Od początku i pełnymi zdaniami, żeby wszystko było jasne...
Ostatnio zorientowałem się, że moja biblioteka dzielnicowa jest wystarczająco zsieciowiona, że można nie tylko wyszukiwać tytuły, ale także zarządzać swoim kontem przez sieć.
To mnie natchnęło, żeby połączyć możliwości bibliotek z BiblioNETką, a najbardziej wydało mi się sensowne, żeby przy książkach ze schowka było widać, czy dany tytuł jest dostępny w okolicy (ogólnie w dzielnicy i w konkretnej wypożyczalni) oraz żeby można było łatwo "przekliknąć się" na swoje konto biblioteczne i tam sobie tę książkę zarezerwować (jeśli jest wypożyczona, to można dostać nawet powiadomienie majlem!).
Więcej o tym napisałem w swoim czytatniku:
Katalog biblioteczny on-line
Nawiązałem więc kontakt z autorem programu MATEUSZ, panem Mirosławem Domańskim, i zaczepiłem naszego admina, usiłując się zorientować, czy jest to możliwe. MATEUSZ obsługuje już kilka warszawskich dzielnic (Bemowo, Białołęka, Mokotów, Rembertów, Wesoła, Wilanów i Żoliborz, a możliwe że Targówek i Ursus też go przyjmą) oraz wielu innych bibliotek w kraju (np. Otwock) - obejmujących na pewno powyżej 500 tys. mieszkańców:
http://bemowo.e-bp.pl/bemowo/makowe.php
Okazało się, że w tej chwili nie da się tego zrobić, a zasadniczym problemem jest powiązanie numeru książki w bazie BiblioNETki z egzemplarzem książki w bibliotece. Teoretycznie do jednoznacznej identyfikacji nadawałby się numer ISBN (związany wprawdzie nie z tytułem, ale z wydaniem), ale w BiblioNETce go nie zapisujemy, a i tak podobno są błędy w tym systemie.
Pan Domański jednak wykazał zainteresowanie tym pomysłem, bo dzięki temu powiązaniu możliwe byłoby linkowanie z katalogów bibliotek wprost do recenzji na BiblioNETce. BilioNETka z kolei mogłaby nie tylko oprzeć na tym system wyświetlania dostępności książek w pobliskiej wypożyczalni, ale też na przykład wczytywać do katalogu dane nowych książek wprost ze zbiorów bibliotek, zamiast opierać się tylko na tym, co ręcznie wpiszą użytkownicy. Tak czy owak obie strony mogą mieć z tego zysk - a czytelnicy przy okazji też. =}
Ponieważ stworzenie takiej bazy powiązań porządnie, tzn. na poziomie centralnym, wydaje się obecnie bardzo mało prawdopodobne, zaproponowałem pomysł, że może użytkownicy zechcieliby oddolnie zająć się dopasowywaniem numerków BiblioNETkowych do baz bibliotek stosujących MATEUSZA.
Wystarczyłby do tego prosty system, który automatycznie proponowałby odpowiednie pary, żeby ludziom pozostawić tylko postawienie "ptaszka", czy to naprawdę ta sama książka. Pomyślałem też, że dobrą zachętą byłoby założenie w nim konta o takiej samej nazwie, co w BiblioNETce, i na dzień dobry dostawalibyśmy do potwierdzenia to, co nas prawdopodobnie najbardziej interesuje, czyli zestaw tytułów ze swojego schowka i katalog swojej biblioteki.
Autor MATEUSZA jest nawet w stanie znaleźć czas, żeby się czymś takim zająć, ale chciałby się najpierw zorientować, czy BiblioNETkowicze w ogóle chcieliby wziąć udział w takiej akcji, bo powodzenie takiego systemu musiałoby polegać na zaangażowaniu ochotników.
Na razie to są tylko ogólne plany, pan Domański dopiero wysłał majla do admina, żeby się zorientować na ile BiblioNETka może wykorzystać dane z bibliotek, ale uznał, że można już zapytać użytkowników, co sądzą o pomyśle kojarzenia zasobów bibliotek z BiblioNETką. A może macie jakieś własne propozycje?
Czekam na komentarze (adminów także, jeśli zechcą się wypowiedzieć).