Dodany: 13.10.2007 14:42|Autor: bogna

Wybierz książkę, która Cię wychowała


Instytut Książki ogłosił plebiscyt na najpopularniejszą książkę Polaków. Ogólnopolska akcja, która ruszyła dzisiaj w Krakowie, prowadzona jest pod hasłem "Wychowały nas książki".

Osoby zainteresowane oddaniem głosu na swoją ulubioną książkę, mogą to zrobić w dwojaki sposób – poprzez witrynę internetową Instytutu (PLEBISCYT) lub w… angielskim autobusie – wizytówce kampanii, który do końca października odwiedzi osiem miast w Polsce:

Planowane miejsca postoju autobusu:

13 października – Kraków (Galeria Krakowska)
14 października – Chorzów (Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku – hala wystawowa KAPELUSZ)
16 października – Wrocław (Pasaż Grunwaldzki)
18 października – Poznań (M1)
20 października – Gdańsk (Centrum Handlowe Manhattan)
23 października – Bydgoszcz (Centrum Handlowe RONDO)
25 października – Łódź (Galeria Łódzka)
29 października – Warszawa (Pałac Kultury i Nauki)

Godziny postoju autobusu: 10-18

Więcej, tutaj.

Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 45
Użytkownik: joanna.syrenka 13.10.2007 15:03 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Zagłosowałam na "120 Przygód Koziołka Matołka" :)
To jedna z moich ukochanych książek z dzieciństwa.
Użytkownik: verdiana 13.10.2007 15:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Zagłosowałabym na "O psie, który jeździł koleją", ale nie zagłosuję - po co im moje imię, nazwisko, adres?!
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 13.10.2007 19:31 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagłosowałabym na "O psie... | verdiana
Imię i nazwisko mi nie przeszkadza, ale adres podałam "Warszawa Okęcie" i niech się nie spodziewają więcej... Zagłosowałam na "Doktora Dolittle", moja pierwsza pełnowymiarowa lektura, a właściwie sześć ;-) Zostało mi po tym najgłębsze przekonanie, że zwierzę to też osoba :->
Użytkownik: bogna 13.10.2007 19:33 napisał(a):
Odpowiedź na: Imię i nazwisko mi nie pr... | Ysobeth nha Ana
Ja w adresie też napisałam tylko miasto.
Użytkownik: hburdon 13.10.2007 21:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Imię i nazwisko mi nie pr... | Ysobeth nha Ana
Pomijając naturalnie te zwierzęta, z których Mateusz Mugg robi mięso dla psów pana Doktora.
Użytkownik: emkawu 13.10.2007 21:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Pomijając naturalnie te z... | hburdon
Właśnie, właśnie, też mnie to w dorosłym życiu zaczęło zastanawiać.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 14.10.2007 01:29 napisał(a):
Odpowiedź na: Właśnie, właśnie, też mni... | emkawu
W dorosłym życiu odniosłam wrażenie, że Mateusz raczej skupował rozmaite ścinki od rzeźników, a nie sam zarzynał... W wieku lat pięciu czy sześciu bardziej mnie interesowało, czy to są historie prawdziwe, nawet usiłowałam to udowodnić - malarz, który namalował portret śpiącego Jipa, to przecież postać autentyczna ;-)
Użytkownik: verdiana 14.10.2007 09:07 napisał(a):
Odpowiedź na: W dorosłym życiu odniosła... | Ysobeth nha Ana
Ale co jest dziwnego w tym, że drapieżniki jedzą mięso? A skoro jedzą, to albo same sobie muszą upolować ofiarę, albo ktoś to musi zrobić. Rzeźnik też zabija albo dostaje mięso z rzeźni. Ja też w wieku lat 5 czy 6 jadłam mięso, więc czemu miało mnie zastanawiać, że jedzą je inne zwierzęta? Mnie też bardziej zastanawiała autentyczność. :-) Uwielbiałam Loftinga, ale szybko z niego wyrosłam, kiedy się okazało, że zwierzęta w realu tak się nie zachowują. :-)
Użytkownik: hburdon 14.10.2007 10:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Ale co jest dziwnego w ty... | verdiana
Ależ nie ma nic dziwnego w tym, że drapieżniki jedzą mięso. C.S. Lewis w "Narnii" rozwiązał problem prosto: mówiące zwierzęta są równe ludziom, a na nieme można polować. Lofting natomiast uciekł w hipokryzję.

Co nie zmienia faktu, że też uwielbiałam go jako dziecko. "Doktor Dolittle i jego zwierzęta" był pierwszą książką, którą samodzielnie przeczytałam, ale moją ulubioną częścią był "Ogród zoologiczny doktora Dolittle", w którym mogły się schronić wszystkie zwierzęta, których wcześniej nie dopadł rzeźnik.
Użytkownik: ziaja 13.10.2007 19:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagłosowałabym na "O psie... | verdiana
Z powodu konieczności podawania danych cel tego plebiscytu budzi moje wątpliwości. Czy inicjatorom zależy rzeczywiście na wyłonieniu najpopularniejszej książki, czy też na utworzeniu bazy danych czytelników?
Użytkownik: BB_Gandzia 13.10.2007 17:53 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Głosowałam na "Anię z Zielonego Wzgórza" :)
Użytkownik: anndzi 14.10.2007 12:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Głosowałam na "Anię ... | BB_Gandzia
Ja też na "Anię":)
Użytkownik: Meszuge 13.10.2007 19:58 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Imię i nazwisko? Adres zamieszkania? Śmierdzi na kilometr...
Użytkownik: embar 14.10.2007 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: Imię i nazwisko? Adres za... | Meszuge
No jasne przyjada złodzieje i ukradną półkę z ksiązkami :P
Użytkownik: Meszuge 14.10.2007 13:30 napisał(a):
Odpowiedź na: No jasne przyjada złodzie... | embar
Do celów statystycznych, czy jakichś badań, może być ważny wiek, płeć, może nawet wielkość miasta. Ale zupełnie i kompletnie do niczego nie powinny być potrzebne dane osobiste.

Poza tym... ja jestem dość słaby w programowaniu i nie bardzo mogę sobie wyobrazić algorytm pracujący (obrabiający) opis i argumenty własne, prywatne czytelnika. Gdyby na pytanie, dlaczego właśnie ta książka, a nie inna zaproponowano 3 odpowiedzi do wyboru, albo 300, to program by sobie w ułamku sekundy z tym poradził, a tak?

Jestem niesamowicie ciekaw rezultatów czy wyników tego czegoś.
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 14.10.2007 22:52 napisał(a):
Odpowiedź na: No jasne przyjada złodzie... | embar
Nie o to chodzi. Dane osobowe są w dzisiejszym świecie towarem - między innymi w marketingu. Na przykład firmy ubezpieczeniowe chętnie przyjmują pracowników przychodzących z "posagiem" w postaci takiej bazy danych. Z samego imienia i nazwiska jeszcze niewiele wynika, ale w połączeniu z adresem można takie dane umieścić w bazie do rozsyłania najróżniejszego badziewia - głównie druków reklamowych, w tym reklam ucharakteryzowanych na korespondencję prywatną. Nie podaje się wszem i wobec swojego: adresu zamieszkania, numeru telefonu, głównego adresu mailowego. A jeśli się to robi, trzeba się liczyć z pełną skrzynką pocztową, głupimi telefonami oferującymi nadzwyczajne okazje, zalewem spamu.
Użytkownik: ewa_86 14.10.2007 17:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Imię i nazwisko? Adres za... | Meszuge
Spiskowa teoria świata?? ;)
Użytkownik: Meszuge 15.10.2007 06:11 napisał(a):
Odpowiedź na: Spiskowa teoria świata?? ... | ewa_86
Nie. Po prostu nowe techniki i technologie marketingowe.
Użytkownik: Czajka 14.10.2007 02:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
"Kubuś Puchatek"

Bezdyskusyjnie. :))
Użytkownik: miłośniczka 14.10.2007 11:27 napisał(a):
Odpowiedź na: "Kubuś Puchatek"... | Czajka
A ja średnio lubię "Kubusia Puchatka". :-( Zastanawiam się nad "Akademią pana Kleksa", "Dzikusem" Zółkiewskiej (jako dziecko przeczytałam parę razy) i "Plastusiowym pamiętnikiem". :-)
Użytkownik: miłośniczka 14.10.2007 11:34 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja średnio lubię "... | miłośniczka
Już! :-D Stanęło na "Dzikusie"! :-))
Użytkownik: Czajka 14.10.2007 17:27 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja średnio lubię "... | miłośniczka
Dlaczego? Dlaczego? ;)
Pomyślałam sobie, że oprócz niego największy wpływ na mnie miały wszystkie przeczytane w ogromnych ilościach bajki.
Akademię i Plastusia też lubiłam. :)
Użytkownik: miłośniczka 14.10.2007 20:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dlaczego? Dlaczego? ;) P... | Czajka
Dlatego, że czytałam go po stokroć i kocham chyba najbardziej! :D Chociaż bardzo trudno było mi wybrać jedną pozycję. "Dzikus" ukształtował po trosze moją wrażliwość, "Akademia pana Kleksa" - poczucie humoru, "Plastusiowy pamiętnik" - twórcze spojrzenie na codzienność... Dużo tego! :)
Użytkownik: librarian 14.10.2007 06:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Zdecydowanie "Winnetou" :))
Użytkownik: Czajka 14.10.2007 07:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdecydowanie "Winnet... | librarian
:)
Ja się z niego nauczyłam tylko, że wielka gąbka jest na Dzikim Zachodzie mniej ważna niż w cywilizacji. ;)
No, muszę jednak uczciwie przyznać, dowiedziałam się też z niej, że przyjaźń i honor są ważne w każdym miejscu, niezależnie od jego dzikości.
Użytkownik: librarian 14.10.2007 21:47 napisał(a):
Odpowiedź na: :) Ja się z niego nauczy... | Czajka
A ja "Kubusia" kocham, ale muszę przyznać się uczciwie, że polubiłam go tak naprawdę już jako osoba dorosła. Tak jak i "Alicję w Krainie Czarów", "Małego księcia" i "Muminki".

Lektury dzieciństwa to: "Dzieci z Bullerbyn", i "Mała księżniczka" i "Tajemniczy ogród" i "Pięcioro dzieci i coś" i na pewno "Ania z Zielonego Wzgórza".

Użytkownik: Czajka 15.10.2007 03:46 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja "Kubusia" ... | librarian
Alicję, Księcia i Muminki przeczytałam po raz pierwszy w dorosłości. Alicję zresztą całkiem niedawno. Dostałam ją w wieku dziesięciu lat, więc przeczekała na swoją kolejkę pnad trzydzieści. Nie mogłam przebrnąć. :)
Natomiast Kubuś to była moja pierwsza przeczytana samodzielnie poważna (dwutomowa) książka nie będąca bajką. I jedyna, której pierwsze czytanie z tamtego okresu pamiętam, miałam dziewięć lat. Podobała mi się od razu przede wszystkim za rodzaj (nieco sarkastyczny jednak) poczucia humoru.

Jeszcze z wczesnej podstawówki pamiętam doskonale, bo na długo był moim ulubionym, doktora Dolittle.

Użytkownik: librarian 15.10.2007 19:21 napisał(a):
Odpowiedź na: Alicję, Księcia i Muminki... | Czajka
A to ciekawe, prawda? Podarowalam "Alicje" znajomej dziewczynce w wieku 10-11 lat, i okazalo sie ze wcale nie byla zainteresowana, obejrzala i stwierdzila ze wcale jej sie nie podoba. To byla wersja z nowymi ilustracjami Helen Oxenbury, ktora ja bylam po prostu zachwycona.
http://candlewick.com/cat.asp?mode=book&isbn=07636​08041
Moze to nie sa ksiazki dla dzieci, wcale a wcale?
Użytkownik: embar 14.10.2007 10:22 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Dzieci z Bullerbyn :)
Użytkownik: Marylek 14.10.2007 10:45 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Baśnie Braci Grimm. I wcale nie wydawały mi się krwawe, choć miałam 7-8 lat.
Użytkownik: embar 14.10.2007 18:01 napisał(a):
Odpowiedź na: Baśnie Braci Grimm. I wca... | Marylek
Prawda? Dopiero tez widzę co naprawdę czytałam :)
Użytkownik: Marylek 14.10.2007 18:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Prawda? Dopiero tez widzę... | embar
Ale dziecko inaczej odbiera.
A w ogóle, to pan Bettelheim cudownie udowadnia, że właśnie takie bajki są potrzebne dzieciom. I dobrze, że to czytałyśmy.
Swoją drogą bardzo, bardzo polecam:
Cudowne i pożyteczne: O znaczeniach i wartościach baśni (Bettelheim Bruno)
Użytkownik: illerup 14.10.2007 10:48 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Podejrzewam, że "Dzieci z Bullerbyn".
Użytkownik: juka 14.10.2007 11:32 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Ja bym się wahała między "Szelmostwami lisa Witalisa" a "Krasnalem Hałabałą". No i nie wiem, czy największych wartości wychowawczych nie miał "Elementarz" Falskiego:)
Użytkownik: jakozak 14.10.2007 11:38 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Zagłosowałam na Tumbo z Przylądka Dobrej Nadziei - Centkiewiczów.
<Wpłynęła na moją wyobraźnię. Gdy moje rówieśniczki czytały "Anie..", ja spotkałam się z przygodą. Rozbudziła książka we mnie ciekawość świata.>
Użytkownik: Gusia_78 14.10.2007 11:46 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Zagłosowałam na "Dzieci z Bulerbyn" :-)
Użytkownik: Biała Magia 14.10.2007 13:57 napisał(a):
Odpowiedź na: Zagłosowałam na "Dzi... | Gusia_78
"Dzieci z Bullerbyn", "Doktor Dolittle", "Przyjaciel wesołego diabła".
Użytkownik: angeliqa 14.10.2007 15:36 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Co się tak przejmujecie, wystarczy zmyślone imię i nazwisko i po kłopocie:)

Tak w ogóle to "Mała księżniczka".
Użytkownik: ta-miza 14.10.2007 16:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
"Ania z Zielonego Wzgórza" i dalsze jej części :) gdy wracam do nich teraz, po latach, irytuje mnie miejscami lekko pretensjonalny styl i sposób narracji, ale te książki miały na mnie ogromny wpływ. Uwielbiałam je.
Użytkownik: reniferze 14.10.2007 17:06 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Ponieważ w Katowicach autobusu nie będzie, to oddałam głos na stronie, oczywiście na "Fizię Pończoszankę", którą czytałam w dzieciństwie kilkadziesiąt razy ;).
Użytkownik: adrianna 14.10.2007 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
"Bracia Lwie Serce"
Użytkownik: ewa_86 14.10.2007 17:42 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Ja wpisałam "Baśnie" Andersena. Oczywiście czytane przez Tatę. Potem dopiero osobiście. Ile ja się przy nich napłakałam...
Użytkownik: lantos 14.10.2007 22:15 napisał(a):
Odpowiedź na: Ja wpisałam "Baśnie&... | ewa_86
Ja swój głos oddaję na "Akademię pana Kleksa" i "Anaruka chłopca z Grenlandii".
Użytkownik: klara123 16.10.2007 10:56 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Ja zagłosowałam na "Dzieci z Bullerbyn":)
Użytkownik: Ania2007 16.10.2007 14:30 napisał(a):
Odpowiedź na: Instytut Książki ogłosił ... | bogna
Oddałam głos na "Anię z Zielonego Wzgórza".
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: