Dodany: 27.12.2008 19:59|Autor: norge

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Cena wody w Finistère
Malmsten Bodil

Książka o niemożności napisania książki


Nie rozumiem, dlaczego Ryszard Kapuściński napisał o tej książce, że jest piękna, poetycka i wysmakowana, że może dać ukojenie w codziennym zgiełku i chaosie. Widocznie dojrzał w "Cenie wody w Finistère" coś, czego według mnie w niej nie ma...

Gdybym chciała krótko podsumować, to Bodil Malmsten, pięćdziesięciopięcioletnia Szwedka, rozczarowana życiem w swojej ojczyźnie i podejmująca decyzję o zamieszkaniu na stałe w malowniczej Bretanii, postanawia napisać książkę o niemożności napisania książki. Zaskakujący pomysł, trzeba przyznać. Na początku myślałam, że to jakaś dziwna kokieteria, ale nie – autorka rzeczywiście udowodnia swoją niezdolność do stworzenia dzieła literackiego.

W Finistère, gdzie Bodil kupuje starą posiadłość nad morzem, jest pięknie. Od Atlantyku czuć przypływ i wodorosty. Drzewa, ścieżki, pola. Gigantyczne drzewa, przepastna pierwotna zieleń. Ścieżki biegną tunelami ku wodom zatoki. Centrum jest tam, gdzie się jest samemu. Każdemu pisane jest miejsce na ziemi, trzeba tylko znaleźć to swoje wśród miliardów cudzych, trzeba być uważnym, trzeba umieć wybierać. Tu albo nigdzie – tu nie gdzie indziej. Tak zaczyna się opowieść o odnalezionym raju na ziemi. Mimo że niezupełnie się z niektórymi tezami zgadzam, zagłębiam się w opowieść o zaczynaniu wszystkiego na nowo; bezcennej wolności robienia tego, co się chce, uprawianiu i podlewaniu pierwszego w życiu własnego ogrodu, spokojnym strumieniu dni przeplatanych wspomnieniami z rodzinnej Norrlandii. Po kilkunastu, może kilkudziesięciu stronicach zaczynam się nudzić. Nie znajduję nic interesującego w dialogach autorki z madame C., która przekonuje ją do napisania książki o życiu w Finistère. Rozczarowują mnie kolejne opisy zmagania się z kretami, deszczem, kompostem, usychającymi pnączami itd. Nie jestem w stanie współczuć współczesnym Szwedom z powodu ich trudnego i pustego życia. Brnę do końca książki, która, całe szczęście, nie jest zbyt długa.

Nie wątpię, że Finistère jest w sercu Bodil Malmsten, we wszystkich jej zmysłach, ale tak naprawdę, to tylko tam. "Ubierać w słowa to, co się czuje, oznacza czynić nienaturalnym to, co naturalne. Każdy, kto próbował napisać choćby kartkę pocztową, wie, że pisać znaczy pomniejszyć to, co przeżyte, anulować to, co naturalne"*. Zgadza się. W przypadku "Ceny wody w Finistère" próba przeniesienia na papier opisu "raju" jest równoznaczna z jego unicestwieniem.

Ale chwileczkę, to przecież nie tak! Czyż cała literatura nie jest pełna przykładów, jak pięknie można świat opisać? Właśnie za pomocą słów. Czy warto zatem tworzyć książkę, która ma udowodnić coś wręcz przeciwnego? To tak, jakby ktoś malował bohomaz, aby pokazać, że krajobrazu się nie da podrobić. Albo komponował zły utwór muzyczny w celu wykazania, że świergot ptaków jest o niebo piękniejszy. Albo tańczył niezdarnie i ciężko, żeby potem powiedzieć, że gracja poruszającego się lamparta jest nie do naśladowania. Czy o to w tej książce chodzi? Jeśli tak, to ja naprawdę nic nie rozumiem…



---
* Bodil Malmsten, "Cena wody w Finistère", tłum. Jan Rost, Wydawnictwo Literackie, 2007, s. 53.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5374
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 10
Użytkownik: verdiana 29.12.2008 23:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem, dlaczego Ry... | norge
Hihi napisałaś tak zachęcająco, że aż mam ochotę się nad tą książką pomęczyć, a potem poznęcać - recenzyjnie. :-)
Użytkownik: niebieski ptak 04.01.2009 20:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Hihi napisałaś tak zachęc... | verdiana
W marcu Wydawnictwo Literckie planuje wydać "Moje pierwsze życie"tejże autorki{o jej dzieciństwie,młodości etc}.
Użytkownik: Tessa K 30.12.2008 19:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem, dlaczego Ry... | norge
Czytałam tę książkę już jakiś czas temu, ale pamiętam, że bardzo mi się podobała. A co konkretnie? Opis codzienności w magiczny sposób,pisanie o rzeczach zwykłych w sposób niezwykły. Podziwiałm bohaterkę za odwagę i za ciągłe doskonalenie siebie, za poszukiwanie siebie.Na pewno do niej wrócę.
Użytkownik: norge 30.12.2008 19:25 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytałam tę książkę już j... | Tessa K
Czyli się zgadza. Książka jest w stanie wzbudzić zupełnie różne odczucia. Mnie się w ogóle nie podobała i raczej do niej nie wrócę.
Użytkownik: koczowniczka 04.01.2009 21:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Czyli się zgadza. Książka... | norge
Nawet tytuł tej książki jest odpychający, nie zachęca do czytania! Cena wody... co za pomysł.
Użytkownik: niebieski ptak 04.01.2009 21:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Nawet tytuł tej książki j... | koczowniczka
Być może znów ktoś błysnął "inteligencją"przy tłumaczeniu tytułu, w filmach co rusz z tym człek ma do czynienia.Nie ma co się zrażać do książki bo tytuł nieciekawy.....
Użytkownik: verdiana 04.01.2009 21:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Być może znów ktoś błysną... | niebieski ptak
Tylko że w filmach to akurat nie wina tłumaczy, a dystrybutorów. :-)
Użytkownik: niebieski ptak 04.01.2009 21:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Tylko że w filmach to aku... | verdiana
Acha dobrze wiedzieć, a co z książkami np On the beach tłumaczą Ostatni brzeg{tragedia}.PZDR
Użytkownik: nitka 31.12.2008 00:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie rozumiem, dlaczego Ry... | norge
Diana, pieknie ujęłas w słowa także moje odczucia po przeczytaniu tej książki. zachęcił mnie dopisek Kapuścinskiego a potem po kilkunastu kartkach rozczarowanie. i zgadzam się z tym jednym zdaniem autorki ksiązki, ze ubierając przeżycia w słowa pomniejsza je. juz duzo lepszy w tym klimacie był Rok w Prowansji (jak dla mnie) pozdrawiam i gratuluje tak wnikliwej recenzji :)
Użytkownik: eliot 02.01.2009 06:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Diana, pieknie ujęłas w s... | nitka
Mnie "Rok w Prowansji" trochę rozczarował. Bardziej podobało mi się "Pod słońcem Toskanii" F. Mayes. "Cenę wody w Finistere" planuję przeczytać. Ciekawe czy przypadnie mi do gustu...
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: