Dodany: 18.03.2013 13:17|Autor: hburdon
Kontrofensywa dla Dot
Żeby Ci się nie nudziło. ;)
1. Iksowi też zrobiło się zimno i nie potrafił opanować dreszczy. Czuł, jak całe jego ciało pokrywa się gęsią skórką, gdy spogląda z przygnębieniem w dół na bezlitosną tajemnicę Igreka, która wreszcie wyszła na jaw, rozlewając się po brudnej podłodze. Nietrudno było odczytać proroctwo z jego wnętrzności. Człowiek jest istotą materialną, oto była cała tajemnica Igreka. Wyrzućcie go przez okno, a spadnie. Podpalcie go, a spłonie. Przysypcie go ziemią, a zgnije, jak wszystkie inne odpadki. Człowiek bez ducha jest śmieciem. To była tajemnica Igreka. Dojrzałość jest wszystkim.
— Zimno mi — powiedział Igrek. — Zimno mi.
— Cicho, cicho — powiedział Iks. — Cicho, cicho. — Szarpnął rączkę spadochronu Igreka i okrył jego ciało białą nylonową płachtą.
— Zimno mi.
— Cicho, cicho.
2. Ostatnim bastionem były koszary. Zanim przypuszczono szturm, domniemany pułkownik G. S. uwolnił więźniów i rozkazał swoim ludziom, żeby wyszli bić się na ulicę. Niezwykła ruchliwość i nieomylna celność strzałów, jakie oddał z różnych okien zużywając swoje dwadzieścia nabojów, wywołały wrażenie, że koszary są dobrze bronione, i atakujący roznieśli je dopiero z pomocą artylerii. Kapitan kierujący akcją zdziwił się znajdując puste ruiny i jedynego martwego człowieka w kalesonach, z nie nabitym karabinem, który jeszcze kurczowo ściskał ramię oderwane od tułowia. Miał bujne kobiece włosy spięte na karku grzebieniem, a na szyi szkaplerz ze złotą rybką.