Ulubione tematy
Ponieważ nie jestem w żaden sposób związana zawodowo z książkami, czytam tylko i wyłącznie dla przyjemności. Oczywiście czytam też niektóre książki nieprzyjemne, ale tylko po to, by je znać i wiedzieć, o co w nich chodzi. Ale do rzeczy. Książki wybieram kierując się często informacją na okładce. Jakie są więc moje ulubione wątki, tematy? O czym musi być książka, bym po nią sięgnęła?
1. Chętnie czytam o trudnym dzieciństwie. Jeśli gdzieś wyczytam, że książka opowiada o zaniedbywanych dzieciach, alkoholizmie rodziców, od razu łapię taką książkę. Smucą mnie taki książki bardzo, ale je czytam, coś każe mi je czytać. Przykłady takich książek to: "Kochankowie mojej mamy", "Dolina motyli", "Jestem królem zamku".
2. Wybieram książki o obozach, o prześladowaniach np. Żydów, ale tych nie przeczytałam dużo. Przykłady to: "Fachman", "Nadzieja umiera ostatnia".
3. Siegam po książki, których bohaterem jest pisarz albo jakiś miłośnik książek. Najciekawsze znane mi z tej serii to oczywiście "Martin Eden". I "Trzynasta opowieść" - niby czytadło, a oderwać się nie można. Ale już pisarz z "Uwodziciela" Nienackiego niesłychanie mnie denerwował, nie o takich pisarzach chcę czytać.
4. Lubię thrillery i sensacyjne, ale tylko te, w których trup nie ściele się gęsto, i zamiast opisów zwłok autor próbuje ukazać, dlaczego dany człowiek zabija, co dzieje się w głowie ofiary i mordercy. Z tej kategorii podobała mi się "Dolores Claiborne".
5. Gdy widzę na okładce notę, że książka opowiada o człowieku zmagającym się z chorobą, też wezmę. Przykłady - "Wichura i trzciny", "Ostateczna diagnoza".
6. Ostatni interesujący mnie temat to losy osób adoptowanych, szukanie przez nich biologicznych rodzin. Ale takich książek chyba nie napisano wiele. Bardzo rzadko na nie natrafiam.
A jakich tematów nie cierpię? O bogaczach i ich wydumanych problemach. Nie lubię też czytać o samobójcach, coś mnie odstrasza od takich książek. Nie wiem czemu, ale odstrasza mnie też notka, że akcja dzieje się w czasach PRL-u, musi dziać się wcześniej albo później. Unikam też książek z opisami bitew - niestety, nie dam rady tego czytać. "Krzyżacy", "Potopy" to nie dla mnie...
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.