Dodany: 29.11.2007 12:47|Autor: aborygen

Kontrola


Nie pytam komu się podobał Rok 1984, wiem że jest nas wielu.
Co mnie zafascynowało-przeraziło, to nie pełna inwigilacja, donoszenie wszystkich na wszystkich, zniszczenie reguł logiki i ogólne zamazanie znaczenia słowa prawda.

Chodzi o zmuszenie do przyznania racji. Fakt każdego można złamać, by się przyznał, lub podpisał co tylko władza chce.
Ale zmuszenie do uwierzenia w to. Odebranie możliwości, jedynej zemsty zginięcia z świadomością, że miało się rację.

Pokochanie oprawcy, kłamcy. Pokochanie Wielkiego Brata. I to szczere. Obyśmy nie doczekali takich czasów.

Co was najbardziej urzekło?
Wyświetleń: 24942
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 59
Użytkownik: psikus 29.11.2007 15:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
opis podcłuchów w krzakach
Użytkownik: reine_margot 29.11.2007 22:29 napisał(a):
Odpowiedź na: opis podcłuchów w krzakac... | psikus
Totalne podporządkowanie się władzy - to jedno.
Poza tym, totalna obojetność, rezygnacja z własnych przekonań na rzecz czyichś.
Marazm i zobojetnienie.
Automatyzacja człowieka.
No i oczywiście "Trzeba zabić tę miłość". Tak, jakby nie była wiele warta.
Użytkownik: aborygen 30.11.2007 12:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Totalne podporządkowanie ... | reine_margot
Kobieta! No musiała wypalić o miłości! ;D
A tak serio to, rzeczywiście Orwell, w książce która dotyczy całej ludzkości, z całym jej dramatycznym obrazem, za główny problem stawia pojedynczą parę kochanków i to śmierć ich miłości stanowi punkt kulminacyjny.
Użytkownik: reine_margot 30.11.2007 18:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Kobieta! No musiała wypal... | aborygen
Tak jest. Howgh.

PS. A jednak STEREOTYPISTA :D
Użytkownik: aborygen 04.12.2007 16:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Tak jest. Howgh. PS. A... | reine_margot
NO jasne! ;) Gdzie mi tu pisze! Do garów! ;P
Użytkownik: reine_margot 04.12.2007 20:14 napisał(a):
Odpowiedź na: NO jasne! ;) Gdzie mi tu ... | aborygen
Jaki dominujący :)
Przestań, bo dojdę do wniosku że jesteś moim ideałem. :D :D :D
Użytkownik: aborygen 05.12.2007 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Jaki dominujący :) Przes... | reine_margot
Zaraz, zaraz! Ne miej złudzeń to dyskusja o 1984 i gdyby mi ktoś szczura na twarz wypuścił to raczej bym sprzedał wszystkich znajomych, religię, żonę i byłbym zdecydowanie mniej dominujący ;)))

Kurde, chciałbym wierzyć bardziej w swój heroizm!

Piszta ludzie, co by was złamało, co by się musiało stać, byście się zaparli wszystkiego?
Użytkownik: Edycia 06.12.2007 22:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaraz, zaraz! Ne miej złu... | aborygen
Książki nie czytałam, ale już mam ją w schowku.:)
"Piszta ludzie, co by was złamało, co by się musiało stać byście się zaparli wszystkiego"?

Ja tam jestem "mientka, a nie twarda", o szczurze to nawet nie wspomnę, oj,oj...,szybko by mnie złamali od razu chyba po pierwszej chłoście. Jeśli jeszcze w grę wchodziłoby życie moich dzieci to nie miałabym żadnych oporów.
Użytkownik: Natii 23.12.2008 12:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaraz, zaraz! Ne miej złu... | aborygen
Wiesz, to chyba nikt do końca nie wie, bo możemy przecież mówić "złamie mnie to i to" albo "nie złamie mnie to i to", ale mówić to całkiem coś innego niż w rzeczywistości coś takiego przeżyć.
Użytkownik: Annvina 06.12.2007 09:59 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Popisuje sie pod Twoja opinia Aborygenie. Co mnie najbardziej uderzylo? Nie obraz spolecznstwa z Wielkem Bratem na kazdym kroku, nie propaganda, nie samo zlamanie, ale wlasnie fakt, ze Winston naprawde uwierzyl, ze 2+2=5, pokochal Wielkiego Brata, zawierzyl - i nie bylo to proste klamstwo, aby uniknac bolu, ale autentyczna przemiana wewnatrz - to, ze mozna nie tylko zmusic czlowieka, by zaparl sie tego, w co wierzy, ale rowniez zmienic jego przekonania do tego stopnia, jak zrobiono to Winstonowi.
Użytkownik: Lenia 13.12.2007 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Rzeczywiście straszne, zmusić kogoś do uwierzenia to, przynajmniej jak dla mnie, tak jak kogoś zabić! Odebrać mu wszystko.
Wszyscy ludzie opisani w książce, ci którzy wierzyli, czyli... pewnie wszyscy, musieli mieć pokaźne zwyrodnienia mózgów. Człowiek, który się tak na wszystko zgadza, musi mieć tam nieco poprzestawiane. Powszechna choroba psychiczna. Obyśmy nigdy nie doczekali takich czasów. A tfu, w ogóle wypluć to słowo.
Użytkownik: cosette 14.12.2008 16:28 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Może nie urzekło,ale najbardziej poraziło mnie to, że każdy na siebie donosi: człowiek, który wydaje się być przyjacielem, okazuje się najgorszym wrogiem. Tak naprawdę nie ma przyjaciół. Nigdzie nie można czuć się bezpiecznie.
Zastanawiam się, w jakim celu Partia podrzuciła Winstonowi Księgę Goldsteina? Czy Orwell chciał przez nią lepiej zobrazować istotę systemu totalitarnego? Czy może specjalnie przekazano bohaterowi Księgę, aby poprzeć jego myśli, a potem je bezlitośnie wykorzenić, ukazać przez to swą "potęgę"?
Użytkownik: kocio 21.12.2008 20:27 napisał(a):
Odpowiedź na: Może nie urzekło,ale najb... | cosette
Nie czytałem 1984, ale o podobnych problemach - totalna kontrola i niepewność czy ktoś bliski na ciebie nie doniesie - jest Opowieść podręcznej (Atwood Margaret).
Użytkownik: molzal 21.12.2008 19:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
pytasz co urzekło? Mnie przeraził "strach"! To okropne co można zrobić z ludźmi, którzy się boją. To mnie właśnie w 84 PRZERAZIŁO
Użytkownik: bartosz_kawka 22.12.2008 00:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Ojej, trzeba sobie przypomnieć tą książkę, bo trochę mało pamiętam:) Jednak podsłuchy w każdym miejscu są niesamowite, zapadają w pamięć najbardziej. Wprawdzie wolę "Żart" Kundery, ale "Rok 1084" też jest świetny.
Użytkownik: jar 22.12.2008 18:55 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Nie wiem czy urzekło jest dobrym określeniem, ale widzę wielkie podobieństwa z tym co się nam teraz serwuje w UE.
To zakłamywanie historii, powszechna inwigilacja rzekomo dla naszego dobra budzi wielki niepokój. Ludzie tego nie dostrzegają, a jak dostrzegają przykład Irlandii to są tłamszeni i przymuszani do głosowania zgodnie z wolą europejskich biurokratów.
Użytkownik: exilvia 22.12.2008 19:07 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem czy urzekło jest... | jar
Wykazujesz bardzo dużo złej woli robiąc takie porównania. Zauważ, że masz wyjście, którego w totalitaryzmach ludzie nie mieli, możesz sobie wybrać miejsce do życia.
Użytkownik: jar 23.12.2008 10:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Wykazujesz bardzo dużo zł... | exilvia
Co to znaczy możesz sobie wybrać miejsce, tu się urodziłem, tu jest moja Ojczyzna i nie podoba mi się że spod jednego dyktatu wpadamy pod drugi. Gołym okiem widać jak UE oplata nas siecią biurokracji, rząd polski ma niewiele do powiedzenia( vide chociażby sprawy polskich stoczni). W funduszach unijnych jesteśmy do tyłu o 160 mln euro czyli o tyle więcej Polacy wpłacili niż dostali z powrotem. Ostania wizyta Eurodeputowanych w Pradze i ich pohukiwania na głowę suwerennego państwa.
Stwierdzam fakty,a jeżeli ktoś tego nie dostrzega to jest zaślepiony, już chwile dzielą nas od ocenzurowania sieci aby niewygodne politycznie tezy ni widziały światła dziennego.
Orwellowska wizja się spełnia.
Użytkownik: Macabre 23.12.2008 11:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to znaczy możesz sobie... | jar
To przykre, ale jak najbardziej prawdziwe. Szkoda, że tak mało osób to widzi. Wielki zbiurokratyzowany moloch, który będzie robił coraz więcej i więcej nakazów, zakazów, regulacji, a ludzie dalej będą ślepo wierzyć, że wolność jest wciąż obecna. A porównanie jest jak najabrdziej na miejscu. Mnie również przyszło ono na myśl. To już dwie osoby, a myślę, że takich jest więcej.

Ciekawe, ile różnych zakazów, itp. spadnie na kraje z powodu samycch ekobajek. A największa analogia między książką Orwella, a tym co się dzieje obecnie zachodzi na płaszczyźnie zachowań wszystkich zwykłych ludzi. Zdaje się, że nic nie dostrzegają, brną tylko dalej...
Użytkownik: Pingwinek 14.04.2020 06:02 napisał(a):
Odpowiedź na: To przykre, ale jak najba... | Macabre
Dołączam do grona eurosceptyków (od zawsze, od niedawna bardziej świadomie).
Użytkownik: sskubulus 23.12.2008 11:12 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to znaczy możesz sobie... | jar
"Tłamszeni i przymuszani do głosowania"

"a jeżeli ktoś tego nie dostrzega to jest zaślepiony, już chwile dzielą nas od ocenzurowania sieci aby niewygodne politycznie tezy ni widziały światła dziennego.
Orwellowska wizja się spełnia."

Jestem zaślepiony... Przeczekamy te chwile a wtedy porozmawiamy. ;)
Użytkownik: wołek 23.12.2008 12:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to znaczy możesz sobie... | jar
Polecam wszystkim myślącym blog (najlepszy blog 2007 w Polsce, a przypuszczalnie także 2008!) Janusza Korwina Mikke: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/
Użytkownik: sskubulus 23.12.2008 14:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam wszystkim myślący... | wołek
Panie Jezu, jakaś odezwa do wszystkich myślących!

Pan Korwin-Mikke dobrym publicystą jest, ale jego polityczno-społeczna wizja kraju to absurd, utopia! Nie trzeba więcej niż być choć trochę "myślącym" by ocenić ją, abstrahując już od tego, czy jest dobra, czy nie, jako niemożliwą do wprowadzenia - nierealną.

PS. Wystarczy wejść na śliski grunt polityki i od razu lecą apostrofy do myślących, inteligentnych, czy niezaślepionych...
Użytkownik: wołek 26.12.2008 15:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Panie Jezu, jakaś odezwa ... | sskubulus
No bo to nie jest wizja dla "choć trochę myślących", tylko dla myślących...
Użytkownik: Pingwinek 14.04.2020 06:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Polecam wszystkim myślący... | wołek
Żałuję, że w tamtych latach nie byłam świadoma istnienia polityka takiego formatu. Wstyd mi, że kiedyś głosowałam na PiS, na ludzi związanych z tym ugrupowaniem. Szkoda, że dopiero gdy zaczęłam na własną rękę grzebać w polityce i bardziej się orientować, otworzyły mi się oczy. Oburza mnie, jak wygląda edukacja obywatelska w polskiej szkole - dość wspomnieć, że w III klasie gimnazjum świętowaliśmy (!) przyjęcie Polski do UE, że żaden z nauczycieli nigdy nie skrytykował udziału polskich żołnierzy w wojnie w Iraku, że w liceum na lekcjach wiedzy o społeczeństwie bardzo zła nauczycielka z wybujałym ego przy każdej możliwej okazji robiła agitkę zgodną z własnymi poglądami (zamiast rzetelnie zapoznawać uczniów - i to na rozszerzeniu - z programami różnych opcji).
Użytkownik: exilvia 23.12.2008 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to znaczy możesz sobie... | jar
"W funduszach unijnych jesteśmy do tyłu o 160 mln euro czyli o tyle więcej Polacy wpłacili niż dostali z powrotem." Czy ta BZDURA też z bloga Korwina Mikkego?!?
Jesteśmy "do przodu" w "funduszach". Proszę bardzo, oto dowód: http://www.ukie.gov.pl/www/serce.nsf/0/A925DCEAF24​074A1C125701300342F4C?Open

Nie znoszę robienia ludziom wody z mózgu. Spiskowa teoria dziejów i nacjonalizm. Brr!
Użytkownik: Macabre 23.12.2008 18:50 napisał(a):
Odpowiedź na: "W funduszach unijny... | exilvia
Mikke jest jak płachta na byka. Na dodatek powoływanie się na Korwina łatwo jest wykorzystywane przez przeciwnika. To świetny argument. Uruchomiony zostaje ciąg konotacji i kończy się wszystko stwierdzeniem spiskowa teoria dziejów, nacjonalizm, i pozamiatane. To takie proste.

Brr! Też nie lubię jak mi się wodę z mózgu robię:)
Użytkownik: exilvia 23.12.2008 19:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Mikke jest jak płachta na... | Macabre
Nie trzeba było przywoływać Korwina, żeby się to wszystko na myśl nasunęło. Ta retoryka jest łatwo rozpoznawalna.
Nie chcę iść na skróty, nie chcę się dawać ogłupiać, staram się ważyć fakty, teorie. Nie lubię jak jest łatwo, bo łatwo oznacza idealizację. Proszę mi tego nie insynuować. Jestem poza tym jak najdalsza chwalenia UE. Wbrew pozorom.
Użytkownik: wołek 26.12.2008 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie trzeba było przywoływ... | exilvia
"Ta retoryka jest łatwo rozpoznawalna. " I bardzo dobrze, bo np. retoryka lewicy jest o wiele trudniej rozpoznawalna, choć jest niesłychanie niebezpieczna i zgubna. Prawica mówi jasno i wprost, natomiast język lewicy jest pokrętny, bo służy do wyrażania absurdów i niedorzeczności, jak np. do wynoszenia pod niebo UE czy tym podobnych oświeconych wymysłów. W normalnym języku tego się nie da wypowiedzieć bez rumieńca wstydu, w nowomowie zaś płyną bez przeszkód całe potoki "argumentów".
Użytkownik: boopoland 26.12.2008 15:51 napisał(a):
Odpowiedź na: "Ta retoryka jest ła... | wołek
to widzę, że mamy kompletnie inne zdanie na temat retoryki lewicy i prawicy.
'niebezpieczna i zbgubna'?! każda taka jest do pewnego stopnia.

niech jakiś admin zrobi proszę porządek z tą dyskusją, bo za dużo zaczyna tutaj się pisać o naszej rodzimej polityce, zamiast o wspaniałej książce G. Orwella.
Użytkownik: wołek 26.12.2008 16:10 napisał(a):
Odpowiedź na: to widzę, że mamy komplet... | boopoland
Uwaga uwaga! Mamy oto żywy przykład Orwella jak na dłoni w wykonaniu Oli!:)) "Niech jakiś admin zrobi z tym porządek". Innymi słowy: Niech władze zamkną usta tym, co mają inne zdanie od obiegowych banałów! A jak to nie pomoże, to jakaś większa kontrola będzie wskazana, bo jaki to porządek, żeby każdy sobie wygłaszał zdanie niezgodne z linią władzy.
Brawo Ola, pierwszy krok (myślowy) wykonany!
Użytkownik: mchpro 26.12.2008 16:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga uwaga! Mamy oto żyw... | wołek
Ola ma podstawy apelując o interwencję. Po prostu B-NETka to miejsce spotkań miłośników literatury. "Linia władzy" nie ma tu nic do rzeczy. Agitację polityczną za lub przeciw UE można prowadzić w wielu innych miejscach - to wolny kraj.
Użytkownik: illerup 26.12.2008 16:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga uwaga! Mamy oto żyw... | wołek
A poza tym w Biblionetce jest zakaz rozpoczynania dyskusji na tematy polityczne. To tak w razie gdybyś regulaminu nie czytał.
Użytkownik: wołek 26.12.2008 18:25 napisał(a):
Odpowiedź na: A poza tym w Biblionetce ... | illerup
Nigdy nie przeczytałem żadnego regulaminu i nie mów mi, że Ty to zrobiłeś. Poza tym to nie ja zacząłem od polityki. A nadto - cóż, na rzeczywistość naszą składa się również polityka, a omawiając książkę ewidentnie polityczną trudno uciec od zahaczenia o te sprawy. Zresztą biblionetka to nie tylko forum dla pięknoduchów (pięknoduchy nie znają się na książkach!), lecz i dla ludzi z krwi i kości. Ale skoro mnie stąd wyganiają - no to spadam. Oczywiście tylko z tego wątku.:)
Użytkownik: Admin 18.01.2009 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Nigdy nie przeczytałem ża... | wołek
Skoro nie przeczytałeś Regulaminu (a wyraziłeś na jego przestrzeganie zgodę), to pozwolisz że zawieszę Twoje konto do momentu jak już przeczytasz. Jak przeczytasz, to napisz mi proszę na adres "admin@biblionetka.pl", że przeczytałeś i świadomie zgadzasz się przestrzegać zasady BiblioNETkowe, a ja wtedy konto odwieszę.

Pozdrowienia admińskie
Użytkownik: Pogan 19.02.2009 01:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Skoro nie przeczytałeś Re... | Admin
cytat: "Skoro nie przeczytałeś Regulaminu (a wyraziłeś na jego przestrzeganie zgodę), to pozwolisz że zawieszę Twoje konto do momentu jak już przeczytasz."

- wielki brat patrzy!
Użytkownik: Pingwinek 14.04.2020 06:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Uwaga uwaga! Mamy oto żyw... | wołek
Ileż (niestety) prawdy w tym, co piszesz :(
Użytkownik: jar 25.12.2008 18:21 napisał(a):
Odpowiedź na: "W funduszach unijny... | exilvia
To nie robienie wody z mózgu, takie są fakty:
http://www.dziennik.pl/gospodarka/article281649/Po​lska_doklada_do_Unii.html
Użytkownik: Natii 30.12.2008 11:35 napisał(a):
Odpowiedź na: To nie robienie wody z mó... | jar
Cytat z tego artykułu: "Jego zdaniem dowodzi to, że nie potrafimy wykorzystywać środków z UE". ;-)
Użytkownik: Natii 30.12.2008 11:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Co to znaczy możesz sobie... | jar
A to ciekawe, co piszesz. Bo w UE jest tak, że nowi członkowie zawsze są beneficjentami netto (czyli więcej dostają niż wpłacają), zaś Polska jest w obecnej perspektywie finansowej 2007-2013 największym beneficjentem netto spośród wszystkich krajów UE. Jeśli będziemy musieli oddać część pieniędzy, które dostaliśmy, to tylko dlatego, że ich nie wykorzystamy w przeznaczonym na to czasie lub wykorzystamy niezgodnie z naszymi deklaracjami. A więc z naszej winy.
Użytkownik: boopoland 23.12.2008 11:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem czy urzekło jest... | jar
nie szukaj w UE. poszukaj na własnym podwórku. Bliżej, a od czasu rządów partii ze spójnikiem 'i' w środku, nawet jakoś tak bardziej namacalne u nas, w Polsce.
Użytkownik: Natii 23.12.2008 12:13 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem czy urzekło jest... | jar
Znaczy ktoś Cię zmusił do głosowania za wstąpieniem do Unii? I do jakiegokolwiek innego? A w jaki sposób?
Użytkownik: mchpro 23.12.2008 12:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie wiem czy urzekło jest... | jar
Rzeczywiście, biurokracja unijna niekiedy może denerwować. Jednak osoby pamiętające czasy tzw. realnego socjalizmu, mniej ochoczo będą naszą obecną sytuację porównywać do tej opisanej przez Orwella.

Starajmy się zachowywać proporcje. W UE prawa człowieka są przestrzegane, co nawet dzisiaj nie wszędzie poza UE ma miejsce.
Użytkownik: Natii 23.12.2008 12:14 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Mnie właśnie to samo, co Ciebie.
Użytkownik: kamila2201 27.04.2009 14:17 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
mnie najbardziej urzekło, a raczej przeraziło, że ci ludzie nie mieli prywatności... i to, że nie mieli uczuć... to znaczy- mieli, ale nie mogli ich okazywać. A najgorsze w tym szaleństwie było chyba najmłodsze pokolenie, które bez zadnych skrupułów kablowało na swoich najbliższych... Nie chciałabym żyć w takim świecie.
Użytkownik: Joanna d'Arc 07.06.2009 20:54 napisał(a):
Odpowiedź na: mnie najbardziej urzekło,... | kamila2201
Książkę czytałam dokładnie rok temu i też przeraziło mnie to, że dzieci podsłuchiwały rodziców, a za "kablowanie", donoszenie zostawały odznaczane, robiło się z nich bohaterów, potrafiących oddać życie za partię, Wielkiego Brata.

Ale polityka w tej książce całkiem sprytna - maskowanie wszystkiego, np. zamiast zły - bezdobry. I już człowiek zmienia podejście do bliźniego, gdy dowiaduje się, że ten jest bezdobry...

Kibicowałam głównemu bohaterowi, ale, niestety, pokazał, że człowiek jako jednostka nie może sprostać takiej machinie. Przykre.
Użytkownik: KubaRozpruwacz 26.06.2009 09:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Największe "wrażenie" zrobiło na mnie zmienianie przeszłości - coś się wydarzyło, potem się okazywało, że to nieprawda i było zupełnie inaczej. "Wymazywano" wydarzenia, ludzi, przerabiano wypowiedzi Wielkiego Brata w zależności od aktualnych potrzeb...
Użytkownik: taggarth 03.07.2009 15:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Dla mnie kluczowy cytat dotyczący relacji człowiek-system totalitarny:

"Myślozbrodnia nie pociąga za sobą kary śmierci: myślozbrodnia JEST śmiercią.
Teraz, gdy uświadomił sobie, że jest trupem, najważniejsze było jak najdłużej utrzymać się przy życiu."

Życiu rozumianym nie tylko jako fizyczna egzystencja, ale także jako pewne minimum podmiotowości. Współczesne matryce kulturowe (bądź wolny, wybierz Pepsi) są zagrożeniem niewiele mniejszym poprzez stosowane techniki perswazyjno-manipulacyjne, szeroki front oddziaływania, sprzeczne komunikaty (rodzinne ciepło w reklamie proszku do prania i promiskuityzm seksualny w reklamie sieci komórkowej) oraz odwoływanie się do wolności i jej przybudówek (możesz więcej, jesteś tego warta, impossible is nothing).
Orwell, Huxley, Dick byli prorokami, Kafka i Dostojewski stawiali diagnozy.
Użytkownik: aborygen 01.08.2009 19:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dla mnie kluczowy cytat d... | taggarth
Podmiotowość uzyskuje się przez świadomość, czyli (rzecz ujmując skrótowo)- myślenie.
Stawiam śmiałą, no i optymistyczną diagnozę, że współczesny człowiek jest jednak istotą myślącą... i to chyba myślącą bardziej niż kiedykolwiek wcześniej.
Pamiętajmy, że reklamy są zawsze możliwością, możliwością wyboru i tu tkwi zasadnicza różnica pomiędzy "matrycą kulturową", a imperatywem władzy popartym przemocą. Presja społeczna choć bolesna, znacznie mniej mi doskwiera niż powiedzmy: zimna lufa przy skroni.

Wydaje mi się, że myśl ciekawa rodzi się często jako wyraz sprzeciwu. Sprzeciwiając się współcześnie lansowanym modelom życia tworzymy nowe, którym sprzeciwiać się będą "Ci co przyjdą po nas"(pokoleniowo jak i ideowo).
Podziękujmy twórcom reklamy za tak oczywisty antyprzykład i nie wstydźmy się korzeni popkulturowych, bo dzieciństwo, choć mocno ukierunkowuje, NIE PRZESĄDZA o całym życiu
Użytkownik: zwierciadło 22.08.2009 12:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Co mnie urzekło w tej powieści? Tylko i wyłącznie miłość obojga bohaterów, która jednak nie miała siły przetrwania:(( Została brutalnie stłamszona w nieludzkich warunkach egzystencji zakłamanego, bezwzględnego systemu ideologii komunistycznej, która unicestwiała człowieka dosięgając go swymi wszechobecnymi mackami! To mnie rozczarowało, miałam nadzieję, że miłość zdoła ich uratować!!!
Użytkownik: tuliusz1971 24.09.2009 19:20 napisał(a):
Odpowiedź na: Co mnie urzekło w tej pow... | zwierciadło
Nie przez ideologię komunistyczną,a totalitarną ogólnie bez wskazania na jej proweniencję.Uczucie nie miało szans na przetrwanie niestety (zreszta ta powieść nie mogła skończyc sie happy endem).Dla mnie najbardziej porażająca sceną w całej powieści nie są opisy kontroli,donosicielstwa dzieci,czy zadawanych torur,ale ostatnie spotkanie Winstona i Julii.Wstrzasające jak dwoje ludzi,których łączyła miłość pozostaje w stosunku do siebie całkowicie obojętnych.
Użytkownik: buntpl 04.02.2011 21:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie przez ideologię komun... | tuliusz1971
Przesadzacie z tą miłością - dla Julii miłość była sprzeciwem wobec Partii, buntem, a nie miłością samą w sobie. Można to porównać do żony, która na złość mężowi sypia z kochankiem, choć bez wątpienia Julię i Winstona sporo łączyło. Mnie, podobnie jak autora tematu najbardziej przeraża ślepa wiara w słuszność systemu oraz skuteczność "nawracania" tych, co myślą inaczej.
Użytkownik: argothiel 05.02.2011 01:41 napisał(a):
Odpowiedź na: Przesadzacie z tą miłości... | buntpl
A czymże jest miłość, jak nie właśnie decyzją, wspólnotą ideałów, manifestem naszego poczucia tożsamości, wartości, przekonań? Przepraszam, jestem dość świeżo po lekturze "Atlasa zbuntowanego". ;)
Użytkownik: ewunia0189 04.09.2009 20:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Mnie przeraziło najbardziej to, że jakakolwiek rewolucja przyniesie tylko zamianę kast w hierarchii i nie wniesie niczego nowego. To jak błędne koło, którego nie da się zatrzymać. To świat, od którego nie ma ucieczki. I jakiejkolwiek nadziei. To jest straszne.
Użytkownik: klemens 06.10.2009 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Mnie przeraziło najbardzi... | ewunia0189
Tu się zgadzam, najbardziej przygnebiająca była stabilność tego systemu, brak jakiejkolwiek widoku na poprawę. Dlatego też nie chciałem do tej książki wracać, ale utkwiła mi strasznie w pamięci. Na szczęście życie pokazała, że żadne kłamstwo nie trwa wiecznie i mam nadzieję, że nikt nigdy nie będzie w sytuacji bohaterów "1984" .
Użytkownik: ewunia0189 09.01.2010 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu się zgadzam, najbardzi... | klemens
Nowe kłamstwo wypiera stare.
Użytkownik: selfishcat 16.03.2010 22:10 napisał(a):
Odpowiedź na: Tu się zgadzam, najbardzi... | klemens
Z pewnością uderzył mnie moment, w którym zdałam sobie sprawę, że żaden ruch oporu nigdy nie istniał, a sprzeciw Winstona wobec władz był w rzeczywistości przez nie kontrolowany.
I obłęd tego systemu, aż się wierzyć nie chce, że za tym wszystkim stoją ludzie, odnosi się wrażenie, że ta machina napędza się sama, a wszyscy ludzie są bezwolnymi trybikami...
Użytkownik: argothiel 05.02.2011 01:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
"Urzekające" to chyba nie najwłaściwsze słowo na określenie tego, co mną wstrząsnęło. Ale najbardziej wstrząsającym momentem było dla mnie Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Użytkownik: Dwojra 01.12.2011 11:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Nie pytam komu się podoba... | aborygen
Dla mnie urzekająca była cała książka. Czytałam ją z zapartym tchem i szeroko otwartymi ustami, w środku nocy, przy biurowej lampce zaczepionej do parapetu - miałam wrażenie, jakby na ścianie wisiał teleekran, który mi zaraz wrzaśnie "W nocy nie wolno czytać!/Proszę odłożyć książkę!/Ten tytuł jest zakazany!/Zginiesz!"
Uwaga: po kliknięciu pokażą się szczegóły fabuły lub zakończenia utworu
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: