Dodany: 17.05.2008 21:47|Autor: villena

Kolejna sprawa Masona


Perry'ego Masona żadnemu fanowi kryminałów przedstawiać nie trzeba. Choć gdyby zdarzyło się, że ktoś znajomość z twórczością E.S. Gardnera chce rozpocząć właśnie od tego tomiku, wyjaśniam, że bohater serii jest znanym adwokatem. Znanym przede wszystkim ze swego oddania sprawie, ogromnej lojalności wobec klientów i determinacji w dążeniu do wygranej.

Kryminały zazwyczaj są skonstruowane według bardzo podobnego schematu, a "Sprawa niebezpiecznej wdówki" nie jest wyjątkiem. Zaczyna się bardzo klasycznie – do gabinetu Masona trafia kobieta z pozornie niezbyt trudną sprawą. Jak zwykle też dość szybko sprawa się komplikuje, pojawia się trup, a klientka adwokata znajduje się w samym środku afery.

Przyznam się, że po lekturze kilkunastu (a może i kilkudziesięciu) kryminałów Gardnera sądziłam, że niewiele może mnie zaskoczyć, a jednak... Okazało się, że akurat ten tomik obfituje w niespodzianki, i to niespodzianki bardzo przyjemne.

Oczywiście nie zamierzam zdradzać fabuły, napiszę tylko, że Mason od początku gra ostro i ryzykownie, intryga jest wciągająca, a całość zawiera całkiem sporo bardzo lubianych przeze mnie smaczków i pokazuje Masona bez zwykłej maski opanowanego prawnika.

Jak zwykle nie może też zabraknąć Paula Drake'a ani Delli Street, która tu dość znacznie wychodzi poza rolę sekretarki. Jeśli dodać do tego odrobinę humoru – otrzymujemy jedną z lepszych części serii.

Polecam zarówno fanom Masona, jak i tym, którzy dopiero mają ochotę poznać jego sposób prowadzenia spraw.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 5012
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 15
Użytkownik: misiak297 29.05.2008 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Perry'ego Masona żadnemu ... | villena
Oj, zachęciłaś mnie tą recenzją! Choć fakt faktem jestem fanem Perry'ego Masona, lektura jego kryminałów sprawia mi prawdziwą przyjemność. Aż się miło czyta w odróżnieniu od tych współczesnych siekanek. Widać w jakich czasach pisał Gardner - nie uświadczy się w powieści komputera, telefonu komórkowego (i całe szczęście) za to maszynę do pisania, neisentymentalny wątek romansowy i wciągającą, zaskakującą intrygę. Dla mnie u Gardnera jest najlepsze to, że oskarżony jest w takiej sytuacji, iż nam jako czytelnikom naprawdę trudno uwierzyć w jego niewinność. A zawsze okazuje się, że jest niewinny. I za to Gardnera lubię najbardziej! A wdówkę czym prędzej schowkuję:)
Użytkownik: villena 29.05.2008 23:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Oj, zachęciłaś mnie tą re... | misiak297
Mam nadzieję, że "wdówka" Ci się spodoba. Przy okazji zakupu zauważyłam w planach wydawniczych dwa kolejne kryminały - "Sprawę upartej kłamczuchy" i "Sprawę rezolutnej rozwódki". Mają wyjść już w czerwcu, czyli niedługo, już ostrzę sobie na nie zęby :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 29.05.2008 23:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że "wd... | villena
Właśnie doszłam do wniosku, że jestem kompletnie zacofana w dziedzinie kryminałów, a naprawdę lubię DOBRY kryminał... Też schowkuję i posłużę się Waszymi ocenami jako wskazówką - pozwolicie? ;)
Użytkownik: villena 29.05.2008 23:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie doszłam do wniosk... | joanna.syrenka
Moje oceny są do Twojej dyspozycji ;) Choć po zerknięciu w oceny misiaka stwierdzam, że niezbyt spójne mamy zdanie o poszczególnych tomach i ciężko jakieś wnioski z tego wyciągnąć oprócz najważniejszego - warto czytać :)
Użytkownik: joanna.syrenka 30.05.2008 10:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Moje oceny są do Twojej d... | villena
Mam nadzieję, że będę coś miala w mojej bibliotece...
Użytkownik: villena 30.05.2008 12:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że będę coś... | joanna.syrenka
Jeśli nic w bibliotece nie będzie, to wyślij mi swój adres na maila :-)
Użytkownik: joanna.syrenka 30.05.2008 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeśli nic w bibliotece ni... | villena
Hmmm, zrobiłam sobie polecanki pod kątem kryminałów/sensacji - strasznie malutko mi wyszło...
Użytkownik: misiak297 31.05.2008 14:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie doszłam do wniosk... | joanna.syrenka
Naturalnie, że pozwolę:)
Użytkownik: joanna.syrenka 31.05.2008 14:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Naturalnie, że pozwolę:) | misiak297
;)
Użytkownik: misiak297 31.05.2008 14:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że "wd... | villena
Jeszcze jest coś o bardzo zachęcającym tytule "Sprawa jakiśtam małp":) Nie wiedziałem, że te dwa tytuły to już czerwcowa sprawa:) Jak przybędzie mi trochę grosza, to czym prędzej pognam po Gardnerki:)
A zastanawiam się czy ta "rozwódka" to nie jest to samo co "Zalotna rozwódka" wydana później pod tytułem "Sprawa ostrożnej kokietki". Zobaczymy:)
Użytkownik: villena 31.05.2008 21:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze jest coś o bardzo... | misiak297
Oryginalne tytuły "rozwódek" są różne, poza tym na jakimś forum czytałam, że ta część jeszcze nie była w Polsce wydana. Za to o "małpach" nie mogę się żadnych informacji doszukać, może to jakieś dalsze plany. Byłoby nawet dobrze, bo co za dużo (na raz) to niezdrowo, także dla finansów :-)
Użytkownik: owczarnia 20.06.2008 05:08 napisał(a):
Odpowiedź na: Mam nadzieję, że "wd... | villena
Niestety, "Sprawa rezolutnej rozwódki" planowana jest dopiero na jesień, nastąpiło jakieś zamieszanie w księgarniach internetowych, które nie wiadomo dlaczego podawały (i część z nich nadal podaje) jako datę premiery 5 czerwca 2008.

I, odpowiadając na pytanie zawarte w komentarzach niżej - nie, to zdecydowanie nie jest ta sama "rozwódka" co "Zalotna rozwódka" :).
Użytkownik: villena 20.06.2008 13:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Niestety, "Sprawa re... | owczarnia
Po nicku poznaję, że ja właśnie na Twoją wypowiedź się powoływałam :) Cieszę się, że jako źródło potwierdzasz. A na "Rozwódkę" poczekam cierpliwie do tej jesieni. Mam nadzieję że warto.
Użytkownik: owczarnia 27.06.2008 02:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Po nicku poznaję, że ja w... | villena
Ja też mam taką nadzieję (że warto) :). Osobiście ciężko mi się zdobyć na obiektywny stosunek do tej książki, ponieważ ją przekładałam, ale mnie się podoba :D.
Użytkownik: misiak297 03.08.2009 09:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Perry'ego Masona żadnemu ... | villena
Villenko, skończyłem właśnie "Niebezpieczną wdówkę". To prawdziwa rewelacja. Nie powiem, że to jakiś wyróżniający się tom, bo wobec kryminałów Gardnera jestem bezkrytyczny, są one rewelacyjnie napisane, a ten schemat, o którym piszesz dodaje temu tylko smaku. Jakby się wkładało lubiany szlafrok. Podobały mi się postaci, gra Masona o wysoką stawkę, Paul Drake dobierający się do Delli i... Ja wiem, że to nie jest tam wprost powiedziane, ale chyba romans Dalli i Perry'ego przybrał tam jakiś bardziej namiętny wymiar:) A wiedziałaś, że w "Sprawie kulawego kanarka" Perry oświadczył się Delli? Odrzuciła go:(
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: