Wymyślanie wrogów i inne teksty okolicznościowe (
Eco Umberto)
„Stało się w pewnym sensie to samo, co w sprawie teorii ewolucji, z którą Kościół doszedł do porozumienia dawno temu, gdyż wystarczy interpretować sześć dni stworzenia w sensie przenośnym, jak zawsze robili Ojcowie Kościoła, by znikły biblijne przeciwwskazania dla tej teorii. Więcej, Księga Rodzaju jest tekstem doskonale darwinistycznym, gdyż opowiada, że stworzenie dokonywało się w kolejnych fazach rozwoju, prowadzących od prostszego do bardziej złożonego, od tego, co mineralne, przez roślinne i zwierzęce, do tego, co ludzkie.” [137]
"Faszyści (jak wszyscy dyktatorzy) wiedzieli, że niewłaściwe zachowania nasilają się, jeśli się o nich mówi w mediach." [214]
„Kim jest matoł, który maszeruje ulicą z iPodem w uszach albo podczas podróży pociągiem nie jest w stanie przez godzinę poczytać albo popatrzeć przez okno, tylko natychmiast wyciąga telefon, by oznajmić „wyjechałem” na początku podróży oraz „dojeżdżam” u jej końca? Są to ludzie, którzy już nie potrafią żyć bez hałasu. (…) Taka silna potrzeba hałasu jest niczym narkotyk, uniemożliwia skupienie uwagi na tym, co naprawdę ważne.” [220]
„Świecka myśl osiemnastowieczna, poirytowana faktem, że Kościół nie zaakceptował hipotezy heliocentrycznej, przypisała całej myśli chrześcijańskiej (patrystycznej i scholastycznej) przekonanie o płaskości Ziemi. (…) Chodziło o wykazanie, że skoro Kościoły myliły się co do sferyczności Ziemi, to mogą też błądzić w sprawie pochodzenia gatunków.” [228]
"Wykorzystywanie w tajnych aktach jedynie tych informacji, które już są w obiegu, to podstawowa zasada działania służb specjalnych, i to nie tylko w naszych czasach. Ta sama reguła obowiązuje w literaturze ezoterycznej. Jeśli wejdziemy do księgarni specjalizującej się w tej tematyce, przekonamy się, że każda nowa publikacja (o Świętym Graalu, o tajemnicy Rennes-le-Chateau, o templariuszach czy różokrzyżowcach) powtarza dokładnie to samo, co pisano w poprzednich. Nie dlatego, że autorzy tekstów o wiedzy tajemnej niechętnie prowadzą nowe badania (lub nie wiedzą, gdzie mogliby szukać informacji o czymś, co nie istnieje), ale dlatego, że fanatycy okultyzmu wierzą tylko w to, co jest im znane i jedynie potwierdza posiadaną przez nich wiedzę. Ten sam mechanizm jest źródłem sukcesu twórczości Dana Browna." [333]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.