mnie miejscem na to idealnym. Jest tam naprawdę klimatycznie, niezbyt tłoczno (co istotne, bo to małe miejsce - na maksymalnie 25-30 osób), a przede wszystkim jest to lokal bez papierosa i alkoholu (zatem nikt nie musi znosić "ciężkiej atmosfery" czy obawiać się "wesołych" gości). Nie ukrywam, że po części lobbuję za tym miejscem, bo pracuje tam również mój znajomy (chociaż nawet nie wiem, czy na pełny etat - pewnie nie); wiem na pewno, że byłem tam z paroma osobami i wszystkim się podobało. Plusem jest to, że wybór herbat (a także yerb, jeśli ktoś pija) jest naprawdę duży (można również fusy kupić sobie do domu, świetna sprawa!), a ceny nie są zabójcze - za czajniczek herbaty płaci się około 20-25 zł (przy czym ponoć można poprosić o ponowne czajniczka zalanie, bo z jednej herbaty, za którą się owe 20-25 zł płaci, wychodzą dwa-trzy). Jest jasnym, że Lipton przyrządzany w domu wyszedłby taniej - tylko czy zawsze chodzi tylko o to, by zaspokoić olbrzymie pragnienie?

Ponieważ dotąd nie wyłoniła się osoba, która chciałaby się podjąć organizowania tego wszystkiego, a ja bardzo chciałbym się z innymi spotkać, zdecydowałem, że mogę się poświęcić dla dobra innych ;) (poza tym jestem osobą raczej dominującą i lubiącą przewodzić, więc nie miałem z tym jakichś wielkich kłopotów :P). Jeżeli więc nikt nie ma jakichś obiekcji co do mojej kandydatury jako organizatora spotkania, prosiłbym o ustalanie wszystkiego ze mną. Pisałem już w tej sprawie do tych osób, które w którymś z dwóch tematów "krakowskich" wyraziły swoje zainteresowanie fizycznym kontaktem z innymi, a także miały podane adresy e-mail w swoich profilach. Automatycznie - jeśli ktoś kontaktu podanego nie miał, nie mogłem się z nim skontaktować. By zatem nie wprowadzać dodatkowego zamieszania, bardzo prosiłbym osoby chętne, które nie dostały mojego maila, o wiadomość na ten adres: http://tnij.org/emf0 (przepraszam, nie chcę zostawiać swojego maila w plain tekście tutaj). Można również napisać na GG - znajdziecie numer w moim profilu.

Utworzyłem stronę, gdzie można zebrane informacje również przeczytać (a także obejrzeć mapę): http://tnij.org/emf5
Jest również dostępna świeżo założona grupa dyskusyjna (by nie gubiły się wiadomości)(aczkolwiek prywatna - po zaproszenie proszę pisać do mnie, podając w wiadomości nick z BiblioNETki): http://tnij.org/emf7 (myślę, że grupę spokojnie będzie można wykorzystać i do przyszłych spotkań, nie tylko tego, jeśli taka forma komunikacji się przyjmie).

Jak na razie otrzymałem odpowiedzi od: Syrenki (która jeszcze wspominała o tym, że może się pojawić i Joy), Olimpii, Villeny oraz Krasnala (Krasnali? ;)). Krasnal twierdziła, że Syrenka jest z Verdianą w kontakcie, więc mam nadzieję, że i jej nie omijają wiadomości. Najpopularniejszymi opcjami są sobota (bo przyjeżdża się na weekend i w niedzielę już za późno, wracać trzeba) i piątek (bo Verdiana). Jeśli dołożyć do tego ostatnią wypowiedź Ayame - jest jeszcze czwartek. Osobiście jestem w stanie pojawić się w każdym z tych dni o godzinie 18 w herbaciarni - i mogę to zrobić nawet w wypadku, gdy zainteresowana będzie tylko jedna osoba. Mam również czas i w niedzielę, jeśli ktoś będzie przejawiał chęć spotkania.

Jeżeli ktoś potrzebuje przewodnika po Krakowie, nie wie, jak trafić na Targi lub do "Czarki" lub najzwyczajniej w świecie przyjedzie wtedy do Krakowa, ale nie będzie miał co robić - proszę również pisać do mnie. Albo załatwimy porady, albo kogoś, kto pomoże czy oprowadzi (ja jestem wolny od czwartku do niedzieli z wyłączeniem piątku). Na pewno jakoś wspólnie damy radę.

Podsumowując:
- podejmuję się roli organizatora spotkania;
- miejsce: "Czarka", Floriańska 13, Kraków;
- czas: godzina 18, dni: od 5 do 8 listopada 2009 r.;
- kontakt ze mną: albo GG: 7369687 albo mail: http://tnij.org/emf0

PS. Przepraszam za przydługawego posta.
Wyświetleń: 9938
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 39
Użytkownik: verdiana 18.10.2009 09:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
Hej, Mori! Nie, nie omijają mnie żadne wiadomości, o wszystkim mnie informuje Syrenka i gdyby coś, to ona pewnie będzie wiedzieć na bieżąco. ;) Nie deklaruję się, bo nic nie wiem na pewno, rozkład zajęć będzie mi się wykluwał pewnie z chwili na chwilę. No i jeszcze zgłosiło mi się kilka osób, z którymi chciałabym się zobaczyć, a prawie na pewno nie będą mogły być na ogólnym spotkaniu. :(

Jeśli spotkania będą codziennie, to istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że jak tam przyprowadzę swoich gości, to się spotkamy. :-)

Czy w Czarce trzeba wcześniej rezerwować stolik, czy można przyjść od razu, bez zapowiedzi? :-)
Użytkownik: moriakaice 18.10.2009 22:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Hej, Mori! Nie, nie omija... | verdiana
Nie, rezerwować generalnie nie trzeba, tylko, że jest to mały lokal, więc gdyby nas miało się zebrać koło pojemności całego (czyli koło tych 25-30 osób, w co jednak wątpię), to zapewne należałoby zarezerwować. Jeśli będzie nas tak do 10 osób to myślę, że sobie poradzimy spokojnie, ewentualnie spróbuję załatwić jakąś część herbaciarni dla nas (np. na takim przyjemnym dywaniku, na którym można sobie siąść w siadzie japońskim).

"W Wawie ogłasza się z dnia na dzień, jednym zdaniem, niczego się nie organizuje, nie rezerwuje, nie kombinuje - po prostu, kto może, to przychodzi i już, a kto nie może, to się załapie następnym razem. Zróbmy tak po prostu, coooo? ;)"
Taaa, tak już tu było. Było w kwietniu, że spotkajmy się na wakacjach. Wyszło z tego tyle, ile wyszło. Dziękuję, wolę zorganizować, ustalić z każdym, a wtedy może coś z tego wyjdzie. Mamy tu chyba mało BiblioNETkowiczów, którzy regularnie czytają forum i są chętni na spotkania, więc nie można tak ryzykować, przynajmniej moim skromnym zdaniem.
Użytkownik: verdiana 19.10.2009 00:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, rezerwować generalni... | moriakaice
Na dywanik ja się niestety nie piszę. Potrzebuję wygodnego siedziska, z podłokietnikami.

W Krakowie jest wielu bnetkowizców! I był okres, kiedy spotkania się odbywały. Co się z nimi stało? :(
Użytkownik: moriakaice 19.10.2009 08:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Na dywanik ja się niestet... | verdiana
To i takie są =] Natomiast dywanik fajny, klimatyczny, z poduszkami =]

Co do B-NETkowiczów chętnych na spotkania - no idea. Ale w ostatnim czasie albo nie było, albo nie było informacji na forum - co powoduje, że dla mnie wychodzi na jedno.
Użytkownik: krasnal 19.10.2009 23:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, rezerwować generalni... | moriakaice
Wiesz co, zazwyczaj do zorganizowania się w zupełności wystarcza forum. Tylko Kraków jakiś taki oporny;) Ale teraz będzie sporo przyjezdnych, więc na pewno wszystko się uda:) A Kraków się może przez to trochę zmobilizuje i jakieś częstsze spotkania zacznie uskuteczniać:)
Użytkownik: verdiana 18.10.2009 18:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
Ale wiesz co, zaczyna mnie to przerażać. ;) Stresuje mnie. ;) Ankiety, wnioski, organizator, organizacja, jeszcze podanie ze zdjęciem. ;P A to przecież tylko spotkanie bnetkowe. :-) W Wawie ogłasza się z dnia na dzień, jednym zdaniem, niczego się nie organizuje, nie rezerwuje, nie kombinuje - po prostu, kto może, to przychodzi i już, a kto nie może, to się załapie następnym razem. Zróbmy tak po prostu, coooo? ;)
Użytkownik: Marylek 18.10.2009 18:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale wiesz co, zaczyna mni... | verdiana
"Wiadoma rzecz, stolica!"
Odkąd w Katowicach poszłyśmy kolejny raz na żywioł i z worami książek przedreptałyśmy ćwierć miasta - od żaby do BL - żeby się dowiedzieć, że tego właśnie dnia lokal jest nieczynny, w wyniku czego szukałyśmy w drugiej połowie stosownego lokum, odtąd wolimy rezerwować! ;-p
Użytkownik: verdiana 18.10.2009 19:08 napisał(a):
Odpowiedź na: "Wiadoma rzecz, stolica!"... | Marylek
Velvet też nam zamykają przed nosem czasami przy vipowskiej imprezie, ale wystarczy zmienić piętro. :P No dobra, odkąd nas piętro niżej telewizja przydybała, zmieniamy 2 piętra. ;) Ale fakt faktem, rezerwacja mnie zniechęca i przeraża. Czuję się zestresowana i zmuszona, a wtedy to już nie jest przyjemne. To ja już wolę posiedzieć na fast foodach i zjeść sałatkę, jak nie będzie miejsca w knajpie. ;)
Użytkownik: Marylek 18.10.2009 19:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Velvet też nam zamykają p... | verdiana
Ale nas tutaj jest zwykle 12-14 osób, czasem więcej. I siedzimy kilka godzin. W fastfoodzie się tak nie da, my nie chcemy być fast! :)
Użytkownik: verdiana 18.10.2009 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale nas tutaj jest zwykle... | Marylek
W Velvecie się 12 osób spokojnie mieści - tyle też bywa (a rezerwować stolików w nim nie można - nie ma takiej opcji w ogóle). A chociaż byłaś w fast foodzie naszym? Tam nie ma fast, dlatego nie ma wolnych stolików. Jest pysznie i zdrowo, i przyjemnie. I tylko tam dają baclavę!
Użytkownik: Marylek 18.10.2009 19:40 napisał(a):
Odpowiedź na: W Velvecie się 12 osób sp... | verdiana
Nie byłam... :(
Użytkownik: verdiana 18.10.2009 19:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie byłam... :( | Marylek
No to musisz to nadrobić! :P
Użytkownik: Sluchainaya 20.10.2009 13:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
A ja mam takie nieśmiałe pytanie:
Czy mogłabym się pojawić na takim biblioNETkowym spotkaniu? Nigdy nie byłam, a oglądając relacje zawsze zazdroszczę uczestnikom :)
Użytkownik: krasnal 20.10.2009 14:36 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja mam takie nieśmiałe ... | Sluchainaya
Nie tylko możesz, ale ja się kategorycznie tego domagam!:)

Jeśli ktoś tam jeszcze siedzi po ciuchutku i zastanawia się, czy może przyjść - TAK, TAK i jeszcze raz TAK:) Po to są spotkania biblionetkowe, żeby się biblionetkowicze spotykali:)
Użytkownik: moriakaice 21.10.2009 09:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie tylko możesz, ale ja ... | krasnal
Dokładnie, dokładnie!

Tylko ja (nie)śmiało o kontakt ze mną proszę - dopiszę do grupy w Google Groups, będzie można śledzić informacje i kontaktować się z innymi, gdy zajdzie taka potrzeba.
Użytkownik: verdiana 21.10.2009 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Dokładnie, dokładnie! ... | moriakaice
Ale po co mnożyć byty? Jest wątek i przed spotkaniem tu się sprawdza, czy coś się zmieniło, i tu się melduje spóźnienia i nieobecności. ;)
Użytkownik: krasnal 21.10.2009 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale po co mnożyć byty? Je... | verdiana
Oczywiście - po to właśnie jest forum. Jeśli ktoś ma chęć przyjść na spotkanie to najczęściej śledzi wątek.
Użytkownik: moriakaice 21.10.2009 13:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale po co mnożyć byty? Je... | verdiana
Po to, że:
1.) tutaj ciężko jest odnaleźć nowe wiadomości, jeśli jest ich kilka;
2.) jeden temat musi tu wystarczyć do rozmów o wszystkim związanym ze spotkaniem, co nie jest korzystne;
3.) wygodniejsze jest czytanie wiadomości podzielonych na logiczne części;
4.) można bezpieczniej przesyłać prywatne informacje - bo nie idą one do każdego (forum B-NETki jest dostępne bez logowania), ale tylko do członków grupy (dostępna tylko poprzez zaproszenie).

Równie dobrze można wrócić do Twojego oryginalnego pytania - po co cokolwiek wcześniej organizować? W końcu osoby, które i tak się znają to się spotkają, a inne... Mają pecha. Bo na forum nic się nie ustali, jak poprzednio - najpierw będą tłumy chętnych, potem nagle wyjdzie, że nikt nic nie proponuje i koniec końców spotkania nie ma.
Użytkownik: moriakaice 21.10.2009 13:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Po to, że: 1.) tutaj cię... | moriakaice
Och, byłbym zapomniał - niektórzy mieli pecha dostać bana na konto na B-NETce. To dodatkowy problem utrudniający im komunikację tutaj.
Użytkownik: krasnal 21.10.2009 13:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Po to, że: 1.) tutaj cię... | moriakaice
Ależ właśnie o to chodzi, żeby nie tworzyć grupy "na zaproszenie" - jeśli informacje są na forum, każdy, kto ma ochotę przyjść, może to zrobić. Spotkania biblionetkowe nie są tajne i "na zaproszenie"!

"W końcu osoby, które i tak się znają to się spotkają, a inne... Mają pecha."
Osoby, które się znają, rzeczywiście mogą się umawiać samodzielnie, przez maile czy gg. Czyli tak, jak Ty proponujesz. A właśnie na forum jest szansa, że ktoś nowy dowie się o spotkaniu.

A poruszanie się po forum tak, żeby znaleźć nowe posty, to kwestia przyzwyczajenia - moim zdaniem to naprawdę nic trudnego.

Poza tym wierz mi - to, że czasem spotkanie nie wypali, to nie jest wina braku wyższych form organizacji. Tak po prostu czasem się zdarza. A najczęściej spotkania dochodzą do skutku i wystarczy umawianie się tu, na forum.

Acha, wygodniej też jest, jeśli jest jeden temat, w którym jest wszystko, a nie kilka, bo potem nie wiadomo, co było w którym.

Moria, proszę, wrzuć troszkę na luz - spotkanie na pewno wypali, nie martw się. A co do dokładnego terminu jest jeszcze czas. Ja na przykład nadal nie wiem, kiedy dokładnie będę mogła być w Krakowie - i nie przyspieszysz tego mailami i grupami dyskusyjnymi. Rozumiem, że skoro na wiosnę krakowskie spotkanie nie wypaliło, wolisz teraz bardziej zadbać o wszystko. W porządku. Ale nie przesadzaj:) Naprawdę doświadczenie z innych miejsc pokazuje, że forum wystarcza.
Użytkownik: joanna.syrenka 22.10.2009 19:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Po to, że: 1.) tutaj cię... | moriakaice
Ledwo mam czas na BNetkę, a co dopiero na Google Groups, czy jakoś tam (w ogóle na to nie wchodzę i nie wiem jak się tam poruszać). Na wszelki wypadek podam Ci na maila mój numer telefonu, żebyśmy byli w kontakcie. Ja w razie czego mam telefon do Verdiany i Krasnalka. Z Olimpią i Villeną będę "mieszkała" więc będziemy na bieżąco w kontakcie. O nic się nie martw! Jedynie o to, że będziesz musiał bawić sporą grupę młodych, atrakcyjnych i inteligentnych dziewczyn, a to niektórych panów peszy :P :P :P

Któryś dzień/któreś dni na 100% się zobaczymy, a ta Centralna to jest w Nowej Hucie, prawda? Chętnie sobie obejrzę to miejsce przy okazji :-)
Użytkownik: moriakaice 24.10.2009 23:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Ledwo mam czas na BNetkę,... | joanna.syrenka
Nie peszy mnie aż tak wiele rzeczy, więc martwił bym się raczej o was, a nie o siebie :P

I, hmmm... Polemizowałbym, czy to już Nowa Huta - ale na pewno do niej blisko. I w sumie tak samo blisko do M1 czy Plazy, a także Parku AWFu. Jeśli ktoś potrzebowałby przewodnika, to ja połazić mogę =]
Użytkownik: joanna.syrenka 25.10.2009 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie peszy mnie aż tak wie... | moriakaice
Fakt, spojrzałam potem na plan i jednak jest kawałek do Nowej Huty. Nawet już sobie tramwaj znalazłam, którym podjadę, więc dam radę :-)
Użytkownik: Ayame 29.10.2009 18:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
Ostatecznie zmieniły mi się plany i będę cały weekend w Krakowie, więc na spotkanie przyjdę na pewno. :D Wyklarował się już jakiś konkretny dzień czy dalej pozostajemy przy opcji spotkania we wszystkie dni od 5 do 8?
Użytkownik: verdiana 30.10.2009 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ostatecznie zmieniły mi s... | Ayame
Za to ja na 90% nie będę w Krakowie w ogóle w tym terminie. :( Książki "krakowskie" przekażę przez Buszującą, która jedzie na weekend do Krk 13.11, a inne będą musiały poczekać na inny termin. :((
Użytkownik: krasnal 02.11.2009 21:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
Zbliża się godzina zero, więc może uda się konkretnie umówić?

Ja już wiem, że nie będę mogła zostać w Krakowie na noc, więc przyjadę na jeden dzień. Na ten, na który będzie najwięcej chętnych. Wychodzi mi, że to chyba będzie sobota - dobrze myślę? Czy ktoś ma jakieś zastrzeżenia do soboty? Bo ja się raczej mogę dostosować, jeśli chodzi o dzień.

Proponuję ewentualnie zacząć spotkanie wcześniej - ostatni pociąg do domu mam o 21:50, więc do 21 z minutami mogę z Wami posiedzieć, ale nie dłużej. Więc może zacząć o 17? W ogóle będę w Krakowie pewnie od południa i z chętnymi spotkam się wcześniej na Targach czy na ogólnym łażeniu po Krakowie/siedzeniu w knajpce.
Użytkownik: joanna.syrenka 02.11.2009 21:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbliża się godzina zero, ... | krasnal
No to proponuję zostać przy tej sobocie. Godzina 18.00, jak proponował Mori? Czy 17.00, jak proponuje Krasnal? A wcześniej "zajęcia własne" tudzież "w podgrupach"?
Użytkownik: moriakaice 02.11.2009 22:18 napisał(a):
Odpowiedź na: No to proponuję zostać pr... | joanna.syrenka
Może być i sobota o 17. Ja jestem gotów również na piątek (od 18) i niedzielę (dowolnie). W czwartek niestety nie dam rady.

W razie potrzeby, Syrenka ma mój numer telefonu.
Użytkownik: joanna.syrenka 03.11.2009 14:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Może być i sobota o 17. J... | moriakaice
No i bosko. To sobota, godzina 17.00. Miejsce? Szukamy się na mieście, czy od razu w Herbaciarni, którą wskazałeś?

W piątek 18.00 to dla mnie raczej może być ciężko - przed 20.00 muszę się stawić na ul. św. Tomasza. Ale wcześniej może na Targach będę. Jeszcze zobaczę.

Użytkownik: krasnal 03.11.2009 14:28 napisał(a):
Odpowiedź na: No i bosko. To sobota, go... | joanna.syrenka
To już niech o tej 17 będzie w Herbaciarni. A jeśli ktoś ma czas (i ochotę) wcześniej, to niech da znać i możemy się umówić, co do tego czasu robimy.
Użytkownik: villena 02.11.2009 23:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbliża się godzina zero, ... | krasnal
Dla mnie sobota też jest najlepszym dniem na spotkanie. Godzina obojętna, dotrę pewnie około południa i jakoś czas będę zagospodarowywać :)
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 03.11.2009 07:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbliża się godzina zero, ... | krasnal
Pasuje mi sobota godz. 17.
Użytkownik: jurczak 04.11.2009 15:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Zbliża się godzina zero, ... | krasnal
Ja się piszę na piątek i/lub sobotę, 17 mi pasuje. Na Targach też pewnie będę w te dni.
Użytkownik: joanna.syrenka 04.11.2009 21:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
Ja niebawem ruszam w drogę. Do zobaczenia w Krakowie! :-)
Użytkownik: moriakaice 06.11.2009 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
Przypominam, że ustaliliśmy, że widzimy się wszyscy jutro o 17 w "Czajce" na Floriańskiej 13!

Ja będę jutro na Targach zapewne w godzinach między 12 a 16, potem będę jechał do herbaciarni - więc jeśli ktoś nie wie jak z Targów tam trafić to możemy jechać razem.
Użytkownik: moriakaice 07.11.2009 23:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Wiem, że są już dwa temat... | moriakaice
No cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak podziękować wszystkim za przybycie! Mam nadzieję, że herbaty Wam smakowały (bo szarlotki chwaliłyście od razu =]) i że do spotkań krakowskich się nie zraziłyście (mimo tłumów na Targach Książki).

PS. Jak coś, mnie na zdjęciach można wyphotoshopować, żeby Wam wszystkiego nie psuły =]
Użytkownik: OlimpiaOpiekun BiblioNETki 08.11.2009 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, nie pozostaje mi ... | moriakaice
Faktycznie herbata była całkiem niezła, a i spotkanie przy niej należało do miłych :) A z Krakowa aż żal było wyjeżdżać...
Użytkownik: Ayame 09.11.2009 09:56 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, nie pozostaje mi ... | moriakaice
Oczywiście, że było bardzo miło! Ogromnie się cieszę, że w Krakowie dzieje się coś Biblionetkowego, bo już się martwiłam tym, że opuszczam Śląsk i tamtejsze spotkania.
Użytkownik: villena 09.11.2009 12:43 napisał(a):
Odpowiedź na: No cóż, nie pozostaje mi ... | moriakaice
Ja też dziękuję wszystkim za miłe towarzystwo przy herbacie, spacerach i zwiedzaniu :) Było fantastycznie i aż szkoda, że przyjechałam na tak krótko...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: