Dodany: 12.07.2014 23:07|Autor:

Książka: Pielgrzym
Hayes Terry
Notę wprowadził(a): DDanusia

z okładki


Terry Hayes, Brytyjczyk z pochodzenia, mieszkał i pracował na trzech kontynentach. Był dziennikarzem śledczym i scenarzystą filmowym. Jego dziełem są między innymi "Godzina zemsty" z Melem Gibsonem, "Z piekła rodem" z Johnnym Deppem oraz "Granice wytrzymałości" z Chrisem O'Donnellem. Jest też współautorem scenariusza filmu "Mad Max 2". Wielokrotnie nominowany do nagrody Emmy, zdobył ponad dwadzieścia nagród w dziedzinie twórczości filmowej i telewizyjnej. "Pielgrzym" to jego powieściowy debiut, który od razu trafił na szczyty list bestsellerów. Autor obecnie mieszka w Szwajcarii.


"Thriller, który wykracza poza znane schematy. Hayes perfekcyjnie łączy wątki sensacyjne, szpiegowskie i terrorystyczne. Jest tu wszystko – szaleńcze tempo i wielkie emocje prowadzące do zaskakujących odkryć. Jedna powieść, a tak wiele historii. To prawdziwa »beletrystyczna pielgrzymka«. Osiemset stron, od których nie można się oderwać".

Tomasz Sekielski, autor "Sejfu" i "Obrazu kontrolnego"


"Opowieść naprawdę wywołuje dreszcz: napięcie rośnie w miarę rozwoju akcji (...). Zabójcza tajemnica, szokujący rachunek współczesnej międzynarodowej polityki i niezwykły bohater – świetna, intrygująca lektura".

"Literary Review"


"Inteligentna, frapująca powieść – najlepszy thriller ostatnich lat".
"Sunday Mirror"


"Jako scenarzysta Terry Hayes dał nam m.in. »Mad Maksa 2« i »Martwą ciszę«. Jego debiutancka powieść »Pielgrzym« robi ze swoich gatunkowych rywali sieczkę".

"Guardian"


"Thriller, który przeszywa dreszczem i zniewala... Mieszanka »Homeland«, »Prawa ulicy« i »Ultimatum Boume'a« na pełnych obrotach".

"Mail on Sunday"


"Pielgrzym" to kryptonim człowieka, który oficjalnie nie istnieje. Dawniej dowodził tajnym wydziałem wewnętrznym amerykańskiego wywiadu. Zanim wycofał się ze służby i zniknął, zawarł swe zawodowe doświadczenie w niezrównanej książce na temat technik śledczych. Nie przewidział jednak, że posłuży ona jako podręcznik mordercy...

Młoda kobieta zamordowana w podrzędnym hotelu na Manhattanie.
Mężczyzna publicznie ścięty w Arabii Saudyjskiej.
Oczy skradzione żywemu człowiekowi pracującemu w tajnym syryjskim laboratorium
badawczym.
Dymiące ludzkie szczątki na zboczu góry w Hindukuszu.
Spisek, którego sednem jest przerażająca zbrodnia przeciwko ludzkości.
Jedna nić, która łączy wszystkie te sprawy.
Jeden człowiek, który podejmie wyzwanie.
Pielgrzym.


"Dzień Szakala", "Homeland", agent Bourne – "Pielgrzym" ma cechy najlepszych thrillerów wszech czasów, sprawia, że mimowolnie wstrzymujesz oddech podczas lektury.


"Wciągający i niepokojący. Zmusza do obgryzania paznokci".

Graham Masterton

[Rebis, 2014]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1371
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 09.06.2016 10:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Terry Hayes, Brytyjczyk z... | DDanusia
Swoje zdanie nt. książki napiszę w czytatce Lektury 2016r. albo w osobnej, ale tutaj chciałem jedną rzecz zauważyć:

usiadłem wczoraj i z dokładnością do pół strony przeliczyłem, ile w "Pielgrzymie" wydawnictwo zaoferowało nam odpoczynku od lektury w postaci wolnego miejsca. Otóż - na początku tak nie było, ale rozdziały w książce są arcykrótkie - niektóre niespełna jednostronicowe! Policzyłem strona po stronie i wyszło mi, że 752-stronicowa książka mogłaby zostać odchudzona o 131 (sic! STO TRZYDZIEŚCI JEDEN) stron! Pięknie...
Użytkownik: reniferze 12.02.2022 22:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Terry Hayes, Brytyjczyk z... | DDanusia
Jakie to było... średnie. A jakie pretensjonalne w zachwycie nad sobą! Już poczynając od (nie)śmiesznych pseudonimów, jak "Jeździec Niebieskiej", czy "Szept Śmierci". I bohater, który w co drugim rozdziale zaznacza, że wcale się nie przechwala, ale! jednak jest najlepszym agentem na świecie. Sama intryga może i nie była tak bardzo słaba, ale wykonanie - naprawdę, nie pojmuję zachwytów. Skąd tak wysoka ocena tej książki?


" (...) samotny Tropiciel w obcym kraju. To nie była robota dla kogoś, kto pęka, to nie była impreza dla kogoś, kto nigdy nie uczył się tańczyć." (str. 370)

"Intuicja, wydestylowana i wyostrzona mocą niezliczonych trudnych misji i tysiąca nieprzespanych nocy, podpowiadała mi, że to właśnie jest (...)." (str. 656)

"Prosiłem błagałem, a gdy i tym sposobem niczego nie wskórałem, powiedziałem mu w gniewie, żeby lepiej mnie posłuchał, bo jestem najlepszym agentem swojego pokolenia i, kurwa mać, twierdzę, że jeszcze mamy szansę! Przez chwilę milczał i czułem, że zdumiał go ten przejaw próżności, tak bardzo niepasujący do mojego charakteru." (str. 737)

"Dotarliśmy wreszcie do mojego fiata. Rozpocząłem kolejny śmiertelny taniec zmotoryzowanych na ruchliwej tureckiej ulicy (...)." (str. 750)

Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 14.02.2022 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Jakie to było... średnie.... | reniferze
Może należy trochę potraktować to jako pastisz gatunku? Ja tak trochę zacząłem po komentarzu: Bond-Ibisz
Użytkownik: reniferze 15.02.2022 17:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Może należy trochę potrak... | LouriOpiekun BiblioNETki
Czytałam Twój wątek i nawet nastawiłam się zupełnie na luzie. Ale nie ma w tej książce zdrowego dystansu i przymrużenia oka, tylko takie... zadęcie.
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: