Dodany: 15.11.2007 22:32|Autor: jm1986

Bardzo dobra z jednym małym minusem


Książkę oceniłem na 5, jest to jedna z moich ulubionych, a jeśli chodzi o jej wady, to zauważyłem właściwie tylko jedną. Czytając odnosiłem w niektórych momentach wrażenie, że Coelho zbyt dużą wagę przykłada do problemów dotyczących seksu. Mam na myśli nadanie scenie masturbacji zbyt dużego, moim zdaniem, znaczenia dla całej powieści. Do tego obawy Weroniki co do jej przyszłego życia, rozmyślania w stylu "najpierw będziemy to robić codziennie, później coraz rzadziej, a po pewnym czasie w ogóle przestaniemy". Tak jakby bardziej bała się niepowodzeń w życiu seksualnym niż w uczuciowym. Nie trzeba oczywiście zgadzać się ze mną, a minus, o którym napisałem, nie jest rażącą wadą, raczej drobnym mankamentem, który tylko trochę mnie irytował i przez który nie do końca rozumiałem główną bohaterkę.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4133
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 20
Użytkownik: natalia31 03.12.2007 16:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę oceniłem na 5, je... | jm1986
dokładnie... również uważam że ten moment jest troche przesadzony poza tym książka bardzo mi siepodobala
Użytkownik: jm1986 06.12.2007 22:14 napisał(a):
Odpowiedź na: dokładnie... również uważ... | natalia31
nie raził mnie sam opis sceny bo nie był zbyt nieprzyzwoity czy wulgarny ale to, że nadane było jej tak duże znaczenie, jakby był to przełomowy moment powieści. Ja uważam ją za epizod drugorzędnej ważności
Użytkownik: Edycia 06.12.2007 22:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę oceniłem na 5, je... | jm1986
Ja może nie odebrałam tego momentu jako coś ważnego dla autora, ale jako coś śmiesznie opisanego. Jednak do opisywania scen erotycznych trzeba mieć talent. Ten autor tego talentu niestety nie ma.:)
Jak dla mnie książka łatwa i przyjemna w czytaniu. Może nawet powiedziałabym, że zbyt "przesłodzona". Ogólnie wrażenie mam dobre.:)
Użytkownik: jm1986 06.12.2007 22:44 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja może nie odebrałam teg... | Edycia
przesłodzona? po części się z Tobą zgodzę, zwłaszcza jeśli chodzi o zakończenie; moim zdaniem nie ma nic gorszego na zakończenie książki niż naciągany happy end a tutaj mamy właśnie prawie taki
Użytkownik: Pingwinek 24.04.2013 16:00 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja może nie odebrałam teg... | Edycia
Bo pisać o intymności trzeba umieć. A taka miernota jak Coelho po prostu ośmiesza się.
Użytkownik: jm1986 27.01.2012 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę oceniłem na 5, je... | jm1986
Natrafiłem właśnie przypadkowo na tą moją wypowiedź sprzed paru lat i muszę stwierdzić, że chyba wyrobił mi się gust literacki. Dzisiaj oceniłbym tę książkę na 3, może najwyżej mocno naciągane 4. A wad zauważam w niej już znacznie więcej niż tą jedną, o której napisałem. Zresztą, obecnie, często zdarza mi się dziwić temu, że nie doceniałem kiedyś książek, które teraz uważam za bardzo dobre - i odwrotnie - że kiedyś podobały mi się takie, których teraz już nawet nie chciałoby mi się czytać.
Użytkownik: hburdon 28.01.2012 12:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Natrafiłem właśnie przypa... | jm1986
I co, zmieniłeś ocenę w BiblioNETce? Ja czasem zmieniam, ale mam kilka takich książek, którym zostawiłam wysoką ocenę trochę z sentymentu: i w uznaniu faktu, że kiedyś potrafiły zrobić na mnie tak duże wrażenie, nawet jeśli z czasem to wrażenie się zatarło.
Użytkownik: jm1986 28.01.2012 21:00 napisał(a):
Odpowiedź na: I co, zmieniłeś ocenę w B... | hburdon
Zmieniłem na takie słabe 4. Nierzadko zdarza mi się zmieniać oceny.
Użytkownik: jakozak 28.01.2012 12:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Natrafiłem właśnie przypa... | jm1986
Ja też dziś oceniłabym ją na trzy, ale nie zmieniam, bo może nie pamiętam wszystkiego. Często jest też tak, że pamiętam jakąś pozycję, jako szóstkową, a jednak ma ona u mnie tylko piątkę. Też nie zmieniam. Widocznie jednak coś mi tam zgrzytało i o tym zapomniałam po latach.
Użytkownik: Pingwinek 24.04.2013 15:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Książkę oceniłem na 5, je... | jm1986
Książka kiepska i kolejna, podczas czytania której mam wrażenie, że Paulo to jakiś niewyżyty koleś, który ma hopla na punkcie seksu. Płycizna.
Użytkownik: jm1986 28.04.2013 01:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka kiepska i kolejna... | Pingwinek
Notkę tę napisałem lata temu i teraz myślę, że trzeba się było z nią wstrzymać. No ale cóż, łatwo było napisać podobne słowa, znając może z 30 książek spoza lektur szkolnych i nie wiedząc nawet, kto to taki Marek Hłasko... Błędy młodości.
A co do książek PC o seksie, to jest jeszcze "Jedenaście minut" - książka, po przeczytaniu której dałem sobie spokój z tym pisarzem. To było dopiero słabe.
Użytkownik: Pingwinek 28.04.2013 22:09 napisał(a):
Odpowiedź na: Notkę tę napisałem lata t... | jm1986
Wstrzymać? Dlaczego? Nie przyznajesz się do siebie samego? Ja wychodzę z założenia, że moja przeszłość to część mnie (a mam czego żałować). Mam nadzieję, że błędy młodości nadają życiu smak.
Użytkownik: jm1986 29.04.2013 18:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Wstrzymać? Dlaczego? Nie ... | Pingwinek
Może źle to ująłem. Przyznaję, że taka była wtedy moja opinia o tej książce, nie odcinam się od tego, ale zmieniłem zdanie na jej temat i przyznałem rację tym, którzy nie uważają jej za dobrą - teraz lepiej.
Użytkownik: norge 29.04.2013 19:04 napisał(a):
Odpowiedź na: Może źle to ująłem. Przyz... | jm1986
To chyba normalne, że zmienia się opinię o jakiejś książce, zwłaszcza kiedy się dużo i namiętnie czyta. Z czasem nasze wymagania rosną, gusty ewoluują, poznajemy "na własnej skórze", co jest literaturą dobrą, a co złą. I nie ma to nic wspólnego z żadnym odcinaniem się od swojego ja, czy z niechęcią do przyznawania się do siebie samego.

Bardzo mi się podoba, to co napisałeś J86. Od dawna rozważam napisanie jakichś krótkich notek o niektórych "gniotach", które wzbudzały mój entuzjazm 7 - 8 lat temu. I na pewno nie zaprzestanę zmieniania ocen, a muszę się przyznać, że robię to bardzo często. Moje oceny, mój biznes :)))
Użytkownik: Pingwinek 29.04.2013 21:34 napisał(a):
Odpowiedź na: To chyba normalne, że zmi... | norge
Diano, normalne to nie jest wg mnie (jest wiele książek, którym nie zmieniłabym ocen) - ale na pewno bywa uzasadnione. Widzisz, mnie nie idzie o odcinanie się od swojego ja, tylko o to, że teraz to teraz, a wtedy to wtedy. Tyle spraw mogło mieć wpływ na taką a nie inną opinię. Niejednej mogę już nawet nie pamiętać. Nie chcę tej mojej przeszłości zniekształcać. Ja takie właśnie mam odczucia co do kombinowania przy ocenach itp.

Użytkownik: norge 29.04.2013 21:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, normalne to nie je... | Pingwinek
Masz rację, pingwinku. Miewam tendencję do nadużywania słowa "normalne". Zmieniam zatem "normalne" na "naturalne". Czyli naturalne według mnie jest, że osoba nałogowo czytająca (nią jestem) zmienia ocenę JAKIEJŚ książki. Dla mnie nie jest to żadne zniekształcanie przeszłości. Ale rozumiem twoje stanowisko, choć jest od mojego odmienne :)

To, że ktoś zmienia oceny niektórych książek, nie stoi w żadnej sprzeczności z faktem, że może mieć całe listy książek, którym ocen za żadne skarby by nie zmienił. Ja też mam takie. Należy do nich nieszczęsny Coelho ze swoim "Alchemikiem". Mam niesamowity sentyment do tej pozycji, bo ją od kogoś dostałam w prezencie, przeczytałam w odpowiednim momencie życia i jakoś niedługo potem... podjęłam decyzję o wyjeździe do Norwegii :)) Chyba nie miałabym serca obniżyć oceny :))) Choć nieraz mnie kusi, żeby wrócić do tej książki i zobaczyć, jakie wrażenia będę miała teraz, po tych 13 latach.
Użytkownik: Pingwinek 29.04.2013 23:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację, pingwinku. Mi... | norge
A ja w pewnym sensie rozumiem Twoje stanowisko... Ale moje oceny, mój biznes - jak to ładnie powiedziałaś ;)))

No właśnie, są książki-ikony i oceny jak pomniki ze spiżu. Ja bardzo łatwo ulegam sentymentom.

Ja dałam "Alchemikowi" 5 i bardzo fajnie wspominam tę lekturę. To była moja pierwsza książka Coelho i jedyna przyjemna. Paulo produkuje wiele żenujących "złotych myśli", jednak cytaty z "Alchemika" mają dla mnie swój urok :)
Użytkownik: norge 29.04.2013 22:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Diano, normalne to nie je... | Pingwinek
Jeszcze jedno przyszło mi do głowy. Kombinowanie przy ocenach, mówisz? A co jeśli jakaś książka kiedyś w ogóle ci się nie podobała, ale po pewnym czasie (na przykład wskutek dyskusji w BN) decydujesz się ją powtórnie przeczytać? I okazuje się, że zamiast dawnej 2 sprzed lat pasowałoby dać jej 5 albo 6, bo czytałaś jednym tchem i lektura zachwyciła cię... Co wtedy? Zostawiasz tą 2 w ramach wierności swoim poglądom, czy zmieniasz?

Ja tak miałam z "Krystyną, córką Lavransa". Poprawiłam ocenę na 6 i napisałam entuzjastyczną recenzję. A za pierwszym podejściem... szkoda mowić... w ogóle mi nie przypadła do gustu i niezmiernie wynudziła :)
Użytkownik: Pingwinek 29.04.2013 23:52 napisał(a):
Odpowiedź na: Jeszcze jedno przyszło mi... | norge
Celna uwaga, Diano. Chyba jestem niekonsekwentna, bo z gorszej oceny na lepszą bym zmieniła (ale tylko po ponownej lekturze). Wiesz, może to wszystko dlatego, że książki jednego sezonu czytam zwykle tylko raz, przez co nie daję sobie szansy na konfrontację dawnego zachwytu z obecnymi odczuciami.
Użytkownik: Pingwinek 29.04.2013 21:26 napisał(a):
Odpowiedź na: Może źle to ująłem. Przyz... | jm1986
O tak, teraz zdecydowanie lepiej to ująłeś ;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: