Dodany: 10.07.2008 09:22|Autor: Czajka

Książki i okolice> Konkursy biblionetkowe

Upalne wyniki


Po co się trudzić wędrówką w upale, w kurzu gościńca?
Czy nie lepiej położyć się tu na spragnionej murawie?
Są aleje, altany, kielichy, róże, flety
I liry, są zakątki ocienione sitowiem.
Wergiliusz

A ponieważ dalej jest winko, dopiero co ze smolnej beczki wylane, zatem dziś koniec z upałem.

Kochane pieczone w słońcu skwareczki!

Bardzo Wam dziękuję za trudy w pocie dziewicy i czoła. Konkurs przebiegał trochę leniwie a trochę frywolnie, zwłaszcza wszyscy się zastanawialiście, co wspólnego z Nylonowymi Majtkami ma Paweł, chwaliliście współczesne odzienie sezonowe z dwóch sznureczków oraz załączaliście mi czekoladki przekupne, ale przeważnie sami je zjadaliście.

Po pewnej podpowiedzi kosmatej na Forum część autorów została przebadana pod kątem stoków narciarskich, czyli zboczeń i najmniej korzystnie wypadli Dickens z Schulzem. Schulz zwłaszcza na obrazkach nie nadaje się do szkoły nieletniej.


I tak w walce w palących promieniach słonecznych i księżycowych wykuliście sobie tablicę wyników, która tak wygląda:

Beatrixcenci, Joy D, Mamut 48


Akrim 42
Hania B. 41

Inaise, Paweł W. 29
Aleutka 22
Vemona 19
Sznajper 17
Bluejanet 16
Melusia 15
Jean, Oblivion, Agnesines 11
Emczyem 7




I same dusiołki w upale i w majtkach, niektóre w bardzo falbaniastych:

1.
Chyba nie brak nam czasu. A przy tym świerszcze

Fajdros, Platon, Świerszcze miały dar muzyki

2.
Mój kochany, nie czyńże mnie kpem

Pan Wołodyjowski, Henryk Sienkiewicz, tak o Krzysi mówił Ketling, ale Zagłobę jako akurat wypowiadającego się też zaliczałam

3.
Mam już w torbach tyle, ile mogę unieść.
Pod słońcem Toskanii, Frances Mayes

4.
Był upalny dzień i Kubuś miał długą drogę do przebycia.

Łapki miały zdradzić Kubusia natychmiast, a jednak wyprowadziły Was w Muminki.

Kubuś Puchatek, Alan Alexander Milne, uczucie to głód oczywiście.

5.
Powietrze pracowni przesycone było różami

Portret Doriana Graya, Oscar Wilde

6.
O trzeciej trzydzieści tego wtorkowego popołudnia Donna straciła

Cujo, Stephen King, Donna czekała na listonosza, aby ten jej pomógł

7.
To trwało dosyć długo, aż nagle pojawił się ognisty dysk słońca

Niespodziewana zagwozdka. Bardzo dzielnie tu walczyliście od czasów średnich:
"Ben Hur" Lewis Wallace
po współczesne:
Czy to może być Marquez? Tak mi się to południowoamerykańsko kojarzy
Z rozpaczą rzucaliście się dla odmiany w bardzo starożytne:
Ale na wszelki wypadek spytam jednak, czy to nie "Biblia" aby?
Wergiliusz – Eneida, Niejaki Apulejusz
Albo starożytne popełnione współcześnie:
Egipcjanin Sinuhe - Mika Waltari
I znowu obce i nasze współczesne:
M. Axelsson - Dom Augusty albo Anna In w grobowcach świata - Olga Tokarczuk
Znowu stare:
Ostatnie kuszenie Chrystusa ewentualnie sam osobiście Jezus z Nazaretu
I przez wieki średnio odrodzone:
Czy 7 to może coś z Szekspira?
I w końcu skupiając się to na piasku:
Diuna Herberta
to na zwłokach:
Czy to coś z Christie? Przynajmniej zwłoki by mi się zgadzały

Potem winą został obarczony tłumacz, skrytykowany i potępiony. A to była tylko
Antygona, Sofokles, chciała pogrzebać brata

8.
Pamiętam gorące, duszne popołudnia przed burzą z piorunami

Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey, Wódz nie leżał w kostce tylko był po elektrowstrząsach, ale wyjaśnienia, że ma wypadać jedynka też uznawałam.

9.
Lecz skoro tak jest, iż to nie zamek, lecz zajazd,

Don Kichote, Cervantes, gospodarz bardzo sponiewierał Pansę

10.
Lecz gdybym tam, na wzgórka zarosłego szczycie,

Odyseja, Homer, z czynnością był kłopot, uznawałam sen, pranie i grę w piłkę

11.
… nauczyciel zamykał i do kieszeni chował katalożek,

Wspomnienia niebieskiego mundurka, Wiktor Gomulicki, w mleku była gorzałka

12.
Siedziałyśmy potem z Lisą na schodach kuchennych

Dzieci z Bullerbyn, Astrid Lindgren, bąbli miały, 39 ale niektórzy odmówili liczenia, bo są wakacje. I też słusznie.

13.
- Gdzie my jesteśmy?

Godzina pąsowej róży, Maria Krüger, damy się wtedy nie opalały.

14.
- Byłam przeszło godzinę na dworze.

Mansfield Park, Jane Austen


15.
Tę upalną atmosferę można chłodzić podawanymi drinkami;

Drugi hit upału, nieocenione, zapomniane, a teraz niektórzy mają z nim zdjęcie:

W krainie zielonej kawy, Janusz Wolniewicz

16.
W pewne upalne popołudnie znajdowałem się w jadalni,

W cieniu zakwitających dziewcząt, Marcel Proust

17.
Kobietę z kwiatami trudno byłoby nazwać od razu panną

Nic innego nie może być bardziej długie:

Nad Niemnem, Eliza Orzeszkowa


I to jeszcze nie koniec, bo odbyło się losowanie, roli sierotki Marysi bardzo chętnie podjął się mój kolega z ławki i metodami bardzo losowymi wylosował aż dwie nagrody takie same.
A szczęśliwcy to:

Beatrixcenci i Melusia

Obie upalne konkursowiczki proszę o adres celem przesłania nagrody. A nagrodą jest COŚ.
Jeżeli COSIA już może macie, to proszę o informację i wtedy dolosujemy z Sierotką Marysią kogoś bez COSIA.

Dziękuję za uwagę, możemy już przykręcić ogrzewanie i zaprzestać polewania piwem. Szkoda.

Wyświetleń: 4590
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 16
Użytkownik: aleutka 10.07.2008 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Jak ja moglam nie poznac Kubusia!! Ide przegryzc male conieco na pocieche....
Użytkownik: Vemona 10.07.2008 09:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
A w pewnym momencie myślałam o "Antygonie", idę płakać do kąta... :-)) Czajko, cudny konkurs, bardzo letni. :-)
Użytkownik: hburdon 10.07.2008 10:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Kochana Czajko, czy nie utopiłaś w piwie ze dwóch punkcików dla mnie? Bo brakowało mi tylko Platona i Prousta. :) A za konkurs dziękuję ci bardzo, miałam okazję upał poczuć choć z ekranu, bo za oknem nie bardzo!
Użytkownik: Czajka 10.07.2008 12:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Kochana Czajko, czy nie u... | hburdon
Utopiłam jeden, a właściwie sam wskoczył chyba. Bo nie masz za dwa razy po trzy punkty, czyli 48 minus dwa razy po trzy punkty w nawiasie to jest 42. Przepraszam bardzo, czyli masz srebrny medal upalny. :)
Użytkownik: inaise 10.07.2008 12:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Ach, ach! Dziękuję, dzisiaj nieco upału przydałoby mi się, bo z lekka zamarzam.
Gratulacje wszystkim, a ja cieszę się z TAK zacnego towarzystwa na miejscu konkursowym. :)))

I uprzejmie proszę o szersze wyjaśnienia dot. Potu dziewicy, ktosiów, zdjęć i co to za odpowiednikiem się zaczytuję. :)
Użytkownik: Czajka 10.07.2008 12:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Ach, ach! Dziękuję, dzisi... | inaise
Och, zapomniałam po Godzinie pąsowej róży o odpowiedziach. Powinna być zasada - upał - nie jedź. :)

15.
"Pot dziewicy" składa się z: 1 części nieodzownej kaszasy (nie kaszany), po pół porcji soku pomidorowegi
pomarańczowego, całość mocno wymieszana z mlekiem skondensowanym.

16.
Ów złotowłosy młody mężczyzna to przyjaciel Marcela (narratora), czyli Młody margrabia de Saint-Loup-en Bray

Ktosie z konkursowej paczki to Paweł i Gosia W. Mają nazwisko bardzo podpowiadające do pietnastego dusiołka. :)

A jakich zdjęć?
I podpowiadałam Ci, że ratowałam Cię kiedyś z Emkawu:
www.biblionetka.pl/...
Użytkownik: inaise 10.07.2008 14:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Och, zapomniałam po Godzi... | Czajka
O mój Boże. Ja tego nie piję....

No bo ktoś z kimś sobie jakieś zdjęcia robił?
A powiedz jeszcze Czajeczko Upalna, co to za odpowiednik pana Wolniewicza, którym się zaczytuję?
Użytkownik: Czajka 10.07.2008 14:22 napisał(a):
Odpowiedź na: O mój Boże. Ja tego nie p... | inaise
Cejrowski. :))
Użytkownik: Jean89 10.07.2008 13:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
W tej dwójeczce wyczuwałam Sienkiwicza, no po prostu czułam w kościach. Ale "Pana Wołodyjowskiego" nie czytałam ;) Chyba jestem usprawiedliwiona? ;)
Użytkownik: inaise 10.07.2008 14:06 napisał(a):
Odpowiedź na: W tej dwójeczce wyczuwała... | Jean89
Nie,eeee. :D Nie ma usprawiedliwienia dla nieznajomości całej Trylogii ;)
Użytkownik: Jean89 10.07.2008 20:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie,eeee. :D Nie ma uspra... | inaise
No i wkopałam się :P Ale znam jedną trzecią! A druga stoi na półce brata! :D
Użytkownik: KrzysiekJoy 10.07.2008 14:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Uwielbiam Czajeczko Twoje konkursy, toteż bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję za jego zorganizowanie. Namęczyłem się nad nad Sofoklesem jak diabli oraz uświadomiłem sobie, że wogóle nie znam Platona.:)))
Pozwól Czajko, że odpowiem Inaise o co chodzi z tym zdjęciem. Zdobyłem egzemplarz ""W krainie zielonej kawy" i posłałem Czajce fotkę, na której szczerzę kły, bo znalazlem recepturę drinku "Pot dziewicy".:-))
Znajduje się ona na 231 stronie.:-)
Użytkownik: inaise 10.07.2008 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwielbiam Czajeczko Twoje... | KrzysiekJoy
Dziękuję Ci serdecznie za wyjaśnienia, Joy :) Nasza Ptaszyna tak cudnie potrafi motać, że moje zwoje rozwinęły się kompletnie :).

Użytkownik: beatrixCenci 10.07.2008 14:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Ufff, ależ było gorąco! Długo ta panna rzucająca się z piaskiem i dzbanem na trupa nie mogła mi się skojarzyć właściwie... Ale rzeczywiście, nieświadome obrazki wyszłyby z Sofoklesa mocarne. :))
Wyrazy szacunku, Czajko Droga, za bohaterstwo przygotowywania rozkoszy łamania głowy w takich temperaturach. :)
Serdecznie też pozdrawiam wszystkich przypieczonych!
A będzie jakiś następny nielegalny konkurs? Będzie? Będzie???
Użytkownik: Akrim 10.07.2008 16:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Dziękuję za konkurs cudny i mimo swej upalności wylewający na rogrzaną łepetynę kubeł zimnej wody - tego nie znam w ogóle! a to z kolei co jest?!! no, tego to już w życiu nie odgadnę!!!... :))

Te nielegalne konkursiki są baaardzo miłe i słodkie.. :)
Tylko wstrętnych upałów wina, że łakocie nie dochodziły do Kochanej Organizatorki - topienie się czekolady już w drodze ze sklepu do domu, sprawiało, że trzeba było ją natychmiast, choć z sercem ciężkim, spożywać... :)) Ale miało to i pozytywne skutki - wpływało korzystnie na szare komórki :-)
Użytkownik: janmamut 10.07.2008 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Po co się trudzić wędrówk... | Czajka
Dziękuję, Czajko Pracowita, za konkurs na czasie! Upał rzeczywiście zabijał procesy myślowe. Po odgadnięciu 6 można się jednak było pocieszać, że nie jest się uwięzionym w zepsutym samochodzie, prawie bez jedzenia i picia, a żaden Cujo nie usiłuje człowieka pożreć.
Konkurs zresztą, od upału chyba, przenikał do innych wątków. Nie tylko do konkursu, który zorganizowała Hytpa, ale i do bibliotek koszalińskich, które okazały się, hmm, cujowe. Ach, te kobiety usiłujące zagryźć biednego Doktora!

Dziękuję wszystkim za mataczenia. Bez nich na pewno chodziłbym z wiadrem na głowie, bez kawy ani kaszany, bez majtek, choćby paskudnych, pod słońcem Toskanii.

Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: