Dodany: 23.02.2008 03:59|Autor: brahmin

Obcy Camus?


Czytając „Obcego”, musiałem regularnie, co kilka stron, spoglądać na okładkę, by upewnić się, że autorem faktycznie jest Albert Camus. Mimo lat, jakie upłynęły od mojego zapoznania się z „Dżumą”, wciąż pamiętałem jego wiarę w tę iskierkę człowieczeństwa tlącą się trwożnie w mroku skażonego zarazą Oranu. Moje zdziwienie potęgował fakt, że między wydaniem obu tych powieści upłynęło zaledwie 5 lat...

Główny bohater (Meursault) wiedzie monotonnie schematyczne życie pracownika biurowego, którego rytualizm zostaje zakłócony przez śmierć matki. Staje się ona, a właściwie okoliczności towarzyszące pogrzebowi zmarłej, wymownym symbolem konwenansów, bezwzględnie determinujących utkaną z fałszu rzeczywistość. Odziana w wieczną apatię osobowość bohatera, któremu zawsze jest „wszystko jedno”, dla którego jakiekolwiek wyższe uczucia nie stanowią żadnej wartości, zdaje się być gromkim wołaniem o wolność, która tkwi w okowach moralnych obowiązków narzuconych przez społeczną etykietę. Maska, w którą autor ubrał Meursaulta rzeczywiście jest przerażająca i odpychająca - permanentna obojętność, instrumentalne traktowanie innych, brak jakichkolwiek skrupułów wobec postępku, którego się dopuścił...

Wbrew jednak jaskrawym pozorom, powieść ta nie wydaje się prostym oskarżeniem nikczemności jednostki. Przeciwnie, ukazuje ona samotność ludzkiego indywiduum w świecie zakłamanej, chrześcijańskiej etyki, którą wbrew sobie należy przyjąć i nieść pośród bliźnich niczym kaganek oświaty. Kara za niesubordynację, dysydenckie skłonności okazuje się naprawdę sroga, o czym przekonujemy się na kartach tej powieści. Nasz bohater, zdając sobie sprawę, że prawda nie ma w tej rzeczywistości większego znaczenia, postanawia ukryć swoje ego przed światem, zostawiając je wyłącznie dla siebie. Nie chce ujawniać swojej duszy, bo wie, że zostanie uznana za padlinę i stanie się pożywką dla potępieńczej hieny, jaką jest ludzka hipokryzja...

Moim zdaniem koncept mentalnego outsidera jest niezwykle interesujący, aczkolwiek krytyka ludzkiej społeczności wydaje mi się nieco przerysowana i wyolbrzymiona. Wydana później „Dżuma” pozwala przypuszczać, że autor doszedł do tego samego wniosku...

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 12901
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: jungle97 01.08.2008 11:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Czytając „Obcego”, musiał... | brahmin
myślę, że doszedł do tego wniosku nieco wcześniej, patrz. ostatnie strony Obcego
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: