Dodany: 12.03.2014 20:11|Autor: lutek01

Równi i równiejsi w krakowskiej Księgarni pod Globusem


Kiedy kilka tygodni temu zobaczyłem na BiblioNETce informację o spotkaniu z Mariuszem Szczygłem organizowanym przez Księgarnię pod Globusem w Krakowie w związku z wydawaną właśnie książką 100/XX: Antologia polskiego reportażu XX wieku: Tom 1: 1901–1965 (antologia; Korczak Janusz (właśc. Goldszmit Henryk), Miłkowski Zygmunt (pseud. Jeż Teodor Tomasz, TTJ, T. T. Jeż), Sieroszewski Wacław (pseud. Sirko Wacław lub Bagrynowski K.) i inni) nie namyślałem się wiele, tylko od razu wpisałem wyznaczony termin spotkania do kalendarza i niecierpliwie czekałem. Jako wielbiciel reportażu, szczególnie wydawanego w wyd. Czarnym, w wyznaczonym terminie stawiłem się w księgarni odpowiednio wcześniej, taszcząc w plecaku obydwa tomy antologii i ciesząc się, że będę mógł dać je autorowi do podpisu i, być może, zamienić z Nim słowo.

Jakież było moje zdziwienie, kiedy po zajęciu miejsca, podeszła do mnie Pani z księgarni pytając mnie o wejściówkę. Jaką wejściówkę, czyżbym coś przeoczył - zastanawiam się, podczas gdy Pani elegancko wyprosiła mnie, bo bez wejściówki nie mogę zostać. Pytam więc, o co chodzi. Pani wyjaśniła, że aby wejść na spotkanie trzeba mieć wejściówkę, które księgarnia rozdawała odpowiednio wcześniej i o których informowała na swoim profilu na najpopularniejszym portalu społecznościowym. Kolega owej Pani - Pan z księgarni - poinformował mnie dodatkowo, że jak chcę, mogę poczekać przed księgarnią - jak szczęśliwy posiadacz wejściówki nie przyjdzie, będzie możliwość zajęcia jego miejsca. Zależy mi, więc czekam. Rychło się okazało, że nie tylko ja. Podobny problem miało ok. 30 innych osób.

Gdy wybiła godzina spotkania i okazało się, że wszyscy z wejściówkami już są i nikt więcej nie wejdzie, Pan z księgarni wyszedł do czekających, przeprosił i łaskawym tonem oświadczył, że jak chcemy, możemy zostać przed sklepem, to on nam szerzej otworzy drzwi do księgarni i przyniesie głośniki... Na ponowne pytanie, gdzie księgarnia informowała o wejściówkach, Pan oświadczył, że na stronie księgarni, co jest nieprawdą, bo ani w ogłoszeniach na stronie wydawnictwa, ani księgarni, nie było o tym absolutnie żadnej informacji. O wejściówkach można się było dowiedzieć tylko przez fb. Potwierdziła się rozpowiadana przez młodzież "prawda" - nie masz fb - nie żyjesz.

Nie jestem zły, że się nie dostałem (choć byłem jedną z pierwszych osób w księgarni), bo jasne jest, że ilość miejsc na każdym wykładzie, spotkaniu, prelekcji itp. jest ograniczona. Jestem zły i jest mi przykro z dwóch innych powodów. Po pierwsze, dlatego, iż szansę na to, by dowiedzieć się, że na spotkanie trzeba zdobyć wejściówkę mieli tylko użytkownicy fb. "Niezafejsowani" mogli postać na chodniku i posłuchać głośnika. Klasyczny podział równi i równiejsi. Po drugie, czuję się zmanipulowany. Księgarnia najpierw zaprosiła "mnie" na spotkanie poprzez zamieszczenie ogłoszenia, obiecując ciekawą rozmowę z autorem i możliwość podpisania książki, a potem wyprosiła mnie, bo nie miałem zaproszenia, oferując mi miejsce stojące na chodniku. Księgarnia, prawdopodobnie celowo, nie zamieściła informacji o wejściówkach na stronie, licząc na większy rozgłos i efekt marketingowy, nie dbając o to, że być może ci, którzy nie wejdą, nie zadowolą się staniem przed księgarnią i słuchaniem głośnika.

Szanowni Państwo z Księgarni pod Globusem - nie wyprasza się raz zaproszonych gości. To i nieeleganckie, i słabe marketingowo. A jeżeli o mnie chodzi, już się chyba nie zobaczymy.
Wyświetleń: 2534
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 6
Użytkownik: lutek01 12.03.2014 20:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy kilka tygodni temu ... | lutek01
Dopełnieniem całości niech będzie fakt, że księgarnia dodała do ogłoszenia informację o wejściówkach po spotkaniu...
Użytkownik: Lenia 12.03.2014 21:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Dopełnieniem całości niec... | lutek01
Bardzo nie fair z ich strony. Nie dziwię się twojemu rozczarowaniu i zapewne rozczarowaniu wielu więcej osób.

Sama słuchałam dziś pana Szczygła na wydziale zarządzania i komunikacji w warunkach bardzo studenckich, tj. siedząc na podłodze - zainteresowanie było bardzo duże. :) Nawet pomimo faktu, że spóźnił się godzinę, bo nie zdążył w Warszawie na pociąg, wszystkie miejsca nadające się do siedzenia zajęte! Bardzo ciekawie mówił o Czechach; przedstawił je właściwie jako kraj dość egzotyczny. :) I przyznał się do tego, że brakuje mu polskich słów, kiedy opowiada o Czechach, bo myśli wtedy po czesku - co u mnie, studentki filologii obcej, od razu spowodowało przypływ sympatii. :)
Użytkownik: tynulec 12.03.2014 22:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy kilka tygodni temu ... | lutek01
I ja byłam tym (nie)szczęśliwcem, który o żadnych wejściówkach nigdzie wcześniej nie czytał. Podobnie jak Lutek, czekałam na spotkanie od dawna, wielokrotnie sprawdzałam zarówno stronę księgarni jak i wydawnictwa i nie było tam słowa o wejściówkach.. Nie przyszło mi do głowy, że najaktualniejsze informacje znajdują się na FB :(.
Rozczarowana.
Użytkownik: ktrya 12.03.2014 22:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy kilka tygodni temu ... | lutek01
Na FB w kółko o tych wejściówkach przypominali, ale w końcu mi się nie chciało iść. Myślałam, że poza FB też o tym mówili. Inaczej bym napisała... No szkoda, że się nie udało...
Użytkownik: Marylek 12.03.2014 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Na FB w kółko o tych wejś... | ktrya
Może im przeklej, Kasiu, link do tej czytatki. Może stanie się zalążkiem jakiejś refleksji?
Użytkownik: verdiana 13.03.2014 13:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Kiedy kilka tygodni temu ... | lutek01
Że na fb pisali o wejściówkach, to ok, ale powinni byli o nich wspominać wszędzie tam, gdzie zamieszczali info o spotkaniu! To jest po prostu nieuczciwe!
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: