Dodany: 21.04.2013 12:26|Autor: ejotek
"Dworek pod Lipami"
"Dworek pod Lipami" to druga już powieść Anny J. Szepielak, absolwentki filologii polskiej na krakowskiej WSP. Debiutu powieściowego autorki, czyli "Zamówienia z Francji" nie miałam - jeszcze - okazji poznać. Od 2010 roku możemy podczytywać internetowy blog literacki, który prowadzi.
Bohaterką książki jest trzydziestopięcioletnia Gabrysia – pisarka z zamiłowania, a pielęgniarka z wykształcenia. Przed rokiem wyszła za mąż za Marka, wdowca z dwójką niemal dorosłych dzieci. Zamieszkali w jego domu, gdyż mężczyzna prowadzi stadninę i szkółkę jeździecką. Gabriela czuje się w tam nieswojo, bo na nic nie ma wpływu, a na honorowym miejscu wciąż wisi portret zmarłej żony Marka - Zosi. Gosposia – Lidia oraz Franciszka – matka Zosi tak podejmują decyzje, że nawet Marek nie zawsze jest ich świadom. Gabrysia nie może skupić się na swojej pracy pisarki, kiedy wszyscy wokół traktują ją jak zbędny element. A do tego jeszcze przez przypadek podsłuchuje fragment rozmowy telefonicznej męża... Gdy do problemów w domu dołączają problemy z wydawnictwem, które nie chce przyjąć jej książki z tragicznym zakończeniem, kobieta załamuje się.
Kiedy pojawia się okazja, by na tydzień opuścić nieprzychylne mury mężowskiego domu – jej przyjaciółka Maryla wyjeżdża bowiem wraz z rodziną nad morze i poszukuje kogoś, kto zaopiekuje się w tym czasie domem i nakarmi zwierzęta – Gabrysia szybko się pakuje i wyjeżdża bez wyjaśnienia. Pobyt na wsi ma ukoić jej nerwy, przywrócić chęć do rozmowy z mężem oraz pobudzić wenę do pisania.
Czy nowe otoczenie będzie sprzyjało pisaniu? Co w domu przyjaciółki odkryje Gabrysia? Jak wpłynie na nią tydzień spędzony poza domem i bez męża? Na wszystkie pytania znajdziecie odpowiedź w książce.
Sięgając po "Dworek pod Lipami" liczyłam na piękną i sielską opowieść, którą zapowiada już sama cudowna okładka (Nasza Księgarnia, 2012). Jest tak prosta, a zarazem tak przyciągająca wzrok potencjalnego czytelnika, że nie mogłam się jej oprzeć.
Nie zawiodłam się - powieść bardzo przypadła mi do gustu. To ponadpięciusetstronicowa historia młodej kobiety, a raczej dwóch. Znajdziemy w niej emocje, humor i problemy bohaterów, które odciągną naszą uwagę od naszych własnych. Dowiemy się też, jak możemy sobie poradzić wtedy, gdy już się wydaje, że cały świat sprzysiągł się przeciw nam.
Dzięki lekkiemu stylowi, doskonałym dialogom oraz świetnie dobranym miejscom akcji, "Dworek pod Lipami" czyta się bardzo szybko. Uwaga, lektura grozi utratą poczucia czasu! :). Dodam, że powieść obfituje również w tajemnice, które mają mąż przed żoną i żona przed mężem, i to nie tylko ci współcześni, czyli Gabrysia i Marek, chwilami bowiem autorka przenosi nas do dziewiętnastowiecznego podkrakowskiego dworku, w którym mieszka Celina - młoda mężatka - bohaterka nowej książki Gabrysi. To zadziwiające, jak splatają się losy, problemy i tajemnice tych dwóch kobiet.
Serdecznie polecam.
Mój egzemplarz tej powieści jest bardzo szczególny - zawiera bowiem dedykację od samej autorki, którą miałam okazję poznać podczas krakowskich Targów Książki w 2012 roku. Wtedy też Pani Anna zauważyła wyjątkowość tego egzemplarza: tytuł "z cieniem".
[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.