Dodany: 03.04.2014 19:41|Autor:

Książka: Dżuma & Cholera
Deville Patrick
Notę wprowadził(a): hetman11

nota wydawcy


31 maja 1940 roku. Z paryskiego lotniska startuje ostatni samolot Air France, pełen bogatych uchodźców. Przygląda im się, z lekką pogardą, pewien pan z siwą bródką. On jeden nigdzie nie ucieka. Bilet na ten lot zarezerwował już kilka miesięcy wcześniej. Wraca do Wietnamu, który od dawna jest jego prawdziwym domem.

Ten starszy pan to bakteriolog Aleksander Yersin, uczeń Ludwika Pasteura. Urodził się w 1863 roku w kantonie Vaud w Szwajcarii, po śmierci ojca. Dorastał w Morges u boku matki ewangeliczki, która prowadziła pensjonat dla dobrze ułożonych panien („koczkodanów”, jak je nazywał). Żeby się uwolnić od tych „malarskich i literackich głupot” i poświęcić zgłębianiu wiedzy, wyjechał na studia do Marburga. Potem trafił do Instytutu Pasteura, gdzie między innymi prowadził badania nad toksyną błonicy. Marzyło mu się jednak coś więcej niż tylko praca naukowa. Wzorem był dla niego Livingstone, lekarz i odkrywca, zaginiony w Afryce, a później odnaleziony przez Stanleya. Taką Afryką Yersina staną się Indochiny, gdzie urządzi sobie coś na kształt małego królestwa, a w 1895 roku, podczas epidemii w Hongkongu, pierwszy wyizoluje bakterię dżumy i zbada jej właściwości. Wkrótce stworzy przeciw niej szczepionkę, którą zacznie wytwarzać na dużą skalę. Ale na bakteriologii jego zainteresowania się nie skończą…


"Dżuma i cholera" całkowicie odbiega od kanonów tradycyjnej powieści biograficznej. Autor nie dba o chronologię. Epizody z długiego, barwnego życia Yersina, godne pióra Verne’a czy Conrada, raz po raz porównuje z przypadkami z krótkiego, awanturniczego żywota Artura Rimbauda. Spokojowi azjatyckiej egzystencji uczonego przeciwstawia polityczny chaos i barbarzyństwo XX-wiecznej Europy wstrząsanej wojnami i rewolucjami. Ta dwoistość znajduje odbicie w języku książki, który od zimnej sprawozdawczości przeskakuje nieoczekiwanie do fajerwerków prozy poetyckiej.

[Noir sur Blanc, 2014]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1040
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 36
Użytkownik: reniferze 07.04.2023 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: 31 maja 1940 roku. Z pary... | hetman11
Fatalnie się to czyta. Bardzo manieryczna, chaotyczna, irytująca książka. Ciągłe powtórzenia: "mały biały wieloryb", "zjawa z przyszłości - skryba z notesem oprawionym w krecią skórkę". Pseudopoetyckie równoważniki zdań. Jak to męczy!

"W Kalkucie dzień wykrwawia się w Gangesie. O zachodzie słońca purpurowo-złota siatka delty. Yersinowi pilno do Nha Trang." str. 64

"Rząd Republiki prosi go, by stawił się w Instytucie Pasteura i zajął tą cholerną bakterią (...) Wezwany na ulicę Dutot pogromca odnajduje swą bestię na skraju depresji, anemiczną, przez cały dzień w piżamie, nieogoloną, palącą niedopałek za niedopałkiem." str. 117

Bakteria w piżamie, no wybaczcie, to już zbyt daleko posunięte...
Użytkownik: reniferze 08.04.2023 14:41 napisał(a):
Odpowiedź na: 31 maja 1940 roku. Z pary... | hetman11
"Yersin potrafi pogodzić wrodzoną agorafobię z potrzebą przyjaźni." Str. 154.

Co ma piernik do wiatraka? I skąd nagle pomysł z agorafobią?

"To życie chce żyć (...) Nic nie rodzi się z niczego. Wszystko, co się rodzi, musi umrzeć. Pomiędzy narodzinami a śmiercią każdy może wieść spokojne, uczciwe życie rycerza w siodle." Str. 162.

Aż zęby mi zgrzytają. Grafomania.

Niewiele się z tej książki dowiedziałam, a nerwów straciłam więcej niż czasu.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.04.2023 16:43 napisał(a):
Odpowiedź na: "Yersin potrafi pogodzić ... | reniferze
Piękna ta grafomania, aż mi się przypominają fragmenty z innych książek, jak:

"Tak są zbudowane oczy - widzą większy wycinek martwej, żywej całości, a to, co zobaczą - przyszpilają i zabijają. (...) Świat jest ruchomy i rozedrgany. Nie istnieje dla niego żaden punkt zero, który można zapamiętać i zrozumieć. Oczy robią zdjęcia, które mogą być tylko obrazem, schematem."

albo

"Z jakichś względów ludzie upodobali sobie tylko jedną część przemian. Ukochali wzrost i stawanie się, a nie kurczenie się i rozpad. Dojrzewanie zawsze było im milsze niż gnicie. Podoba im się to, co coraz młodsze, coraz bardziej soczyste, świeże i niedojrzałe."

albo

"(…) jak wszędzie na świecie, są miejsca, gdzie materia tworzy się sama, sama powstaje z niczego. Zawsze są to tylko małe grudki rzeczywistości, nieistotne dla całości, a przez to nie zagrażające równowadze świata."

albo

"Nie ma wątpliwości, że z Gniewu bierze się wszelka mądrość, ponieważ Gniew jest w stanie przekroczyć wszelkie granice."
Użytkownik: reniferze 11.04.2023 19:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękna ta grafomania, aż ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Brzmi jak memiczny Paolo Coelho ;).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.04.2023 20:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Brzmi jak memiczny Paolo ... | reniferze
A zgadniesz, z czyich to powieści?
Użytkownik: Marylek 11.04.2023 21:20 napisał(a):
Odpowiedź na: A zgadniesz, z czyich to ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Czy to pierwsze to Myśliwski?
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 11.04.2023 23:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to pierwsze to Myśliw... | Marylek
Nie, wszystko jest od jednej osoby – fragmenty z 3 książek, z których 2 czytałaś, a prócz tego znasz jeszcze kilka innych jej tytułów. Ale dobrze trafione, że to polska proza.
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 04:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie, wszystko jest od jed... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ja się domyśliłam, kto, i sprawdziłam, że mam rację, ale szczerze mówiąc, nie brzmiały grafomańsko dla mnie, może metafizycznie.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 09:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja się domyśliłam, kto, i... | Raptusiewicz
I to jest swego rodzaju paradoks, tak myślę :) Albo przyczynek do dyskusji nad wpływem reklamy tudzież onieśmielającą presją obcowania z "autorytetem".
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 09:29 napisał(a):
Odpowiedź na: I to jest swego rodzaju p... | LouriOpiekun BiblioNETki
Hm, akurat ta autorka nie należy do moich ulubionych pisarzy, ale też nie uważam, że jest zła, potrafi być świetna. Myślę, że wpływ na ocenę może mieć też błąd konfirmacji - jeśli ktoś cytuje fragment w kontekście sugerującym, że to grafomania, to łatwiej ją za taką uznać. Czytałam kawałek Start a Fire: Runda pierwsza (Barlińska Katarzyna (pseud. P.S. Herytiera lub Pizgacz)) i też nie wydaje mi się taka zła, jak ją malują.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 10:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Hm, akurat ta autorka nie... | Raptusiewicz
Och, ależ ja czytałem 3 jej powieści BEZ uprzedzeń i przedsądów jakichkolwiek! To wszystko wyszło "w praniu" – ale już nie chcę odkopywać tych dyskusji. Chodzi mi po prostu o fragment analogiczny do tego z P. Deville'a. Nie skomentuję też tego o "Start a fire", wybacz ;)
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 10:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, ależ ja czytałem 3 j... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ale ja nie mówię, że czytałeś z uprzedzeniami, bardziej mi chodziło o cytowanie teraz. Nie ma czegoś takiego jak jednomyślna opinia wszystkich o książce.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 11:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale ja nie mówię, że czyt... | Raptusiewicz
To jest truizm – na szczęście :)
No to ujmijmy to inaczej – czyż zacytowane przeze mnie fragmenty nie brzmią grafomańsko? Albo czy przynajmniej nie są podobne w stylu i charakterze do fragmentu zacytowanego z książki Deville'a? Tu nie chodzi o dokopywanie autorce – po prostu miałem automatyczne skojarzenie właśnie z tymi cytatami! No a co tu dużo gadać – nawet u Huxleya, którego warsztat pisarski cenię ponad niemal wszystkich innych pisarzy, klecił czasem banały i fragmenty quasi-grafomańskie. Na szczęście ginęły one w przytłaczającym ogromie genialnej prozy!
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 11:42 napisał(a):
Odpowiedź na: To jest truizm – na szczę... | LouriOpiekun BiblioNETki
No właśnie dla mnie nie brzmiały aż grafomańsko, jeszcze zanim się zorientowałam nawet, o kogo chodzi, choć też nieszczególnie dobrze. Miałam na myśli tylko to, że jeśli ktoś cytuje fragment sugerując, że coś jest złe, to łatwiej je za takie uznać, niż jeśli się napotka ten sam fragment w innym kontekście.
Użytkownik: fugare 12.04.2023 09:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to pierwsze to Myśliw... | Marylek
Kluczem są preferencje zadającego zagadkę. :)
Użytkownik: Marylek 12.04.2023 10:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Kluczem są preferencje za... | fugare
Faktycznie! Gdybym o tym w ten sposób pomyślała, nie byłoby zagadki.

W sumie - szkoda.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 11:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Kluczem są preferencje za... | fugare
O, ale w sumie to ciekawe – chodzi o konkretny przypadek autorki i mojej oceny jej "kunsztu" czy też istnieją jakieś arkana mych preferencji, których świadom nie jestem? Bo chętnie się dowiem :)
Użytkownik: fugare 12.04.2023 11:49 napisał(a):
Odpowiedź na: O, ale w sumie to ciekawe... | LouriOpiekun BiblioNETki
Twoja antypatia do autorki i jej twórczości oraz skłonność do robienia jej "antyreklamy" jest na tyle znana, że stała się już znakiem szczególnym, więc zagadka nie była trudna. :)
I tyle.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 12:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Twoja antypatia do autork... | fugare
Ok, czyli pierwsza opcja. Trochę smutne, bo od czasu czytatki o spotkaniu z twórczością tej autorki napisałem około 80 innych CZYTATEK. To z pewnością więcej, niż wszystkich KOMENTARZY moich o niej. Ale to prawda, że była moim wielkim rozczarowaniem oraz uważam ją za przehypowaną. Jest moją traumą czytelniczą.
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 10:43 napisał(a):
Odpowiedź na: Czy to pierwsze to Myśliw... | Marylek
Ojej, dopiero teraz zauważyłem, że odpowiadam Tobie, a nie Reniferzu – i wszystko poplątałem z tą "podpowiedzią"!
Użytkownik: Marylek 12.04.2023 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, dopiero teraz zauwa... | LouriOpiekun BiblioNETki
Nie szkodzi. Ja przeczytałam więcej ;p
Użytkownik: reniferze 12.04.2023 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ojej, dopiero teraz zauwa... | LouriOpiekun BiblioNETki
Akurat cytowaną przez Ciebie autorkę oceniam jako bardzo nierówną - ale też dawno nic nowego nie czytałam, fragmenty mnie zniechęcały :).
Użytkownik: LouriOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 12:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Akurat cytowaną przez Cie... | reniferze
Taak, myślę, że najpewniej takie w stylu, jak te zamieszczone…
Użytkownik: reniferze 13.04.2023 11:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Taak, myślę, że najpewnie... | LouriOpiekun BiblioNETki
Trafiłeś w tak zwane sedno tarczy!
Użytkownik: janmamut 12.04.2023 11:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Piękna ta grafomania, aż ... | LouriOpiekun BiblioNETki
Ależ grafomania! Gdyby tak przepuścić "dzieła" Pizgacza przez korektę językową, to będziemy mieć kolejną kandydatkę do nagrody Nobla.

A wartościowi pisarze poczekają. Oczywiście, nie doczekają się, jak choćby Juz Aleszkowskij, ale za to parytet będzie zachowany.
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 11:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ grafomania! Gdyby ta... | janmamut
Naprawdę jesteś taki przekonany, że tylko pisarki mogą być złe?
Użytkownik: janmamut 12.04.2023 12:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Naprawdę jesteś taki prze... | Raptusiewicz
Ależ nie, gdyby na przykład zamiast Tokarczuk (i paru jeszcze gorszych) była doceniona Tartt Donna (żeby też było na T), wcale bym nie narzekał.
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ nie, gdyby na przykł... | janmamut
Ok, to nie wiem, po co wspominanie o parytecie ;P
Użytkownik: janmamut 12.04.2023 12:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Ok, to nie wiem, po co ws... | Raptusiewicz
Bo, jeśli już stosują parytet, niech przynajmniej nagrodzą wartościową literaturę, choć znacznie lepiej byłoby, gdyby nagradzali najbardziej wartościową, bez oglądania się na inne kryteria. Tymczasem, cytując profesora Jacka Bartyzela:
"Ale totalny ześlizg ku „politpoprawności” zaczął się w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku. Po pierwsze, przyjęto absurdalne kryterium „parytetów” kulturowo-geograficznych, żeby naprawić „winy” europejskiego „imperializmu kulturowego” (a także parytetu płciowego, choć na razie tylko dwóch płci). Odtąd muszą być proporcjonalnie obdzielane narodami wszystkie kontynenty, kultury i rasy, choćby literatura danego kręgu była jeszcze na poziomie, dajmy na to takim, na jakim literatura w języku polskim znajdowała się w epoce wiersza Przecława Słoty o zachowaniu się przy stole i Satyry na leniwych chłopów."
Użytkownik: Raptusiewicz 12.04.2023 12:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Bo, jeśli już stosują par... | janmamut
Po pierwsze, co to za hejt na literaturę staropolską? :P Po drugie, jeszcze daleko do takiego pełnego "parytetu", czyli brania pod uwagę przy nagradzaniu wszystkich kultur. A po trzecie, różnorodność to właśnie dostrzeganie literatury, która była wcześniej niesłusznie pomijana, czyli patrzenie na jakość, zamiast faworyzowania tylko wąskiej grupy autorów. Czy nagrody zawsze wędrują do najlepszych - jasne, że nie.
Użytkownik: yyc_wanda 12.04.2023 17:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Po pierwsze, co to za hej... | Raptusiewicz
Oj, trzeba dużo złej woli, by doszukać się hejtu na literaturę staropolską w wypowiedzi profesora Bartyzela.
Użytkownik: wwwojtusOpiekun BiblioNETki 12.04.2023 18:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, trzeba dużo złej woli... | yyc_wanda
:P - Emotikon przedstawiający pokazywanie języka. Nie jest on jednak obraźliwy, a raczej miłym gestem.
Użytkownik: yyc_wanda 12.04.2023 21:48 napisał(a):
Odpowiedź na: :P - Emotikon przedstawia... | wwwojtusOpiekun BiblioNETki
To zależy jak go chcesz zainterpretować. Do wyboru masz trzy opcje:
This emoticon can be used for expressing frustration, indicating tiredness, or just being silly.
Nawet jeśli to miał być żart, to zarzucanie hejtu każdej wypowiedzi, z którą ktoś się nie zgadza stało się tak popularne, że raczej lepiej to słowo omijać. :P (jako frustracja).
Użytkownik: Raptusiewicz 13.04.2023 03:09 napisał(a):
Odpowiedź na: To zależy jak go chcesz z... | yyc_wanda
To był żart, jak Wwwojtus napisał wyżej. Ale nie będę zarzucać ci złej woli ;P
Użytkownik: Monika.W 12.04.2023 15:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ nie, gdyby na przykł... | janmamut
A ja bym narzekała. Może źle wybrałam, ale słynna "Tajemna historia" była po prostu koszmarnie nudna i zła i o niczym. "Księgi Jakubowe" to arcydzieło przy "Tajemnej historii".
Tak więc de gustibus...
Użytkownik: fugare 12.04.2023 12:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Ależ grafomania! Gdyby ta... | janmamut
Akurat w przypadku literackiego Nobla na parytet płci nie można narzekać. Na 119 osób tylko 17 to kobiety.
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: