Użytkownik: Ysobeth nha Ana 13.08.2007 02:47 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj TVN emituje "Sok ... | vinga9 Prawdę mówiąc, uwielbiam :D Znaczy się - większość jego filmów, większość tych, które oglądałam :)

Akurat "Sok z żuka" nie tak do końca mi się podobał - denerwują mnie postacie w rodzaju tytułowego Beetlejuice'a, które wdeptują w grunt i robią głupków z pozostałych bohaterów (żywiołowo nie znoszę np. Alfa).

"Edward Nożycoręki" jest jak dla mnie absolutnie cudowny - dziwoląg, którego wszyscy kochają, zaprzeczenie schematu (przecież potwory są po to, żeby uciekać z krzykiem i ruszać tłumnie z pochodniami). Przy tym scenografia - te kolorowe, wylizane, nieistniejące domki z trawniczkami, jak z folderu agencji nieruchomości ;-) No i "last but not least" Johnny Depp, aktor, którego mogę oglądać do upadłego, w każdej roli :)

"Ed Wood" jest ciekawy obyczajowo - historia twórcy "najgorszych filmów świata", nieprawdopodobnego zapaleńca i transwestyty. Znowu Johnny Depp, no i postać staruszka Beli Lugosiego, grana dla odmiany przez Martina Landau (koszmarny, ale kiedyś z przyjemnością oglądany serial "Space 1999").

"Marsjanie" jakoś mało przypadli mi go gustu (co nie znaczy, że wcale) - mam czasem trudności z odbiorem parodii.

Cudowna wersja "Jeźdźca bez głowy" - znowu z Johnnym, uzbrojonym w przedziwne aparaty, rehabilitującym poniekąd postać Ichaboda Crane'a. Absolutnie boskie zdjęcia, te mgły i nastroje... No i przesunięcie w stronę fantastyki - prawdziwy upiór, wyskakujący konno z drzewa, ach! :D

Animacje - wspaniałe: "Miasteczko Halloween", "Gnijąca panna młoda", "Jakubek i brzoskwinia olbrzymka"... w tej kolejności. Dwa pierwsze urzekające upodobaniem do tego, co martwe i rozpadające się - znowu zaprzeczenie schematu, przecież jak martwe i rozkładające się, to powinno się tradycyjnie uciekać przed tym z krzykiem i odrazą wielką ;-), a tu nie - jest sympatyczne i wrażliwsze niż niejedno żywe i kwitnące zdrowiem :D Do tej samej kategorii należy, choć nie animowany, "Frankenweenie" - o pieskim zombie, widziałam poza normalnym obiegiem i było urocze :)

"Charlie i fabryka czekolady" - też bardzo lubię, ze względu na Johnny'ego i cudowną, bajeczną scenografię, bo sam scenariusz, oparty na opowiadaniu Roalda Dahla, nie do końca mi pasował. Ale sama fabryka... umierałam z zachwytu :-))

Zostało coś jeszcze? A, no Batmany. Tu akurat wyłącznie scenografia mnie zachwyca, jestem trochę na bakier z superbohaterami ;-) I nowsza "Planeta małp" - w sumie nienajgorsza ekranizacja i wspaniała scenografia, wolę ją od starych "Planet małp".

No i jeszcze "Duża ryba" - znowu ciepło o zjawisku, które normalnie potępia się z z całą surowością - mitomanii. Co w końcu jest prawdą - to, co wszyscy uważają za prawdę, czy może podnoszące na duchu, urocze kłamstwa mitomana? Pomimo, że nie było w tym ani krztyny fantastyki (jestem zboczona na jej punkcie ;-) ), obejrzało mi się ten film z przyjemnością :)

Dziękuję za okazję "przeglądu" miłych chwil spędzonych w kinie lub przed telewizorem/komputerem - faktycznie, kocham Tima Burtona :D

Użytkownik: aero2301 14.08.2007 17:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj TVN emituje "Sok ... | vinga9 Tim Burton to mój ulubiony reżyser, zaraz po Quentinie Tarantino. Uwielbiam jego filmy. Mają w sobie coś magicznego. Rzecz jasna, kwestia gustu.

Użytkownik: isz 10.06.2008 15:24 napisał(a):
Odpowiedź na: Tim Burton to mój ulubion... | aero2301 Właściwie mogę się podpisać. I nie mam nic do dodania. ;)

Użytkownik: krysiron 14.08.2007 23:49 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj TVN emituje "Sok ... | vinga9 Tim Burton to reżyser mojego dzieciństwa. Ale podobnie jak ty zobaczywszy, że w telewizji leci "Sok z żuka", postanowiłem przypomnieć sobie jak to kiedyś było i obejrzałem. Przyznaję, że z przyjemnością, aczkolwiek nie z uczuciem oglądania arcydzieła.
Kiedyś Burton to były głównie Batmany znów z Keatonem w roli głównej. Ciekawe, mroczne i dużo lepsze niż dwa następne. Klasyka ekranizacji komiksu.
Kolejny ważny film to "Edward Nożycoręki". Prawdziwa magia na ekranie. Dawno nie oglądałem, ale wspomnienia niezwykłe.
"Marsjanie atakują" - no cóż, kiedyś mnie bawiło i ta cała wielka obsada, ale w sumie to nie mam ochoty wrócić do tego filmu.
"Duża ryba" - piękna bajka dla całej rodziny. Znów miłe wspomnienie z bardziej już dorosłego dzieciństwa.
Natomiast "Jeźdźca bez głowy" przyznaję, że obejrzałem z trudem i niesmakiem.
Więcej filmów nie oglądałem chyba, ale obiecuję się poprawić i obejrzeć.

Użytkownik: vinga9 15.08.2007 10:54 napisał(a):
Odpowiedź na: Tim Burton to reżyser moj... | krysiron Ja mam ogromny sentyment do "Soku z żuka". Zawsze potrafi poprawić mi humor. Ot taka to sobie radosna groteska/makabreska, do tego sympatyczna, ciepła a jednocześnie życiowa.
Film ma niesamowity klimat. Postacie nietuzinkowe - jak to u Burtona. Sam "Bio-Egzorcysta" (jak to fajnie brzmi) jest po prostu obleśny - bleeee... Niemniej jednak rozbrajający - zależy co, kto lubi oczywiście. Nieporadna "pośmiertelnie" para małżonków, "córka Edgara Allan Poe", jej egzaltowana macocha itd. Scena przy kolacji wydanej przez tę ostatnią jest fenomenalna. I te postacie z poczekalni z zaświatów - to mógł wymyśleć tylko Burton. Tak mogłabym długo w samych superlatywach... a mówiąc krócej - osobiście uwielbiam ten film :-)

Użytkownik: ghulu 15.08.2007 00:19 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj TVN emituje "Sok ... | vinga9 To masz odwrotne gusta do mnie;) Bo chociaż zdecydowanie uważam, że wszystko co wyszło spod ręki Burtona jest doskonałe (może oprócz "Planety małp", chociaż i tak była niezła) to "Edward Nożycoręki" i "Duża ryba", są absolutnie genialne, bo podejmują tematy filozoficzno - społeczne. Pierwszy to film o mentalności małomiasteczkowej oraz współczesna "Piękna i Bestia", a drugi rozważania na temat kłamstwa i jego destruktywnej lub konstruktywnej roli w życiu:) i naprawdę obejrzyj do końca, bo jest autentycznie poruszający;) pozdrówka

Użytkownik: vinga9 15.08.2007 10:23 napisał(a):
Odpowiedź na: To masz odwrotne gusta do... | ghulu Masz rację - muszę w końcu obejrzeć całą tę "Dużą rybę"... bo słyszałam wiele naprawdę pochlebnych opinii. To że nigdy nie udało mi się dotrwać do końca właściwie bardziej wynika z faktu, iż zawsze mi przerywno w trakcie - po kilku lub kilkunastu minutach... a film (początek, który zdążyłam zobaczyć) nie zainteresował mnie na tyle, żeby poważnie przysiąść i obejrzeć do końca. No i w końcu musiałam go oddać.

Użytkownik: AnnRK 19.08.2007 14:16 napisał(a):
Odpowiedź na: Masz rację - muszę w końc... | vinga9 Dla mnie "Duża ryba" to piękny, magiczny film. Długo po jego obejrzeniu tkwiłam w tej magii. :-)

"Gnijącą pannę młodą" uważam za jeden z najlepszych filmów animowanych. Może nawet najlepszy? Żaden inny nie potrafił mnie aż tak rozbawić.

"Ed Wood" po pewnym czasie zaczął mi się dłużyć, aczkolwiek nabrałam ochoty, by obejrzeć jakieś "dzieło" prawdziwego Ed Wooda.

Teraz zaś nabrałam ochoty, by przypomnieć sobie "Edwarda Nożycorękiego".

Ogólnie bardzo trafia do mnie baśniowy, magiczny klimat, jekiego pełno jest w twórczości Burtona.

Użytkownik: vinga9 03.04.2008 12:05 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj TVN emituje "Sok ... | vinga9 Na 2010 szykuje się premiera "Alicji w Krainie Czarów" w reżyserii Burtona! Oj... tu będzie na co popatrzeć :-) Już się nie mogę doczekać. Ta historia wpisuje się idealnie w jego stylistykę; w ten specyficzny burtonowski klimat.
Dla mnie bomba :-)

Użytkownik: normajeane 11.06.2008 18:37 napisał(a):
Odpowiedź na: Dzisiaj TVN emituje "Sok ... | vinga9 autoreplikująca się maszyneria. nie znoszę!

Użytkownik: xxoverdramatic 11.06.2008 20:26 napisał(a):
Odpowiedź na: autoreplikująca się maszy... | normajeane A ja wręcz przeciwnie bardzo lubię.
Taki mroczny klimat, podkrążone oczy i niebanalne spojrzenie na temat.
Na "Alicję..." już czekam :)
Poza tym muzyka Elfmana też zawsze cudowna, w każdym filmie.
Ulubione?
Miasteczko Halloween,
Edward Nożycoręki
Duża Ryba
Co nie oznacza, że reszta mi się nie podoba ale jednak te filmy poruszyły mnie najbardziej.

Użytkownik: normajeane 11.06.2008 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: A ja wręcz przeciwnie bar... | xxoverdramatic "Alicja..." w wykonaniu tego pana może być, przyznaję, nawet ciekawa. Z Burtonem jest jak z Abakanowicz - niezmienna niezmienność, która jest wielka, gdyż jest wielka... Ale to moja opinia, i mam do niej prawo :-)

Użytkownik: Doktor Murnau 09.07.2008 20:31 napisał(a):
Odpowiedź na: "Alicja..." w w... | normajeane To jeden z najbardziej przereklamowanych reżyserów. Jego filmy są po prostu nudne jak flaki z olejem.