Dodany: 02.03.2012 19:39|Autor: Anna 46
Kontrbliźniaki dla Reni
Reniu, kochanie, dwa dusiołeczki, żeby zachować tradycję kontrkonkursów. :-)
1.
Bliźnięta, mimo iż jasnowłose, nie były zbyt podobne do siebie. Iksie długie loki równo spływały na ramiona - okrągła główka Igreka tonęła w masie puszystych złotych pierścieni. Piwne oczy Iksy patrzały łagodnie i słodko - w oczach zbytnika Igreka igrał jakiś chochlik. Nosek Iksy był prosty – Igreka zadarty. Iksa miała poważne usteczka - Igrek pełne uśmiechów. Prócz tego Igrek miał zabawny dołeczek w jednym policzku, co, gdy się śmiał, nadawało jego buzi wyraz pełen komizmu. Na twarzyczce jego malowała się stale wesołość i ochota do zbytków.
2.
Wreszcie Jaubertówny, dwie siostry, bliźniaczki nawet, dobre uczennice, och! oczywiście, że dobre uczennice, zamordowałabym je chętnie, tak mnie złoszczą z tą swoją grzecznością, ładnym pismem i idiotycznym podobieństwem: obie bezbarwne, bez wyrazu, wzrok barani, pełne łzawej słodyczy. Lekcje zawsze odrobione, nigdy dwój, przykładne – filutki, a z ust im pachnie klejem stolarski, fuj!